Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klipa

Bóg jest z tobą. Czy naprawdę?

Polecane posty

Gość gość
Postać żony Lota jest napomnieniem, abyśmy nie byli niewolnikami własnej przeszłości, nie redukowali życia duchowego do wzdychania za lepszą przeszłością, abyśmy nie zabraniali sumieniu nieustannego poszukiwania, a także nie przywiązywali się do przeszłości jak do bezpiecznego schronienia. Także i to jest istotne, abyśmy nie żyli w nieustannej tęsknocie za utraconym łonem, w którym wszystko było łatwe i pewne. Wiara jest pielgrzymowaniem, ryzykiem, oczekiwaniem, poszukiwaniem, przyszłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
"Kazirodczy związek Lota i jego córek jest tylko opisem- tzn.nie ma tu komentarza czy grzeszyly." x 35 Upoiły więc i tej nocy ojca swego winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. 36 I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca. 37 Starsza, urodziwszy potem syna, dała mu imię Moab. Ten był praojcem dzisiejszych Moabitów. 38 Młodsza również urodziła syna i nazwała go Ben-Ammi. Ten zaś stał się praojcem dzisiejszych Ammonitów. x No. W katy raczej nie grali. Ja wiem, że B.iblia jest pełna sprzeczności, albo jest skażona celowo przez ludzi czy też dotyk złego...albo taki jest B.óg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
Co do żony Lota, tak zgadzam sie z Tobą. Interpretacja taka jest oczywista, ale w dalszym ciągu uważam że wymiar kar w Bib.lii jest przedziwny porównując wykroczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
Właśnie coś mi wpadło do głowy. Czy to nie wygląda tak jakby B.óg z czasem cywilizował się, dojrzewał, zmieniał zasady, dostrzegał niestosowności wraz z ludźmi uczył się? Czy to Bó.g do nas mówi czy człowiek/ludzie. Czy to słowo Bo.że czy ludzkie? Nie czytałam innych ksiąg, ale na pewno zwrócę na to uwagę. Bo z tego co wiem najpierw w Księdze Kapłańkiej mówi o ofiarach całopalnych i daje instrukcje jakie bydlęta się do tego nadają, potem twierdzi że obrzydliwością są dla niego. x „Nienawidzę waszych świąt, gardzę nimi, i nie podobają mi się wasze uroczystości świąteczne. Nawet gdy mi składacie ofiary całopalne i ofiary z pokarmów, nie mam w nich upodobania, a na ofiary pojednania z tłustych waszych cieląt nie mogę patrzeć.” Amosa 5:21,22 "Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń." Ozeasza 6:6 To samo dotyczy córek Lota. Najpierw obrzydliwości w tym wielkiej nie było a potem te szczegółowe instrukcje z Księgi Kapłańskiej. No nic, będe czytać może będe wiedzieć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
Cos się zablokowalo. Wpisu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg jest w tobie. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 to wszystko co napisałaś jest zgodne z tym co i ja mysle, co obserwuję i co przeżyłam i przeżywać będe. To wszystko nie ulega wątpliwości i ja absolutnie mam te same odczucia i zawsze odnajdowałam sens swoich powiedzmy potyczek. I to mnie wiele uczyło, do tego stopnia że byłam za tą twardą szkołę później wdzięczna. Ja o moim rozbudowanym poście po lekturze ST powiedziałam z całą szczerością co czuję i jakie mam wątpliwości i tego żadna bojaźń B.oża nie zmieni. Jesli B.