Pytania odnośnie nauk na prawo jazdy.

Ile godzin w tygodniu/ miesiącu teorii? Ile jazd ? W jakich godzinach? I jak z egzaminami? Planuje iść w lipcu na prawko, mąż pracuje, nie chce żeby brał dużo wolnego, babcię oby dwie pracują i nie wiem jak będzie z czasem. Jak bylo u was? Zdalyscie za pierwszym razem?

30 godzin teorii załatwione w tydzień, zajęcia codziennie od 17 do 20. Na jazdy umawiasz się indywidualnie z instruktorem, tak jak pasuje Wam obojgu. Czasami zdaża się, że pojeździsz tylko 2h w tygodniu (jak jest dużo kursantów), natomiast może być też tak, że jeśli będziesz chciała to jazdy będą codziennie. Teorię w osk możesz ominąć, warunek jest taki, że musisz zdać teorię w word i wtedy jesteś zwolniona z zajęć w ośrodku (idziesz tylko "wyjeździć godziny). Osobiście zdałam za pierwszym podejściem teorię jak również praktykę :) Nie stresuj się i życzę powodzenia :)

Pomijanie teorii w osk jest durnotą, potem widać jak na dłoni na drogach kto chodził, a kto uczył się sam z podręcznika )))

Widac tez jak na dloni ze Marta pominela w szkole matematyke.

Teorię w osk możesz ominąć, warunek jest taki, że musisz zdać teorię w word i wtedy jesteś zwolniona z zajęć w ośrodku (idziesz tylko "wyjeździć godziny) x Co za bzdury :o :o :o A kto cię niby tej teorii ma nauczyć? Sama się z googla nauczy? Jak można być tak nieodpowiedzialnym, żeby robiąc prawo jazdy, będąc laikiem, polegać wyłącznie na sobie w kwestii nauczenia się zasad ruchu drogowego??? Tylko totalny imbecyl zdecyduje się na takie rozwiązanie. Autorko, każda szkoła dopasowuje się do kursanta. Fakt, teorię można zaliczyć i w dwa weekendy, są takie kursy ekspresowe. Praktyka - ok miesiąca, półtora. Żadna szanująca szkoła nie przerobi z tobą jazd w ciągu 2 tygodni, podobnie jak w żadnym porządnym osk nie będziesz miała jazdy codziennie.

Gościu, Ty się lepiej zastanów nad tym jak zorganizować opiekę nad dzieckiem, bo o ile praktykę można sobie dopasować pod siebie (szkoły jeżdżą już od 6 rano, kończą czasem o 22giej) tak teorię będziesz miała ustaloną z góry i nikt Ci nie będzie proponował 10 innych terminów. Na ogół zajęcia są 3x w tygodniu po 2h przez miesiąc. Pewnie co szkoła to inaczej, więc najlepiej dzwoń i się dowiaduj. Chcesz być dobrym kierowcą - musisz poświęcić trochę czasu na naukę i kurs, nie ma cudów. Jeśli mąż ma normalny tryb pracy to się nie stresuj, bo te kursy są zazwyczaj późnym popołudniem, przecież na kurs chodzą ludzie pracujący, uczący się. Ja zdałam za 2 razem, teorię zaczęłam w czerwcu, a pierwszy egzamin miałam na początku sierpnia. Lato to gorący okres na robienie prawka, licz się z tym że jeśli mieszkasz w większym mieście, te godziny jazd też nie będą takie elastyczne, jak się wszystkim wydaje. Będziesz miała do wyboru - poniedziałek na 15:00 a jak nie pasuje - dopiero piątek o 14:30. Weź pod uwagę, że będziesz miała tylko jednego instruktora, który będzie miał z 6 osób takich jak ty, którym pasują konkretne godziny, ten grafik wcale nie jest z gumy. Najlepiej zadzwoń i dowiedz się jak to wygląda w konkretnym ośrodku, nie ma co zgadywać.

