Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamusie czy wzięłybyście mieszkanie za odstępne w prywatnej kamienicy z gwarancj

Polecane posty

Gość gość
autorko ale nie wszyscy twierdzą, że czynsz nie może być taki niski, oczywiście, że może w spółdzielniach chyba też są podobne stawki. Jeśli nie macie innego wyjścia jak to mieszkanie, to się nie zastanawiaj tylko bierz, jeśli będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość 2016.06.29 Nie rozumiecie podstawowej różnicy między tym co to jest najem a wynajem. Ale nie chce mi się tego dalej ciągnąć bo i tak się nie zrozumiemy. " X Autorko co mialas tutaj na mysli? 2 raz sie o to pytam a Ty udajesz ze nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeżeli mają jakąś historię pożyczkową (a kto nie ma) " Dla wielu osób kredyt mieszkaniowy jest pierwszym zadłużeniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:47 W spółdzielniach stawki są jeszcze niższe za czynsz bo jest to w przedziale 5-6 zł (przynajmniej w moim mieście) jeśli nie ma podłączenia ogrzewania z nitki. Jeśli jest to jest to koszt 9-10 zł. Tutaj w tym mieszkaniu ogrzewanie jest gazowe wylotowe. Na gaz oprócz tego działa tylko kuchenka. Woda ciepła jest z bojlera. I uprzedzając wasze teksty, że przy ciepłej wodzie z bojlera będziemy płacić wielkie pieniądze za prąd od razu napiszę, że mieszkaliśmy na kawalerce jakiś czas temu z bojlerem 80 litrowym i za prąd płaciliśmy plus minus 100 zł :) więc to nie jest dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze co do czynsz , jak już pisałam moi teściowe mieszkają w kamienicy, mają coś ok 80 mkw, z tym że to mieszkanie mają wykupione na własność. Ich czynsz to niecałe 160 zl! wiec też że inni sąsiedzi nie mają wykupionych mieszkań i płacą troszkę więcej. więc czynsz o którym autorka pisze jest realny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo autorko, jaki kredyt hipoteczny kiedy ty nie masz żadnej nieruchomości? Ani domu, ani mieszkania, ani żadnego innego budynku. Podejrzewam tak, jak i reszta, że dziewczyna ma taki czynsz ze względu na poniesione koszty remontu, a ty możesz mieć 200 zł więcej. Mało tego, piszesz kamienica, kamienica, kamienica, więc w kawalerce miałaś centralne ogrzewanie, które jest doliczane do czynszu, w kamienicach niekoniecznie. Oczywiście ja bym wzięła, nawet gdybym koszty miała wyższe, ale tej lasce nie dałabym ani grosza. x gość 2016.06.29 To podobnie jak w tbsach(?) tylko bez partycypacji. Ja bym z życiu na coś takiego nie poszła. - Nie, jak w tbsach, to ta dziewczyna myśli, że może potraktować to mieszkanie jak tbsy. W tbsach ludzie płaca czynsz i spłacają kredyt dewelopera, stąd te partycypacje, czyli tak naprawdę zwrot wpłaconych rat do banku. Lokatorka mieszkania myśli, że ma prawo do żądania od następcy zwrotu kosztów. xxx Co do remontów komunalek, miasto czy gmina ma obowiązek zapewnić lokatorowi kibelek, miejsce do mycia, czyli wannę lub brodzik, miejsce do gotowania, czyli piec i możliwość ogrzania mieszkania. Nieważne w jakiej to jest formie. Zwykły piec kaflowy też się nadaje. Najemca natomiast jest zobowiązany zostawić mieszkanie takie jakie zastał, jeśli jest wymalowana czysta ściana, to powinno się taką zostawić. Rozpierdzielisz kibelek, musisz kupić nowy. Wiele gmin oddaje "czyste" mieszkanie, czyli wyremontowane w sensie czyste ściany, położona podłoga itp. Reszta remontów jest brochą