óg faktycznie istnieje to chyba doceni chęć poznania go i poszukiwania nawet jeśli ktoś odczuwa zwątpienie a nawet wstręt po lekturze tego co ponoć On sam chciał przekazać. Nauczyłam się ufać swoim odczuciom i reakcjom swojego ciała, które w moim przypadku są mądrzejsze niż rozum, który próbuje logicznie sobie wytłumaczyć i zbagatelizować daną reakcję. Jak kiedyś pisałam opanowanie, wymuszony spokój, strach, panowanie nad emocjami nie wyszły mi na dobre, bo kłamałam samej sobie w oczy w ten sposób. Dlatego teraz nie bede się oszukiwała i walę prosto z mostu jakie emocje towarzyszyły mi przy czytaniu Biblii. I z tego co kiedyś czasem słyszałam tu i ówdzie nie jestem wyjątkiem. Nie umiem tłumaczyć wszystkiego Duchem Świetym. Mogę sie domyslać że Duch to coś co się czuje sercem jak np. milość. Ja tego nie czuję. I wcale mi to nie jest na rękę, bo jesli stwierdze w końcu że ta księga to w moich oczach dzieło człowieka, to z czym zostanę? I to mnie niepokoi, ale jak powiedziałam, szukam dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
I jeszcze jedno. Wybaczcie, że kiedy B.óg kazał ofiarować Izzaka w ofierze jego ojcu Abrachamowi, a potem stwierdził, że chciał go tylko wypróbować poczułam że ktoś tu się znęca psychicznie. Że gdy J.ezus mówił by miec w nienawiści matkę, ojca i brata oraz siebie samego, wybaczcie że skojarzyło mi się to z guru sekty bo tacy lubią ludzi, którzy nie moga sami ze sobą dojść do ładu więc bywają łatwym celem, a rodzina może tylko przeszkadzać w kontroli nad takim człowiekiem. Mam przepraszać za to, że tak to widzę i czuję. Odwrotnie ja się dziwię że inni tego nie widzą. Na szczęście żyjemy w czasach kiedy B.og do nas bezpośrednio nie przemawia, bo juz widzę te hordy jego wyznawców, które zostawiają w nienawiści swoje rodziny, biorą drewienka, zapałki i idą rozpalić stos dla swojego dziecka. Myslę że niejeden rodzic wolałby sam sie zabić. Ja Boga znałam innego i mam nadzieję że ten który jest ze mną ma niewiele wspólnego z tym z Księgi Rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 po pierwsze lubie z Toba pisać, bo 2 tak antagonistyczne podejścia daja pole do dyskusji i zastanowienia. I fajnie, że cie nie zniechęciłam i masz cierpliwość :-) x napisałaś... "Poprzez Swoją śmierć na krzyżu Je.zus w sposób doskonały zapłacił karę za nasze grzechy. Ostatecznym wyraz Bo.żej miłości do nas było właśnie posłanie Zbawiciela na ziemię ( II Tymoteusza 3.15 )." x Chodzi ci chyba o to, że jeśli wierzymy w J.ezusa z całego serca to jesteśmy zbawieni i że nasze uczynki (tak chyba kiedyś napisałaś) nie mają tak wielkiego znaczenia jak ta właśnie wiara. Dla mnie osobiście moja przemiana na lepsze mam nadzieję ma ogromne znaczenie i jest namacalnym dowodem odnajdywania własciwej drogi. Można to nazwać nabraniem doświadczenia i wyciąganiem wniosków. Nie wykluczam, że z pomocą B.ożą. Odkad zaczęłam sie zastanawiać nad Bożym planem zbawienia nie mogłam zrozumieć dlaczego zbawienie ma się odbyć poprzez krew i ofiarę. Dlaczego z miłości trzeba zabijać i poświęcić syna. Dlaczego odtąd najwyższa miłość zawsze ma się kojarzyć ze śmiercią i katorgą. Dlaczego odtąd kazdy człowiek ma sie rodzić ze świadomością, że przez niego kogoś zamordowano. Trauma. Dlaczego w wyniku tego wydarzenia B.óg tak jak i szatan kojarzeni są ze składaniem ofiar. Dlaczego to podobieństwo? Jeszcze kolejna sprawa, ja wiem że ofiara J.ezusa ma nam dać zbawienie w Niebie. Ale teraz odnosząc to do wydarzeń po Jego śmierci, na świecie dzieją sie coraz gorsze rzeczy, nie mówiąc o ludziach mordowanych na tle religijnym zarówno przez Chrześcijan jak i wyznawców Islamu. x Będe pisała trochę przeskakując z tematu na temat. Druga sprawa. W Biblii napisano: Wtedy rzekł Izajasz: «Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel. Śmietanę i miód spożywać będzie, aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro (Iz 7,10-15). x Wiem jaka jest interpretacja tego imienia "B.