Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moi rodzice przepisali wsztko na brata i bratową, ale wymagają ode mnie pomocy.

Polecane posty

Gość gość
Ale czy autorka coś chce, napisała,że wszystko zostało przepisane bratu, a ona nie chce pomagać i zyć ich życiem.Rodzice ze swoim majątkiem zrobili co chcieli, autora ma prawo zrobić co zechce w czym masz prblem? Nienawidzę nienawidzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi o to czy się należy należy czy nie! tu chodzi o to że jeden dostaje wszystko a drugi nic - a wymagania są od tego co nie dostał nic - rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załóż nowy wątek. Autorce tego chodzi o coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie patrzec to rodzice autorki postapili wobec niej bardzo nie w porzadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że sprawa jest oczywista. Jedno z dzieci bierze na siebie cały ciężar opieki rodzicami teraz i do końca ich życia, zamieszkuje z nimi w ich domu, więc na to dziecko zostaje przepisany majątek. Drugie dziecko nie otrzymuje nic, ale też nie ma żadnych powinności wobec rodziców, prócz oczywiście czysto "towarzyskich" - odwiedziny, zabawy dziadków z wnukami itp. Autorko, w ostatecznym rozrachunku myślę, że to Ty wyjdziesz na tym lepiej. Zduś w sobie żal do rodziców, nie obrażaj się. Powiedz im, że poczułaś się zraniona ich decyzją, ale ją akceptujesz i ich kochasz. Ale od tej pory ciężar pomocy rodzicom, pracy, załatwiania, jeżdżenia itp. w sprawach rodziców spoczywa już w całości na bracie i jego żonie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, nie pisałam wcześniej bo byłam u rodziców i już wszystko jest jasne.Działki dostaną w przyszłosci dzieci brata, bo one tutaj zostaną, nie wim skąd taka pewnosć bo to obecnie małe dzieci, ale ojciec tak twierdzi.A ja cóż, wymyśliłam sobie życie w mieście z dziadem czyli moim mezem, który nic nie posiada w sensie gospodary i hektarów to teraz mam co chciałam.Brat dostanie wszystko bo będzie prowadził gospodarkę i uprawę warzyw i papryki, jak i będzie z nimi mieszkała, ja uciekłam.Wymyśliłam sobie te durne studia, zamiast za chłopakiem się zarkęcić od nas , wtedy miałabym wszystko.Szok, szok, szok dla mnie.Dodatkowo już teraz rozumiem moich teściów, którzy nie wychywali się nigdy z niczym, maz mi nie powiedział a wiedział,że mój ojciec podczas naszego wesela obraził Jego rodziców. Teściowie przez te lata nie wspomnieli o tym ani słowem, bo nie chceli robić problemów od początku. Jakaś patologia, chory klimat, nie wiem jak to opisać.Obecnie maż jest na urlopie i pojechał do swoich rodziców , sprawa pracy mocno w toku. Chyba już nic nie będę pisała bo to jakiś koszmar, wyjeżdzamy, odcinam się, będę owszem córką na odległosć ale już typowo sporadycznie, koniec z pomaganiem, życiem ich prblemami i wiecznym popychaniem, czas na moje własne życie, okoliczności sa dla mnie strasznie trudne, ale innego wyjścia nie mam, przeżyję i to, skoro tyle wytrzymałam.Najwięszy chyba ma żal do matki, słuchała bredni ojca i nawet sie nie odezwała, ale to już bez znaczenia..... Dzięuję za wszystkie wypowiedzi. Dopisze tylko dla jasności, ja iczego nie chciałam, ani ziemi ani domu, ale poczułam się upodlona, z ewszystko dostanie brat a chcą dalej abym im we wszystkim pomagała.Skoro mają dziedzica i pana na zagrodzie, to moze wypadałoby mnie zwolnić z roli parobka, tak by było uczciwie, tylko o to mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice wiedzą że wyjeżdżasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiedzą , nic o tym nie mówiałam, posluchałam kazania ojca, ubrałam się i pojechałam do domu, byłam tam sama, chciałam na spokojnie wszystko wyjaśnić, porozmawiać ostatni raz na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, trzymaj się, niech ci się wiedzie w gdańsku :3 masz męża, dziecko, myśl o rodzinie, do rodziców tylko dzwoń. Niektórzy ludzie nie powinni zostać rodzicami, współczuję ci takiej rodziny. Dla ciebie też w końcu zaświeci słońce, trzymaj się :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj sie i nie pomagaj im więcej od tego jest brat i bratowa.. nie rozumiem twoich rodziców powinni być dumni z ciebie ze sama sobie zarobiłaś na studia mieszkanie bez niczyjej pomocy, ze pracujesz.. brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 123