najemcy i nawet jak włoży 200tys to nikogo to już nie interesuje, chyba że wynajmujemy do remontu, wtedy gmina rezygnuje, lub obniża czynsz na jakiś czas. Podejrzewam, że dokładnie takie same zasady panują u prywatnych właścicieli nieruchomości. Jak mieszkanie do remontu, to można się z właścicielem dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo autorko, jaki kredyt hipoteczny kiedy ty nie masz żadnej nieruchomości? Ani domu, ani mieszkania, ani żadnego innego budynku. x A Ty się dobrze czujesz aby? A po cholerę komuś kto ma mieszkanie lub dom lub jakąś inną nieruchomość kredyt hipoteczny? :o taki kredyt bierze się na zakup właśnie albo domu albo mieszkania. Jeszcze nie słyszałam, że warunkiem otrzymania kredytu hipotecznego jest posiadanie np. domu. hahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"więc w kawalerce miałaś centralne ogrzewanie, które jest doliczane do czynszu" pudło. W kawalerce mieszkanie było ogrzewane centralnym węglowym, piec był w piwnicy ponieważ swego czasu był to domek jednorodzinny. Wszyscy lokatorzy zrzucali się co miesiąc na tonę węgla. Czyli 6 mieszkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do remontów komunalek, miasto czy gmina ma obowiązek zapewnić lokatorowi kibelek, miejsce do mycia, czyli wannę lub brodzik, miejsce do gotowania, czyli piec i możliwość ogrzania mieszkania. Nieważne w jakiej to jest formie. x Wierutna bzdura :) oglądałam kilkanaście mieszkań wystawionych do przetargów z miasta, nie dość że trzeba zapłacić 3 razy więcej niż osoby, które dostały takie mieszkanie z przydziału to jeszcze w remont trzeba wpakować kupę kasy. A żeby było śmieszniej dostajesz listę i musisz w rok wykonać remonty z listy. I jest tam wszystko do zrobienia. Musisz wymienić instalacje, założyć grzanie jeśli nie ma (a zwykle nie ma chyba, że piece których i tak nie można używać bo się rozlatują) wymienić wszystkie okna, drzwi, zrobić podłogi, ściany. Robisz generalkę po prostu. I takie same mieszkania dostają ludzie z listy. Wchodzisz tam po 10 latach oczekiwania i nie wiesz czy śmiać się czy płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość 2016.06.29 Nie rozumiecie podstawowej różnicy między tym co to jest najem a wynajem. Ale nie chce mi się tego dalej ciągnąć bo i tak się nie zrozumiemy. " X Autorko co mialas tutaj na mysli? Kolejny raz sie o to pytam a Ty udajesz ze nie widzisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiem za autorke, rożnicy nie ma ;] chociaz pewnie nasza wszechwiedzaca autorma ma swoje definicje ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajem mieszkania jest tymczasowy. Najem na stałe. Oto różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czekam na te jej definicje. bo jesli pisze bzdury o tym to rownie dobrze wszystko inne moze byc bzdura bo sobie tak wymyslila. Niewielka wiarygodnosc wtedy jest. A tu sie zastanawiaja jak w komunalnych, jak w tbsach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha ales tezar wymyslila, odsyłam cie do słownika pwn, sprawdz sobie definicje, najem i wynajem, i tutaj sie kończą mądrości autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak w ogóle to nasza autorka juz się udzielała na kafe w wielu tematach dotyczących mieszkań, piszą jacy to oni zaradni są z mężem bo nie biorą kredytu na mieszkanie, tylko myślą i myślą jak tu mieć mieszkanie a to od miasta, albo z przetargu ze