óg jest z nami". Tłumaczone jest to przekładami z hebrajskiego na grekę, interpretacjami, zabarwieniem mitycznym i znowu symbolizmem. Ja się ptam kolejny raz, jak prosty lud ma zrozumieć słowo Boż.e skoro najtęższe umysły tego świata do tej pory się o to spierają. Chyba, że prosty lud opiera się i wiedzy uczonych bo inaczej sobie z tym nie poradzi. A Bó.g chyba wolałby mówić zrozumiałym językiem do wszystkich swoich dzieci. cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
Kolejna sprawa. Wieża Babel ""A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, 4 rzekli: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi». 5 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!» " x Kiedyś gdy sama nie czytałam Bibl.ii koś mi powiedział czy też przeczytałam taka interpretację, że ludzie budowali wieżę by sięgnęła do nieba, by byli bliżej Boga. I tu postępowanie B.oga bym zrozumiała, bo nie w ten sposób powinien człowiek zblizyć sie do Stwórcy, ale przez serce swoje. Natomiast teraz gdy przeczytałam ten tekst osobiście jestem znowu mocno zdziwiona. Bó.g pomieszał im języki bo w przyszłości nic nie bedzie dla nich niemożliwe. Hm. Ludzie chcieli życ razem, we wspólnocie coś budować, rozumieć sie nawzajem, a tu zong. Nie ma tak dobrze, koniec sielanki. Czy B.og stwierdził, że nie będzie im już potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
I coś o narodzie wybranym. „ (9) Wy natomiast jesteście „plemieniem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem odkupionym„. „abyście głosili chwalebne dzieła” Tego, który powołał was z ciemności do swojego przedziwnego światła. (10) Niegdyś byliście „nie-ludem”, teraz zaś jesteście „ludem Bożym”, (niegdyś) byliście „tymi, co nie doznawali miłosierdzia”, teraz zaś jesteście „tymi, którzy miłosierdzia dostąpili” x (2) I zbiorę wszystkie narody do walki z Jeruzalemem. Miasto będzie zajęte, domy splądrowane, kobiety zhańbione. Połowa miasta pójdzie w niewolę, lecz resztka ludności nie będzie usunięta z miasta. (3) Potem wyruszy Pan i będzie walczył z tymi narodami, jak zwykł walczyć w dniu bitwy. (Zach. 14) x (12) A taka będzie plaga, jaką Pan dotknie wszystkie ludy, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi: ciało każdego, kto stoi jeszcze na nogach, będzie gnić, jego oczy będą gnić w oczodołach, a język zgnije w jego ustach. (13) W owym dniu padnie na nich za sprawą Pana wielka trwoga, tak że jeden chwyci drugiego za rękę, a inny podniesie rękę przeciwko ręce drugiego. (Zach. 14) x Bojaźń, bezgraniczne posłuszeństwo, strach przed karą. To chyba fundamenty wiary. To wszystko przeplatane jest mową o milosierdziu i ojcowskiej twardej trosce. Niestety ponieważ Bib.lia bywa dla niektórych rozumiana w inny sposób niżby PODOBNO sie należało, to bywają takie interpretacje. Zacytuję człowieka, który porwał tłumy i chyba kazdy się domysla o kogo chodzi. x "Naszym zadaniem jest wychowanie człowieka, który będzie widział piękne i prawdziwie wspaniałe strony życia, który nie zamieni się przedwcześnie w ponurego zrzędę. Chcemy cieszyć się pełnią życia, trzymać się go i unikać wszystkiego, co według ludzkiej miary szkodzi bliźniemu. Tak robi i dobry Bóg: rzuca nagle masy ludzi na ziemię i niech się każdy sam martwi o siebie. Jeden zabiera drugiemu, i koniec końców pewne jest