Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zamiast wesprzec wpadlam w panike

Polecane posty

Gość gość

Jestem w stalym zwiazkuz facetem, który jest ambitny, odpowiedzialny i opanowany. Bardzo dojrzały. Ja natomiast jestem bardzo emocjonalna, wrazliwa, tryskam szczęściem a za chwile najmniejsza p*****la wbija mnie w ziemię. Pod wplywem stresu wpadam w panike. Ostatnio moj mezczyzna ma problemy, troche praca, troche zdrowie. Martwię sie, bo praca nie ta to inna, ale zdrowie najwazniejsze. Nie mieszkamy razem, wiec nie mam jak go przytulić, pocieszyc itp. Nie widze tez jak reaguje. Codziennie kontakt tylko tel. Mam w zwiazku z tym pytanie, jakiej formy wsparcia powinnam mu udzielic? Jest skryty, a tu nagle otworzył sie powiedzial o wszystkim. Nie wiedzialam, ze tyle rzeczy go meczy. Zatkało mnie doslownie. Co moge zrobic, aby czul, ze jestem przy nim? Wydaje mi sie,ze banalne zawsze mozesz na mnie liczyc niewiele pomaga. O slowach bedzie dobrze juz nawet nie mowie, bo wiem, jak ja reaguje na nie... Jestem aktualnie bezradna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspieraj go, bądź przy nim jak najczęściej, nie kłóć się z błahych powodów i bądź z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×