Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klipa

Bóg jest z tobą. Czy naprawdę?

Polecane posty

Jest jeszcze jedna ważna prawda dotycząca całego zła. jeśli bóstwo które widząc przestało by obserwować włącznie z Brahmanem Amida i Nembutsu wszystko by zniknelo. stad zrodzilo sie cale zloooo, nienawiść do tego który nigdy nie może przestać widzieć. Trojcy Swietej Brahmana Amidy i Nembustu wiec i tak wiecznosc jest pisana wszystkim. ale fakt co by bylo gdyby bylo rodzi wiele zlych owocow. aha bostwo o ktorym mowa zyje pewnie teraz jak zwykly śmiertelnik, albo żył. on sam juz nie moze tego wiedziec. Znajcie dobroć Najwyższego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim bredzeniu kryje się wielka prawda Absolutu. Widocznie tak musi byc , ze ktos kto wie jak sie sprawy maja nie może się tym podzielić bo i tak by nikt go nie zrozumial a jesli by zrozumial musialby by to by ktos przebudzony! świetne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż zatem czynić? Jezus chce nam po prostu powiedzieć, że nie można uciec przed cierpieniem, a skoro nie można uciec od Krzyża trzeba go wziąć na siebie. Wziąć, ale tak jak Jezus, czyli z miłością. W życiu nie można szukać tylko swojej przyjemności trzeba szukać dobra: swojego i innych. Człowiek zawsze będzie uciekał przed Krzyżem, ponieważ przeraża go cierpienie. Jezus objawia nam jednak ważną tajemnicę: my dźwigamy nasz Krzyż z Nim, a nie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko je/zu/s jest droga i prawda Znacie drogę, dokąd Ja idę”. Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Odpowiedział mu Jez/us: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,4–6)J/ezu/s mówi nam, że sens życia kryje się w Nim. Bóg bowiem nawet wobec bezsensu naszego życia jest sensem. Można nawet powiedzieć, że jest jedynym sensem życia. Jeśli zatem wskazuje nam drogę, to jest ona sensowna, a zatem prowadząca do szczęścia. Znany myśliciel francuski Blaise Pascal mówił o tzw. zakładzie: lepiej jeśli człowiek założy, że Bóg jest, i będzie postępował zgodnie z Jego wskazaniami, niż zakładając, że Boga nie ma, i pod koniec życia ulegając rozczarowaniu. Lekarstwem na brak sensu życia jest zatem cel, który wskazuje nam Je/zus Chrystus. Mieć cel, to mieć sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
gość napisałeś "Znany myśliciel francuski Blaise Pascal mówił o tzw. zakładzie: lepiej jeśli człowiek założy, że Bóg jest, i będzie postępował zgodnie z Jego wskazaniami, niż zakładając, że Boga nie ma, i pod koniec życia ulegając rozczarowaniu." x O Pascalu to akurat pisałam jedną z prac i nie ma chyba większej hipokryzji niż stawiać taką teze. Tak się lepiej opłaca, co? Wiara chyba nie polega na kalkulacji? I ty wierzący podpierasz sie takimi słowami? Nieładnie. Ale tu wyszła kwintesencja wiary wiekszości chrześcijan, w tym cytacie właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