Ja miałam teorie tylko w poniedziałki po dwie godziny. Jazdy brałam w tygodniu popołudniami lub wieczorem. W weekendy do południa jako ze mam wolne od pracy

teoria to chyba zależy od szkoły u nas było raz w tygodniu chyba koło 17-18 ale w międzyczasie już się chodziło na jazdy.. jazdy ustalasz jak chcesz no i zależy też od tego jak jest obłożony instruktor, u mnie to było 1-2 razy w tygodniu, na godzinę zapisujesz się obojętnie jaką, wtedy kiedy instruktor ma wolne wiadomo

W osk w którym robiłam prawko obowiązywały godziny "lekcyjne" teorii, czyli 45 min. Więc logiczne, że w tydzień się wyrobiliśmy! Druga kwestia to pominięcie teorii, napisałam, że jest taka możliwość a jak zainteresowani w takim przypadku się przygotowują to nie wiem. Jazdy miałam bardzo często, praktycznie codziennie, kurs zaczęłam w połowie grudnia a 16 marca miałam już dokument odebrany. Nie ma się co ciskać i kopać po kostkach bo u jednego poszło szybko a ktoś inny "walczył" kilka miesięcy (bynajmniej nie mam na myśli niezdanych egzaminów).

W osk w którym robiłam prawko obowiązywały godziny "lekcyjne" teorii, czyli 45 min. Więc logiczne, że w tydzień się wyrobiliśmy! Druga kwestia to pominięcie teorii, napisałam, że jest taka możliwość a jak zainteresowani w takim przypadku się przygotowują to nie wiem. Jazdy miałam bardzo często, praktycznie codziennie, kurs zaczęłam w połowie grudnia a 16 marca miałam już dokument odebrany. Nie ma się co ciskać i kopać po kostkach bo u jednego poszło szybko a ktoś inny "walczył" kilka miesięcy (bynajmniej nie mam na myśli niezdanych egzaminów).

Ja właśnie miesiąc temu zdałam prawo jazdy. U mnie wyglądało to tak że miałam mieć 30 godzin teorii u instruktora codziennie po parę godzin . Jednak nie miałam jak do niego dojeżdżac wiec uzgodniłam z nim tak ze podał mi login i hasło oraz stronę na której odrabiałam lekcję z wykładów jakie tam były a mianowicie 16 lekcji w każdej od 10 nawet do 120 slajdów które musiałam obejrzeć a na koniec każdej lekcji rozwiązywałam mały test z tego co było na slajdach . Dwa czy trzy razy byłam u niego po 3 godzinki i razem oglądaliśmy pokazy slajdów i skrzyżowania z którymi miałam problem . Później zaczęła się jazda 30 h . I podkreślam to ze to nie ja się do niego miałam dopasować tylko on do mnie musiał . Kiedy mi pasowało wtedy z nim jeździłam . A jesli chodzi o testy to polecam uczyc sie z plyty i tylko plyty. Strasznie mnie nastraszyli znajomi jak powiedzieli ze pytania z plyty moga byc lecz nie musza tym bardziej ze ja uczylam sie tylko z plyty. Gdy poszlam na testy bylam strasnie poddenerwowana jednak tak naprawde nie bylo sie czego bac i stresowac . Pytania jakie mialam byly z plyty , choc fakt ze cztery zdarzyly sie ze nie byly na plytce jednak byly prawie ze identyczne tylko poprzekrecane slowa albo inna ilustracja .

Ja posiadam prawo jazdy na kategorię b od lat, ale dla żartów chciałem pokazać znajomym lekko "szpanując", że mam i na motor, więc sobie wybrałem na http://clubcard.com.pl/ prawo jazdy kolekcjonerskie. Oczywiście na nim nie można prowadzić pojazdów, ale dla żartów między znajomymi jest w sam raz. A nauczyć najlepiej się każdy nauczy jeżdżąc już samodzielnie.

tak

u was też są te egzaminy wewnętrzne ?

Te wszystkie pytania najlepiej zadac bezpośrednio w szkole jazdy. Ze swojej strony mogę zarekomendowac Ci szkole http://manewr.com.pl/ we Wrocławiu. Gwarantuje Ci ze trafisz tam na kompetentnych i wyrozumiałych instruktorów

Hmmm ja robilam orawko kilkanlat temu. Teraz jest obowiazkowa jakas teoria w osk? Szkolilam sie u prywatnego faceta, mialam tylko jazde a teorie w czasie niej ze tak powiem. Nie wyjezdzilam wszystkich godzi, poszlam zdawac wczesniej, on mi tylko podpisal papiery.

w zależności od szkoły jazdy wszystkie zajęcia będziesz mogła sobie dowolnie ustalić, choć najbardziej optymalny tryb jest ten proponowany przez nich samych. Polecam się zapoznać z http://galgankowo.pl/