Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Allessa

Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

Polecane posty

Gość gość
Agula Peonia jak wyglądał wasz transfer? Wesołku Allessa dziewczyny napiszcie coś! MaBo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciak tez chciałabym rodzic w Kato u bonifratow. Dobrze wrażenie na mnie zrobil ten szpital a i lekarz moj prowadzący tam pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaBo... u mnie wygladalo to tak: weszłam, podeszłam do okienka, przedstawiłam się, powiedziałam że bierzemy 2 kropki i czy jest zastosowany klej. Położyłam się i podszedł dr M, coś tam powkladal :-). Ja miałam usg dopochwowe robione więc w sumie nic nie widziałam na tym monitorze. Człowiek na oglądał się w tv jak to wygląda, że lekarz tłumaczy, pokazuje a wygląda to inaczej. Szczerze mówiąc to po nawet nie byłam pewna czy te kropki zostały wsadzone czy nie ale jak widać były :-) . Chwile polezalam, pozartowalam z poloznymi i do domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madzia jak punkcja ile jajek pobranych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociakachna
Paula ja w tym cyklu komórek miałam tylko 5 a prawidłowo zapłodniły się "aż" dwie i wygląda na to, że wystarczyło także spokojnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciociakachna pęcherzyka jaszcze nie widać mam przyjść za dwa tygodnie. Ale stwiedzil że ciąża jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaBo, ja nie widziałam kropków, gapiłam się w monitor, ale mi to nic nie mówi, dopóki lekarz nie pokazuje co gdzie jak. Leżałam na tym stole operacyjnym, położna trzymała mnie za nogę, bo mi drżały :P Najpierw miałam usg przez brzuch, miałam bardzo powiększone jajniki, dlatego mnie to okropnie bolało, a położnej kazał jeszcze mocniej naciskać. Później się chwilkę zastanawiał, czy robić transfer z takimi jajnikami, czy nie. Ja byłam jeszcze bardziej wystraszona, bo mówił, że grozi mi hiperka, a akurat w tym samym czasie jedna dziewczyna z innego forum walczyła o życie, taką ostrą hiperkę miała. Dr M był bardzo skupiony i w ogóle się nie spieszył. Najpierw włożył mi 1 zarodek, a po chwili drugi. Nic przy tym nie mówił, dopiero jak go zapytałam, czy dzidziuś już na miejscu, to mi powiedział, że nawet dwa. Zrobił co miał zrobić, zalecił kroplówkę, przepisał dostinex i wyszedł. Po transferze leżałam chwilkę z nogami do góry, aż mi położna wenflon założyła i kroplówkę. Później leżałam jakieś 2h w łóżku. Czułam się okropnie, byłam taka obolała, nie umiałam nawet sama usiąść, tak mnie bolało (po punkcji jeszcze), byłam taka przymulona, że nawet nie powiedziałam, że mają mi zamrozić w 3 dobie wszystkie zarodki. Później przeżywałam ogromne stresy, bo oczywiście nic mi nie zamrozili w 3 dobie (była wtedy niedziela), ale na szczęście 3 z 4 zarodków przetrwało do 5 doby. U mnie jazda zaczęła się w nocy po transferze, bo okazało się, że dostinex to lek nie dla mnie. Miałam typowe objawy hiperki, mega ogromny brzuch, przelewało mi się w nim, sprawiało to okropny ból. Było mi niedobrze, w drodze do kibelka zaczęłam mieć problemy z oddychaniem, normalnie się dusiłam, a później zemdlałam. Mąż przeniósł mnie do łóżka, byłam zlana potem, nogi mi drżały jeszcze przez jakieś pół godziny. M dzwonił na alarmowy, odebrała dr Cz. Była bardzo miła, na szczęście nie musiałam jechać do szpitala, miał mnie tylko obserwować i jakby się coś działo dzwonić. Rano dr Cz dzwoniła zapytać jak się czuję. Było to bardzo miłe z jej strony, jednak przejmują się też pacjentem. Od tego dostinexu miałam później przez kilka dni mdłości i zaparcia. Dr M na szczęście pozwolił mi ten lek odstawić. Jak jeszcze będę musiała kiedyś podchodzić do punkcji i świeżego transferu, to na pewno nie zgodzę się na transfer, jak będzie coś nie tak. Tyle nerwów mnie to kosztowało, co dziennie bałam się tej hiperki, piłam litry wody, stosowałam dietę. Myślę, że te moje stresy też mogły mieć jakiś wpływ na to, że ciąża się nie utrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joafer, masz dobrą betę, na pewno ciąża będzie się dobrze rozwijać. To za 2 tyg może już będzie i serduszko? Który to będzie dpt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z 11 komórek miałam tylko 6 dojrzałych. Wszystkie się zapłodniły. 5 było dobrych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mabo- weszłam na sale, przebralam sie w pizamke. Czekałam az mnie zawołają. Podeszłam do okienka na wprost, przedstawiłam sie, podałam date urodzenia i odpowiedzialam ile kropków podajemy. Połozyłam sie na fotelu. Dr zrobił usg ale przez brzuch, jak znazał odpowiednie miejsce to powkładal co tam trzeba i przetransferował kropka ;) pozniej lezałam 15 min. Na fotelu. Jedynie dr Polacek robil mi usg przed i po transferze dopochwowe co mnie zdziwiło ze po transferze zrobil takie usg i w sumie to byłam o to bardzo zła. Raz robiła mi transfer taka fajna pani dr. To wszystko tłumaczyła po kolei co robi. Nawet troszke posiedziała przy mnie i pytała ktory to transfer itp. Bardzo fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ciekawe ile ja mam dojrzalych z tych 7 oni w sob Pracuja? Musze im powiedziec chyba jutro ze chce je szybciej zamrozic niz w 5 dobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arwena