Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy 700do 800 zl na jedzenie

Polecane posty

Gość gość
Wg mnie kwota jest OK. Nawet ananas to koszt ik 10 zl i wystarczy na 3 desery dla 2 osob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja właśnie tez nie rozumiem na co tyle wydają. Ja jem te rzeczy co oni a jakos 1000 na 2 osoby nie przekroczymy. Tak z 800 nam idzie nie licząc restauracji czasem. Wydaje mi się, ze te osoby po prostu dużo jedzą. Więcej wydają, bo kupują większe ilości a nie tak jak mówią - zdrowsze. Zdrowe pewnie tak, ale dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas kupa kasy idzie na orzechy-uwielbiamy pistacje, nerkowce i orzechy laskowe. często też używam orzeszków pini. sądzę ze na same orzechy wydajemy ze 300zl miesiecznie-a wcale dużo ich się za to nie kupi. czy jemy dużo? na obiad wystarcza nam 150g kaszy na 3 osoby... ale nie piszcie błagam ze warzywa są tanie! papryka czy pomidory na dzień dzisiejszy to ok 14zl za kg! ktoś pisze ze lubi kurczaki-ok, ale ja np wolę pierś z kaczki-jest 3 razy droższa niż ta z kurczaka. lubię poledwice wolowa-a to koszt 90zl za kg. oczywiście nie zjadłam kilograma na raz ale nie porówna się tu tego do kilograma udek z marketu za 4zl za kg... chipsy-owszem lubię ale tylko ja je w domu jem czyli nie więcej jak jedna paczka '4zl na tydzień. uwielbiamy ciasta-sama piekę, ale dobre jajka kosztują,podobnie masło czy prawdziwe kakao. jemy mało przetworzonego jedzenia-nawet lody robię sama w domu-ale sądzę ze na jedzenie wydaje minimum 1500 zl na 3 osoby-minimum. Kupuję też dużo owoców bo robimy w domu soki-wyciskamy i co najmniej 2 razy w tygodniu pijemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden kupi masło za 8zł, inny za 4. Jeden mleko za 2,5 inny za 6zł itd Moim zdaniem te laski płacą za nalepkę - znam takie osobniki. Ważne by kupić w Almie, w Piotrze i Pawle itp a do pani co o czystoziarnistym pisała - dobry ten chleb? Myślałam by kupić, ale próbowałam różnych z dużą ilością ziaren i jakoś średnio mi wchodziło (nie wiem jakich dokładnie, bo lokalna piekarnia ma jakieś swoje wymysły "chleb X ziaren", "chleb fit" itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ostatnio zaczęłam oszczędzać na jedzeniu... Kupuję mięso po kilka zł za kg... ale nie, wcale nie jest podlej jakości! Po prostu odkryłam podroby :) smaczne i zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego fuj? wątróbka jest bardzo zdrowa :) spróbowałam też serduszek i nerek. teraz szukam ozorkow-bo są przepyszne. podroby to niedoceniana część ale pyszna i zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu tak zdrabniasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co zdrabniam? bo pisze wątróbka,ozorki czy plucka? akurat to nie jakieś szczególne zdrabnianie- w sklepach też jest napisane plucka,czy wątróbka... więc nie wiem o co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
płucka/serduszko - to jest zdrabnianie. Infantylne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podroby mozna jesc tylko od czasu do czasu. NIE sa zdrowe, wrecz przeciwnie. Zawieraja ogromne ilosci puryn. Kto sie nimi czesto zywi ten w przyszlosic moze zachorowac na jedna z najbardziej bolesnych chorob. Nie, nie umiera sie, ale tak boli, ze ludzie woleliby umrzec. Nie masz pieniedzy jedz rosliny straczkowe, a nie podroby. Oszczedzanie na jedzeniu = wydatki na zdrowie. Lepiej jesc malo, ale dobrej jakosci i duzo warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątrobka (czy jak też wyzej ktoś woli "wątróbka" zbiera wszystkie toksyny w organiźmie. Dlatego