do gość napisałeś... "Owszem wzywa do dźwigania Krzyża, ale mamy go dźwigać tak jak On. A wiemy przecież, że życie Jezusa nie było tylko jednym, wielkim pasmem udręk, ale było normalnym, ludzkim życiem. " x Dlaczego się tłumaczysz i od razu podkreslasz że to nie były jeno udręki. Czy trzeba być J.ezusem by to zrozumieć? Czy życie każdego nie wyglada podobnie? x dalej piszesz.. "Jeżeli kochamy Boga i chcemy być Mu wierni musimy zaakceptować tę trudną prawdę, że spotka nas cierpienie." x A jeśli nie kochamy B.oga to nas nie spotka? To jest życie. Ono tak wygląda-wzloty i upadki. x piszesz... "Jeśli myślimy, że wierność Bogu ustrzeże nas przed cierpieniem — żyjemy iluzjami. " x A jesli nie myslimy tak to to nas ustrzeże przed cierpieniem w życiu? x piszesz... jest kilka źródeł cierpienia. Najpierw wypływa ono z faktu, że na świecie jest zło. Kochając Boga cierpimy, że wokół nas ludzie popełniają grzechy, nie słuchają Boga i lekceważą Go. Bardzo często wiemy, że to się dla nich źle skończy, lecz słowa naszych upomnień nie trafiają do ich serc i umysłów. x Chcesz mi powiedzieć że tych co kochają B.oga zło nie spotyka? I to jeszcze jakie! Dawna sprawa dzieci jadących na pielgrzymke z Białegostoku. Zapalił sie autokar, wile ofiar. Kochali B.oga. x piszesz... Kochając Boga nie chcemy grzeszyć, x Ja nie kocham, bo tak bym tego nie okreslila, a i tak nie chce grzeszyć. I próbuję się zmieniać na lepsze mimo że nie kocham. Wielkie słowo i nadużywane swoją drogą. x napisałeś... Ludzie gorliwi i szczerze wierzący są często prześladowani z powodu wiary począwszy od drobnych, kąśliwych uwag poprzez obelgi wyzwiska, szykany, rozliczanie za innych aż do poniżania, bicia i mordowania. x Ludzie gorliwi ludziom gorliwym innych wiar gotują ten los. Bo każdy twierdzi że jego wiara jest prawdziwa i na tle religijnym jest najwiecej ofiar i wojen. Trochę rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
do gość napisałeś... Człowiek zawsze będzie uciekał przed Krzyżem, ponieważ przeraża go cierpienie. Jezus objawia nam jednak ważną tajemnicę: my dźwigamy nasz Krzyż z Nim, a nie sami. x A czy to jest nienaturalne że człowieka przeraża cierpienie? To chyba normalna reakcja? Zwierzeta jak czują niebezpieczeństwo uciekają. I co to znaczy że my dzwigamy krzyż z NIM? Co to znowu za metafora? Po co te porównania i odwołania do jego męki. Zdrowy rozsądny człowiek próbuje po prostu żyć, pokonywać dramaty, wracać do ludzi, do życia, a nie umartwiać sie po wszeczasy. Niektórzy biora leki, inni szukaja grup wsparcia, a jeszcze inni podnosza sie z kolan samodzielnie. Życie jest tu i teraz i mamy sobie z nim radzić jak możemy i umiemy. Nie po to zostaliśmy powołani do życia by ŻYĆ. Czy po to by ciągle mysleć o innym nieznanym życiu? Ok można o nim mysleć i życ godnie, ale nie zatracać sie w tym że jak tu jest źle to tam będzie wynagrodzone, bo sie umatrwiamy. I wtedy nie trzeba nic robić tu ze sobą, bo lepiej być cierpietnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 39
Św. Łukasz tak zanotował słowa Chrystusa: "Jeśli ktoś chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje"(Łk 9, 23).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 39