mogłaś dziś dzwonić bo mi wszystko powiedzieli co i jak że zaplodnili 5 i teraz czekamy ile się podzieli. .ehh. paula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgapilam sie bo ja jestem jeszcze laik w tych tematach jutro bede dzwonic teraz to sie znow zestresowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję dziewczyny jesteście cudowne! pozdrawiam was i trzymam mocno kciuki MaBo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciociakachna gratuluje!:) Rubine jak masz obrane mrozaczki z programu to nie musisz po nie wracac do czerwca. Masz prawo do darmowyh transwerow nawet za rok, dzwonilam sie upewnic do Gyn bo mialam wracac w przyszlym roku po swoje i to samo mi tam powiedzieli. Transwer masz wtedy za darmo nadal w ramach programu. Gosciu ja mualam blaski i robilam betę juz 7dpt i wyszla mi 32. Sporo dziewczyn tez wtedy robilo i juz mialy wyniki. Po transwerze ani przed nie bralam ani nospy ani relanium. Co do lekarzy prowadzacych ciążę to ja tez wolalam chodzic do dr P w Gyn bo wiedziala o co chodzi ale jak juz sie nie bierze lekow to sami nawet proponuja przejscie do lekarza blizej. Ja chodzilam do lekarki ktora nie zajmuje sie in vitro a ciążę prowadzila mi super. Na kazdej wizycie juz w 3 trym. ktg, badanie d dimery gdzie nikt mi wczesniej nawet nie wspomnial ze to tak wazne badanie w ciazy i ogolnie bylam bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicky83
Ciociakachna- gratuluję ! Smutasku - witam w klubie parkowych mam :) macie już jakieś typy na imiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Catarina, a jak Twoja wizyta? Bo chyba dzisiaj Ty miałaś mieć prenatalne? dorciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arwena ja też w mega stresie..Pozatym mega liczyłam na więcej komorek :( bo amh mam 3 lat 27..a taka lipa :( ale chyba dawki leków za małe może lekarz się bał bo drobna jestem :( Ty miałaś wysoki estrafiol to pewnie Twoje komorki będą dojrzale Paula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MaBo moje transfery wyglądały tak: za pierwszym razem dr polacek, położyłam sie na fotelu on zrobił co miał zrobic, nic nie widziałam, musiałam uwierzyć na słowo ze moje kropki juz mam w brzuszku. Drugim razem dr serafin - jak cos robił to mówił co robi, zebym wiedziała co sie dzieje, polozna trzymała mi sondę przy brzuchu, dr serafin włożył rurkę, pokazał mi na monitorze, ze rurka jest juz w macicy, powiedział zebym obserwowała monitor bo transferujemy maluchy i nagle z rurki wypadł jeden i za chwile drugi. Same zarodki sa zbyt małe zeby je zobaczyć ale widac tą pożywkę, w ktorej przebywają i na monitorze są to dwie białe kropeczki wypadające z rurki. Ciociakachna miałaś dwa zarodki? Bo chyba podwójne szczescie Ci szykuje. Super!!! Nika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubineye
Iwcia jesteś pewna? Bo mi powiedzieli, że od czerwca 1000 zł za transfer i 400 zł za przechowywanie na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mabo kochana transferem nic się nie denerwuj nic nie boli dziewczyny Ci ładnie opisany jak to wygląda ..ja też na ekranie nie widziałam swojego maluszka robili mi usg przez brzuch potem poprosiłam o wydruk z usg..i tylko to mi pozostało usg na pamiątkę ...; (....życzę Ci kochana aby tobie się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaBo. Ania 609 ma racje nerwy nie pomogą najlepiej wziasc 2 godz przed transferem relanium i idziesz na luzaka. Pamietam jak ja ostatnio ;-) i tez została mi na pamiątke foteczka mijej kropeczki bo poprosiłam dr .M tyle mi zostało :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peonia masz racje trzeba odreagować. Wspólny wyjazd z mężusiem. A może coś zmajstrujemy sobie naturalnie ;-) Ciociakachna moje szczere gratulacje zycze ci 9 miesiecy przepięknego przeżycia, mdłosci ;-) kopniaków. A pózniej nieprzespanych nocy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula.. nic się nie denerwuj-musisz myśleć pozytywnie. Ja miałam pobrane tylko 3 komórki z czego tylko 1 była dojrzała i udało się-i będą bliźniaki☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aneta ale z Ciebie szczęściara, gratuluję! To było Twoje 1 podejście ? W ktorym dniu podany zarodek i jaki? :) PAULA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicky...dziewczynka będzie Natalka, a chlopiec Mikołaj lub Filip (takie typy mieliśmy jeszcze zanim w ciąże zaszłam i póki co najbardziej nam się podobają ). A Wy wybraliście już imiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, Aneta ma rację :) Aneta jesteś największą szczęściarą z forum :) 1 zarodek i 2 szczęścia. Jednojajowe to będą bardzo do siebie podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rubineye na bocianie masz oficjalne pismo z ministerstwa, wydrukuj je i na to sie powołaj. Gdyby Cię skasowali zachowaj paragon, bo pieniądze sa do odzyskania. Musisz jedynie wnieść opłatę za rok za przechowywanie zarodkow, bodajze 400 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rubineye na bocianie masz oficjalne pismo z ministerstwa, wydrukuj je i na to sie powołaj. Gdyby Cię skasowali zachowaj paragon, bo pieniądze sa do odzyskania. Musisz jedynie wnieść opłatę za rok za przechowywanie zarodkow, bodajze 400 zł. Nika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×