czytam, bo lubię

witam kawunie zrobiłm może ktoś wpadnie (_)(_)(_)(_)(_)(_) Beatulko... brak słow ..bardzo bardzo przytulam :O Vanilko.. a co u siostry ? Zulko...ano te uderzenia gorąca są najgorsze :O Terix..Teklo..fruwająca ..piekne spotkanie i fotki są super ..a jak twój M się ma ? Plotko ..ja nigdy nie brałam i już nie wezmę ....pewne przypadłości sprawiają że jest to zbyt ryzykowne :O a badanie na osteoporozę wykazały że jest wsio dobrze :) Daisy ... Wszystkim miłej soboty już ciut chlodniej w nocy pokropilo coraz bliżej jesień :o Bastylko .. czekamy na ciebie pomachaj choć nam :) ciekawa jestem czy wogole tu zagladasz jeszcze :O

witam kawunie zrobiłm może ktoś wpadnie (_)(_)(_)(_)(_)(_) Beatulko... brak słow ..bardzo bardzo przytulam :O Vanilko.. a co u siostry ? Zulko...ano te uderzenia gorąca są najgorsze :O Terix..Teklo..fruwająca ..piekne spotkanie i fotki są super ..a jak twój M się ma ? Plotko ..ja nigdy nie brałam i już nie wezmę ....pewne przypadłości sprawiają że jest to zbyt ryzykowne :O a badanie na osteoporozę wykazały że jest wsio dobrze :) Daisy ... Wszystkim miłej soboty już ciut chlodniej w nocy pokropilo coraz bliżej jesień :o Bastylko .. czekamy na ciebie pomachaj choć nam :) ciekawa jestem czy wogole tu zagladasz jeszcze :O Dorix.. miłego wypoczynku nie wiem czy dobrze mysle ale miałaś urodziny więc spożnione ale bardzo z serca Wszystkiego Dobrego Sto Lat !!!!!

oj oj, ale puchy przez cały dzień nikt nie zajrzał:o chyba po raz pierwszy:o

zapowiadali deszcze, a u nas ani kropelki:o co prawda ochłodziło się troszkę, ale spoko. wczoraj zrobiłam sobie dzień gospodarczy;):P - gotowałam, prałam, sprzątałam włącznie z myciem okien i praniem firanek. raz na jakiś czas tak mam, że mi się chce;):P

za to dziś zaliczyłam glebę:o bolało oj, bolało, a najgorsze, że nie potrafiłam zamortyzować tego upadku nic a nic, leciałam jak długa:o efektem czego stłukłam sobie kolano, obiłam ramię i zaryłam policzkiem w asfalt:o - to było najgorsze, bo upadając tak się usztywniłam, że bolą mnie wszystkie mięśnie. na szczęście krew się nie polała;):P i ciuchy całe. liczę też na to, że jutro nikt nie powie, że mąż mnie bije;):P bo ponad godzinę przykładałam sobie mrożone mięso i nie będzie zbyt widocznych śladów na twarzy. starość nie radość:P

Teklo opowiadaj jak było zagramanicą;) może masz jakieś fotki? Orsejko u mnie to była dopiero zajawka, ale już mi skóra cierpnie jak to będzie, gdy meno ruszy pełną gębą:o Vanilia opowiadaj co porabiasz? Terix u nas jeszcze pomidory na krzakach wiszą i malinki też jeszcze zbieramy

Zulka współczuję bólu, jak będzie siniak to lekko przypudrujesz i nikt nie zobaczy. Puchy okropne dzisiaj były:( Ja też dopiero teraz bo miałam gości od wczoraj. Po południu pojechali a ja posprzątałam i odpoczywam. Zostało jeszcze kruche ciasto ze śliwkami, kto ma ochotę to zapraszam, nalewka też się znajdzie ===========YYYYYYYYYY Ciekawa jestem jakie wrażenie Tekla przywiezie z Drezna, mam nadzieję że jest zadowolona.

no nic, życzę Wam dobrego nowego tygodnia. Dobranoc

Terix - ciacho ze śliwkami zawsze i wszędzie, mniam mniam:)