jest taka tania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mało, ciężko widzę w tej kwocie urozmaicone i zdrowe jedzenie, zwłaszcza poza okresem letnim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podroby jedzone od czasu do czasu nikomu nie zadzkodza. A jesli ktoś je mięso codziennie to dla mnie jest dziwny. U nas mięso Max 2 razy w tygodniu, 2 razy ryba i 3 obiady warzywno-owocowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie rozumiem tego codziennego żarcia miecha. Zaraz się rzucą, ze przecież to bialko. A np awokado tez je ma, to można zastąpić. Moja teściowa tak gotuje, codziennie ziemniory i mięcho. Nigdy nie robi warzywnych zup, nie gotuje kaszy, warzywa sa rzadko, ewentualnie jakaś surowka, ale z duuuuza ilością majonezu. Mąż póki tam mieszkal to miał nadwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, awokado ma całe 2g białka na 100g - normalnie szał. Jak nie wiesz, co czym można zastąpić, to nie wypisuj bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Maslo * wiadomo, ze można zjeść wykwintnie, ale kilka kanapek to tez nie jest nie wiadomo jak skromnie. No, ale zależy dla kogo. Potem sa topiki : "odchudzamy sie przed latem", "jak schudnąć". Porażka x A nie przyszło ci do głowy, że na najtańszym żarciu tyje się najszybciej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tez nie rozumiem tego codziennego żarcia miecha. Zaraz się rzucą, ze przecież to bialko. A np awokado tez je ma, to można zastąpić. Moja teściowa tak gotuje, codziennie ziemniory i mięcho. Nigdy nie robi warzywnych zup, nie gotuje kaszy, warzywa sa rzadko, ewentualnie jakaś surowka, ale z duuuuza ilością majonezu. Mąż póki tam mieszkal to miał nadwagę x Nie zastąpisz mięcha awokado, nie ma szans. Nadwaga? To z tych surówek na dużej ilości majonezu, polanych tłuszczem ziemniaków, i kotletów w panierce, ściślej mówiąc panierki smażonej na margarynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wydajemy jakies 500 Euro na 4 ososby, dzieci obiad jedza w szkole. Rodzice biora resztki lub kanapki do pracy. WYdawalismy duzo wiecej, ale si tuknelismy w glowe i kupujemy mnijesze ilosci ale zrozniocowane jedzeniea: Dzis u nas na obiadokolaacje: kotlety mielone z fasolka zielona z patelnie z pieczrakami na boczku, jougurt, jutro krupnik i zapiekanka z kalafiora w srode krupnik, surowka z marchewki frytki i parowki. Czwartek udka z kurczaka wiejskiego marynowane z grilla i cukinia tez z grilla, jogurt owoc, Czwartek: steki i ziemniaki, salata, Piatek tortilla: omlet z ziemniakami i cebula, mizeria, Na sniadanine, jak juz pisalam obowiazkowa jest kawa, kakao dla dzieic i po 1-2 kromka chleba, plus jablko lub kiwi lub pomarancz. Ja jem miseczke musli z mlekiem lub jogurtem. Podalam dania obiadowe, opriocz tego zawsze w domu sa owowce: jablka gruszki, cytrusy, kiwi ananas Jougrty glownie naturalne, 2-3 rodzaje sera, w ty 1 plesniowy. PIjemy wode, kawe, herbate. Do tego dochodzi chleb na sniadania i kanapki do pracy. Ja jem zawsze salate lub warzywa z poprzedniego dnia. CIasta pieczemy w sobote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze podajcie wasze menu tygodniowe i sume jak wydajecie na jedzenie? Mysle, ze to pomoze wielu rodzinom, taki " gotowiec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sobota śniadanie jajka w koszulce, chleb pełnoziarnisty z masłem, pomidorem i ogórkiem kawa i herbata obiad leczo warzywne kolacja-naleśniki z białym serem i truskawkami niedziela śniadanie owsianka z jabłkiem, suszonymi śliwkami i papaja ok 12 rosół ok 16 ryż z warzywami, grillowany