Klipa wczoraj I jeszcze o tym o czym pisałam wczoraj odnośnie dużej o dziwo zbieżności wiary chrzescijanskiej z wiarą w egipskich B.ogów. xxxx ,,Według Nowej Chronologi których autorzy wystąpili m. in. w filmie „Zapomniana Jerozolima” Egipt nie jest taki stary jak o nim mówią. Sam również nie wierze w lata dalekiej świetności a potem czarną dziurę i odkrycie dopiero w epoce napoleońskiej. Egipt prawdopodobnie istniał również w epoce rozwoju chrześcijaństwa i był chrześcijański przez długi okres. Po zbadaniu DNA rzekomych faraonów wyszedł im typowy dla Słowian genotyp i nie powtarzają już tego typu badań. Nie dziwi mnie modlitwa „Ojcze nasz” wśród chrześcijan w Egipcie. Może Egipt nie był nigdy taki demoniczny jak o nim Biblia mówi lub biblijny Egipt to nie tereny obecnego Egiptu, podobnie jak biblijny Izrael to nie obecna Palestyna. Informacja ta jest dla mnie prosta. Na terenach obecnego Egiptu żyli ludzie wyznający Boga na typowo chrześcijański sposób. Co więcej nadal tam są! To Chrześcijanie Koptyjscy. Archeolodzy powinni już skończyć z tym dopatrywaniem się wszędzie kultów falusa i wymyślaniem dziwnych obrzędów z czapy. Może Horus to jakoś lokalna odmiana dobrze nam znanego imienia. Horus, Hesus, Ieus… Jezus i do tego modlitwa Ojcze Nasz którą nauczał nasz Pan. Może cały Egipt był kiedyś mocno chrześcijański. No na to mi wychodzi skoro drogi papirus postanowili przeznaczyć na taki text stąd mój wniosek – modlitwa ta prosta i szczera do Boga była dla nich ważna. Narobili tyle kopii, że jedna jakoś przerwała. I jest prosty dowód obalający misternie sfabrykowaną historię Egiptu.,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
marytuna 33 napisałaś Większość ludzi ma mgliste i zniekształcone pojęcie o tym, kim jest B.óg. Przez to nie okazują Jemu należnego szacunku w swoim życiu. Takim ludziom brakuje prawdziwej wiary. Ty jesteś tego przykładem. Piszesz, że wiesz, że jest Wyższa Świadomość. A podważasz wszystko, co jest związane z Bo.giem. I usprawiedliwiasz się logicznym myśleniem. x Oczywiście, że większość ludzi ma mgliste pojęcie o tym kim jest B.og, bo nikt nie miał okazji go ani zobaczyć ani usłyszeć. Ja szacunek mam do kazdego B.oga kazdej z religii. Rozumiem, że ludzie w Nich wierzą i czy to Budda czy Horus tym ludziom jak i ich Bo.gu należy się szacunek. Nie miałabym śmiałości przekonywać ich że ich Bó.g jest nieprawdziwy, a mój tak. To jakby sie kłócił ślepy z głuchym, a dowodów i tak brak. Tak ja wierze w Wyższa Świadomość, nie wiem jak ją nazwać Kreatorem, Naturą, Wielka Inteligencją. Nie podważam natomiast jak piszesz wszystkiego co jest związane z B.ogiem czyli dla mnie tą własnie Inteligencją. Podważam jak wiesz to co związane z ludźmi, a to przy ich udziale zostało spisane Pismo w wielu różniacych sie egzemplarzach, choć podobno natchnionych więc nieomylnych. Religie to odwieczne zarzewie wojen, bólu i cerpienia i jakoś nie mogę uwierzyć, że Wyższa Inteligencja zaprojektowałaby taki system. Kazdy gorliwy Islamista i kazdy gorliwy katolik mają przekonanie o swoich racjach. Ich prawa dane podobno od ich B.ogów czesto nawet nie różnią sie aż tak bardzo (może w ich interpretacji) a jednak sa ludzie gotowi dla B.oga wysadzic się w powietrze, zabić innych i jeszcze zostać bohaterem. Wielka inkwizycja działała w imię Bo.ga, Hitler dla Narodu Wybranego. Widać nie dostąpiłam łaski takiej wiary. Pozostanę przy swojej Wyższej Inteligencji czy też Naturze, która mam nadzieję jest łagodniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcin Luter odmawiał niektórym księgom Nowego Testamentu natchnienia Duc.ha Ś.w.iętego. Czynił to, ponieważ treść tych ksiąg nie pasowała do jego teorii. o Jak powszechnie wiadomo, Reformatorzy zmienili - po niemal półtora tysiącu latach - obowiązujący kanon ksiąg b.i.blijnych, usuwając z niego szereg ksiąg ( o różnicach w kanonie pisałem w tekście Kanon ksiąg Pisma Ś.wi.