Fili80 0 Napisano Październik 18, 2016 ANILORAK:) no te sprawy są trudne. To malutko Ci zostało i bardzo dobrze robisz bo zdrowe jedzenie z głową pozwoli Ci nadal karmić a kg same się zgubią. Co do kawki na żywo to może kiedyś zdarzy się taka okazja. Ja jestem z zachodu a dokładnie woj lubuskie. Wiem, że Azja jest ze wschodu okolice Rzeszowa znam ją już parę lat na kafeterii i liczę, że dojdzie do spotkania w realu. Moje bliźniaczki trochę małe aby wybrać się gdzieś dalej ale na wakacje czemu nie . generalnie jestem na tak gdyby się znalazło więcej osób chętnych to czemu nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anilorak123 0 Napisano Październik 18, 2016 No ja z trójmiasto :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kaśka Napisano Październik 18, 2016 Witam Fili w jakich godzinach jesz, szczegolnie chodzi mi o kolacje Dzis staralam sie bardzo mocno żeby nie objadac sie i nawet wybralam sie na marsz z kolezanka, ale jak pomysle ze to pare miesiecy trzeba by tak sie pilnowac to nie wiem czy mi sie uda, ale chyba nie mam wyjscia Chcę być znow szczupla bardzo bardzo chcę , wazac 58 bede w miare szczupla, mi tyle wystarczy wiec do roboty Biore sie zaraz za jadlospisy, mam wydrukowane, nie wszystko jest dla mnie zjadliwe, np mleka nie cierpie, niektorych warzyw tez nie, ale reszta ok, dlatego markerem popodkeslam posilki ktore moge zgapic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Październik 19, 2016 Cześć Dziewczyny. A co to u nas taka cisza nikogo dziś nie było dziwne. Ja już po pracy i po Kościele. Wczoraj od lekarza dostałam skierowanie na kolejną rehabilitację. Muszę jednak załatwić coś w Lux Medzie bo w Rzeszowie jest rehabilitacja a tam gdzie mieszkam nie a mi z pracy jechać 60 km w ogóle się nie opłaca dlatego dzwoniłam niech mi załatwią bliżej i niech po prostu zapłacą w jakimś gabinecie prywatny sporo płacę co miesiąc kasę to wymagam żeby coś zapewnili. Wiadomo jak byłam na chorobowy to jeździłam a teraz kiedy mam niby jeździć. Jeśli chodzi o dietę to ok mąż ugotował mi zupę warzywną pychotka. Tylko zumby nie ma w tym tygodniu i to mnie boli. Miłego wieczora. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kaśka Napisano Październik 19, 2016 Witam Dzis mialam zakrecony dzień, tzn zawalony, teraz bede odgruzowywac kuchnie i gotowac na jutro zupke. Akurat w jadlospisach twoich Fili nie ma ogorkowej, ale zrobie na piersi i zblenduje tak jak jest w przepisie na pomidorowa z soczewica. Wogole zupa jest tylko raz w tygodniu, w sumie moze i racja, bardziej najadam sie czyms stalym Trzymam sie, sporo wody mi zlecialo przez te dwa dni bo 1,6 kg i, ciekawe czy jeszcze cos spadnie a moze wzrośnie bo cos przykleilam sie troche do chrupek kukurydzianych bezglutenowych co prawda ale nie wiem po co na noc je jem Czyli fili nie pilnujesz juz porcji i dan jak w dietce podane?, ale chudniesz,czyli dobre nawyki chyba juz opanowałas Fili a moglabys tak tak skrotowo opisac swoja walke z kilogramami? Czytalam na bieżąco w zasadzie topik ale tak w 1 poście miloby bylo przeczytac, mega motywacje dajesz Azja niesmialo zapytam- rehabilitacja na noge? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
