On ja ciągle dotyka.. powinnam byc zazdrosna?

Podstawowy błąd, to słuchanie jego marnych tłumaczeń. Masz oczy i masz rozum. Możesz jeszcze poobserwować jego zachowanie wobec koleżanki i sama wyciągniesz wnioski. Mówić, to można wiele, ale Ty patrz na zachowanie.

Obserwowanie zachowania to zly pomysł.. zreszta oni w ogóle sie nie widują.. Chcialabym soobie ja odpuscic. Znammy sie 11 lat.. chodzimy do jedneej szkoly, na te same rozszerzenia.. codziennie sie widujwny.. mamy wspolne prace. Urwanie kontaktu jest cholernie trudne, o ile w ogole mozliwe. Zawsze mowila mi ze mam fajne podejssxie ze nie jestem tak zazdrosna o swojego chlopaka ze fajnie ze ufam mu i jej zreszta i ze wiem ze te "wygłupy" to nic .. a wczorajj.. jak nigdy. Pierwszy raz przez cały tak długo zwiazek płakałam przez niego.. nich.. Jej jeszcze nic noe pisalam.

Dlaczego obserwowanie zachowania to zły pomysł? Jak w takim razie masz się przekonać o tym co jest grane?

A od kogo sie dowiedzialas, ze glaskal ja po glowie? Od niego czy ktos "zyczliwy" ci powiedzial?

No teraz to sie beda pilnowac....wiec obserwowanie malo ci pomoze...poprostu sie razem nie spotykajcie....

On sie wygadal.

O matko! Daremny ten chłopak, a 'przyjaciółka' jeszcze lepsza! Niech sobie chłopa znajdzie!

A co jest zlego w kolezenskim poczochraniu po glowie , nie przesadzajcie .

W kolezenskim poczochraniu moze nie ma i nic nadzwyczajnego, ale jak koles siedzi i gladzi po wlosach i plecach nie swoja laske, podczas gdy jego laska proboj sie wbic obok nich, a on jej jest wpatrzony w tanta i nie zauwaza swojej dziewczyny, to juz cos nie halo.

Ale autorka nie pisala ze on ja glaskal po wlosach przy niej .On sie sam przyznal ze kiedys ja poczochral po glowie .Dla mnie taki gest to oznaka litosci .

Czohral ja kiedys tam, a teraz ja glaskal po wlosach i plecach...czytaj ty ze zrozumieniem. Jak tam autorko?

Autorka pewnie w szkole. Ciekawe, czy 'przyjaciółka' coś mówiła, czy chłopak Autorki się skontaktował z tą 'przyjaciółką'.

W takich momentach zawsze się zastanawiam. Y jest chętna na faceta Z który jest w związku z X. Y i Z nawet się nie kryją przed innymi z tym, że wpadli sobie w oko ale Z ciągle nie chce zerwać z X. Dlaczego?! Nigdy nie zrozumiem zdradzających. Skonczyła się miłość to się zrywa i rozpoczyna związek z nową a nie leci na dwa fronty na wszelki wypadek gdyby Y okazała się nie taka fajna jak się wydaje to zawsze zostaje zapasowa X. Tylko największe tchórze i szmaciska tak robią. Autorko współczuję faceta. To, że rozpieszcza i kupuje prezenciki to nie wszystko. Szacunku się nie kupi. A to, że on sobie kręci bajerę na boku pokazuje własnie jego szacunek (a raczej brak) do Ciebie. Często jest tak, że "zainteresowana" dowiaduje się na końcu - tzn. wszyscy wiedzą, że facet kręci z kimś tam ale gdy zrywa z obecną dziewczyną to nagle się okazuje, że wszyscy wiedzieli o jego drugiej oprócz już ex dziewczyny. Ludzie często nie chcą się mieszać w czyjeś związki i dlatego taka "zainteresowana" nic nie wie. Jeśli zdecydujesz się wrócić to bądź jednak mniej naiwna. Bo to jak on się zachowywał na imprezie bylo skandaliczne. Ciekawa jestem jaka byłaby reakcja gdybyś im powiedziała wtedy wprost "to ja jestem twoją dziewczyną więc czemu zamiast mnie tulisz Y?".