Autorko! Dasz radę! Powodzenia! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem już tak zmęczona psychicznie i w takim stanie,że mi już wszystko wisi co się wiąże z tym przepisaniem i moimi rodzicami, niech robią co chcą, przestaje mnie to obchodzić.Dodatkowo jeszcze mi wstyd przed tesciami, wypadam na pannę z wiochy zabitej dechami albo i słabiej, no i na męża też byłam zła, z e wiedział o tym co mó ojciec nagadał, ale mi nie powiedział.Za to maż twierdzi,ze po co było mówić, byłoby mi przykro i byłaby afera na począku małżeństwa, liczył razem ze swoimi ,że to moze się jeszcze jakoś poukłada, nie ma co się kłócić na starcie. W sumie moi teściowie musieli mieć wrwżenie,że spotkali kosmitów, ale wstyd, czyuję się jak zmielona, ale nigdy też teściowie nie okazali mi,ze coś nie tak,pozdrawiali moich rodziców , no pełna kurtuazna, na chrzcinach też ok, ale na chrzcinach ojciec już z nimi nie rozmawiał, bo się do nich po prostu nie odzywał. Przecież nie bede przepraszała teściów za coś, co nie jest z mojej winy, ale czuję się podle. Prysło wszystko, posypało się jaki domek z kart i już nie ma odwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ty autorko jesteś z patologii, z bardzo prymitywnej rodziny, więc pewnie twoi teściowie musieli strasznie rozpaczać,ze ich syn wybrał sobie taką" dziołchę", nie dziw się im. Ojca masz tragicznego, ale i matka nie lepsza, pewnie siedzi pod butem i ani zipnie, a brat taki sam jak ojciec, no rodzina poniżej wszelkich norm, taka prawda.Dla normalnych ludzi takie klimaty są nie do ogarnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pochodzisz z nizim społęcznych i to dodatkowo wiejskich, dziwne,że rodzice meża nie wybili mu z głowy takiej partii.Przecież to wielkie ryzyko zyć z taką żoną, musisz być strasznie prymitywna skoro wychowałaś się w takich warunkach i nie widziałaś wcześniej jak to wszystko wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE PRZESADZAJ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze przepisali dom i gospodarke na syna, niech im tam bedzie, ale dzialki powinny byc podzielone pomiedzy dzieci lub wnuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ciesz się ze odetniesz się od tych prymitywów, musisz mieć teściów na poziomie, bo zachowali się z klasą.Moze nie będzie tak złe, z pewnością będzie Wam lepiej jak najdalej od Twojej chorej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"te wariatki, albo ta wariatka, ktora paple o starości rodziców to jakas nawiedzona katolo-moherka z topiku "aborcje", nic nie dociera, taki pisuar usmiech.gif" no właśnie to do ciebie nic nie dociera, bo nie odpowiedziałaś ani jednym argumentem na moje logiczne argumenty, bo może sama nie wiesz co odpowiedzieć albo nie chce ci sie zastanawiać nad takimi poważniejszymi kwestiami, bo jesteś młoda i sprawna to uważasz że ciebie to nie dotyczy to najwygodniej odpisać "moher". Jesteś w takim razie zwykłym leniem. Trzeba było autorko też zamieszkać u rodziców po slubie tak jak brat, ale pewnie była to dla ciebie nieatrakcyjna wizja od samego początku. Chciałaś się wyrwać stamtąd. To masz odpowiedzi na swoje pytania i pretensje. Wy wszyscy zobaczymy jak będziecie po równo dzielić swój majątek widząc jak dzieci nierówno traktują was samych. Równo dla tego który będzie z wami na co dzień i równo dla tego który poszedł w p**du. Będzie pretensja że dziecko nie ma obowiązku siedziec przy rodzicu dożywotnio. Owszem. Nie ma obowiązku. Podobnie