niusiaczek1981 0 Napisano Październik 19, 2016 Cześć dziewczyny. Późno dzisiaj się odzywam, ale jakoś teraz spać nie mogę. Za to w dzień to co innego. Budze sie o 6 jak mąż do pracy wstaje. Potem robię zamówienia do sklepu i około 8 znowu się kładę. Przesypiam do 10, potem okolo południa znów zasypiam na parę godzin, masakra. Taki sen przerywany co 2 godz. Anilorak przykre są takie sytuacje jeszcze szczególnie podczas uroczystości rodzinnych. Współczuję. Fili ma całkowitą rację - powinniśmy dbać o siebie i swoją najbliższą rodzinę męża, dzieci. Pielęgnować własne szczęście, bo i tak wszystkim nie dogodzimy. Ja też mam w rodzinie czarną owce -brata, który psuje każde rodzinne święta, bo nie ma ochoty spędzić ich z bliskimi. Nie ma o czym z nim pogadać.ani ze mną i moimi siostrami,ani ze szwagrami nie ma wspólnego tematu.nie pracuje i nigdy nie pracował. Całe dnie spędza przed kompem-ma swoj świat, nie ma dziewczyny i ciągle mimo 26 lat skończonych mieszka z mamą i jest na jej utrzymaniu. I jest tak bezczelny, że nie pomoże jej w niczym, ani w zakupach, ani śmieci wyrzucić, juz o drobnych naprawach i porzadkach nie wspomnę. Niestety uważam, że to jest po trochu wina mamy, bo tak go rozpieszczala i teraz nie potrafi się jemu sprzeciwić. Szkoda ,że tak się to życie toczy, czasem nie po naszej myśli. I szkoda, że nie na wszystko i wszystkich mamy wpływ. Ale próbować coś zmienić zawsze trzeba. Dobra koniec tych smutasów, dziewczyny głowa do góry! Najważniejszy w życiu jest optymizm :-) Gratuluję spadków wagi, pomyślcie jakimi laseczkami będziemy (mam nadzieję, że ja też) na lato. . A tak na marginesie, to chyba już reszta dziewczyn nas opuściła na dobre. Albo wolą inne znane diety i tam się udzielają :-( Szkoda Kładę się spać, pozdrawiam serdecznie. Wasza ciężarówka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Październik 20, 2016 Cześć Kochane. Kasiu ja mam przepukline kręgosłupa a od tego ucisk na nerw i bolą mnie plecy i noga stan ten utrzymuje się od maja a operację mam mieć dopiero w styczniu dlatego tak się męczę żeby przetrwać ten ból staram się żyć normalnie chodzę do pracy na zumbe na basen ale czasem ból jest nie do wytrzymania. Niusiaczek to Cię wzięło spanie fajnie wygląda Twój dzień powiem szczerze że ja również bardzo lubię spać a nawet uwielbiam. Jeśli chodzi o sytuacje rodzinne to chyba wszędzie to samo jakiś rodzynek się znajdzie. Ale nie ładnie że tesciowie tak komentują najważniejsze że mąż jest po Twojej stronie gorzej jak ktoś jest uległy i słucha rodziców którzy chcą skrócić małżonków to wówczas jest najgorzej. Mam nadzieję że napisałam to w miarę zrozumiałe. Jutro dzień ważenia boję się że będzie jakiś wzrost. Miłego dnia :-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Październik 20, 2016 Cześć dziewczyny :) jestem - sorki u mnie w pracy MEGA młyn w skrócie nie wyrabiam się z niczym dziś to już przed wyjściem do domu i tak wyrabiając 3 godziny nadgodzin zjadłam śniadanie :( wiem wiem, że tak nie można. Teraz jestem już w domu z moimi dziewczynami ale nie popiszę z Wami teraz muszę zasuwać do moich maleństw może wieczorem mi się uda oby. Pa - jutro ważenie ciekawe czy jakiśkolwiek spadek będę miała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anilorak123 0 Napisano Październik 20, 2016 Azja zrozumiałam Cię :-). Jutro ważenie Ale u mnie nie będzie rezultatu bo od kilku dni mam niesamowitą ochotę na słodkie i jem. Muszę się opanować hehe . Ale i tak podziwiam ze przy bólu chodzisz na zumbe. Pozdrawiam wszystkie. Niusiaczek ja 3mies temu urodzilam ale powiem szczerze