Dobranoc Zulka, przed tobą tydzień rannego wstawania

Halo jest kawa (_)(_)(_)(__(_)(_)(_) z dymkiem ale nie papierosowym :) oj ostatnio biernie paliłam:O a na dodatek dodam że jaśnie pan budowlaniec połozył tynk pod strukturę a że była mokra a on musiał isc dalej bo terminy więc z M dogadał się by M pomalował gruntem i M tak też zrobił i tu niespodzianka Pan Maestro nie odbiera tel :D więc M kupił sobie sprzęt i wraz ze mną rzuca strukturę natryskiem :O dupek milczy a najlepsze że my nie bardzo wiemy o co chodzi :) Zulko.. oj to straszne tak upaść całym ciałem :O dobrze że nić się nie stało ..dmucham na bolące miejsce .. Wszystkim miłego dnia

Cześć pozdrawiam. Udanego tygodnia życzę.Siostra tą chemię lepiej zniosla w środę rezonans i zobaczymy co wyjdzie i co będzie dalej. Babcia nie wiadomo co zrobiła sobie z biodrem. Też ma takie pomysły żeby nią się bardziej interesować i jest trochę złośliwa. Jeszcze coraz bardziej nie chce jej się chodzić my jej mówimy że ma chodzić bo jej nikt dźwigać nie będzie. Dobra koniec marudzenia w czwartek w noc m przyleci. Po niedzieli będziemy w dużej wsi. Trzymajcie się ciepło.

Orsejowa dzięki za kawę, ale pachnąca :D Dziewczynki przerażacie mnie tym co mówicie o fachowcach. Jutro na działkę jedzie fachowiec obmierzyć dach i zakupić potrzebne materiały. Strach się bać:P Vanilka w środę będą same dobre wieści Miłego dnia wszystkim

Witam w poniedziałek dzięki za kawusie Orsejko :D Witaj Terixiu :D Łoj tak to jest z fachowcami ;) ale trzeba się krzątać ,remontować więc wyjścia nie mamy ;) Na ręce patrzeć i sprawdzać gdzie mieszkają i jaką firme reprezentują i czy w ogóle taka firma istnieje :P Kanapki są - zapraszam: http://2.bp.blogspot.com/-seSgiDVstFo/UFXYlEcIJbI/AAAAAAAABVg/voL7y0Pk2sA/s1600/DSCF1025.JPG http://1.bp.blogspot.com/--CS3JVkq1pM/Ug5kcNx1H8I/AAAAAAAAA6k/wePMZeDEfC4/s1600/sniadanko+9.JPG Do tego reszta ciasta ze śliwkami z wczorajszego podwieczorku u Terix i można żyć ;)

Terix .. spokojnie nie wszyscy tak maja ..najlepiej wziąc kogoś poleconego ..a my nie chcieliśmy czekać na sprawdzonego bo termin miał na bardzo pozną jesień więc trafił się nam taki gagatek :O ..jeszcze dwa dni i powinniśmy miec koniec tej farsy elewacyjnej ...zrobil pewnie tak bo M nie chciał styropianu i kazał mu zacierać stary tyk :O ach dobra jeszcze chwila i będzie spoko :)

Witam Niewiele się działo na forum,ale nie miałam wcale czasu,w sobote raniutko pojechaliśmy do l,po południu mielismy weselisko mojej chrzesniaczki.Wrócilismy wczoraj padnieci,w drzwiach przywitała nas rozdarta Grzecznota z pretensjami. Głodna nie była (jedzenia jeszcze wystarczylby jej na dzień) ale brakowało jej miziaków. Cięzko jednak zostawiac ją w domu. Ale miała wszytko pootwierane,jedzenie,czasem tak musowo. dzisiaj musze ogarnąc pranie itp. piszecie o fachowcach,ja mam dobrze bo małzyk umie prawie wszytko.Ale czasem tez najmujemy.Dzisiaj nie wiem co sie stało,ale rozpoczął malowanie pokoju syna.Nie chce mi się strasznie tego bałaganu,ale przynajmniej może mniej bede mysleć. Zulko jakies zdjęcia z wesela mam,ale niewiele,mało robilismy swoich bo był profesjonalny fotograf i jeszcze na wszystko musimy czekać.Moze wieczorem cos poślę/tylko musze się za to wziąć. Zulko wlasnie czesto mysle o Twoich upadkach,co sie dzieje? Uważaj na te zachwiania równowagi.Bo może to się kiedys zle skonczyć. Orsejko a dlaczego nie chcecie styropianu? Przeciez to ociepla bardzo dom,a w kazdych oknach przeciez jest w tej chwili dobra wentylacja. Teklo jak Twoje wyniki przed jutrzejsza wizyta u endokrynologa? Pewnie postoimy sobie w kolejkach jutro. Nie lubie tego. Terix najlepiej samemu kupowac materiał bo zawsze cos doliczaja fachowcy ,trzeba ich bardzo pilnowac.My nigdy nie zlecaliśmy zakupu ,zawsze zakupy materiałów robilismy sami. Lepiej finansowo sie na tym wychodzi. Jakas jestem zmęczona po weselu,ale mój malzyk tancował jak nigdy,mówil ze dopiero teraz odstresował 2 wesela. Także wczoraj zwiozłam go do domu, najgorsze ze tym razem on kazał mi jechac cały czas wolniej.Moze bał się o swój samochód. No nic na razie ide do jakiejś roboty,trzymajcie sie