tylko to, że zwycięża silniejszy. To zresztą najsensowniejszy układ, gdyby było odwrotnie, nic by nie powstało. Gdybyśmy nie przestrzegali praw natury, nakazujących korzystanie z prawa silniejszego, to pewnego dnia pożarłyby nas dzikie zwierzęta, potem owady pożarłyby dzikie zwierzęta, aż w końcu pozostałyby tylko mikroby." x "Moje uczucia jako chrześcijanina wskazują mi mojego Pana i Zbawcę jako wojownika. Wskazują mi człowieka, który kiedyś w swej samotności, otoczony przez garstkę uczniów, rozpoznawał w Żydach, czym naprawdę są, i zebrał ludzi, by walczyć przeciwko nim, i który był największym nie jako męczennik, ale jako wojownik. W nieograniczonej miłości jako chrześcijanin i jako człowiek czytam ustępy, które mówią, jak Pan wystąpił w swej mocy i pochwycił bicz, by wypędzić ze świątyni ten ród węży i żmij. Jak wspaniała była jego walka w obronie świata przeciwko truciźnie żydowskiej. Dziś, po dwu tysiącach lat, z głębokim uczuciem rozpoznaję wyraźniej niż kiedykolwiek, że w tym właśnie celu rozlał On swoją krew na krzyżu. Jako chrześcijanin nie mam obowiązku, by przyzwalać na oszukiwanie mnie, lecz obowiązkiem moim jest być wojownikiem o prawdę i sprawiedliwość… I jeśli jest cokolwiek, co potwierdzałoby, że działamy właściwie, jest to ucisk, który codziennie wzrasta. Jako chrześcijanin mam też obowiązek wobec mojego własnego narodu. Kiedy wychodzę rano i widzę tych ludzi stojących w kolejkach i patrzę na ich ściśnięte twarze, wierzę, że byłbym nie chrześcijaninem, ale samym diabłem, gdybym nie odczuwał żalu, gdybym nie zwrócił się, jak nasz Pan dwa tysiące lat temu, przeciwko tym którzy do dziś wykorzystują i grabią tych biedaków."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 "Gdy jesteśmy Bo.gu posłuszni i ufamy, że Bo.ży plan jest dla nas najlepszym rozwiązaniem, wywyższamy w ten sposób Jego charakter i oddajemy Bo.gu cześć." x Jeśli o to chodzi to ja ufam. Nie jestem natomiast jak już wiesz przekonana że Bib.lia i przedstawienie w niej charakteru Bo.ga jest autentycznym słowem Bo.żym nieskażonym słowem człowieka. Dziś, nie wiem czy za sprawą przypadku czy też jakiegoś Bo.ego planu trafiłam w TV na film dokumentalny o Sodomie i Gomorze. Aż sie do siebie uśmiechnęłam, bo akurat te fragmenty Pisma już znam i o tym pisałam, więc mogłam skonfrontować swoją wiedzę z tą przekazywaną przez media. Film co prawda skupiał się bardziej na historycznym potwierdzeniu i dowodach na to że takie wydarzenie miało miejsce, ale opowiadał też historię Lota i jego rodziny. Niestety historia ta zakończyła się opowieścią jak Lot z córkami ukrył się w jaskinii. Dalej nic.Jakby to był koniec opowieści. Czyżby dalszy tok wydarzeń ocenzurowano? Czy nie nadawał się do emisji? Był niewygony? Skoro wszystko da się wytłumaczyć, to dlaczego pewne tematy jak związek kazirodczy ojca z dwoma córkami, które urodziły mu dzieci są tak niewygone? Zaineresowana swoją obserwacją postanowiłam poszukać w necie innych religijnych dokumentów. I znowu zdziwienie. Dokument o wieży Babel tak przeinaczył słowa zawarte w Biblii, że aż zaczęłam szukać wszystkich fragmentów na ten temat w Biblii myśląc że o wieży mówią też inne księgi oprócz tej którą już znam. Dlaczego tak się próbuje manipulować ludźmi. Realizatorzy doskonale wiedzą że wiekszość wierzących nie zajrzała i nie zajrzy do Bib.lii więc wpychają swoje "prawdy" w usta Boga bez wyrzutów sumienia. Widzisz, dlatego ja nie wierzę w to co ludzka ręka spisała. A im więcej czytam o tym jak