ętego . Jakie były powody ich usunięcia 1? Luter zdefiniował zasadę tylko biblia, uważając iż w.i.ary K.ościoła nie może determinować wielowiekowa Tradycja. Jednocześnie jednak pozwolił sobie na na to, by jego własne poglądy stanowiły normę dla orzeczenia, czy dana księga jest natchniona, czy nie. Księgi deuterokanoniczne Starego Testamentu zostały odrzucone, ponieważ wyraźnie mówią o modlitwie za umarłych co było praktyką zwalczaną przez Lutra. O odrzuceniu ksiąg ST slyszeli wszyscy ( do dziś protestanckie wydania Biblii mają o 7 ksiąg mniej), jednak mało kto wie iż autor 95 tez podjął próbę wyrzucenia z kanonu Biblii także kilku niewygodnych ksiąg Nowego Testamentu. Uważał on, że List św. Jakuba przeczący zbawieniu wyłącznie przez wiarę jest listem słomianym; podobnie w Liście do Hebrajczyków Luter znajduje jeno drzewo, słomę i siano razem pomieszane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poniżej zacytuję fragmenty z dzieł Marcina Lutra które pokazują wyraźnie nie tylko to, iż ten Reformator odmawiał niektórym księgom Nowego Testamentu natchnienia D.u.c.ha Ś.w.i.ętego, ale także czynił to, ponieważ treść tych ksiąg nie pasowała do jego teorii. Krótko mówiąc, jego postawę można by streścić w słowach o >>Nauke czerpiemy wyłącznie z Biblii - ale co jest Biblią ustalamy na podstawie zgodności księgi z nauką Marcina Lutra<<. o Szczególnie przeszkadzały niemieckiemu mnichowi List św. Jakuba oraz List św.Judy. o Aby jednak Czytelnik nie musiał mi wierzyć na słowo, oddaję głos Lutrowi, który w dziele z roku 1522 Przedmowa do Listów św. Jakuba i św. Judy tak uzasadnia swoją dezaprobatę wobec Listu św.Jakuba :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 Po pierwsze, wbrew św. Pawłowi i całemu pozostałemu Pismu, nadaje wprost uczynkom moc usprawiedliwienia i mówi, że Abraham został usprawiedliwiony ze swoich uczynków, gdyż złożył w ofierze swojego syna. o Jednak św. Paweł w Rz 4,2-3 uczy przeciw niemu, że Abraham stał się sprawiedliwy bez uczynków, jedynie przez swoją wiarę, zanim złożył w ofierze swojego syna, i dowodzi tego za pomocą 1 Mojż 15,6. o Chociaż można by temu listowi dopomóc i znaleźć dla takiej sprawiedliwości z uczynków jakieś objaśnienie, nie można go jednak obronić w tym, że tekst z 1 Mojż 15 (który mówi jedynie o wierze Abrahama, a nie o jego uczynkach, jak go przytacza św. Paweł w Rz 4,3) przenosi on na uczynki. o Wada ta dowodzi, że nie jest to list apostoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 I wszystkie porządne ś.w.ięte księgi mają wspólne to, wszystkie razem zwiastują i głoszą C.h.r.ystusa. o Jest to też prawdziwy kamień probierczy do badania wszystkich ksiąg, gdy się widzi, czy głoszą one C.h.rystusa, czy nie, ponieważ całe Pismo ukazuje C.h.rystusa (Rz 3,21), a św. Paweł nie chce znać niczego, jak tylko C.h.ry.stusa (1 Kor 2,2). o To, co C.h.rystusa nie naucza, nie jest apostolskie, nawet gdyby nauczał tego św. Piotr, albo św. Paweł. o