Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iza28krakow

Zwiazek bez zwiazku, co robic?

Polecane posty

Gość Iza28krakow

Spotykam sie z kimś od 6 miesięcy. Widujemy sie zazwyczaj raz lub dwa w tygodniu. Widzimy sie wieczorem jest sex, rozmowy do rana itd a następny dzien spędzamy caly razem. Chodzimy na spacery, na obiady itd przy czym zazwyczaj nie ma sexu, jesli już to rano. Oboje jesteśmy po trudnych rozstaniach, od jego rozstania minęło kilka lat i on nie chce sie z nikim wiazac przez kolejne kilka lat, został tak bardzo zraniony (zdrada jego wielkiej miłości itd) ze podejrzewam iż sie boi związków. Mi pierwsze pare miesięcy ten układ pasował bo tez bylam po trudnym rozstaniu (zdradzie partnera) do tego nie mialam czasu Na zwiazek. Zakochalam sie w nim bardzo szybko bo dogadujemy sie bez slow, mozna z nim porozmawiac Na kazdy temat ogolnie buzie nam sie Nie zamykaja. Jest bardzo czuly, uczuciowy, otwarty, madry i swietny w lozku. Postanowilam mu o tym powiedziec. Byla to bardzo trudna rozmowa. Stwierdzil, ze on czuje to samo, bardzo sie mna przejmuje itd ale on Nie moze miec dziewczyny. Nie chodzi o mnie ale o kogokolwiek i ze jakby mnie poznal wczesniej to cos by z tym zrobil. Mowil Ze jak mnie dlugo Nie widuje to czuje sie jak po odstawieniu narkotykow, chcielismy to zakonczyc ale oboje Nie dalismy rady. On mowi Ze mnie Nie chce ranic ale Ze Nie mozemy byc niczym wiecej. Problem polega Na tym Ze my sie zachowujemy praktycznie jak w zwiazku.. Spedzamy Ze soba dni wolne itd wiem, Ze on z nikim Nie sypia Chociaz Nie przeszkadzaloby mi to gdyby sie z kims przespal do poki nie jestesmy razem Nie mamy zobowiazan. Ja tez z nikim Nie sypiam. Czy ktos moze mi wytlumaczyc dlaczego on zachowuje sie jakby chcial byc w zwiazku a Jednak nie chce byc? Czy moze zmienic zdanie? Mi jest bardzo ciezko to zakonczyc ale mam troche dosc. Dogadujemy sie swietnie, nie klocimy itd. On jest bardzo czuly caluje mnie w czolo, robi sniadania do lozka, gotuje, zabierala mnie w piekne miejsca, przynosi kwiatki itd. Tak bardzo trudno mi jest bez niego... Jakie macie rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam z Twojego opisu by facet zachowywał się jakby chciał być w związku - po czum to wnioskujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od jego rozstania minęło kilka lat i on nie chce sie z nikim wiazac przez kolejne kilka lat (został zdradzony) xx Czy ktos moze mi wytlumaczyc dlaczego on zachowuje sie jakby chcial byc w zwiazku a Jednak nie chce byc? xxx Przecież sama sobie odpowiedziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to znowu za moda karać obecną dziewczynę za błędy poprzedniej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle sie wyrazilam. Zachowuje sie jakbyśmy byli w zwiazku bo to jest dalekie od tylko sexu. Jakbym z nim była to by było tak samo tylko by doszło "kocham cie" pewnego dnia.. Nic nie trzeba by zmieniać. Wiec teraz wytłumacz czemu on sie tak zachowuje (jakbyśmy byli razem) a mimo to nie chce zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie Ty widzisz (czytasz) żeby on ją karał? Do czegoś ją zmusza? Widują się, bzykają, jest im dobrze, ale on nie zamierza się bardziej angażować. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca__
Wybacz brutalną szczerość, ale to, że on nie chce być z Tobą w związku to tylko i wyłącznie Twoja wina. Większość facetów najchętniej nie byłaby w związku, tylko brała to co najlepsze bez zobowiązań:) Sorry... takie jest życie. I Ty mu właśnie dajesz to co najlepsze - świetne spotkania, regularnie, ale nie za często, no i oczywiście seks. Dostaje to bez zobowiązań. Ba, nawet nie miałaś niby nic przeciwko temu, żeby sobie zaliczył jakąś panienkę, kiedy już się spotykaliście i uprawialiście seks. Dla faceta to wymarzona sytuacja i nie będzie chciał jej zmieniać. Wszyscy przyzwyczajamy się do dobrego i nie chcemy tego zmieniać. Jedyne, co teraz możesz zrobić, to postawić sprawę na ostrzu noża. Jeżeli facetowi na Tobie zależy, jest prawdziwym mężczyzną, to weźmie za Ciebie odpowiedzialność i będziecie normalną parą. Jeżeli jest pseudomęską, egoistyczną ciotą to będzie Ci pchał frazesy, że się rozczarował kilka lat temu i żebyś nadal oddawała mu się bez zobowiązań. Tacy cwaniacy-kombinatorzy wykorzystują taki mechanizm, że Wy kobiety boicie się odrzucenia, jesteście