spółdzielni, oczywiście 30 tys to za dużo ;] żeby wpłacić. chodziłaś na te przetargi i jak wdać nic nie zdziałałaś, a teraz kolejny wspaniały pomysł mieszkanie za odstępne. gdybyście obydwoje z mężem byli zaradni, jak to pisałaś w innych wątkach to dawno posiadalibyście nieruchomość chociażby bez kredytów, no ale jak widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ide wlascicielom powiedziec, ze bede mieszkac dozywotnio w ich mieszkaniu bo mam umowe NAJMU :D mogli napisac umowa WYNAJMU :D co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie idz ;] ich blad hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co do remontów komunalek, miasto czy gmina ma obowiązek zapewnić lokatorowi kibelek, miejsce do mycia, czyli wannę lub brodzik, miejsce do gotowania, czyli piec i możliwość ogrzania mieszkania. Nieważne w jakiej to jest formie. x Wierutna bzdura usmiech.gif oglądałam kilkanaście mieszkań wystawionych do przetargów z miasta, nie dość że trzeba zapłacić 3 razy więcej niż osoby, które dostały takie mieszkanie z przydziału to jeszcze w remont trzeba wpakować kupę kasy. A żeby było śmieszniej dostajesz listę i musisz w rok wykonać remonty z listy. I jest tam wszystko do zrobienia. Musisz wymienić instalacje, założyć grzanie jeśli nie ma (a zwykle nie ma chyba, że piece których i tak nie można używać bo się rozlatują) wymienić wszystkie okna, drzwi, zrobić podłogi, ściany. Robisz generalkę po prostu. I takie same mieszkania dostają ludzie z listy. Wchodzisz tam po 10 latach oczekiwania i nie wiesz czy śmiać się czy płakać... xxx Chyba mnie nie zrozumiałaś. Napisałam, że nieważne w jakiej formie, ale te wymienione rzeczy muszą być. . Jeśli Urząd Miasta czy Gminy mieszkanie sprzedaje, to sobie może sprzedać jakie chce, ale jak przydziela na zasadzie wynajmu, to musi zapewnić to o czym pisałam. Jak myślisz, dlaczego patologia dostaje ładne wyremontowane mieszkania socjalne co? Oczywiście możesz dostać gminną ruderę do remontu, ale wc, miejsce na umycie się, piec na ugotowanie i ogrzewanie w tej ruderze musi być. Nie musi to być nowe, ale musi być. Sama mieszkam w komunalce, czynsz jest taki sam jak w większości spółdzielni o ile nie większy, a remont typu zrobienie sanitariatów w łazience, podłóg i pomalowanie ścian gmina zrobiła sama. Płytki i inne były już w mojej gestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wynajem mieszkania jest tymczasowy. Najem na stałe. Oto różnica. x Nieprawda. Definicja: "Najem jest umową, w której wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Przedmiotem umowy najmu mogą być zarówno rzeczy ruchome (np. samochód, maszyna), jak i nieruchomości (w tym lokale), a także części składowe rzeczy (np. ściana domu, ogrodzenie). Rzeczy ruchome nie mogą być zużywalne, jeśli korzystanie z nich miałoby polegać właśnie na ich zużyciu." Wynajem to synonim najmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak wyszło? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Mieszkanie obejrzane. Jest rewelacyjne :) Łazienka i kuchnia zrobiona idealnie. Mieszkanie nie jest wysokie na ponad trzy metry jak ktoś był tutaj pewny. W części wyremontowanej sufit jest obniżony i wysokość to 2,45. W części niewyremontowanej wysokość 2,60. Okna nowe. Ogrzewanie gazowe nie wychodzi drogo, lokatorka która mieszka najwyższy rachunek za 2 msc dostała 550 zł. To mało. (widziałam faktury za gaz). Remont nie wymaga dużych nakładów finansowych :) można mieszkać i bez remontu i nie wyglądają te pokoje na wymagające remontu. Właściciel wie o wszystkim, ta dziewczyna nic nie robi bez jego wiedzy. Sama to mieszkanie przejęła tak jak my ;) Czytałam umowę, najważniejszy zapis jest taki, że czynsz może wzrosnąć tylko i wyłącznie po ogłoszeniu tego przez wojewodę. Więc właściciel nie może sobie robić co chce z nami i dźwignąć czynszu o 100%. Absolutnie nie ma takiej możliwości. Umowa na czas nieokreślony. Meldunek stały (widziałam zaświadczenie tej dziewczyny z UM o meldunku na pobyt stały). Właściciele mieszkają na parterze, starsi państwo. Ich córka mieszka na 1 piętrze, kamienica już należy do niej bo z nią będziemy wszystko załatwiać. Teraz rusza remont klatki schodowej. Właściciele czekają na decyzję dotyczącą dotacji z UE na ocieplenie budynku. Jeżeli to im się uda to już w ogóle będzie super :D W tym tygodniu podpisujemy wszystko i do końca lipca przeprowadzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to i tak wszystko jakieś podejrzane. Nie zdecydowałabym się na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tu nic podejrzanego. Na piętrze na którym my będziemy mieszkać mieszka starsze małżeństwo. Mieszkają od wielu wielu lat. Na takich warunkach jakie my dostaniemy ;) żyją i mają się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam powiem na przykładzie z rodziny męża. Dostali mieszkanie za odstępne za kilka tys zlotych dla właścicieli oczywiście z meldunkiem stalym,mieli mieszkać dozywotnio. Wszystko załatwiane na gębę lub jakieś śmieszne umowy. Mieli mieszkać dożywotnio. Zrobili remonty,zainwestowali kasę, pomieszkali ok.7 lat i skończyło się. Właściciel potrzebował mieszkania dla ex żony czy corki. Oni nie chcieli sie wyniesc,właściciel zajal jeden pokoj swoimi meblami,później odcial prad i gaz. Sprawa trafiła do sądu,sprawa trwała z 5 lat i szwagierka przegrała sprawę i wylądowała na bruku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wciaz zoataje pytanie. Dlaczego chcesz placic za CUDZY remont? Wlasciciele bez tego nie podpisza umowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wlasciwie nie zadni wlasciciele tylko wlascicielka. Bo to ze wlascicielami kiedys bylo małżeństwo nie ma nic do rzeczy skoro przepisali to na corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie starsze małżeństwo, które całe życie wynajmuje mieszkanko w kamienicy to nieudacznicy. Jeszcze w naszych czasach zgodzę się, że o swoje trudno, ale staruszkowie? Na moim osiedlu, gdzie teraz działki kosztują 500zł/m2 wszyscy starsi ludzie mówią zgodnie, że kupili działkę za 1 pensję robotniczą. Mieszkania w bloku ludzie dostawali kiedyś z kolejki, później wykupowali za niewysokie kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię się autorko, że pakujesz się w tą kamienicę a już niewyobrażalne, że płacisz jakieś odstępne obcej dziewczynie. Ciebie powinna interesować tylko umowa z właścicielką, a nie cudze remonty. Jeżeli macie zdolność kredytową /chyba jednak nie wiesz co to kredyt hipoteczny/ to lepiej jest zainwestować w swoje, np. MDM. Ta kamienica będzie droga w utrzymaniu, bo 570zł to sam czynsz, na pewno rachunki dodatkowe wyniosą kilka stówek a gaz zimą to już w ogóle masakra. I nie łudź się, że najwyższa faktura jaką widziałaś to 560zł, bo po pierwsze dziewczyna mieszkała sama, może zakręcała ogrzewanie, miała zimno. Po