dziewczyna mnie zdradza a ja się na to godzę, powiem więcej podoba mi się

nie wiem dlaczego kooorfa nie znam takich kolesi. podejrzewam, że znoszoną bielizne można kupic taniej niż kobiete, która ją nosiła w dodatku łatwiej ja ukryć przed żona. tak samo łatwiej zadziałac na zmysł wzroku ogladając gołe dooopy w necie kiedy zona jest u fryzjera. co do sekualizacji kazdej sfery zycia i jej atrybutów to sie już wypowiadałem. dążenie do przyjemności związanej z seksem z natury seksu implikuje rónze eksperymenty. pisałem o tym, ze ludzie lubia wylizywac sobie torty z cycków i koootasów wcześniej. lubia sie uniformizować seks co jest kolejnym przejaawem jego ekspansji na rózne sfery życia społecznego. pisałem o tym wszystkim ale chyba masz kooorfa stringi na oczach bo tego nie widziałeś. seksualizacja internetu, seks wirtualny. to jak jepany wirus

Wszystko może stać się fetysze. Używanie wibratora to zastępowanie po części męskiego członka.

seks w łaźni seks w biurze seks na siłowni seks w kościele. w końcu przy tym sztucznie pobudzanym głodzie seksu nawet kilka numerków w dziwnych pozycjjach zaczyna sie udzic. trzeba poszukac nowych wrażeń urozmaicić scenografie poszukac nowych bodźców powiązać je z twoim pożądaniem i ostatecznie odbrac im role jaką pierwotnie pełniły w twoim zyciu. seks z odkurzaczem. to daje nadaje odkurzaczom nową funkcjonalność w dodatku taka za którą zapłaci sie więcej niż za możliwośc odkurzania.

Nie każdy człowiek potrzebuje kolejnych bodźców. jedni potrafią uprawiać seks w jednej pozycji przez całe życie i będzie im się to podobać. To kwestia ciekawości, a nie każdy ja posiada. Ciekawość po części wynika z silnej wrażliwości człowieka.

no własnie. zastępowanie. a oczym wcześniej pisałem? o substytucie. substytut służy do zasrtępowania. może być też ekwiwalent o ile sprawia ci to przyjemnośc. to straszne co sie dzieje. seks ze zwiierzetami dziećmi, zaliczony juz do normalnych seks homoseksualny. seks seks i seks. jak już wszystko będzie seksem to prezydentem zostanie marlyn monroe a premierem jakis koootasny przystojniak i bedą rządzili światem przy pomocy genitaliów

to przemyslane działania. popędowi sie nie przeciwstawisz szczególnie jezeli wmówią ci, że to jedyne czym sie kierujesz. dlatego denerwuje mnie to twoje piertolenie o fetyszach ich genetycznym pochodzeniu i zgubnym wpływie braku odpowiedzniej edukacji seksualnej u noworodków

Ale czy wąchanie damskiej bielizny, jest zastępowaniem np seksu z kobietą ? Prędzej napisałbym, sztuczna pochwa. A czy mocz żeński, może zastępować kobietę ? Jeżeli dany bodziec, bielizna, czy tam coś innego, bardziej podnieca niż uprawianie seksu z kobietą, to już jest ewidentny fetyszyzm, dewiacja. Podobnie jak człowiek bardziej czerpie przyjemność z upokorzenia, niż z samego stosunku. Słyszałem historię, że mąż miał żonę, zamiast seksu z nią, wolał wąchać jej majty, to już ewidentny fetyszyzm, dewiacja. O tym piszę. Być może również jestem właśnie dewiantem, fetyszystą.

co z tego że nie każdy. jak nie spróbuje tego z potrzeby nowych bodźców to spróbuje bo taka jest moda albo za namową partnera albo znajomych. pisałem o psach i przełamaniu instynktu tresurą oraz przystosowaniem do chronologi społecznego życia. dlatego mówi sie, że pies to też człowiek. mamy wiele wspólnego. głównie zakodowaną chierarchiczność stada i podział w nim ról. psy cierpia tak samo jak ludzie. zostały z nich tylko stworzone do innych celów odruchy i zachowania. ns też to czeka

no to trzeba cie zastrzelic. takie jest moje zdanie.

Dlaczego zastrzelić ? Źródło mojego podniecenia znajduję w upokorzeniu mnie przez kobietę, kobiety. Ale źródła jednak nie znajduję. To silniejsze ode mnie. Zakodowane to już w mój popęd, podobnie jak wąchanie damskiej bielizny. Hmm.

Źródła tego narodzenia, miałem napisać.

no to niech cie zastrzeli jakas kobieta

Są kobiety, dziewczyny, które również czerpią przyjemność z upokarzania uległego. Więc dobre są takie układy sadomasochistyczne.

ja piertole rób co chesz zboku i sie otpiertol wreszcie

jak coś co ci sprawia przyjemość może być upokorzeniem. to jakies pomieszanie dwóch systemów semantycznych. nie na poziomie doznań trzeba rozpatrywac to co sie z toba dzieje bo jak widać szczęście to waluta bez pokrycia. trzeba sie zastanowic komu zalezy na istnieniu takich zjepów jak ty

ja na twoim miejscu założyłbym jakąs kopalnie odkrywka wegla brunatnego albo czegokolwiek innego. zatrudniłbym do roboty pojepów twojego pokroju i do kierowania pracą pojepów przeiwnego pokroju płci żeńskiej. kopalnia dlatego, że nie każdego stać na to zeby za to płacic.

tylko to sie liczy surowce energia i moc obliczeniowa reszta to jakies przerosnięta menażeria urządzeń wejścia wyjścia

Forma upokorzenia zaczęła podniecać seksualnie. Nie wiem dlaczego, może to wynik różnych przeżyć ? Nie jestem w stanie tego wyjaśnić, skąd się to bierze. Lubię czytać historyki o takich relacjach, niewolnikach, i ich właścicielkach.

i urządzeń peryferyjnych w tym zdalnie sterowanych biologicznych robotów. tylko, że takie cos juz istnieje nie wiem czemu zmieniają oprogramowanie.

może zreszta świat to tylko jakiś barokowy interfejs c***j wie. nie chce mi sie nad tym zastanawiać

a już głęboko gdzies mam czy sie udusisz koronkowymi majtkami czy na skutek długotrwałego odcięcia od tlenu wielkim cycem a może skoczysz z mostu żeby sprawic sobie przyjjemnośc poniżenia. żegnam

A gdzie jest autor. Interesuje mnie jak wyglądają na codzień jego relacje z partnerką i czy w każdej sferze jest odzierany z godności. Jaki jest w kontaktach międzyludzkich. Pisał, że zarabia 4 tysiaki, czyli człowiek jest zaradny, trenuje dba o wygląd...

Pytanie mam do tych co deklarują podporządkowanie sie kobiecie. Gdyby przyszło do bójki na ulicy i w tym obrona swojej sympatii, to zwieszacie głowe czy podejmujecie walke ?

Podejmujemy walkę, przynajmniej ja.

Nie spotkałem takich par, ale patrząc z rozmowy na forach to ci ulegli nie są chętni do awantur, przejawiają dystans i pasywną postawe.

najlepsze to będzie to jak będzie wciazy i nie będzie wiedziała kim jest ojciec dziecka ,świetnie nie ,bo d**y daje każdemu, ech, puszczalska, ona się nie szanuje.