Natomiast to, co C.h.r.ystusa zwiastuje, jest apostolskie, nawet gdyby zwiastował to Judasz, Annasz, Piłat i Herod. (Mój komentarz do logiki Lutra: buhaha :D ) o Lecz ten Jakub nic więcej nie robi, tylko popędza ku prawu i jego uczynkom i tak niedbale wrzuca jedno obok drugiego, że wydaje mi się, iż był to jakiś dobry i pobożny człowiek, który wziął kilka wypowiedzi uczniów apostołów i tak rzucił je na papier lub być może list ten napisany został przez kogoś innego na podstawie jego kazania. o Nazywa prawo prawem wolności, chociaż św. Paweł nazywa je prawem niewoli, gniewu, śmierci i gr.zechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 Summa: chciał on odeprzeć tych, którzy zdali się na wiarę bez uczynku, a był w tej sprawie zbyt słaby pod względem umysłu, rozumienia i słów, toteż rozrywa Pismo i sprzeciwia się przez to Pawłowi i całemu Pismu. o Chce osiągnąć przez głoszenie prawa to, co apostołowie osiągają przez pobudzanie do miłości. o Dlatego nie chcę go mieć w swojej Biblii wśród właściwych głównych ksiąg, nie chcę jednak przez to nikomu bronić traktować go i cenić tak, jak ma ochotę, ponieważ jest w nim poza tym wiele dobrych wypowiedzi. o Jeden świadek to nie jest żaden świadek w ziemskich sprawach; jak ma więc tylko ten jeden, sam, mieć znaczenie wobec Pawła i całego pozostałego Pisma? Koniec cytatu z Lutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W powyższym tekście wyraźnie widać, iż wystarczającym powodem dla odrzucenia księgi natchnionej jest jej niezgodność z , sformułowaną przez Lutra, zasadą tylko wiara. o To tyle na temat Listu Sw.Jakuba. Przy okazji zajrzyjmy jednak do komentarza Marcina Lutra (także pochodzącego z 1522 roku) do Ksiegi Apokalipsy (Objawienia św Jana):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 Widzę w tej księdze niejeden brak, tak że nie uznaję jej ani za apostolską, ani prorocką. 2 W Starym Testamencie, a cóż dopiero w Nowym, nie ma również żadnego proroka, który by przez cały czas posługiwał się widzeniami i obrazami, tak że traktuję to prawie na równi z Czwartą Księgą Ezdrasza i nie mogę znaleźć niczego, co by wskazywało, że jest to ułożone przez D.u.cha Ś.w.i.ętego. 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 Ponadto zdaje mi się przesadą, że tak bardzo poleca swoją księgę, bardziej niż robią to inne ś.w.ięte księgi (które zawierą o wiele więcej), i grozi, że gdyby ktoś z niej coś ujął, to i B.ó.g jemu ujmie itd. o Natomiast b.ło.g.osławieni mają być ci, którzy zachowują to, co jest tam napisane (Obj 22,14.18 nn). o Jednakże nikt nie wie, co to jest, a co dopiero, żeby miał to ktoś zachowywać. o Tyle więc z tego jest, jakbyśmy tej księgi nie mieli isnieją też chyba o wiele cenniejsze księgi, które należy zachowywać. 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 W końcu niech każdy o niej sądzi, jak każe mu jego d.u.c.h; mój d.u.c.h nie może się z tą księgą zgodzić, a wystarczającą przyczyną, aby nie cenić jej wysoko, jest dla mnie to, że C.h.r.ystus nie jest w niej ani nauczany, ani poznawany. o A to przecież apostoł powinien robić przede wszystkim, jak mówi C.h.r.ystus w Dz 1,8: o "Będziecie moimi świadkami". Dlatego pozostaję przy księgach, które przedstawiają mi C.h.r.ystusa jasno i czysto. o Koniec cytatu z Lutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jak co, ale samopoczucie to miał Luter niezłe, Prawda ? o Przytoczone wyżej cytaty nie są jakimś wymysłem kontrreformacji - czytelnik może je znaleźć w wydawanych przez K.o.