Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ToZnowuMy

zebromarchewka

Polecane posty

Gość To ja Kasia
To musisz As tak samo leczyc siebie jak synka leczylaś skoro u niego juz nie ma zmian. Tak tylko szukalam , nawet dla samej siebie , bo medycynę lubilam od zawsze, zawsze mnie ciekawilo no i mam wykształcenie związane z medycyna. W którymś poscie pisalas, ze nie wiesz co ci dolega, wiec zaangazowalam sie w poszukiwania ;) zreszta we własnym zyciu, moim otoczeniu jestem z tego znana. Wreszcie deszcz, tylko czy wszedzie? ;) czy Hg doczekał sie chmur i mokrych kropelek :) milej soboty Wam zycze. Wlasnie wysprzatalam mieszkanie i pije kawe. A co do kawy, to zaczelam od tygodnia pic tylko jedna, dzisiaj pozwolilam sobie na druga ;) Podobno w większych ilościach (powyzej jednej filiżanki) szkodzi kobietom na piersi. Ale spamowac nie bede, jesli bedziecie chcialy to przeczytacie na necie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rafciu z choinki sie urwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień niby dobry ;) U mnie jest dzisiaj typowa jesienna szarówka. Niestety mam synka jeszcze zasmarkanego i do środy chyba nie pójdzie do przedszkola. Przynajmniej nie muszę wychodzić z domu w tą mżawkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam czlowieczkomarchewki. A to moja najulubiensza pogoda ;) Kapie mi na glowe, orzezwia zgrzana łepetyne ;) Pomyslicie, ze coraz bardziej ze mna nie tak ;) ale ja po prostu kocham chłód, dobrze czuje sie fizycznie podczas chlodow i lekko mi sie oddycha. Ciekawe jaka pogoda u naszego mezczyzny ;) czy doczekał sie na swojej pieknej konstrukcji troche chłodu . Mam nadzieje, ze juz tak :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ;-) x Kasia Pierwszy dzień deszczowy to jeszcze liznie ran i ladowanie akumulatoròw Ten pierwszy mial być ostatnim a prognozy wskazują na utrwalenie stanu rzeczy na co w obecnośc***iszących tu świadków stanwczo nie wyrażam zgody! H-g D*O*B*R*A*N*O*C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Kochani :) Ja dzisiaj musiałam wyjść z domu załatwić jedną sprawę w Urzędzie Gminy, a potem leciałam bocznymi uliczkami do przedszkola na spotkanie z dyrektorką. Nic by nie było w tym strasznego, gdyby nie moja trasa pokonywana w balerinkach, bo wszystkie inne buty się magicznie pochowały jak na złość ;) Na rynek do Gminy szłam koło lasu, żeby mnie nikt nie schlapał i tylko tam mi nie wyrywało parasola. Reszta mojej wycieczki była walką z żywiołami :D Na szczęście udało mi się za bardzo nie zmoczyć nóg i parasol też wyszedł na szczęście bez szwanku, chociaż się dwa razy wyginał przy nagłych zmianach kierunku wiatru ;) W przedszkolu uciekła mi godzina z życiorysu, ale nie obędzie się jutro bez rozmowy telefonicznej z dyrektorką na temat odszkodowania. Dopiero w domu sprawdziłam dokumenty i się okazało, że pół ostatniej strony w obu egzemplarzach musi wypełnić "placówka ubezpieczająca dziecko", czyli przedszkole. Jak nie urok to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyny plus z pobytu w szpitalu we wrześniu było ubezpieczenie grupowe w przedszkolu. Około 250 zł. wyjdzie za pobyt pięciodniowy. Przynajmniej niewielka rekompensata za nebulizator i leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc _H-g :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Dobranocka x JA JESTEM TARCZĄ DLA WSZYSTKICH, którzy się u Mnie chronią. Zbliż się więc do Mnie i skryj się pod parasolem Mojej obecności. ___ Czasem czujesz się bezbronny. Dzieje się tak, gdy się ode mnie oddalasz, wychodzisz spod Moich opiekuńczych skrzydeł, próbując samodzielnie stawić czoła światu. Robisz to nieświadomie, gdy tylko zapominasz o podstawowej prawdzie, że przy tobie jestem. Lęk, który ci wówczas towarzyszy, może być ostrzeżeniem, że za bardzo się oddaliłeś. Sposób, by