czasem wystarczy chwila...

Nic wielkiego się wtedy nie dzieje ;) Ot czasami można sobie chyba pozwolić :)

Pozwolić na chwile zapomnienia? :-)

Dokładnie tak.

M, Kiepski humor? Zmęczenie? Myślę, że każdy z nas miewa gorsze dni. Jednak najważniejsze to pozytywnie patrzeć na nowe jutro :-)

A masz ochotę na taką chwilę zapomnienia?

Jak najbardziej, chętnie oddałbym się tym emocjom raz jeszcze ;) firriendo@gmail.com Zapraszam.

Tak odrazu tak sam na sam na priv? ;-) kusisz...

moze i troche gorszy dzien, ale ogolnie poczatek tygodnia:( a jak ja nie lubie poniedzialkow:P M

No bo tylko tak zyskasz ten dreszcz emocji ;) Nie wiem ile posiedzę. Pisz śmiało jak coś, odczytam to odpowiem.

Nie ma powodu do wstydu he he, sam wyguglałem tytuł aby zabłysnąć w tych Twoich, brązowych! Podoba mi się motyw jaki poruszaliście z kolegą obok o tym dodatkowym smaczku jakiego dodaje chęć aby ktoś się o korespondencji nie dowiedział... Z tym, że ja pomyślałem o kimś innym niż Ty - tym kimś może być przecież ktoś kogo znasz i widujesz na codzień, a być może nawet kłócisz się o coś - tym czasem w internecie, in cognito, ucinacie sobie smaczną pogawędkę czy nawet mały flircik, coś jak w filmie ;-)

Zastanawiam sie, czy to Twoje "M" jest od mezczyzny, czy raczej pierwsza litera Twojego imienia :-) A poniedzialku chyba nikt nie lubi, ale pomysl, ze jeszcze tylko 4 dni i znow bedzie weekend :-)

P, pomyślałam też o tym, tylko po cichutku, taki pomysł, a raczej taka wersja zaswitala w mojej głowie... Uśmiechnęłam się czytając to, co napisałeś :-) Możesz pisać z kimś kompletnie nie zdając sobie sprawy, że tego kogoś znasz osobiście (to oczywiście w warunkach forum lub nawet prywatnie jeśli umawiasz się na pozostanie tajemniczym P) :-) Pomyślałam też o takiej sytuacji, że czasem piszesz z kimś i wystarczy jakiś malutki szczegół, dosłownie drobiazg i.zastanawiasz się czy przypadkiem Twój rozmówca nie jest osobą doskonale Ci znaną. W końcu świat jest mały, a w dzisiejszych czasach gdy popularność internetu i różnego rodzaju portali jest olbrzymia, wszystko jest możliwe :-) nigdy nie wiesz kto z Twoich znajomych, rodziny zagląda akurat na ero :-P I.rzeczywiście może być tak, że realnie z kimś się kłócisz, nie zgadzasz... A tutaj wspaniale sie Wam rozmawia... Ot, taki psikus :-)

Miło że się usmiechnelas! To znak że jednak nie jestes psychopatką i masz emocje, he he :-) To prawda, swiat jest mały a internet zbliża jeszcze bardziej. Wbrew temu co niektórzy ludzie mówią że izoluje... Dzięki sieci masz szansę gadać z kims kto Cie ciekawi i nie jestes ograniczona geograficznie. Kto wie, byc może i my jestesmy oddaleni od siebie o 5000km a jednak ucinamy sobie miłą pogawędkę mimo wszystko, i dystansu nie czujemy.

Kurfa, znowu ten poyeb widmok?:o

Pszemo to ktos ze starej gwardii niebieskich.

Pavlov siedział pewnego wieczoru w barze i popijał zimne piwko... Nagle zadzwonił telefon a ten krzyknął: "kuźwa, zapomniałem nakarmić psa!". He he...

Fakt, psychopatka prawdopodobnie nie jestem... Kamien z serca :-P Internet ma ogromna sile, a miejsca takie jak to sa dla ludzi. Zauwazylam jednak, ze niektorzy zatracaja sie w internecie do tego stopnia, ze zapominaja o zyciu, myla swiat realny z wirtualnym. I to co mialo byc mila odskocznia, zabawa (kazdy moze wstawic tu slowo, ktore najbardziej mu odpowiada) staje sie wazniejsze, staje sie ich swiatem. To takie skrajne przypadki i oby bylo ich jak najmniej :-) Rozmowa z kims, kto nas w jakis sposob zainteresuje, zaciekawi jest fascynujaca. Nie ma dystansu, jest nutka tajemniczosci, przyjemnie spedzasz czas i nie liczy sie to, czy dzieli Was 5000 czy moze tylko 5km. Liczy sie to, ze po drugiej stronie jest czlowiek, z ktorym dobrze sie rozumiesz, ktory po prostu bezinteresownie jest :-)