Jestem w szkole..rano idac do niej moj chlopak czekał naa mnie. Przepttaszall, mówił ze to bylo tylko koleżeńskie, ze gdyyby wiedział w w życiu nie dałby się jej opdzec. Ze mu zalezy.. ze mnie kocha, prosił.. powiedziałam mu ze ze nje chce go widziiec ze nie wybacze i zeby spadał.. ale bolalo. W W polowie drogi spotkaliśmy moja moja kolezannke. Skręcił w bok zzeby jej nie widziec, kaazalam mu. Ona byla taka radosna.. nie umialam jej powiedzieć.. ddziekowalla za too zze bylam, za suuper impreze: (

Dziękowała za super prezent.. Cieszylaa się ze wszystko tak dobrze poszlo. Wiidziala ze ide z chlopakiem, zapytala czemu poszedl. Powiedzialam jejj tylko ze sie pokłóciliśmy. Zapytala czy o cos na urodzinach, odpowiedziałam ze o glupoty.. Nie wieem, nie potrafiłam jej powiedzieć. Chodze z nia na rozszerzenia. Od rana z nia siedzialam.. niee chce o tym myslec. Chlopak pisze mi sms, ciiagle przeprrasza, mowi zze kocha, zy cz y milego dnia.. teraz napissal "jak w szkole". Juz mu nic nie odpisuje. Za kilka dni mamm urodziny.. napisalam mu tylko ze nie chce go widziec, zsbh nie przychodziil i nie psuł mi tego dnia.. Nawet nie wiecie jak mnkee to wszystko boli. Nie wiem co zrobic. Jak nie przyjdzie wszyscy zaraaz beda o to pytac.. co mam mówić.. Ba, nawet jako dzisiaj nie prrzyjeedzie bedzie ze ze cos jeest nie tak bo normalnie coodziennje sie widujemy.. wczoraj byl i udawał ze wszystko jest dobrze..

Sluchaj, moze wybacz chlopakowi, moze faktycznie nie pomyslal, a ona go kokietowala i tak glupio wyszlo. Z ta pseudo kolezanka ograniczylabym kontakty do minumum, a juz napewno nie spotykalabym sie z nia i chlopakiem. Tak sie podpytywala o co sie z nim poklucilas, wiec moze ona tylko na to czeka. Chlopakowi daj szanse, a ona na dystans.

Chlopakowi daj szanse, a ona na dystans. Taką samą radę bym Ci dała. Ale jeszcze go potrzymaj w niepewności.

Na trzeźwo mogliby się ukrywać ale będąc wystawiony nie mogli się opanować. Jak dla mnie masz wszystko jak na dłoni, nic nie muszą tłumaczyć bo sama widziałaś. Ty obok, on ja misia no proszę cię co tu więcej dodawać..... Jak ktoś ci radzi zapomnieć to chyba jakiś idiota bez honoru. Ja bym już się pogodzila z nowym stanem, nawet nie chciałabym słuchać bezsensownych wyjaśnień. Jego i jej. NA 100 % jestem pewna ze będą ze sobą, moze nawet już są albo kminią to ale jedno jest pewne nie daj się, pokaz że masz jaja bo to straszne ŚWIŃSTWO co zrobili na imprezie, w zgrywaja głupia oboje. Jej nie uwazalabym już za przyjaciółkę a jego za swojego.

Dokladnie, "koleznka" w odstawke. Nie wiem czy dobrze zrozumialam, ze ona czesto z wami gdzies chodzi. To skonczcie z tym! Nie zabierajcie jej ze soba, a jak impreza wspolna to wy sobie razem tanczcie, czy razem siedzcie...jak do was podejdzie, to wy idzcie tanczyc. Jak najmniej czasu z nia, bo wyglada, ze jest falszywa. Nikt takich rzeczy jak ona kolezance nie robi.

Powiem Wam ze miałam ostatnio taką sytuację na imprezie u koleżanki. Jej mąż wstawiony siadł za mną na tym samym krześle (okrakiem) oparł brodę o mój bark i już mu ręce zaczynały chodzić, a na przeciw nas siedział mój mąż i koleżanka. Chwilę później wstałam i poszłam do łazienki. Lipna sytuacja, moja koleżanka później w rozmowie tel. powiedziała ze wkurzył ją itp. ale że mi ufa, ja jej powiedziałam ze było mi niezręcznie i temat się zakończył. Czasem jak sobie to przypomnę to mi jakoś głupio jest.

Dwoje tacy sami i oboje siebie warci. Szkoda że uważasz ich za bliskie ci osoby. Dla mnie już byliby spalenie, o czym dowiedzieliby się już podczas tej imprezy! Nawet nie ma o czym gadać, byłaś widziałaś. Czyny się liczą, fakty! A nie głupie tłumaczenia i tuszowanie.

Czytam komentarze i chciałam się zgodzić, z tym, żebyś dała mu drugą szansę, ale ktoś dalej dobrze napisał, wypili i juz się nie hamowali z swoją sympatią. Na ta koleżankę uważaj i to bardzo, miałam takie fałszywe przyjaciółki, MIAŁAM czas przeszły. Partnera przyjaciółki się NIE TYKA!