ten lęk uciszyć, jest bardzo prosty: s c h r o ń _ s i ę_ d o _M n i e. ___ Bronienie cię przed niebezpieczeństwami należy do Moich zadań jako _ t w o j e g o_ P a s t e r z a. Jestem czujny i wiem dokładnie, co się kryje na drodze przed tobą. Wiem o wszystkich zagrożeniach i potrafię cię na nie przygotować. Dobry pasterz często tak zręcznie zwalcza zagrożenia, że owce są tego zupełnie nieświadome. Dlatego powinieneś uważnie wybierać osoby, za którymi podążasz - twoich "pasterzy". Ja jestem jedynym nieskończenie d o b r y m _ P a s t e r z e m. Pójdź za Mną i wypełniaj Moją wolę. Pozwól Mi cię ochronić przed niebezpieczeństwem i strachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Modellka nam wróciła! :-) x Poczytałem dobranockę ;-) Uff ...znowu nie do mnie! Bezbronności brak Lękliwości brak Strachu brak Niebezpieczeństwa na tyle oswojone, że łaszą się do stóp To co ja mam teraz począć, żeby przełknąć tę marchewkę, bo o hurysach ani wzmianki! :-D H-g PS Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
gość wczoraj x u c z y m y Cię cierpliwości ;) x hurysy? to jednak nie ta księga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc H-g x Jeszcze parę dobranocek a napiszę własną księgę Jedną w wersji dla pań drugą w wersji dla panów ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby czyżyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puk, puk - Kto tam? - Sąsiadki - Nie ma siatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Kasia
gość dziś "Puk, puk - Kto tam? - Sąsiadki - Nie ma siatek" Dopiero teraz zalapalam ze to zart jest haha ;) . Czytalam rano i nie wiedzialam o co chodzi w tym poscie z siatkami ;) Witam zeberki i milego wieczoru zycze. Dawno nie nie bylo, bo mi sie nie chcialo byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
gość wczoraj x Chciałabym abyś mógł napisać książkę pt.: "Cud z mojego życia, spotkanie z Jesusem" :) x Czego sobie i każdemu życzę ;) Bo nie ma nic piękniejszego :) x Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym abyś mógł napisać książkę pt.: "Cud z mojego życia, spotkanie z Jesusem" . Niedoczekanie Modelko ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:21 Nigdy nie mów nigdy ;-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o mnie Hg to napewno nigdy ;) jesli chodzi o Ciebie ,to tez napewno nigdy nie napiszesz ksiazki o cudownym spotkaniu z Jezusem ;) Sory ludziki, ale smieje sie sama do siebie, gdy to pisze . Wierze w Boga , ale do pisania książek i to jeszcze w sprawie wiary to nie podobne do mnie. Wole sobie czasem z nim pogadac i tylko wtedy,gdy mam taka potrzebe;) trwoga to do Boga hehe ;) Pozniej opowiem Wam moj sen ;) Hg odwazylam sie napisac, ze ty tez nie, poniewaz obserwowałam Twoje podejscie do postow Modelki jesli chodzi o religię. Panietam Twoj post , gdy napisales Modelce , ze polała sie napewno woda swieconą ;) nie wiem czy dobrze napisalam, ale cos podobnego bylo o tej wodzie swieconej ;) i inne złośliwości tez byly z czym Modelka nasza swietnie sobie radziła ;) Milej pogody dla czlowieczkow :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No way Kasiu Nie bywam złośliwym w stosunku do kobiet :-) Więc te podejrzenia są już z samej zasady wykluczone :-P x Pozdrawiam i DOBRANOC :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiu, aż dziwne prawda, że mimo różnic w poglądach można żyć w zgodzie ? Hmm... zastanawiające ;) x Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - pisałam to ja - stara modelka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha fajne posty ostatnie ;) Zgoda Modelko , poniewaz Ty na nikogo nie krzyczysz, nie tupiesz nozkami , przyjmujesz złośliwości jak bylyby to przyjemne slowa :) K to co innego ;) tupie krzyczy ;) i nie pozwala sobie w kasze dmuchać ;) Ktos uderzylby Ciebie a Ty bys jeszcze przytulila :) Mialam opowiedziec sen i zasnelam ;) Ide robic kawe , milych chwil Wam dzis zycze :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg ;) tak ja wiem, jestes przemilym grzecznym naszym mezczyzna, ale z ta woda swiecona wtedy to byl..... szczyt złośliwości ;) bylam na 10000 procent pewna , ze Modelce bedzie przykro ;) a jednak nie ;) zawsze pisalam, ze to aniol :) Musialam Tobie tak odpisac na Twoj post gdy pisales, ze nigdy nie jestes zlosliwy do kobiet ;) hehe No , to na tyle ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
