Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość Gabriela

Co o tym myślicie

Polecane posty

Gość gość Gabriela

We wrześniu nasze wesele, skromnie, ale oszczędności mamy sporo, plus "pomoc" od obojga rodzin. Właściwie mniejsze mieszkanie bez żadnych kredytów w mieście wojewódzkim moglibyśmy kupić od ręki za gotówkę. Problem w tym, że mąż nie chce. Jego argumenty - mieszkanie to wyrok. Po co nam mieszkanie w tym mieście, w tym kraju, po co się ograniczać. Dzisiaj mieszkamy w Polsce, jutro możemy w Norwegii lub w Hiszpanii,możemy wybierać. Nasi rodzice nie popierają, ja w rozterce. A co Wy o tym sądzicie? On 29, ja 24, oboje mamy niezłe zawody, które w każdym kraju można wykonywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie to wyrok??? Raczej lokata kapitału. Nawet jak zechcecie wyjechać to mieszkanie (własne!) zawsze można sprzedac lub wynająć. Twój mąż o tym nie wie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to gdzie planujecie mieszkać? nie chciałbym faceta z takim podejściem, mi do życia i szczęścia potrzebna jest jakaś stabilizacja, mieszkanie, które będę sobie urządzać, wybierać rożne dodatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to lobuz z tego twojego przyszłego męża, przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża podejście to... Po co kupować coś w miejscu, w którym obydwoje zbyt różowych perspektyw na pracę nie mamy, Jesteśmy młodzi, możemy sobie wybierać miejsce pracy i zamieszkania Lepiej rozejrzeć się w Świecie, zawsze można sobie życie polepszyć Mamy dokąd wracać, nasi rodzice zawsze kąt dla nas będą mieli. No i mamy konkretne zawody podbudowane studiami [u mnie tylko obrona pracy magisterskiej pozostaje]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×