pstrąg i sałata lodowa z sosem winegret 18 murzynek dziś sniadanie tosty z masłem i dżemem dziecko do szkoly drugie śniadanie-chleb pełnoziarnisty z masłem, salata, szynką, ogórkiem i kalarepa oraz aktimel do picia obiad dla dziecka o 14 rosol o 16 ziemniaki, wątróbka i młoda kapusta z marchewką kolacja kanapki z masłem i domowym pasztetem i ogórek małosolne jutro planuję śniadanie ryż zapiekany z jabłkami drugie śniadanie kanapki z masłem, salata, piersią z kurczaka, pomidorem,czerwona cebula, ogórkiem malosolnym, herbata w termos-jedziemy na wycieczkę więc bierzemy "suchy prowiant". W szkole u naszego dziecka nie preferują wizyt w macu, zresztą wycieczka jest do puszczy kampinowskiej, więc posiłek będzie na polance ;) powrót ok 17-18 i wtedy obiado-kolacja- zupa warzywna z ziemniakami środa sniadanie-? obiad kotlety sojowe, szparagi i młode ziemniaki kolacja-? Jak pisałam wydaje 1800-1900 zl. W domu zawsze są świeże warzywa i owoce, jakieś cukierki, czekolada i domowe ciasto. chleb na ogół piekę sama, jak mi się czasem chce to robię wedline. Syn ma 6lat. mamy nienormowany czas pracy-oboje z mezem jesteśmy na swojej dg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj 1000zł mhmm??? a wy w ogóle gotujecie obiady w domu? bo ja chętnie dam komuś 1000zł na cały miesiąc i niech mi pokaże że można spokojnie przeżyć w trójkę na całodzienne wyzywienie z dwudaniowym obiadem . Dodam że kupując niczego nie marnotrawię,odżywiamy się zdrowo i nie kupuję wyszukanych produktów,a wydaję dużżżżo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my nie jemy dwudaniowych obiadow. Ewentulanie zupa i drugie danie sa na dwa posilki np drugie na obiad a zupa na kolacje. Posilki na clay tydzine podane sa dosc tanie i smaczne. JA praktycznie nie kupuje wedlin, oprocz szynki do pracy na kanapki lub parowek, raz na miesiac srednio. Wole np upiec na niedizel kurczaka czy schab i potem w poniedzialek, wtorek z tym miesem robic kanapki. Na sniadnaie wedlin nie jemy, raczej kanapki z serkiem do smarowania i miodem czy dzemem. Platkow do mleka tez nie kupuje, musli cyz granole robie sama i starcza mi na miesiac. Zupy tradycyjne i kremy sa pyszne sycace i tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś napisz co jecie dokladnie to moze sprobujemy ci pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może warto zrezygnować z 2 daniowych obiadów? już masz odp-WIĘCEJ JESZ, to i więcej wydajesz i pewnie odpowiednio do tego wyglądasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My na dwoje dorosłych i dziecko 2,5 roku wyda@jemy 800. Z tym ze ziemniaki I jajka swoje. W weekend czesro u many obiad Bo zaprasza. Nie man problem zmiescic sie w tej kwocie. Nigdy nie many dwoch Dan na obiad bo by nikt tego nie przejadl!!. Ew cos na ciepło na kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ziemniaki młode kosztują teraz 3 zl za kg, na ogół 3 kg w tygodniu to 9 zlx4tygodnie to 36zl. jaja dwa razy po 12 w tygodniu po 10zl za 12 jaj to daje 80zl czyli 136zl oszczedzacie. niedzielne obiady i jakiś deser do kawy to jakie 50zl razy 4 to 200zl czyli jakieś 336zl oszczędzasz w porównaniu do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie dwa dania :o juz sobie wyobrażam jak wyglądacie. No chyba, ze akurat macie szczęście i szybką przemianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nakupuje jedzenia a potem wywalam bo sie psuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeden sposob na panowanie nad budzetem jedzeniowy: panowanie posilkow i listy zakupow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×