ze te dwa ostatnie mies najbardziej mi się ciągnęły . Dobrze ze miałam sesję na uczelni a potem wakacje były to z synem starszym siedziałam . Ale i tak się ciągnęło i nie mogłam się doczekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Październik 20, 2016 ANILORAK:) no z tym słodkim to musisz mieć jakieś fajne przepisy . Mi ostatnio posmakowało takie dość nietypowe danie, kasza bulgur, ser twaróg chudy do tego jabłka, cynamon i trochę miodu i żurawina polecam naprawdę słodkość pierwsza klasa. Dziękuję za pozdrowienia. AZJA:) No jutro ważenie także jestem ciekawa jak to będzie nie mam co liczyć na spadek jak w zeszłym tygodniu oby coś cokolwiek było w dół to będzie fajnie. NIUSIACZEK:) no właśnie trzeba być optymistą :) co do tych lasek na wakacje to może się wyrobię w końcu. Fajnie, że jakiś spadek u mnie jest może to odchudzanie nie idzie mi rewelacyjnie no ale nie odpuszczam. Co do innych dziewczyn to faktycznie smutne -szkoda. KASKA:) Ja dziś także muszę pomyśleć o zupie może tą pomidorową z soczewicą. Co do diety to ja w zeszłym tygodniu przeliczałam i starałam się nie przekraczać 1500 kcal bo te porcje jakie ona podała jak nic przekraczały mi. teraz nie liczę z braku czasu ale coś może zakumałam gdzie było za dużo ale wychodzi, że ponownie chyba będę musiała wrócić do liczenia zobaczę jaki będę mieć teraz spadek i może za tydzień. Nie wiem co Ci napisać o mojej walce no tak w skrócie przed ciążą trochę się zapuściłam i ważyłam coś około 90 kg musiałabym kuknąć do zesztu w rok udało mi się zejść do 69kg szło o wiele łatwiej niż teraz później wakacje i okazało się, że jestem w ciąży waga wtedy pokazywała 72kg jednak z dnia na dzień moja bardzo wtedy moja duża aktywność fizyczna spadła do zera ciążą była zagrożona musiałam leżeć i trochę sobie za dużo pozwoliłam z jedzeniem ale miałam na początku obawy, że jadłam za mało jak dla trzech osób i później to już z nudów zajadałam się byłam to wtedy jakiegoś rodzaju przyjemność ciążę zakończyłam tyjąc nie licząc dzieci w dniu porodu blisko 30 kg musiałabym poszukać bo gdzieś to zapisywałam. Pamiętam, że pierwsze miesiące po porodzie uczyłam się na nowo chodzić serio zbyt długo leżałam do tego ta nadwaga kojarzę, że waga spadła i stanęła na 90 kg i wtedy rozpoczęła się moja walka która trwa do dziś . Pierwszy cel 72 kg waga z zajścia już jest blisko a drugi cel ostateczny to 69kg jednak w ciąż nie osiągalny. No ale nie odpuszczam - dam radę . AZJA:) i jak z nogą ?? mnie wczoraj nie było sorki. z najstarszą byłam na basenie - przepłynęłam 20 długości i 15 minut w saunie ach fajnie było. Ciężko mi było wchodzić do wody bo pierwsze wrażenie zimna okropne ale już później fajnie. Chyba najbardziej ucieszyło mnie to, że sama zauważyłam wysmuklenie sylwetki. No dobra dziewczyny mykam coś przygotowywać na jutrzejsze posiłki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Październik 20, 2016 Anilorak ale Ty masz maleństwo SUPER. Możesz być dumna że masz takiego lojalnego męża o to w Tym wszystkim chodzi żeby wspierać się nawzajem a niestety nie da się dogodzić wszystkim i w sumie nawet nie ma się co starać aby robić wszystkim dobrze najważniejsze żeby nam było dobrze oczywiście nie chciałam tu wyjść na jakiegoś samoluba. U mnie też jutro spadku nie będzie bo dziś najadłam się pierogów bardzo stresogenny dzień w pracy i wszystko szlak