ś.c.iół Luterański pismach Reformatora. o W późniejszym czasie Marcin Luter wprawdzie opamiętał się nieco (poprzestał na usunięciu ksiąg deuterokanonicznych Starego Testamentu i zamieścił kwestionowane przez siebie księgi Nowego Testamentu - co Prawda jedynie jako aneks). o Za to w wydanym przez siebie tłumaczeniu Biblii posunął się do zafałszowania tekstu Listu do Rzymian zastępując sformulowanie "sprawiedliwosc Boza" na "sprawiedliwosc, ktora jest wazna wobec Boga" a "usprawiedliwienie przez wiare" na usprawiedliwienie tylko przez wiare" /Rz 3, 26/. o Marcin Luter deklarował, iż Jego nauka zgodna jest z nauką Pisma - ale przystosowywał Pismo do nauki, a nie odwrotnie. o Martyna 33 - wiedziałaś o tym...? Nadal będziesz twierdzić, że Luter po 1540 latach wiary katolickiej usuwając księgi z XV wiecznej Biblii ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
martyna 33 napisałas... Ateiści odrzucają Bo.ga jako JEDYNE ŹRÓDŁO absolutnej moralności. I przyzwalają sobie, by żyć tak, jak oni sami wybiorą. Na tyle moralnie lub nie, jak sobie tego życzą, bez poczucia winy. Ludzie odrzucają Bo.ga, by prowadzić życie w wolności od moralnych wymogów (ograniczeń), jakich On oczekuje. Usprawiedliwiają się racjonalnym myśleniem i inteligencją. x Znam kilku ateistów i o ironio są to ludzie, którzy maja wyrózniająco dobre podejście do innych. Są towarzyscy i lubią ludzi. Można powiedzieć kochają bliźniego swego jak... Znam też ludzi bardzo wierzacych i nie zawsze można o nich powiedzieć, że bliźnich kochają. Czasem mam nieodparte wrażenie że już nie mogą sie doczekać kiedy nadejdą czasy ostateczne by popatrzeć jak ci bezczelni ateiści smażą sie w piekle. To chyba sprawiłoby im ogromną satysfakcję. Może to życie z wiecznym poczuciem winy tak na nich wpływa, bo poczucie winy towarzyszy im non stop, ponieważ i tak wbrew przykazaniom grzeszą. Grzeszy każdy wg Pisma. Więc są w zaklętym kręgu tak czy tak. Ateiści nie odrzucają B.oga by wraz z nim odrzucić moralność. To nonsens. Jeżeli odrzucają w ogóle coś co związane jest z B.ogiem to wieczne poczucie winy w niedoskonałości swojego stworzenia na które powołują się wierzący. Jesteś matką. Gdybyś ciągle powtarzała swojemu dziecku że urodziło się nieidealne bo obarczone grzechem, że postępuje źle i stać je na więcej, że ma być oddane tobie we wszystkim i zawsze, że ma cię hołubić bo żyje dzieki tobie itp. jak w Pismie żąda B.og, raczej uformowałabyś w przyszłości nieprzystosowanego do życia w społeczeństwie człowieka z różnorakimi zahamowaniami, dewiacjami a może wręcz niebezpiecznego dla otoczenia. Nie odmawiaj więc ateistom moralności i nie przypisuj jej w nadmiarze wierzącym, bo podstaw na to nie ma. Kazdy z tych 2 grup ma swoje za uszami, zwyczajnie jak to człowiek bez względu na religię, rasę, poglądy polityczne czy orientację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:57 Nie zrozumiałeś. Człowiek, który niesie krzyż z Chrystusem potrafi pogodzić się z tym co go