Orsejko kawusie wypijam ,Teklo wybieram te slodziutkie malinki na sniadanie.

Wypad do Drezna bardzo udany. W pierwszy dzień nie padało, nawet ciepły wieczór był i po spacerach na starym rynku, odwiedzeniu galerii sztuki, zwiedzeniu Opery Drezdeńskiej, obejrzeniu panoramy miasta z wieży kościoła (chyba Marii Panny) który takie "operowe" nietypowe wnętrze ma - posiedzieliśmy przy czerwonym winku na starym rynku tętniącym życiem. Kolację i nocleg mieliśmy w Zgorzelcu bo wiadomo: dużo taniej. Drezno mi się podoba mimo blokowiska ;D W czasach PRLu kiedy mieszkałam w Legnicy a wszyscy do Drezna jeździli na zakupy - ja olewałam te wypady i nigdy w takiej roli nie wystąpiłam. Miałam inne wyobrażenie o mieście. Dobrze robiłam bo teraz miasto postrzegam b pozytywnie. Wiem, że miasto w 45 roku było zbombardowane i zrównane z ziemią przez naloty anglo-amerykańskie. Mój Stary Przyjaciel był świadkiem tych nalotów (dosłownie: przeżył te naloty)- miał wtedy 9 lat. Był tam ze swoją babcią i wspomina to jako koszmar dzieciństwa. Tym bardziej że to była bezsensowna akcja, niczym nie uzasadniona :O Drugi dzień wypadu (wczoraj) troche padało i szwendaliśmy się po Saksonii Szwajcarskiej odwiedzając co ciekawsze miejsca. Miałam przyjemność zwiedzić zamek w Stolpen gdzie ponad 50 lat spędziła nasza Hrabina Cosel. Zwiedziliśmy -twierdzę w Kenigstein, -przełom Łaby z oszałamiającymi widokami -i barokowe zamki z ich ogrodami (ale zamki już bez zwiedzania komnat bo czasu było za mało) Wróciliśmy o północy. Na autostradzie w strone Wrocka obserwowaliśmy ponad 10 kmetrowy korek. Nie wiem za jakiego powodu. Nasz pas był pusty więc gnaliśmy do domu jak na skrzydłach. Jestem i zaczynam normalne szare życie :D Pozdrawiam i miłego dnia życzę

Witaj Ploteczko - nie mam wyników bo w Ochojcu wyniki podawane są bezpośrednio do kartotek i dowiem się dopiero we wtorek u lekarza. Mój endokrynolog przyjmuje jednorazowo tylko 10 osób, mamy numery i nigdy nie czekam długo. Przyjmuje od 9.00 i ja zwykle w domu jestem na 12.00 (razem z dojazdem) Zulko - współczuje glebienia wiem co to jest - sama doświadczyłam tego w Berlinie i miałam wizje wybitych zębów i stłuczonych okularów ale miałam też szczęście bo tylko zarysowałam okulele a zęby całe :D Takie upadki to traumatyczne przeżycie niestety. Szybko wylizuj "rany" i zapomnij

Popołedniową kawę mamy (_)? (_)? (_)? (_)? dla pokrzepienia dusz :D bo coraz jesienniej za oknami. W mojej wsi pada i szaro ponuro ".... a mnie jest szkoda lata..." Fruwająca wpadnij w wolnej chwili i powiedz jak tam w ogródku. Przetworzyłaś wszystkie swoje dary lata? śliweczki zrobiłaś...ale jeszcze pomidorki, może jabłka? to chyba będzie już druga zima na Twoim Rancho? BeTulko - melduj jak z Mamą Vanilko pozdrawiam Cię Dorix - chyba jeszcze troche laby masz i mam nadzieje że wszystko fajnie się "toczy" :D Daisy - jak wokół domu? dasz rade przed zimą uporządkować tak żeby nie brodzić w błotku? czy już to zrobiliście... Orsejko, Zulko, Terixiu - kończcie krzątaninę - po buziaku znad filiżanki kawy posyłam