dokonywano wyboru ewangelii, które znalazły się w kanonie pisma tym bardziej nie widzę tam ręki Ducha Ś.więtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 jak znajdziesz chwilę to wytłumacz mi też dlaczego B.og nie był zgorszony zachowaniem Lota i jego córek skoro Sodome i Gomore chwilę wcześniej zniszczył przez rozwiazlosc i dlaczego Lot chciał ofiarowac swoje córki w obronie gosci gdy domagano się by ich wydać. Dlaczego kobiety są tak źle traktowane w Bi.blii. Dlaczego dysponuje się nimi jakby nie miały nic do powiedzenia i były podane władzy mężczyzn. Pomijam rys historyczny i tamtejsze zwyczaje. Dlaczego popiera to B.og i nie poucza. Niestety moim zdaniem Bi.blia też przyczyniła się do tego że mężczyźni uważają siebie za wartych większych praw i przywilejów niż kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
Ok Lot był pijany i pod władzą szatana. A co z jego córkami. One pijane nie były, w dodatku owocami tego kazirodztwa były dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
Nie no muszę to napisać. Ja rozumiem że szatan po alkoholu może odebrać rozum. Ale ja nie znam normalnego mężczyzny-ojca który temu by uległ. Bez współpracy dzieci z tego by nie było. A pijany facet choćby nie wiem jak, gdy widzi że usiadla na nim córka.....nie...ja tego nie pojmuje. Nie ma tyle alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
I to dwie noce z rzędu... Dobrze że miał tylko dwie córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 Tak był starcem. Również to wzięłam pod uwagę i naprawdę się nad tym zastanawiałam, ale... Lot w czasie ucieczki z Sodomy i Gomory był nawet uważniejszy niż jego żona. Jakoś wtedy mu sie nie zapomniało. Oznaki sklerozy pojawiły się nagle dwie noce pod rząd. A teraz powiem co zrobiliby normalni ludzie w takiej sytuacji. Weszliby do jaskinii wystraszeni, opłakali matkę i żonę, którą przed chwilą stracili, a następnie po jakim czasie wyszli ze swojego schronienia i zaczęli szukać innych sprawiedliwych być może również uratowanych z tej katastrofy. Ale nie. W tej opowieści wszystko staje na głowie. Ludzie bez emocji, empatii i uczuć. Nikt nie wspomni nawet matki i żony tylko myslą o kazirodczej prokreacji w szlachetnym celu przedłużenia gatunku jeszcze przez sprawdzeniem czy ten gatunek w ogóle jest zagrożony. Tak zachowuja sie socjopaci, psychopaci lub też idioci. Teraz jaki morał z tej opowieści dla wnikliwego czytelnika. Ponieważ ludzie w Sodomie i Gomorze nie byli bez-gra-ni-cznie! oddani B.ogu i nie zwracali na niego należytej uwagi to za swoją zabawę zapłacili śmiercią. Natomiast Lot, który wielbił Pana odpowiednio mógł się zabawiać ile wlezie nie ponoszac żadnej kary. I co? Lepiej być z Bo.giem czy bez B.oga? Bo Pan Bó.g przymknie oko na wszystko jeśli oddasz mu pokłon. A może w takim razie grzechu nie ma skoro gdy jesteś oddany B.ogu nawet w najgorszych uczynkach nic ci nie grozi, bo Pan lubi być w narcystycznym centrum uwagi i ten warunek jest najważniejszy. W takim razie Hitler którego cytowałam pare postów wcześniej szedł w dobrym kierunku i pewnie ma wybaczone. x Druga sprawa. Wierza Babel. Napisałaś... "Wieża Babel - Decyzja o budowaniu tej wieży była przejawem wielkiej arogancji ludzi żyjących w tamtych czasach. Ich plany nie uwzględniały Bo.ga, bo mieli w sobie ogromną pychę." x Czytamy to samo Pismo Ś.więte i ja tam ani pychy ani arogancji nie widzę. Ludzie budując wieże chcieli sobie uczynić znak by się nie rozproszyć po całej ziemi i to jest ten cytat który mówi o ich intencjach " 4 rzekli: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi»." Więcej nic nie mówią nie uzasadniają to koniec ich wywodów na ten temat. Na to jedno zdanie ludzi B.