Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dwuznaczny kolega

Polecane posty

Gość gość

Od kilku dobrych miesięcy przyjaźnię się z pewnym facetem. (wspólne oglądanie filmów, spacery itd.). Postawiłam otwarcie na przyjaźń, więc od początku był między nami dystans fizyczny. Od pewnego czasu ewidentnie unika kontaktu "sam na sam", kiedy zaproponuję, że obejrzymy film tak jak dawniej, zawsze znajduje jakąś wymówkę. Poza domem zachowuje się też jakoś dziwnie, trzyma moje dłonie, niby sprawdzając czy mi zimno, a to dotyka moich włosów... nie mam pojęcia o co chodzi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopaki, dziewczyny jesteście tam ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wprowadza dotyk do znajomości, czyli próbuje przestać Twoja przyjaciółka z fiu**iem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy , że nie chce się już przyjaźnic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~żywe_zło
To oznacza, że jest facetem i nie ma ochoty dłużej być Twoją koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma dosyć czekania aż łaskawie dasz mu zamoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niby czemu unika sytuacji sam na sam? Gdyby chciał to sam by do tego dążył, szukał okazji . A wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzi że ty jesteś zainteresowana. Bez wyraźnego sygnału od ciebie nie posunie się nawet o milimetr. A unika cię ponieważ czuje dyskomfort bo go to wszystko uwiera, a twój widok jeszcze to poteguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli co powinnam zrobić, żeby zmienić ta sytuacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze szczery, tak Co w tym śmiesznego ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze szczery, Nie bądź taki tajemniczy :P Wyjaśnij co masz na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc jdfbvb
Wszyscy tutaj próbują Ci powiedzieć, że z facetem przyjaźni nie ma. Prędzej czy później kończy się to podobnie.... Zadaj sobie pytanie: chcę z nim być, czy nie? Jeśli nie, przyjaźni nie będzie. Jeśli tak, to zrób coś dalej i pozwól relacji się rozwinąć. Tu już nie ma więcej nic do rozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15.38 Ale on cały czas mówi, dając do zrozumienia, że to tylko przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oglądanie wspólnych filmów buhahaahahhaahahshs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo chcesz sie z nim ******* albo zostaw go w spokoju. przyjazni miedzy M a K nie ma. jak chcesz sie wiecej z tym zjawiskiem zapoznac, to googluj haslo FRIENDZONE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc jdfbvb
Pod płaszczykiem przyjaźni można dużo robić, niekoniecznie mając przyjaźń na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
r/u/c/h/a/c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21.51 Możesz sobie wyobrazić , że pół roku oglądania razem filmów , spotkania i nie zainicjował nawet pocałunku. Wiec wasza opinia, że przyjaźn pomiędzy K i M nie istnieje nie jest dobrym argumentem. I myślę że gdyby chodziło mu tylko o jedno to nie czekałby tyle miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że taka przyjaźń istnieje! Ludziska. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie istnieje. To ze nic nie zrobil typek nie znaczy ze nie chce :p zakladzik ze chce? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładzik. Tylko jak autorka ma to sprawdzić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie istnieje, wykluczajac sytuacje ze byli razem i sa teraz w innych zwiazkach ale to wtedy udawane kolezenstwo albo sa dla siebie ASEKSUALNI, inaczej zawsze komus odje/bie i bedzie chcial/a wiecej przy okazji niszczac ta niby przyjazn bo z jeden strony na pewno zawsze cos wiecej sie pojawi. Np w moim jednym przypadku myslalem ze nie mam szans u pewnej dziewczyny... myslalem ze jestesmy tylko albo AZ przyjaciolmi... a co sie okazalo? Ze Ona tez myslala ze nie ma szans u mnie ale kochala mnie od poczatku tak jak ja ja... niestety cos wiecej mnie przeroslo i nasze bycie razem to wielki niewypal, nie potrafilem z nia rozmawiac tak jak przed spotykaniem sie z nia. :( ktos powie co sie stalo? Moze za bardzo ja kochalem? (I nadal kocham).... zycie to jeno wielkie gowno (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma zrobic sama pierwszy krok, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaźń nie wymusza na nas zobowiązań które pojawiają się gdy wchodzimy w związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na miejscu autorki nie zrobiłabym pierwszego kroku. Zniszczy tym przyjaźń a poza tym wyjdzie na idiotkę, jeśli on niczego więcej nie chce. To facet powinien zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrobiłam pierwszy. Nie wyszłam na kretynkę. Ale... Zanim, zaczęło się cokolwiek, już było po przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×