niedowartościowane i dla Ciebie powiedzenie albo-albo to ogromne ryzyko, którego będziesz się panicznie bała podjąć. Ale z drugiej strony nie masz wyjścia. Nawet jak gość jest takim kombinatorem, to w końcu zakończy znajomość z Tobą, bo albo pozna nową kobietę z którą równie fajnie się gada i uprawia seks i zadziała efekt świeżości, albo znajdzie taką, o którą się będzie musiał postarać, a faceci lubią wyzwania. Odwagi kobieto! Powalcz o niego stanowczym działaniem, a jak okaże się nieodpowiedzialny to jeszcze trafisz na innego-swojego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co mu zwiazek ? wszystko ma i zadnych zobowiazan,jak pozna ta wlasciwa to nagle sie ozeni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widujemy sie kiedy tylko możemy, spędzamy ze sobą dni wolne, kiedy tylko mam czas to on chce sie spotkac. piszemy ciagle itd - to dla ciebie nie jest facet który zachowuje sie jakby mu zależało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za szczerość. Wytłumacz jeszcze jak mam walczyć? Przestać sie z nim spotykać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z Twojego opisu wynika tylko to, że zależy mu na spotkaniach z Tobą, a nie na związku czy na Tobie jako na człowieku. Znam wielu ludzi, którzy tak postępują, bo nie chcą być sami, bo potrzebują czyjejś, czyjejkolwiek, obecności czy seksu. Natomiast nie wynika z tego, że chce związku z Tobą. Moim zdaniem nie chce. To tylko Twoje pobożne marzenia. Wydaje mi się, że wystarcza mu w 100% to, co jest - to znaczy spotykanie się z Tobą i sex aż do czasu kiedy pozna kobietę, dla której uzna, że warto zmienić obecny stan rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge mu powiedziec albo związek albo nic nie przejdzie mi to przez gardło, udaje, ze jest ok, ze nie potrzeba zwiazku.. Nie chce wyjsc na ta której bardziej zależy (w razie odrzucenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wam dobrze ze sobą, bo on nie traktuje cię poważnie. Jest miły, fajny wyluzowany, bo wie, że nie jesteś dla niego tą jedyną. Gdybyś miała być jego żoną, zaraz wytknąłby ci co robisz źle i skończyłaby się ta utopia. Również jakbyście razem zamieszkali, to twoja dupa tak by mu się oklepała, że przestałby być taki z******ty w łóżku. On nie chce się z tobą żenić, bo wie, że nie jesteś dla niego dostatecznie dobra a odejść od ciebie nie potrafi, bo mu dobrze w tym ciepłym, miłym k***idołku, w którym ma kiedy chce i jak chce miła, inteligentną, czystą babkę, która zawsze mu da d**y. Pozdro! Mówię jak jest, a ty wierz w co chcesz...ale podświadomie wiesz, że mam rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie tylko ja mam taki problem ehh... Znamy się 4 lata. Spotkania, wspolni znajomi wyjazdy, sex. No ale wkoncu przeprowadzilam rozmowę bo trzeba coś z tym zrobić. Bo mam dosyć tłumaczenia że to kolega ze jestem wolna. Otrzymałam odpowiedź : przecież my jesteśmy w związku ale nie związku. Więc nie rozumie o co mi chodzi. Skończył. Wyjaśnił. Nie rozumiem. Sądzę że boi się odpowiedzialności, stabilizacji i tak jak u ciebie " nie chce cię skrzywdzić" a skąd może to wiedzieć jeżeli nie spróbujemy. Odpowiedział. Ze przecież cały czas próbujemy. Bo to próba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca__
Nie zgadzam się z wpisami, że jemu na Tobie nie zależy i Ciebie wykorzystuje, czekając na inną kobietę. Być może zależy. Nie wiemy tego. Na razie to go rozpuściłaś, pozwoliłaś na zbyt dużo biorąc zbyt mało. Co robić? W grę wchodzi tylko radykalne rozwiązanie. Po pierwsze zero seksu. Dla mężczyzn seks jest tak ważny, że sobie nawet nie wyobrażasz. Po drugie, jeżeli spotkanie, to na neutralnym gruncie (kawiarnia, park) i nie za często. Nie bądź na każde jego skinienie. Nie reaguj na to, że on tak bardzo chce z Tobą porozmawiać, itd. Efekty przyjdą szybciej niż Ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sie myślisz bo go nie znasz, ja go znałam rok zanim zaczęliśmy sie spotykać. Miał pare dziewczyn i to on kończył znajomość po paru spotkaniach, jest na maxa wybredny i nie sypia z byle laska, kończył z nimi znajomosci z byle powodu, pomagałam mu nawet łagodnie napisać do jedej. Bardzo dużo dziewczyn które znamy na niego leci a on ma to gdzieś. Zawsze miał gdzieś łaski, nawet chodziła plota ze moze jest gejem bo z nikim nie chciał sypiać. Oceniasz kogoś kogo nie znasz przy tym