spotyka. Nie umartwia się tylko patrzy w przyszłość z optymizmem. To ktoś kto wie, że cierpienie jest nieuniknione ( bo takie jest życie ), ale wie też, że wszystko co złe przemija. Niesienie krzyża nie oznacza bierności. Jeśli ktoś jest chory to powinien się leczyć. Po to Bóg dał nam lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klipa dziś Piszesz: "Kazdy z tych 2 grup ma swoje za uszami, zwyczajnie jak to człowiek bez względu na religię, rasę, poglądy polityczne czy orientację." x - owszem każdy z tych 2 grup ma swoje za uszami to jest oczywiste - z tym, że ten z grupy wierzącej chcący być zwyczajnie uczciwy wobec Wszechmocnego idzie do Spowiedzi św. wyznaje winy i żałuje i przeprasza Boga za swoje czyny i ma je przebaczone w Imię J/ezusa i po śmierci jest zbawiony poprzez życie wg wiary w J/ezusa - a ten z grupy niewierzącej nawet lepszy w uczynkach niż ten wierzący jeśli nie odmówi przed śmiercią Koronki do B/ożego Miłosierdzia to idzie na wieczne męki bo wyparł się swojego Stwórcy - na jakie męki? Mroczna strona wieczności - Mary K. Baxter https://www.youtube.com/watch?v=xJZZBao0jGs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekamy na paruzję bo tęsknimy za domem i za wolnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wierząca, ale nie biorę na poważnie wyznań ludzi takich jak Mary K. Stara modelko jest jeszcze coś takiego jak grzechy przeciwko Duchowi Świętemu. Wiara w to, że wystarczy wyspowiadać się, żeby wszystko było ok jest grzechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
oj stara modelka bez związku piszesz... - owszem każdy z tych 2 grup ma swoje za uszami to jest oczywiste - z tym, że ten z grupy wierzącej chcący być zwyczajnie uczciwy wobec Wszechmocnego idzie do Spowiedzi św. wyznaje winy i żałuje i przeprasza Boga za swoje czyny i ma je przebaczone w Imię J/ezusa i po śmierci jest zbawiony poprzez życie wg wiary w J/ezusa x No ta, ma przebaczone i może zaczynac od nowa, bo zaraz znowu pójdzie do spowiedzi i po sprawie. Rozgrzeszone-wybaczone. I tak w nieskończoność mozna. Grzeszyć-spowiadać się-grzeszyć-spowiadać. I J.ezus to doceni, bo człowiek widać że mysli o tym co zrobił, nie? W ogóle się nad tym zastanawia. Je.zus chyba by sie obraził, że koś twierdzi że on taka wiarę zaleca. Co do samej spowiedzi to ja nie widzę konieczności ludzkich posredników w tej kwestii. Kolejny wymysł pozyteczny dla KK by wiedzieć co się w przysłowiowej wsi dzieje. x piszesz... - a ten z grupy niewierzącej nawet lepszy w uczynkach niż ten wierzący jeśli nie odmówi przed śmiercią Koronki do B/ożego Miłosierdzia to idzie na wieczne męki bo wyparł się swojego Stwórcy x Nie, to to nawet nie wiem jak skomentować. Ale spróbuje :-) Choć ręce mi opadły. Odklepanie mantry w postaci koronki jest nie dość że ważniejsze niż uczynki i szlachetne, godne życie to jeszcze ma magiczna moc zaklętą w słowach ratująca przed wieczną męką. Ja bym się wstydziła coś takiego propagować. Serio. Szanuję kazda wiarę jak wspomniałam, ale chociaż odrobinę samodzielnego myslenia i zastanowienia przy tym co się powtarza po innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Cyt.: "Czekamy na paruzję bo tęsknimy za domem i za wolnością." x - oj tak :) - z tym, że wcześniej