non stop histerie, mam dosc wlasnego dziecka

Naprawdę mam tak dość ze niecierpie własnego dziecka, nie lubię z nim być, bawić się. Myslałam ze jak będę mieć dziecko, to będzie super, będziemy wspólnie wychodzić, spedzac czas, będzie radośnie. Ale to niemożliwe, No nie da się. Przebywanie z moim synem to prawdziwa katorga. Non stop awantury, histerie, wymuszanie wszystkiego placzem. Nie wiem już co robic. Ciesze się jak zabierają go dziadkowie , to jest dla mnie wielka ulga ze nie musze wysluchiwac marudzenia i o kazda głupotę z nim wlaczyć. Czy ktoś tu tez ma takie niedobre dziecko? Jak sobie radzicie? Mi już nie chce się zyc, mam nerwice i załamanie nerwowe. Naprawde jak planowałam dziecko na myśl mi nie przyszlo ze to może być taki horror.