starasz sie żebym poczuła sie złe to jedyna twoja intencja. Wiem ze mu na mnie zależy to jest fakt i o to nie pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok tam zrobię powiem mu ze pora to zakończyć ale możemy sie spotykać na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - Przecież Cię nie znam, czemu miałabym chcieć, byś źle się poczuła? Cierpisz na manię prześladowczą? Piszesz, że jest wybredny, rzucasz dodatkowe światło na sprawę, ale nie napiszę Ci przemysleń, bo i tak nie chciałabyś ich usłyszeć. Więc napiszę Ci, czego pragniesz: tak, skrycie i podświadomie kocha Cię nad życie, dlatego własnie nie chce związku z Tobą. Jest tak boleśnie zraniony, że latami przeżywa, co świadczy o jego wyjątkowości i niesamowitej uczuciowości. Po prostu skarb. A Ty musisz być dla niego kimś wyjątkowym, skoro miał tyle dziewczyn do wyboru i wybrał Ciebie. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest jeszcze taki, ze ja jestem bardzo wybredna w zyciu poznałam tylko jedna inna osobę z ktora tak sie dogadywalam. Mamy takie same sarkastyczne poczucie humoru oboje lubimy to samo, nigdy nie ma ciszy, zawsze mamy o czym rozmawiać. Jesteśmy tez najlepszymi przyjaciółmi, jaja znam jego największe sekrety i problemy on moje tak samo. Bardzo cieżko mi go stracić i nie chodzi wcale o sex. Jest dużo innych facetow mna zainteresowanych a mi sie wręcz chce rzygac na myśl o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowie co masz pisac ale wiem w 100% ze jemu zależy na mojej osobie nie spotkaniach z byle kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już pisałam jestem w tej samej d***e.. To jest uzależnienie. Tak naprawdę to układ. Sex spotkania przyjaźń. Napisales że skończysz że koniec... Ale ile wytrzymasz miesiąc ? Mi tyle się udawalo. Tak już to 4 lata trwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem m, ze trudno to zakończyć tez próbowałam. Wytrzymałam wlasnie miesiąc.. Ale tak nie da sie zyc. Moze jak będę mogła go widywac bez sexu to bedzie łatwiej. To on sam ostatnio zasugerował, ze jak chce to zakończyć to on chce mnie widywac jako przyjaciółkę. Miał świeczki w oczach. Ale nie wyobrażam sobie tego, nie wyobrażam sobie zachowywać sie jak tylko przyjaciele. Przez pocałunków itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam w takiej samej sytuacji jak Ty autorko. Mamy takie same charaktery i ciezko nam mowic o uczuciach, on probowal zerwać kontakt bo grozil nad nim wyrok, ale nie potrafil... teraz odbywa kare i jestesmy razem. Ja czekam i kocham. Dopiero ta sytuacja zmusila i nauczyla nas mowic o uczuciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie to go rozpuściłaś, pozwoliłaś na zbyt dużo biorąc zbyt mało. Co robić? W grę wchodzi tylko radykalne rozwiązanie. Po pierwsze zero seksu xx Dziwne, facet daje radę jaką dałaby kobieta, która traktuje seks jako walutę. Grzeczny misio to mu dam, nie zrobił tego czy tamtego to mu nie dam. Najlepszy sposób na utratę faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na utratę, cieżko to zakończyć ale chyba nie moge uprawiać z nim sexu w nieskończoność skoro już mam dosc takiej sytuacji... Mam zamiar sie z nim przyjaźnić bez tego jesli zechce to możemy byc razem jesli nie to będziemy przyjaciółmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mowie co masz pisac ale wiem w 100% ze jemu zależy na mojej osobie nie spotkaniach z byle kim x no to badz sobie z nim jak mu tak zalezy,po co pytasz co masz robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On pewnie ta swoja ex tak samo traktowal i dziewczyna miala tego dosyc to go zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio jestes taka tępa? Sadzisz, ze jak ktos z toba nie jest to mu automatycznie nie zależy na osobie? Tylko związek jest wyznacznikiem tego kto jaki ma do ciebie stosunek? Puknij sie w łeb dziewczyno. Napisałas albo ktos napisał ze on chce tylko zapchać dziurę dlatego napisałam ze on nie sypia z byle kim i wiem, ze jestem jego najlepsza przyjaciółka i mu na mnie zależy. To ze ty wyciągasz inne wnioski bez podstaw to już twój problem. Moze komus na kimś zależeć a z toba osoba nie byc. Nie traktował tak byłej byli w poważnym zwiazku bardzo ja kochał to ona go zdradziła i zostawiła do tego zrobila jeszcze inne rzeczy ale ten temat nie jest o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×