każdy musi przejść oczyszczenie i stąd te czasy apokaliptyczne, które właśnie się zaczęły i nasilenie zła w świecie bo zły wie, kończy się już jego czas na ziemi 🌻 gość dziś Piszesz: "Jestem w/ierząca, ale nie biorę na poważnie wyznań ludzi takich jak Mary K." x - a ja biorę na poważnie bo są one ku zbudowaniu wiary - KK nie zabrania wierzyć w prywatne objawienia jeśli one przynoszą dobre owoce tj. refleksję nad swoim życiem przy pogłębienie wiary 🌻 Cyt.: "Stara modelko jest jeszcze coś takiego jak gr/zechy przeciwko Duc/howi Ś/więtemu." x - o tym właśnie mówi Mary K. Baxter w tym 3 minutowym filmiku :) - mówi o wiecznych skutkach gr/zechu przeciw Duc/howi Ś/więtemu jakie mogła doświadczyć podczas tego widzenia - więc ów filmik z jej słowami jest ku zbudowaniu wiary 🌻 Cyt.: W/iara w to, że wystarczy w/yspowiadać się, żeby wszystko było ok jest grzec/hem. x - co tu masz na myśli? - oczywiście ze Sp/owiedzią św. która daje łaskę B/ożą oczyszczenia z gr/zechów potrzebna jest nasza zmiana w życiu ale to chyba oczywiste - choć i to nie zawsze ponieważ człowiek upada wiele razy... często z tych samych powodów ale tu zaczyna się praca nad sobą poprzez wiarę i z pomocą B/ożą właśnie przez S/akramenty św. bo ludzka natura jest gr/zeszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna 33
Gość 09.49.... Biblia rzymsko-katolicka zawiera o kilka ksiąg więcej w Starym Testamencie, niż Biblia protestancka. Zostały one napisane pomiędzy Starym a Nowym Testamentem. Naród izraelski (naród wybrany) traktował apokryfy z szacunkiem, ale NIGDY NIE UZNAŁ ICH ZA PRAWDZIWE KSIĘGI. Nowy Testament cytuje mnóstwo razy z ksiąg Starego Testamentu, ale nigdy nie cytuje i nie odnosi się do apokryfów. Poza tym w księgach apokryficznych znajduje się wiele udowodnionych błędów oraz sprzeczności. Apokryfy nauczają na temat wielu rzeczy, które nie są prawdziwe i są historycznie niewłaściwe. KK oficjalnie dodał apokryfy do swojej Biblii, dopiero podczas Soboru Trydenckiego, w połowie XV wieku. W odpowiedzi właśnie na Reformację. Postaraj się poznać lepiej historię. Apokryfy podtrzymują niektóre rzeczy, w które KK wierzy i je praktykuje. A które absolutnie nie są zgodne ze Słowem Bo.żym. Np.modlitwa za zmarłych, czczenie aniołów, modlitwy do "ś.więtych", dawanie jałmużny jako odkupienie za grzechy. I chociaż niektóre rzeczy są właściwe w tych apokryfach. To jednak ze względu na błędy teologiczne i historyczne, muszą być postrzegane jako niewłaściwe księgi religijne. Więcej, na temat wprowadzonych przez KK doktryn, niezgodnych zupełnie ze Słowem Bożym, od jutra zacznę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barramek
to co piszesz to jest nieprawda niestety żydzi na swoim soborze w 90r. ne. odrzucili wiele ksiąg Biblii pisanych po żydowsku i w grece -protestanci przyjęli tą żydowską Biblię ,która odrzucała wiele ksiąg,króre uznali, że im po prostu nie pasują z racji pewnych spraw które były tam typu wykupienie drobnych grzechów za jałmużnę , a były zaprzeczeniem tez Lutra oraz ich nowych 'idei' w kk pozostało 6 księg które były wcześniej w kościele powszechnym , qa które odrzucili protestanci przyjmujac Biblię żydowską z roku 90 ne w kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×