óg reaguje tak: "5 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!» " Dla mnie to jest zachowanie paranoika, złośliwego dzieciaka i narcyza. Podobno zgoda i porozumienie buduje, ale widać Bo.gu sie to nie podoba, bo jak im będzie dobrze, będa sobie radzić, wspierać się, pomagać to nie będzie im az tak potrzebny. To jest naprawdę narcyzm. Więc pytam jaka pycha? To jak ja sobie dom wybuduje bym miała miejsce do którego wracam i gdzie żyję w społeczności i do tego miejsca zawsze chcę trafiać to też pycha? Nie ma takiej siły by mi to wytłumaczyć, bo to sie kupy nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 napisałaś... "Pan Je.zus również powiedział, że kto nie przyjmuje Królestwa Bo.żego jak dziecko, ten nie wejdzie do nieba ( Mar.10.13-16 )" x Przez lata nauczyłam się by nie ufać jak dziecko i zapewne miał w tym swój udział B.óg, który chciał mi coś pokazać i o czymś powiedzieć. Jeśli nie wierzymy w przypadki, to nie przypadkiem sięgnęłam po Bi.bię teraz, ale moje TERAZ jest czasem gdy uczę sie ufać swoim odczuciom i nie próbować ich tłamsić. Nie ukrywam więc co czuję czytając poszczególne opowieści z Pisma. Nie udaję i nie przystanę na coś co się nie zgadza z moim sumieniem. Nie powiem że to jest dobre jeśli czuję że jest złe, a już na pewno nie będę próbowała wytłumaczyć sobie czegoś na siłę! Jeśli czytając dalej zmienie swoje zdanie to też bez skrępowania o tym powiem. x napisałaś... " Człowiek wierzący jest więc w stanie, aby każdą złą myśl i przejaw grzesznej pożądliwości, obezwładnić w mocy Ducha Ś.więtego." x A myślisz że człowiek niewierzący nie potrafi przegonić głupich, kuszących mysli? Nie potrafi się powstrzymać? Ależ potrafi, bo mówi mu to jego moralny kodeks. Tak jak wierzący czasem są wilkami w owczej skórze, tak niewierzący żyją czasem mimo że bez Ducha Świętego, o wiele przyzwoiciej od wierzących. W czym pomoże Duch gdy nie chcesz się zmienić i poprawić swojego postępowania? Tu trzeba przemyśleń, dobrej woli i konsekwencji. x napisałaś... "A jeżeli chodzi o wieżę Babel. To ci ludzie nie chcieli sobie wybudować wieży do nieba, żeby była ona dla nich znakiem. Tylko w ten sposób chcieli zrównać się z Bo.giem. Ludzka pycha nimi rządziła, bo człowiek pokorny, by nawet o tym nie pomyślał. Przecież mogli trochę niższą zbudować. Niestety Pan w pewnym momencie musiał udaremnić ich żądze." x Powtarzam jeszcze raz ja tam słowa na ten temat nie widzę, bo go nie ma. Jakie żądze? To jest twoja interpretacja, a ja bym powiedziała nawet nadinterpretacja, bo ja opieram swój sąd na zapisanych słowach a ty na domysłach pt. co uczestnicy zdarzenia mieli na myśli. Wiesz nic dziwnego że chcieli wybudować jak najwyższą wieże. Wieża z 3 piętrami raczej w tej sytuacji by nie zdała egzaminu. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 Jakbyś mogła w wolnej chwili odnieść się do traktowania kobiet w B.iblii o ktorym pisałam parę postów wcześniej. Nie mam narazie czasu by pisać ale wszystko czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze w bibli nic nie pisze o soli scripturze a do 20 wieku ludzie nie umieli czytac ,tylko nieliczni umieli czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okna otwarte
Tak łatwo jest odejsc tak trudno wrocic. Człowiek łatwo sie gubi i latami bładzi bez Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okna otwarte