Tekla dzięki za popołudniową kawę, wypiłam o 19 jak wróciłam z działki. Zazdroszczę ci wrażeń ze zwiedzania, ja mogłabym cały dzień chodzić i poznawać nowe okolice, zabytki. Piechur ze mnie wytrzymały:P Dzisiaj na działce posadziłam 50 tulipanów, na jutro zostały jeszcze narcyzy, żonkile i lilie. Z warzyw została tylko pietruszka naciowa, ale to do bieżącego zużycia.

Dorix miała odezwać się w sprawie spotkania i doopa:P

Heloł jeszcze słońce nie wstało ale zapraszam na kawe (__)? (__)? (__)? (__)? wszystkie uzależnione od tego napoju dziewczynki mogą siorbnąć - jest z dymkiem jak to Orsejka mówi ;) Jade za godzine do endokrynologa i mam chwile na siorbanie :D A dla Was zostawiam śniadanko: http://breakfast.blox.pl/resource/kanapki_IMG_0760003.jpg http://2.bp.blogspot.com/-DRehpJSdRIo/VCfgO8AkmMI/AAAAAAAAKP0/I2MODrM-RBE/s1600/DSC_0707-002.jpg http://static9.depositphotos.com/1326558/1113/i/950/depositphotos_11131384-Healthy-sandwich-with-cucumber-and.jpg Jedzta ;) Ostatnio pokazały się świeże figi, które na kanapce lub grillowane do mięska są pyszne Miłego dnia

Tekla same zdrowe pyszności, już zajadam, dzięki Popijam kawą:D Był czas że musiałam zostawić Zulce, która zjadała na kolację, a teraz chyba przestała jeść kolacje:P Ja mam jeszcze bardzo dużo świeżej pietruszki i do każdej potrawy dodaje. Ostatnio nawet do kanapek daję spore ilości:D Miłego dnia wszystkim

Dzień dobry Po deszczowej niedzieli i poniedziałku dzisiaj jest słoneczko ale zdecydowanie chłodniej. Mama bardzo biedna, brzuch nie boli bo wiadomo - jest pod wpływem środków p/bólowych. Ale serce bardzo byle jakie i o to się boimy. Personel robi co może i mama jest bardzo wzruszona - jednak jeszcze pamiętają p. Ordynator i odnoszą się z wielkim szacunkiem. Mama jest cały czas pod tlenem, nie może oddychać ani mówić. A co dalej...to już od nas nie zależy... Pozdrawiam

witajcie Teklo za kolorowe, pyszne i zdrowe śniadanko duży buziak cieszę się, że wypad udany:) Orsejko jak dobrze,że Twój m też zdolny budowlaniec, w innym przypadku zostalibyście z ręką w... szkoda gadać... kasę pewnie gościu wziął, albo jej część i ma resztę w nosie:o Ploteczko wszystko zależy jak się umówisz z fachowcem, można tak, że on kupuje i przedstawia Tobie faktury, ale często jest tak, że oni (zwłaszcza ci mający dużo zleceń) mają duże rabaty w marketach i na tym korzystają. ale masz rację, tak czy siak fachowiec nie da się oszwabić;):P prędzej oszwabi klienta:P

Betulko przytulam i wspieram nieustająco cały czas myślałam, że mama Twoja ma kłopoty sercowe, a teraz wyskoczyło to dziadostwo:o przykro mi niewypowiedzianie:(

Terix to naprawdę czas na cebulowe kwiatki? jak tak, to muszę się rozejrzeć, kupić i dać teściowej do posadzenia, na wiosnę będzie pięknie:)

dziś żegnaliśmy koleżankę, która odeszła na eme, fajna z niej babka i bardzo mi z tym źle, że już jej nie będzie u nas, a jeszcze gorzej, bo była "moja":( choć powinnam cieszyć się jej szczęściem, bo ona jest przeszczęśliwa, że w końcu jest.... wolna;) kilka osób już odchodziło na em. ale pierwszy raz widziałam jak ktoś przebiera nogami, bo nie może się doczekać;):P

popycham, bo nie widać wpisu