gość wczoraj x Jeśli chodzi o wiarę, to tak, masz rację, tak reaguję... Bo byłam po drugiej stronie barykady i wiem, że inaczej poprostu nie można ;) Tak, dzisiaj nie jestem z tego dumna ale w pracy drwiłam publicznie i szydziłam z wierzących ludzi. Miałam zaprzyjaźnioną koleżankę, która osobiście nic mi złego nie robiła, lubiłyśmy się ale denerwowała mnie tym, że wierzy. Np.osobiście wywoływałam temat pt. serio wierzysz w piekło, że cię tam będą diabły widłami kłuć i w kotłach gotowac i przy wszystkich - hahaha wybuchałam śmiechem żeby ośmieszyć albo pytałam po co kolega chodzi do kościła, pewnie żeby sąsiedzi widzeli itp. Ubaw miałam z nich ale pamiętam, że momentami przychodziła mi refleksja, że nie powinno mnie to ani parzyć ani ziębić i sama sobie się dziwiłam skąd we mnie się to bierze bo na ogół tolerancyjna to jednak obok wierząceej osoby nie mogłam przejść obojętnie bez drwiny. Dziś wiem skąd to się bierze :) Zły duch furgał we mnie. Po prostu. Dałam mu grunt do działania no to działał. x Po nawróceniu sama spotykam się z atakami. i się tylko uśmiecham :) Bo wiem, że to nie chodzi o mnie osobiścue ale chodzi tu Jesusa. Nie przechodzi się obok Niego obojętnie. Zły dokopuje przez innych niewierzących tym wierzącym bo taka jego rola. I na ile dany człowiek mu pozwoli na tyle w nim działa. No we mnie furgał mocno kiedyś więc nie mogę reagować inaczej jak tylko przez zrozumienie. Wiem jak bardzo się myliłam w ocenie innych wierzących więc i inni też się mylą. Bładzenie to też droga człowieka. Nie muszę udowadniać sobie i innym, że nie mają racji po prostu to wiem. Za moje błędy zapłaciłam wysoką cenę ale teraz wiem na 100% że Bóg jest i działa i troszczy się o nas a inni po prostu tego jeszcze nie wiedzą :) Wiem, że na każdego przyjdzie jego czas, że się przekona tak jak i ja kiedyś jak bardzo się myliłam co do wierzących mimo, że z nimi wcześniej walczyłam ;) Po prostu przychodzi ten moment, że Pan Jesus dotyka nas Swoją miłością i już wiesz, że to jest to czego się szuka przez całe życie. I bajeczki i kłamstwa złego nie robią na nas już takiego wrażenia. To jest tak jakby byc wewnętrznie otulonym ciepłym kocem i choć się wie, że na zewnątrz nie są sprzyjające warunki i jest zimno to tego zimna jako przykrości się nie odczuwa bo wewnątrz czuje się cieplutko :) Takie jest działanie miłości Pana Jesusa :) Więc jak można być złym na innych skoro nie ma się tego w środku? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj stara modelka bez związku
Kasiu, dodam, że zdarzają mi się momenty, że tracę równowagę i brakuje mi cierpliwości a nawet wybucham ;) Wie o tym pewen jegomość, który momentami stwierdzał "wychodzi z pani demon" oczywiscie po kilku dniach jak ochłonął... I mogliśmy normalnie rozmawiac. Nie raz zdarzało mi się przepraszać kiedy wiedziałam, ze juz mi się przelało. Mam takie momenty i jestem tego świadoma i pracuję nad cierpliwością :) Oczywiście bez Sakramentów św. sama z siebie to reaguję na ogół na innych irytacją i chęcią odwetu po ludzku. Dlatego droga wiary wymaga ode mnie sporo wysiłku :) Ale wiem, że warto :) Bo super bonus w postaci spokoju serca i radości życia jest bezcenny :) Warto o niego zawalczyc z...samym sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×