trafia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kaśka Napisano Październik 20, 2016 Fili alez historia, ja bym powiedziala, ze idziesz jak burza, co ci pomaga trzymac sie tyle czasu w ryzach? Ja probuje pare lat od urodzenia schudnac, a co roku mam wiecej na liczniku. Co pakujesz na jutro fili do pudeleczek? Zupke ogorkowa robie jednak dzis, bede miec na obiadek. A kupilam czeciorke, do tej salatki z rukola, ale np nie mam sezamu, wezme może slonecznik Zle troche organizuje sie do dietki., ale w sobotę lub niedzielę bede musiala zorganizowac zakupy na conajmniej cale dwa dni dietkowe czyli 4 dni bym miala zaliczone, bo bym jadla jak ty fili jeden dzień na dwa razy, bo tak z doskoku wybrane jedzenie kupowac, robic to nie robota Azja - przepuklina kregoslupa? Brzmi bardzo powaznie a ty jestes bardzo dzielna, tyle zajec sportowych i nie poddajesz sie bolowi. Niusiaczek, wyspij sie za wszystkie czasy, czas przed urodzeniem bezcenny :-) To i ja pozwole jutro wpisac moją wagę - pare dni, moze tydzien temu jak prosilam fili o dietke bylo 72,8, co prawda daleko.mi jeszcze do idealnego odchudzania ale moze zalapie, obym nie miala zadnej imprezki bo wtedy nie dosc ze plyne to jeszcze dlugo potem nie moge wskoczyc na dobre tory Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kaśka Napisano Październik 20, 2016 Fili no pewnie ze sylwetka ci wysmuklala - z 90 prawie do 70- toz to prawie 20 kilo!!! Jejku pozazdroscic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Październik 20, 2016 AZJA:) pisałyśmy w podobnym czasie - fajnie. Oj pierogami nie ma co się przejmować bo niby musiałabyś ich zjeść oprócz posiłków z całego dnia dobre 4000 kcal aby faktycznie coś móc przybrać może i na wadze będzie wzrost ale to w dużej mierze będzie to co mam zalegające w brzuszku. Więc głowa do góry. Czy Ty masz kontakt z Galią ??? dawno do mnie nie pisała ciekawe czy wszystko ok. KASKA:) z tą burzą to bym nie przesadzała idzie mi OPORNIE raz z większą raz z mniejszą motywacją. No ja mam lat 36 a Ty ? Na jutro mam wszystko oprócz kolacji i tak śniadanie ostatnio u mnie często jedno jabłko sezon jest trzeba korzystać do tego 3 łyżki płatków owsianych i jogurt naturalny taki 190ml na drugie śniadanie mam sałatkę ogórki połowa dużego ogórka, pół pomidora trochę cebuli przyprawy i oliwa i pół kulki mozzarelli dla męża dołożyłam chleb a sobie chyba odpuszczę no chyba, że rozmrożę . Na obiad mam jarzynową zupę dużo warzyw marchewka, pietruszka, pasternak, seler, ziemniaki, groszek no cały gar 5 litrowy ale ta zupka jest gotowana na wywarze warzywnym więc postna jest mocno ale od czasu do czasu fajnie zjeść taką zupkę, przekąska dwa małe jabłka a kolacji jeszcze nie mam będzie chyba coś z twarogiem. Zupę mam na dwa dni pozostałe posiłki zrobiłam jedynie na jutro bo to różnie robię niekiedy na dwa niekiedy na jeden obiad w zasadzie zawsze na dwa. Nie trzymam się już sztywno diety niekiedy tak niekiedy inspiruję się i robię coś podobnego ale na swój gust albo robię coś co wiem, że jest zdrowe a mało tłuczące. Musisz pokombinować aby Tobie było wygodnie. No dobra dość tych mądrości mykam kończyć gotowanie Pa do jutra - a jutro ważenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Październik 20, 2016 Kaśka :) z tym 20 kg to na spokojnie tydzień temu brakowało 2,5 kg przy mojej insulinooporności to śmiało i rok mogę się jeszcze bujać . No ale nie odpuszczę !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Październik 20, 2016 Tak Fili pisałyśmy o podobnej porze :) Ale wpisów, bardzo milutko... Takie miałam wyrzuty prze te pierogi że poszłam na kijki co prawda na pierwszy spacer tylko 3 km ale zawsze to coś. Spokojnej nocy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