/Julian Tuwim/ xxxxxxxxxxxxxx Chrystusie... Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie... Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie... I taką wielką żałobą Będę się żalił przed Tobą, Chrystusie... Że duch mój przed Tobą klęknie I wtedy serce mi pęknie, Chrystusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 napisałaś odnośnie pytania o traktowanie kobiet w Bi.blii... "Zarówno Adam i Ewa zostali stworzeni na obraz Bo.ga. Oboje otrzymali to samo zadanie." x Ale Bibli.a mówi do nas również w ten sposób... "Kobieta niech się uczy w cichości i w pełnej uległości; Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie. Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona, popadła w grzech; Lecz dostąpi zbawienia przez macierzyństwo, jeśli trwać będzie w wierze i w miłości, i w świątobliwości, i w skromności". (I Tm 2,11-15) x "I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona. Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się strzyże; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę. Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy, gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny. Bo nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny. Albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę. Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów". (I Kor 11, 3-10)" x "Niech niewiasty na zgromadzeniu milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi. A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w zborze mówić". (I Kor 14,34-35) x Jak dla mnie to nie są słowa natchnione przez D.ucha Św.iętego ale przez ówczesnych szowinistów i mizoginów. Już nawet nie będe przytaczać przykładów traktowania konkretnych kobiet przez ich mężów czyli ich Panów! w Bibl.ii bo ci co czytali wiedzą. Oczywiście Jez.us wg natchnionych wyłącznie! 4 ewangelii wybrał 12 apostołów mężczyzn, bo gdzież by kobietę. I oczywiście apokryficzną ewangelię Tomasza, która mówi o Marii Magdalenie jako o najbardziej cenionej uczennicy J.ezusa w ogóle możemy spalić. Jak zwykle w kolejnym zagadnieniu natchnione słowa Bib.lii bardziej pasują do ówczesnego sposobu myślenia mężczyzn a nie Bo.ga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 napisałaś... "Musimy uświadomić sobie, że nasze zbawienie jest na wyciągnięcie ręki! Zbawieni jesteśmy absolutnie za darmo - z łaski! Ale, żeby przyjąć zbawienie należy odwrócić się od grzechu i zaufać Bo.gu: "I są usprawiedliwieni darmo z łaski Jego, przez odkupienie w Chry.stusie Jez.usie" ( Rzymian 3.24 ); "A jeśli z łaski, to już nie z uczynków, inaczej łaska nie byłaby już łaską" ( Rzymian 11.6 )." x Zbawieni jesteśmy z łaski, tak? Nie z uczynków. A gdzie rozwój duchowy, praca nad sobą, chęć poprawy? Ta propozycja brzmi jak cyrograf z diabłem. Uwierz we mnie, tylko uwierz i bądź mi zawsze wierny a ja ci dam wszystko to na czym tak ci zależy. Nie musisz być lepszy, nie musisz się starać bo nie z uczynków to dostaniesz ale z mojej łaski. Oj powiem ci, że im więcej czytam Bi.blię tym bardziej zastanawiam się kogo ona każe nam czcić i komu zaufać. W Biblii błogosławieństwo można dostać przez przekręt i oszustwo na swoim ojcu, brata można wykiwać i podstępem uzyskać status pierworodnego. I po tych machlojkach być nadal wybranym przez B.oga i otaczanym opieką. Chyba raczej mocno jest to niepedagogiczne. Takich kwiatków jest tam mnóstwo, mozna powiedzieć, że to znakomity