Tez bym nigdy nie dotknęła chloapaka kolezanki. Wiem ze ze mkeedzy nimi by nic niee bylo.. ale ale po tym jako pisszecie. Zwątpiłam. Chcialabym ich jakkos sprawdzic. Ale jak? On juz wiecej tego nie zrobim dzisiaj rano mial lzy w o zach widdac ze nie spal, nie mogl udawac tego zallu.. Trudnno przekreślić tak o 2 laata zwiazku i 11 lat znajomkssci. Nie da sie ograniczyć kontatu.. jeszcze dzisiaj ide z nia na kurs prawa jazdy.. Gllupio mi bedzie jak ona sie dowie ze robilam o to problem, czuje ze poczuje sie lepsza, ze jestem o nia zazdroosna (zawsze too mniee wybierał kazdy chłopak z naszejj dwójki i to ona predzej mogla byc, ale WYDAJE NJ SIE ze nigdy nie byla) Tak się cieszyła z naaszego związku, mocno kibicowała..

Ale Ty się nią nie przejmuj! Co Cię obchodzi co ona pomyśli? Powinna Cię przeprosić za to, ze się tak spoufala z TWOIM chłopakiem.

Mamm malo kolezanek. Grono moich znajomych to praktycznie sami koledzy. Nie chce urywac kontaktu tez z ta, która sie dogaduje.. Mam mega dola. Na szczęście ostatnia lekcja i do domu.

Mysle ze ona tez nie zroobila tego tak zeby mi bylo przykroo.. Nie jest taka. Z Z waszego punktu wiidzeniaa wiem zze to jest bardzo proste i jasnee. Ale ja jaa znam.

Źle robisz. Jeśli chcesz kogoś 'ukarać', to obydwoje, nie tylko jego.

Powinna Cię przeprosić za to, ze się tak spoufala z TWOIM chłopakiem. x hahahahahahahahhahahaha "twoim" - "twoj" to moze byc pies lub stol

z mojego punktu widzenia doświadczonej kobiety wygląda to tak ze temu chłopakowi za bardzo nie zalezy na tobie. Twoja przyjaciółka tez nie lepsza,przeciez wszyscy to widzieli,ona nie ma wstydu przytulać sie do czyjegoś chłopaka. On wie ze robi ci przykrość ale Malo go to obchodzi.Chłopak który kocha nie zachowuje sie tak. Szukasz usprawiedliwienia dla nich,dla ich zachowania ale tu usprawiedliwienia nie ma.Gdyby to bylo tak przez momencik a potem poszedłby tobie towarzystwa dotrzymywać to ok,w sytuacji ktora opisujesz wynika ze on się w ogóle z toba nie liczy. Za jakiś czas zrozumiesz jak znów wytnie jakiś numer na kolejnej imprezie. Tobie zalezy dlatego do nikogo sie nie kleiłaś jemu mniej wiec to robił i wie ze może tak publicznie robic bo i tak nie zerwiesz. Nie rob mu scen,awantur,on to powie kolegom,tej niby twojej przyjaciółce i wyjdziesz na glupia histeryczkę.Mi eee k godność. Ona gdyby byla twoja przyjaciółka toby mu powiedziała zeby poszedł do ciebie.Jaka to przyjemnie jak chłopak koleżanki przytula ,żadna,ale jej to pasowało a ciebie poniżyli. Uważam ze on nie powinien juz być twoim chlopakiem.I nie powinnaś mu nic wyjaśniać bo on na to nie zasługuje.Tylko powiedz ze nie pasujecie do siebie. Jesli tego nie zrobisz będziesz stale płakać w ukryciu przez niego aż w końcu to on to zakończy a ty będziesz zalowac ze tego wczesniej nie zrobiłaś. Wiesz co teraz inni o tobie mówią:ze głupi jesteś i naiwna.Wszyscy za twoimi plecami o tym gadają i inni chłopcy tez juz maja zdanie na twój temat.Zle to o tobie świadczy ze tolerujesz takie zachowanie swojego chłopaka.Jesli go zostawisz pokażesz klasę i inni będą dobrze ciebie postrzegać jako mądra dziewczynę.Takie które dają sie poniżać,wykorzystywać chłopakom maja opinie głupich dziun. Nie pozwól na to. Podejrzewam ze gdyby to bylo na jakimś rodzinnym weselu i twoi rodzice by widzieli jego zachowane tez by ci tak doradzili.

Trudno przekreśli dwa lata ? To zobaczysz jak jej trudno jak zostaniesz kiedys będąc z nim sama z dzieckiem bo on pójdzie do innej albo będzie zdradzał a za plecami będziesz czuła uśmieszki innych.Nie lituj sie nad nim bo on się nad tobą nie litował jak siedziałaś sama. A potem będziesz chodzić z depresja po psychologach a sytuacja jest jasna. To nie chłopak dla ciebie.