niusiaczek1981 0 Napisano Październik 21, 2016 Cześć laseczki to ja- wasz nocny marek :-) Ja jak zwykle w nocy wyspana a w dzień pod kołdrę i lulu. Dzis bylam na zakupach z siostrą i jak ruszyłyśmy i 9 rano, tak do domu dotarłam o 13. I oczywiście co ? Najadlam się i poszłam spać. A teraz mantykuje. Mam takie dni senne od 2 tygodni. Anilorak masz rację u mnie 33 -34 tydzień ciąży i ta końcówka jest najgorsza. Czas ciągnie się niemiłosiernie i coraz ciężej. W tym 8 miesiącu postanowiłam nie wychodzić nigdzie jak nie muszę, bo podobno ten miesiąc najgorszy jakby się dziecko wcześniej urodziło. Ponoć się dzieci niedobrze chowają urodzone w 8 miesiącu ciąży. No to dmucham na zimne. Tym bardziej, że ja do tej pory taka aktywna, ale zaczęły się pojawiać problemy w 7 miesiącu. A to pobyt w szpitalu po przepracowaniu, potem skoki ciśnienia, no teraz dochodzi już opuchlizna na twarzy -nie groźna bo robilam badania są ok. No i ciężar brzuszek coraz większy i chodzić ciężko, krzyż boli. Więc leżę. Tylko mąż się ze mnie śmieje jak z pracy wraca że niezły ze mnie śpioch :-) i że jak tak dalej pójdzie, to prześpię poród :-) Azja zrób sobie po tych pierogach taki mini post jutro wiesz dużo białka, jakaś rybka na obiad jogurty, kefiry i powinno spaść to co przybędzie. Fili jak ja marzę o saunie-nie masz pojęcia. Zazdroszczę. Jutro mam wizytę u lekarza. Obym mu na fotelu nie usnęła, ha ha :-) ! Pozdrawiam was serdecznie! Buziaki -wasza ciężarówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
niusiaczek1981 0 Napisano Październik 21, 2016 Anilorak pytałam kiedyś o laktatory wiem, że używasz i interesuje mnie jaki jest dobry. Masz jakiś godny polecenia i jak i ile godzin przechowujesz to mleko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fili80 Napisano Październik 21, 2016 Cześć :) No dziewczyny na wadze 73,3 kg czyli WZROST 0,8 kg :( a ja liczyłam na spadek no będzie motywacja na przyszły tydzień . Później zmienię stopkę. Miłego dnia życzę !!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Październik 21, 2016 witajcie Chudzinki przepraszam za brak aktywności na topiku ale po pierwsze żre masakrycznie , po drugie stres w pracy brak czasu i ciagle delegacje tak bedzie jeszcze przyszly tydzien po czwarte przeziebienie jestem zakatarzona gardlo boli .......... deprecha jesienna wygladam jak pani kuleczka ostatnio w pracy powiedzialam ze sie spiese do szkoly (mialam zebranie z rodzicami) a kolega do szkoly rodzenia ??? ha ha ha bo ostatnio podobno sie zaokraglilam !!!!!!! wiec same rozumiecie moje samopoczucie ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Październik 21, 2016 Cześć Kochane. I mnie niestety również wprost na plusie 0,7 kg ale to moja wina nie było w tym tygodniu tak na 100 % a przy insulinooporności wystarczy zjeść niewiele czegoś zakazanego i od razu waga szaleje. No nic trzeba walczyć dalej. Plan zwiększyć aktywność. Zero podjadania tylko w niedzielę zrobię wyjątek bo córeczka ma urodziny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kaśka Napisano Październik 