Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest nie tak z moja zona?

Polecane posty

Gość gość
Tak jak napisał ktoś na początku mężów można mieć kilku a matka jest jedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dokładnie jest coś nie tak. Żona gotuje obiady i odczuwa zmęczenie wieczorem -naprawdę nadzwyczajne. On zamiast tutaj siedzieć powinien z nią porozmawiać. I kupić jej w prezencie suchy szampon do włosów. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dokładnie jest coś nie tak. Żona gotuje obiady i odczuwa zmęczenie wieczorem -naprawdę nadzwyczajne. On zamiast tutaj siedzieć powinien z nią porozmawiać. I kupić jej w prezencie suchy szampon do włosów. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żon też można mieć kilka, nie trzeba siedzieć przy wiecznie zmęczonej, marudnej. Można poszukać takiej, która będzie chciała dbać o męża, o związek i o rodzinę, którą tworzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak bedzie miał kochanke z fajnymi swiezymi wlosami to sie pewnie zakocha ;) moze jest fetyszysta wlosow? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja- oni powinni się rozstać, nie pasują do siebie. Ona dostanie dobre alimenty na dzieci, zarabia więc finansowo sobie da radę. Oboje odetchną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze A co z Tobą jest nie tak? Wina nigdy nie leży po jednej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że twoja żona nie musi gotować w domu. Wystarczy że ty będziesz jadł na mieście żona również a dziecko będzie miało obiady w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie pindy i to pewnie te, który nawet nie wiedzą co to znaczy związek, a zwłaszcza rodzina! Zamiast szukać szansy, radzić, aby naprawić ich relacje, to wszystkie niedojrzałe puste krowy, radzą rozstanie! To jest rodzina, a nie jakiś tam przyszywany cienkimi nićmi związek i zawsze trzeba szukać szansy, aby potem niczego nie żałować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie ma jak wspólny posiłek rodzinny który scala, umacnia więzi, i buduje obraz rodziny w oczach dziecka. No ale ona się stara a oni... mają to gdzieś. Lepiej niech w tym czasie idzie na fitness i do kosmetyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina to jest z matką, ojcem, rodzeństwem, dziećmi. Małżeństwo to usankcjonowany prawnie związek, nic więcej. Nie podniecajcie się tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam ten wątek i po części zgadzam się z wami wszystkimi. Ale odpowiem co do sytuacji autora. Szukasz rady, to pozwolę sobie ci ją dać. Czym prędzej uciekaj od takiej baby. Weźmy odwrotną sytuację, kiedy to facet jest "typowym polskim Januszem", który zamiast w ogródku siedzi w garażu a na noc pada na ryj do łożka z uwalonymi łapami smarem. Ty chcesz go całować, a ten ma zapuszczona brode na której są resztki jedzenia. Z perfum to tylko antyperspirant i to jeszcze od wielkiej okazji. Koszulę wyprasuje jak idziecie do mamusi na obiad. Domyślam się, że na tym forum zaraz odezwałby się głosy "zostaw go, co za świni, flejtuch brudas" Czemu obowiązują nas podwójne standardy ? Przecież facet który to pisze nie chce mieć tylko d********* w łożku, nigdzie nie napisał ze jego żona mu się nie podoba. Przecież napisał,że chce się przytulać, jechać gdzieś , wyjść na spacer, co jest w tym takiego nienormalnego skoro są małżeństwem. Powiem, ci drogi autorze, że mi się szkoda. Byc może się mylę, ale jestes fajny i zaradny facet ale masz za żonę babę kocmołucha, która myśli, że jak już macie dziecko to jej rola kobiety sie skonczyła. Powiem więcej, jestem osoba młoda i nie mam męża, ale chciałabym, w przyszłości mój mąż sam mi proponował wyjścia , kosmetyczkę albo perfumy. Osobiście maluję się codziennie i myję włosy jak są brudne, a nie jak wychodzę. Jestem czysta i pachnąca nawet jak cały dzien jem z piżamie pizzę z moim chłopakiem. Wg mnie trzeba się starać cały związek, jesteśmy razem 5 lat i nigdy nie wlazłam do łożka z tłustym łbem i brudnymi nogami( dodam, że mieszkamy razem od 3)Poza tym jak widać twoja żona nie lubi seksu, zresztą pewnie to byłoby dla niej zbyt męczące. Nie jestem prorokiem, ale z cała pewnościa powiem, ci że ja nie zamierzam nigdy stać się kimś takim, bo znam i to z bardzo bliska, model matki polki cierpiącej, wiecznie zaniedbanej i zmęczonej. Nie szukaj kochanki bo zazwyczaj pobawisz się chwilę i któreś z was się znudzi. Zostaw swoją żonę i poszukaj takiej dzięki, której będziesz wiedział, że żyjesz. Pamiętaj, że zycie jest za krótkie,żeby je marnować na nieudane związki. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Więc mąz, to kto? Obcy, gość, lokator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tymczasowy towarzysz życia, partner i współrodzic dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę że mój mąż jest zupełnie inny .Gdy zamieszkaliśmy razem po ślubie Mąż mówi do mnie "kochanie Jak jesteś w domu to zmyj makijaż, daj skórze odpocząć ,przecież kosmetyki to chemia!" jeżeli chodzi o ubiór mówił to samo "jak jesteś w domu to ubierz jakieś luźne ubrania czy dres żeby ci było wygodnie!"To jest kochający mąż!Jesteśmy 10 lat po ślubie,mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy ty to rozumiesz, że on od niej nie wymaga makijażu 24/h , szpilek i innych fatałaszków ale higieny, czułości, spędzenia czasu razem? dla mnie łażenie w domu w minie i full makeupie to lekka przesada ale umycie włosów i delikatna mgiełka do ciała przed snem z mężem to takie poświęcenie ? Wyobraź sobie, że twój mąz ci sie dzien w dzien śmierdzjący piwskiem ładuje do łóżka ...no dla mnie to już nawet nie chodzi o męża..trzeba być po prostu brudasem. Ja bym taka babe wyrzuciła z łóżka ....powinna się cieszyc ze ją jeszcze nie zostawił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś To jest rzeczywistość w wielu związkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego ma myć włosy wieczorem skoro je myje rano????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na cholere komu baba, która ma cie gdzieś? jak sie rozstaniecie to w koncu może przestanie byc zmęczona bo nie bedzie musiała nic robic :) poza tym mamy XXI wiek, a podobno macie kasę, więc jak ma taki problem na głowie to zapraszam do dermatologa/trychologa który ten problem rozwiąże. No chyba że jest zbyt zmęczona, żeby zastosować cała kurację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co dziwnego jest w tym, że ta Pani jest zmęczona. Ona wstaje o 4, potem idzie do pracy, gdzie przecież nie leży i nie pachnie tylko pracuje, potem przychodzi do domu, robi obiad, którego nikt nie docenia. Potem jeszcze dba o dom, kwiatki. Co w tym złego, że lubi prace w ogrodzie. Zauważ, drogi autorze, że z jej perspektywy to Ty podcinasz jej skrzydła, krytykujesz hobby, krytykujesz wygląd, krytykujesz kuchnię, styl bycia. Ona pewnie nie gotuje dla siebie, kwiatków też nie sadzi tylko dla siebie.Usprawiedliwiasz się bo po prostu chcesz skoku w bok, powiedz to wprost, przyznaj, że o to Ci chodzi, a nie wymyślasz jakies greckie tragedie typu rozwód bo włosy myje małżonka rano a nie wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21:06 Uwielbiam Cię za ten wpis :D Z ust mi to wyjęłaś :D Też odnoszę wrażenie,że autor szuka usprawiedliwienia i błogosławieństwa na skok w bok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja akurat wierzę w to że zaniedbana zona może być powodem nieszczęścia mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram zapis , zresztą już wcześniej o tym pisałam! Są faceci, co marzą o takiej żonie. Nie leniuchuje, dba o dom, nie pije, nie pali, nie zdradza, a on ma wielkie pretensje i wymagania. Dziwne jest też, że słyszymy tylko wywody autora, szkoda, że nie możemy poznać zdania na temat jego żony, pewnie sytuacja byłaby dużo jaśniejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to strasznie słaby musi być ten mężczyzna, skoro swoje szczęście uzależnia od stopnia zadbania żony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*"zdania żony", a nie na temat jego żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie wie, co to prawdziwe życie! Widać, że mu za dobrze i szuka powodów do realizacji celów swojej wybujałej wyobraźni. Po prostu nie potrafi docenić swojej żony i wysilić tak, aby chętnie zadbała o siebie. Po prostu szuka wrażeń, bo ma za dobrą żonę, potrzebna mu jędza, wtedy przeżyje niemały szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo naprawde tak sądzicie
ze po 6 latach zaniedbywania współmałżonka, unikania seksu, a nawet wspólnego spędzania czasu, wszystko po stronie żony jest ok???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka myje wlosy raz na tydzien i maz nic jej nie mowi. Gdy widze ja po 3 dniach niemycia to uwazam ze powinna myc conajmniej co drugi dzien. Nie sa juz świeże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:11 widocznie ma powod ze go unika, nie pomyslales o tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:33 facet nie wie co to prawdziwe życie, za dobrze mu. I co w tym złego? Że nie jest biedny, ze dobrze zarabia, ze coś tam w życiu osiągnął. Może właśnie dlatego ze ma dobrze to znaczy ze całkiem mądry jest. Czy wartościowy człowiek to ktoś biedny, z zmczona i zaniedbana zona. Widocznie dużo wymaga od siebie ale też od innych. Dużo kobiet chciałoby mieć dom i meza który "wciska" jej dobre perfumy. Czy może tak robią tylko tacy co nie znają życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×