drugie ta zima była bardzo łagodna, właściwie zimy nie było. U mnie też ogrzewanie wyniosło połowę tego co zwykle. Reasumując-lepiej swoje lub tani wynajem niż najem kamienicy ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej, która ubliża starszemu małżeństwu i wyzywa od nieudaczników. Dobrze, że Ty jesteś taka wspaniała i zaradna. Wyobraź sobie, że nie wszyscy chcieli i chcą mieć DOM. Dziwne? Dla Ciebie na pewno nowobogacka pindo :) x Widziałam faktury za ostatnie trzy lata. Nie mieszkała sama tylko z facetem. Widziałam faktury za wszystkie miesiące w roku bez ukrywania. Dlaczego chcę płacić za remont przeprowadzony przez kogoś innego już pisałam, ale widać ciężko to zrozumieć więc napiszę raz jeszcze. Choćby dlatego, że sama łazienka jest tak odpicowana, że koszt zrobienia tego wyniósłby nas spokojnie 7-10 tys. Takie są koszta wyremontowania dość sporej łazienki na glanc. Choćby dlatego, że koszt zrobienia ogrzewania centralnego gazowego to koszt też około 7-10 tys, zależy od ilości grzejników rurek. Grzejniki, które tam są 6 sztuk kosztują nowe 1000-1200 zł. Nie mieszkalibyśmy tam z piecami czy jakimś ogrzewaniem na węgiel. I tak robilibyśmy gazowe. W mieszkaniu zostają meble kuchenne, pralka, lodówka, meblościanka młodzieżowa, bardzo duża szafa w salonie, nowoczesna nie jakiś tam antyk. No i komplet wypoczynkowy to akurat antyki stare, ale przydadzą nam się na działce :D pralkę, lodówkę i meblościankę sprzedamy bo meblościanki nie potrzebujemy a pralkę i lodówkę mamy swoje, nowe, roczne. Część tego odstępnego odzyskamy, niby nie dużo, ale zawsze. Cena i tak jest niska za to licząc ile trzeba by było za to zapłacić gdyby nie było to zrobione i robilibyśmy to na własną rękę. Z wymianą okien spokojnie wpakowalibyśmy tak z 30-40 tys żeby było tak jak jest. A zapłacimy przy dobrych wiatrach 15 tys. bo ona gotowa jest negocjować cenę. x Tu nic nie jest NA GĘBĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
, bo 570zł to sam czynsz, na pewno rachunki dodatkowe wyniosą kilka stówek a gaz zimą to już w ogóle masakra x 530 zł nie 570. To raz. Po drugie, wiem ile kosztuje prąd moja droga. Stówkę mniej więcej na miesiąc. Opłacam samodzielnie rachunki już od ładnych paru lat. Ogrzewanie gazowe też wiemy ile wyjdzie. Na gaz jest jeszcze tylko kuchenka w kuchni. Więc poza sezonem grzewczym nie przekroczymy 60 zł. Wiem co piszę gotowałam już na kuchence na gaz ziemny przez 2 lata. Do tego śmieci 7 zł za osobę bo jest segregacja odgórnie narzucona. Nie szkodzi, nawet mi się to podoba, że się segreguje ;) Za wodę przy naszym zużyciu śmieszna kasa bo my zużywamy 2 3 kubiki na msc. Mąż kąpie się w pracy, ja biorę szybki prysznic, nie lubię sterczeć pod prysznicem ani wylegiwać się w wannie. Dziecku wody wlewam do brodzika i tyle. Zmywarkę mamy co oszczędza sporo wody. Zanim kupiliśmy zmywarkę zużycie było o 2 kubiki większe. Za telewizję płacimy 40 zł na msc, telewizor rzadko u nas jest włączany. No i internet 30 zł, na nasze potrzeby wystarczający. Aaa i jeszcze telefony czyli 120 zł za oba. Więc wychodzi około 1000 zł na msc wyciągając sobie średnią za ogrzewanie 150 na msc w skali roku. W tej chwili opłat mamy ponad 1400 zł za 37 metrów. W sierpniu umowa się kończy i tutaj już właściciel może sobie zażyczyć 100-200-500 zł więcej za czynsz. Jego nic nie blokuje bo to developer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×