podręcznik jak się nie szanować, nie dotrzymywać słowa, oszukiwać, dręczyć, zabijać, a mimo to nie utracić błogosławieństwa Boż.ego jakiego co poniektórzy dostąpili. Ci wybrani oczywiście, ale jak wynika z Bi.blijnego opisu nie najporządniejsi i najuczciwsi z ludzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 Bi.bię zaczęłam czytać z głębokim przekonaniem, że wreszcie zrozumiem i zbliżę się do B.oga. Byłam pewna!!! że prawdy, pouczenia i wskazówki w niej zawarte pomogą mi zrozumieć na czym wiara w ogóle polega. Była to dla mnie księga którą kazdy chrześcijanin wyzbywając się zaniechania i lenistwa powinien poznać. Efekt jest taki, że nieskażona żadną religijną wspólnotą która od dzieciństwa wpajałaby mi i interpretowała to Pismo, kazdą linijkę i opowieść analizowałam na szczęście sama. Narazie niewiele przeczytałam ale to też dlatego, że wiele rozmyślam o tym co juz poznałam i nie spieszę się z czytaniem. Zadałam ci dużo pytań i starasz się na nie odpowiadać, ale mam wrażenie że na moje konkretne zarzuty piszesz frazesami. Bóg kocha, jest miłosierny, Jezus jedyna drogą, grzech pierworodny, Boż.y dar itd. W tym tonie mozna odpowiedzieć na kazde pytanie. Do mnie to kompletnie nie przemawia. Do tej pory nie rozumiem idei grzechu pierworodnego, który ktoś niby 2000 lat temu popełnił, a teraz wszyscy sie rodza z tym na karku i na bank nie rozumieją z jakiej niby racji. Nie rozumiem po co Bogu ofiary z zarzynanego baranka, chyba nie jest składnikiem Jego diety a tym bardziej ich nie magazynuje. Swoją drogą strasznie to w obliczu najwyższej siły prostackie odkupienie. Nie rozumiem konieczności zabijania w męczarniach swojego SYNA, by w efekcie ta śmierć dała nijakie rezultaty oprócz wiary w coś, gdzieś po śmierci-takie rzeczy bardziej pasuja do satanistów. Nie rozumiem straszenia ludzi Szatanem, bo z tego co sie zorientowałam jest o nim mowa w całym Pismie tylko 3 razy reszta to robota interpretatorów i niezły straszak na ludzi. Bóg sam wysyła w Księdze Rodzaju ochotnika by zwiódł kogoś więc po co mu Szatan. Z tego co wynika B.óg świetnie współpracuje ze złem w przypadku Hioba zgadzając sie na wystawienie go na próbę. Pomieszanie z poplątaniem. Kain po zabiciu brata dostaje znamię by go nikt nie skrzywdził. TYlko kto miałby to zrobić skoro innych ludzi na świecie nie było. Można by tam mnożyć. Ogólnie moim zdaniem najwyższa istota, najbardziej inteligentna i wszystkowiedząca nie bawiłaby sie w takie pozbawione zasad i humanitaryzmu prymitywne gry. Ksiege czyta sie dobrze, poprzez towarzyszący jej wymiar tajemnicy jest fascynująca, ale ja nie wierzę że Bó.g czy też najwyższa Inteligencja miały coś wspólnego z jej zapisami. Jest to niezgodne z moim sumieniem i zdrowym rozsądkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 To nie chodzi o Ciebie że źle tłumaczysz. Bardziej chodzi o to że ty wierzysz nie analizując a ja tak nie potrafię zaufać bo to co czytam jest dla mnie mega ludzkie a nie B.oze. Nie umiem zaufać akurat temu Bo.gu z Pisma bo jego metody zbyt przypominają chore i patologiczne zachowania. W Sile Wyższa wierzę nadal ale uważam że ten obraz i religia na nim oparta to jakieś oszustwo. Jestem zwykła osoba która czyta i chce zrozumieć i popełniłabym g**** na sobie gdybym zmuszają się do wiary w coś co jest dla mnie tak prymitywne i każda komórka mojego ciała aż krzyczy że to nie są słowa i czynny Bo.ga czyli najbardziej rozwiniętej duchowo istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×