Brązowooka, zauważyłem własnie, że masz strasznie odstające uszy... :-) Zawsze tak mialas czy teraz zaczęły Ci tak nagle sterczeć? he he

A tak ciut poważniej, to sama wiesz, że nie każdy może sobie wyznaczać tych granic do woli - albo może wyznaczać i je przekraczać, co jest niebezpieczne... pewne związki są uzależniające... Swoją drogą to forum, wedlug Ciebie, nie jest formą realnego swiata? Bo dla mnie, jak najbardziej, jest jego częscią. Nie bardzo mogę się zgodzić na to scisłe rozgraniczenie jakie niektórzy ludzie robią... Zabawa i odskocznia też przecież są realne. Ludzie są tu realni, a że mają na głowie maski, jak na balu przebierańców nie sprawia że są poza ramami realnosci, ani że są bezkarni ani że nie oddziaływują na innych realnych ludzi. Często takie myslenie może prowadzić do niechcącego (lub chcącego?) zranienia prawdziwych uczcuć prawdziwego człowieka. Dla przykładu, zerknij na agresję u realnych ludzi wywołuje to, że ich ignorujesz i nie odpisujesz na głupawe zaczepki... Myslę, że te objawy agresji są wynikiem prawdziwych uczuć prawdziwie zranionych :-)

Dzień dobry :-) Może masz ochotę sprawdzić, czy mam jeszcze coś, co odstaje (dosłownie lub mniej dosłownie) od reszty ciała? Albo może sprawdzimy czy Ty nie masz z tym problemu? :-P Ależ absolutnie nie chodzi mi o to, że forum nie jest częścią realnego życia lub też, że osoby tu przebywające nie są prawdziwe czy też nie mają prawdziwych uczuć. Miałam na myśli jedynie naprawdę skrajne przypadki, gdy forum i "życie" na nim staje się ważniejsze lub zastępuje to życie poza nim. Każdy ma czasem luzniejszy dzień, więcej czasu i ochotę, aby porozmawiać, spędzić tu miłe chwile ... przyznaję, ja też :-) natomiast nie może być tak, że forum miałoby być na pierwszym miejscu...wyobraź sobie, że wstajesz i pierwsze co robisz po przebudzeniu to zalogowanie się na forum... więc ja wolę wstać, zrobić sobie kawę, umyć się, przygotować do pracy, a potem w wolnej chwili zajrzeć tutaj :-) Dokładnie tak, jak zrobiłam to w tej chwili :-)

Przeciez Wandzia odeszla na zawsze z forum. Czyzby znowu sie przebrala i udaje niemca? :D

nie, to tcc

Sadzac po glebi przemyslen to raczej Łonda. Inna spawa że romansuje z nią przebrany stały bywalec. Czyli taki kabarecik krętaczy.

Co z tego,ze chce rozmawiać.Kobieta dla mnie to świętość.Nie wyobrazam sobie skrzywdzić je.Ale spotykam takie,ktore proszą sie o pomstę do nieba.I z takimi tez sabie radze psychicznie bo jestem zrownowazony umysłowo.Normalna relacja mezczyzny z kobietąCzy ktos moze mi powiedziec co to takiego relacja wyzej wymieniona?

może i Wanda to tcc. ten sam wiek, takie same gadki. niechęć do kobiet tylko Wanda bardziej się maskowała.

Krętactwa i kombinowanie w tle aktorskiej atmosfery.Na wymioty mnie bierze.Dlaczego polowa kobiet mowi,ze kocha tego czy innego i ma dzieci a jakoś męża nie mają,a co gorsze idą po alimenty do sądu.Dobrze wiemy,że podatnik jest obciążony za jej wybór a wynika z tego,że samiec wybrany nie jest odpowiedzialny ,czyli ma ją gdzies.Ona jest zakochana w takim podejrzanym typie czlowieka?Kobiety są normalne czy tak sie im wydaje,że są normalne?Rządzą ,imprezuje taka a potem myśli?

Przetłumacz sobie na polski 'want to want me' oraz rozwiń skrót TCC, wiecej nie musze pisać? :-D Poza tym Wandzia na 100% wczesniej miala już tu nick. Zbyt szybko zadaptowała sie u Wilka i Widmo i gadala z nimi jak stara znajoma. Byc moze to alter ego SW/Pewnej? Tego akurat nie wiem.

gdzie jej do pewnej.

czemu giną niektóre wpisy? niewygodna prawda kasowana? :-(

gość dziś gdzie jej do pewnej. zzzzz przecież Pewnaa aka SW była durnaa :D próbowała nadrabiać arogancją, ale mądrością nie grzeszyła. heh, i ta jej czerwona doopa w avatarze :P