jak rodzic nie ma obowiązku na każde przepisywać majątku. To działa w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież to ona była ich parobkiem,ona wszystko za darmo, a dla nich to było oczywiste,podczas gdy synuś nawet palcem nie kiwnął. Autorko,bardzo ci współczuję. Choć to raczej rzadkość,to myślę,że w tym wypadku będzie ci dużo lepiej przy teściach niż przy własnych rodzicach. A oni jeszcze kiedyś pożałują,zobaczysz. Swoją drogą,rzeczywiście dość prości ludzie, skoro twój ojciec mówi ,że durne studia sobie wymyśliłaś...Takie typowe zaściankowe, wiejskie myślenie. Ty wyglądasz na osobę mądrą i rozsądną, może to im nie pasuje? Że jesteś zaradna, że chcesz od życia czegoś więcej niż syna Malinowskich znad rzeki,który co weekend przepija lwią część wypłaty,a ty zapieprzasz cały dzień w kuchni gotując,sprzątając i jeszcze ogarniając dziecko/dzieci plus męża,który musi mieć wszystko pod nos podstawione,herbaty sobie sam dobrze nie zrobi,ale wielki panicz,bo on chłop jest,a baba nie ma nic do gadania. Dobrze,ze tak wyszło. Napisz tutaj kiedyś jaka była reakcja twoich rodziców. Choć mam dziwne wrażenie,że kompletnie nic z tego nie zrozumieją i będą na ciebie jeszcze bardziej psioczyć plus obgadywać do sąsiadów,że córka z miastowym poszła i starych rodziców oraz gospodarstwo niewdzięczna zostawiła...Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Będzie pretensja że dziecko nie ma obowiązku siedziec przy rodzicu dożywotnio. Owszem. Nie ma obowiązku. Podobnie jak rodzic nie ma obowiązku na każde przepisywać majątku. To działa w dwie strony." Czyli rodzice przepisali wszystko jednemu dziecku, to po co o wszystko proszą autorkę, według tego co napisałaś powinni prosić syna, wieć autorka słusznie poczuła sie jak parobek, bo do dawania jest brat a do roboty ona.Napisałas i potwierdziłaś zarazem,ze autorka ma rację,ż eteraz niechce im dalej pomagać i pracować na gospodarstwie brata, przeciez nie ma obowia.zku nic od nich nie dostala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raasumując dziecko dostaje cały majątek, wieć "siedzi" z rodzicami i sie opiekuje, dziecko nic nie dostaje, wieć nie" siedzi" z rodzicami i się nimi nie opiekuje, to skad taki mix u autoki, dziecko nic nie dostało a ma się opiekować? Chyba coś się tym rodzicom we łbach poprzestawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tobie idiotko płacą za pisanie tych bredni i trollowanie na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej ,robi z siebie kretynkę za darmo, bredzi bo nic innego w życiu nie ma do roboty, jej zadód i to w formie wolontarianu to :troll na kafe", niżej się już upaść nie da. Ja tdebilkę już poznaję po sposobie pisania, to całkowicie zaryty baniak, ale niech pisze, co wiecej jej zostało, ptrzegryw totalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co brałaś sobie męża dziada co nic nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli możesz autorko napisz jaka była reakcja rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111111
gość dziś znów ją poznajesz po sposobie pisania? ostatnio pisałaś to samo do mnie :o masz obsesję kobito

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:18 - LED w*********j stąd idiotko. Bękartem sie zajmij i konkubentem, bo jeszcze do żony wróci i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka Led matołki o 10:18 pisałam ja, a Led nie jestem, już was wali na dynie i to ostro. Szpiegostwo obłąkanych przez kafe :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz co ma jej maż, a czego nie ma, autorka opisała opinię ojca, ale czy to jest jakiś pewnik?Potrzeba przy/p*****lania się do wszystkiego z twojej strony i nic więcej, myślisz ,że komuś dowalisz, przeciueż ludzie olewają takie trollowanie jakie uskuteczniasz, nikt nie trwktuje tego poważnie.Sama nie masz najważnijeszaego organu czyli mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×