Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy serio ona musiała mi zrobić, aż taką awanturę ?

Polecane posty

Gość gość
W sumie nie rozumiem waszego bólu d**y. Dziecko miało opiekę, babka odpoczela. Wszyscy są zadowoleni. Nagle się okazuje że jeśli babka wychodziła by codziennie to wszystko byłoby ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie żona ma do ciebie problem bo jesteś facetem, a ty jej nie rozumiesz bo nie myślisz jak kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam i nie wierzę! polski facet to dno i 2 metry mułu baba do dziecka i do garów - jak sobie raz na miesiąc wyjdzie to niech się cieszy, że mogła sobie "odpocząć" a dziecko i tak zostanie podrzucone innej babie no bo hrabia musi się napić i z kumplami zobaczyć - jak co dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:56 Czy jedno piwko nazywasz nachlaniem się ? BO piszesz tak, jak bym tam beczkę wódki wypił, a później wrócił nie trzeźwy do domu. 01:03 Ja uważam, że źle bym zrobił, wtedy kiedy zostawił bym małą samą w domu, nie interesując się nią, a tego nie zrobiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację nie myślę jak kobieta, pewnie dlatego, ze nią nie jestem i nigdy nie będę. 01:37 Nie uważam, żeby kobieta była do garów, mamy w domu zmywarkę, więc ona nic nie robi jeżeli chodzi o mycie garów, po prostu wkłada do zmywarki, nastawia i już. Napiszę po raz kolejny, nie piję codziennie, nie jestem uzależniony od alko, nie wiem czemu wy piszecie takie głupoty, to, że same macie problem z wyjściem, nie oznacza, że wszyscy muszę pić i chclać codziennie. Kocham żonę, ale nie rozumiem co ma do tego piwo z kolegą raz w tygodniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze: 1. obciazyles tym jej siostre-za jej plecami 2.na pewno wychodzac myslala"no teraz bedzie mogl sie wykazac z bycia tata,spedza czas razem,bedzie mial co opowiadac" a ty wrzuciles kukulke komus innemu do gniazda i s*******iles na piwo. dodam,ze moj maz jak mogl zostawac sam z malym to sie bardzo cieszyl i potem wszystko mi podniecony opowiadal ze szczegolami -w co sie bawili,co maly robil.a ty po prostu jebles "balast" jego siostrze i poszedles na piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze ja nie mam syna, czyli już mniej wspólnych tematów, a druga sprawa, ona jest niemowlakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc ona nic nie robi jeżeli chodzi o mycie garów, po prostu wkłada do zmywarki, nastawia i już. No to skoro to takie łatwe i proste, to czemu ty tego nie robisz? aha, już wiem... bo ze zmywarki trzeba wyjąc naczynia i poukładać w szafkach, a Tobie sie nie chce, prawda? Faceci,niektóre takie dyupki jak autor topicu maja problem, by " przejść się" do zsypu lub śmietnika, ruszyć dupsko z fotala, ale " przeciez obna nic nie robi, bo zmywarka sama myja, pralka sama pierze, naczynia same wskakują i wyskakują ze zlewu, ubranie samo magicznie zawisa na sznyurze i samo sie prasuje i układa w szafie... ona nic nie robi, ona tylko by na urodziny chodziła, a ja MUSIAŁEM iśc grać w grę z KUMPLEM!!! No przecież kumpel i gra ważniewjsze od mojego bachorka, ja tez mam prawo sie odprezyć, ona nic tylko po urodzinach lata!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się, zajmuje się trochę obowiązkami domowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche.no respekt. a moj syn ma dopiero 1,5roku.maz zajmowal sie nim samodzielnie od poczatku a watpie zeby przy takim ulewajacym niemowlaku byla roznica czy to chlopiec czy dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla mnie jest jakaś różnica czy chłopak czy dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale ty jestes niedojrzalym kretynem ktory nie mogl sie raz dzieckiem zajac. Dla normalnego ojca to bez roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dla normalnego ojca płeć jest bez różnicy, to ja współczuje takiemu dziecku, które zamiast sukienki na urodziny, czy kwiatów, czy lalek dostaje samochodziki. Jedne rzeczy są dla kobiet, drugie dla facetów, nie wiem z czym ty masz tutaj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze ja nie mam syna, czyli już mniej wspólnych tematów, a druga sprawa, ona jest niemowlakiem X Sam zaznaczyłeś, że dziecko jest jeszcze niemowlakiem, więc zabawa na tym etapie jest taka sama, czy to chłopiec, czy dziewczynka. Brak wspólnych tematów/zabaw? To nie problem płci, ale Twojego braku wyobraźni. Już współczuje Twojej żonie i córce, bo będziesz tatusiem, któremu ciężko pobawić się z własnym dziecko, bo co ja mam z nią robić, ona jest dziewczynką, lalkami mam się bawić? Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś tak beznadziejny, ze brak mi słów!!!! Brak Ci wspólnych tematów i pomysłów na zabawy z córką? Ty śmieciu parszywy!!! Wolisz podrzucić siorze za plecami matki dziecko niż się nim zająć pare godzin? Kim Ty w ogóle jesteś? Jest jedna sytuacja, która by to usprawiedliwiła- gdyby się wydarzył jakiś wypadek, np ktoś z Twojej rodziny potrzebowałby pilnie pomocy i musiałbyś pomóc. Ale jeżeli Ty poszedłeś chlać i grać i podrzuciłeś dziecko innej babie to jesteś zerem. A o córce tak piszesz, że już jest mi jej bardzo szkoda, naprawdę biedna dziewczynka, mieć takiego ojca, który wolałby syna to potworna sprawa i to jeszcze takiego dupka, którego zainteresowania to gry, chlanie i kumple, co taka dziewczynka będzie z Ciebie miała? Nic, zero!!!! I powiem Ci szczerze, że jestem przekonana, że Twoja żona właśnie zastanawia się nad zakończeniem tego związku. Nie dziwie się jej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co taka dziewczynka będzie z Ciebie miała? x Nie tylko odziewczynka,autor tematu nawet jakby miał syna, to by się nim nie zajmował dopóki ten by nie podrósł, by później pokazać jaki to z niego cool ojciec zabierając młodego na piwo w męskie towarzystwo. Znam ja takich jak ty autorze , wieczny piotruś pan z żoną i dzieckiem na głowie,co to w żonie widzi automat z przyciskami : pranie,gotowanie,zmywanie,sprzątanie,robienie loda,*******ie,a dziecko to dla takiego zawsze problem,bo co ja mam z nim robić,przecież nastu lat jeszcze nei ma żebym mógł je na piwo z kolegami zabrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:43 Z niemowlakiem to ogólnie ciężko się bawić, jak niemowlak większą część życia śpi, czy płacze, raczej przy niemowlaku nie ma zabawy, tylko obowiązki. Zabawy mogą być problemem płci, ponieważ na mecz w przyszłości z nią nie pójdę, a z synem już bym poszedł. 10:03 Wypiłem jedno piwo, nic na to nie poradzę, że chłopak i dziwczyna od wieków mają inne zainteresowania. Raczej się nad tym nie zastanawia, bo rzadko która kobieta marzy o zostaniu samotną matką. 10:25 Raczej ojciec z synem na piwko nie chodzą, ale już mecze mogą oglądać, czy łowić ryby, z synem milion razy łatwiej facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie już spokój, nie odpisujcie temu durniowi bo widać że to to nieogarnięte. Albo to prowo, albo ograniczony umysłowo cieć. Stawiam że i jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka ma takiego meza, ktory z 4latką nie zostanie. Musi brać dziecko ze sobą na spotkania służbowe. Żenada. Plus córka z ojcem też nie zostanie, bo jest dla niej jak obcy facet :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i o tym mówię facet raczej z dziewczyną sobie nie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za d**ek... mój mąż super się zajmuje naszą roczną córeczką. Od początku.. mała go uwielbia :) a ciebie twoja własna córka będzie traktować jako dawce nasienia a nie ukochanego tatę. Żal dziecka... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj z rocznym dzieciakiem to nie ma zbytnio zabawy. Kocham ją, jest dla mnie ważną osobą, ale to nie jest moja wina, że nic przy niej zrobić nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z rocznym dzieckiem można pograć w piłkę, poukładać proste puzzle, wyjść na spacer, plac zabaw, powyglupiac się... Ale taki tempak tego nie wie... Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roczne dziecko to ledwo co chodzi i pewnie jeszcze wiele nie rozumie. Po za tym jeszcze moja córka roku nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Oczywiście, ze sobie poradzi, ale mężczyzna, który nie jest ograniczony umysłowo i ma wyobraźnię. Z dziewczynka tez można pograć w piłkę, iść na ryby, poukładać puzzle/klocki, porysować, poczytać i masa innych zabaw, chodzi o spędzanie czasu, dobrą zabawę i zbudowanie więzi. Właśnie tacy mężczyźni jak Ty, narzekają, ze córka w wieku 15 lat widzi w nich tylko bankomat, nic dziwnego, jak nie potrafi się z własnym dzieckiem spędzać czasu. Tobie wydaje się, ze z dziewczynką można tylko bawić się lalkami i paznokcie malować, strasznie ograniczony jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:35 Dokładnie tak to wyglądało u mnie w domu, więc uważam, że to jest normalne. Dziewczyny nie interesują się piłką, wkurzają mnie takie osoby, które gadają, ze po medzy facetem, a kobietą nie ma różnic, ja już mówię, że są i tego się nie da zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, że mój ojciec nie był taki p*****lnięty jak autor i nigdy nie miał problemu bawić się z własnymi dziećmi. Rocznemu dziecku można dać wszystko i będzie się dobrze bawić, a ten palant nie wie co ma robić chociaż umysłowo niewiele od tego dziecka odstaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba mnie źle zrozumiałaś, ja chcialbym, żeby mojje dziecko miało ze mną wiele wspólnego, ale nie wszystko ode mnie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabe prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ożeniłeś się, to teraz masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×