21, 2016 Witam Podam wage - 71,4 Bylo juz mniej ale tak czy siak oplaca sie dietkowac bo 1,4 kg mniej chyba od poniedzialku- wiem woda, ale cieszy. Mam nadzieje ze to nie wszystko na co mnie stac Dzis w pracy chce znalezc z 10 minut wolnego zeby spisac produkty ktore musze kupic z dietki na menu na sobote niedziele poniedziałek wtorek Dziewczyny wasze wzrosty w porownaniu z cala walką to pikuś Walczymy dalej :-) Fili ja przekroczylam magiczna 40tke i chyba jestem najstarsza z was ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anilorak123 0 Napisano Październik 21, 2016 Hejka u mnie wsumie nie tak źle bo na + 0,2 .Ale patrząc na to ze po drodze były chrzciny ,goście dopiero wczoraj wyjechali,pizza i gora słodyczy to nie ma katastrofy . Teraz mam 66.2 . Ta 5 nie chce się pojawić choć wiem że gdybym dopuściła sobie słodycze to by spadała. Niusiaczek ja pierwszego syna urodzilam w 34tyg. Dziś ma 10 lat i niedługo mnie przerosnie. Ale powiem szczerze ze pierwsze 3lata były ciężkie. Na astmę ale gra od 6lat w piłkę i umie sobie radzić z atakami. Tera jest łatwiej. Ale uważaj na siebie i teraz się oszczędzaj. Co do laktatora to teraz mam pożyczony tommee tippee Elektr. Jest dobry . Ale muszę to oddać w listopadzie naszczescie inna kumpela ma na zByciu ale nie znam tej firmy i dopiero w przyszłym tyg to dostanę. Co do przechowywania to ja dziś idę na 18.30-21.10 na uczelnię popołudniu będę musiała odciągnąć i wtedy je zostawiam na wierzchu. Jutro np jak idę na cały dzień to dziś wieczorem jak odciagne 1butelke to do lodówki . Kolejna rano odciagne i ta zostawię na wierzchu żeby była w temperaturze pokojowej. A z lodówki ma później podgrzewa . Ale ogólnie mąż do następnego dnia trzymam . Ale nie martw sie w necie jest opisane ile czasu w jakiej temperaturze trzymać . Co do spraw rodzinnych to u nas tak jest ze mąż nie pozwoli swojej rodzinie złego słowa na mnie powiedzieć. Wziął do siebie słowa mojej śp mamusi .ze po ślubie to my dla siebie jesteśmy najważniejsi a rodzice są już na drugim planie. Ale dziewuszki dziś wszystkie na + :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anilorak123 0 Napisano Październik 21, 2016 Nie dodaje postu :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kaśka Napisano Październik 21, 2016 Produkty spisane(6 i 7 dzien), zaczynam od 6 dnia tam gdzie jajecznica, ciekawe ile waga pokaze w srode, tj po 4 dniach dietki od fili, postaram sie co do joty jesc- oprocz szpinaku i mleka. A wy dziewczyny jakimi metodami chudniecie, no oprocz niusiaczka, bo wiadomo że w ciąży to nie ma odchudzania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anilorak123 0 Napisano Październik 21, 2016 Ja nie mam żadnej metody hehe. Karmie piersia to staram się jeść zdrowo choć ostatni tydzień taki niebyl. A tak to nie jadam smażonych rzeczy ,w każdym posiłku znajduje się jakieś warzywko lub owoc. I do tychczas bardzo ograniczałam słodycze. Po niedzieli muszę wrócić na dobre tory :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Niusiaczek1981 Napisano Październik 21, 2016 Hej dziewczyny ja właśnie oglądam na TVP rozrywka program "kochanie ratujmy nasze dzieci" -powiem wam, że ciekawy program. o otyłości dzieci, zmianie nawyków żywieniowych całej rodziny i boju jaki muszą stoczyć rodzice z pociechami w walce z nadwagą. Warto pooglądać Ja dzisiaj byłam na wizycie u lekarza i mówi, że usg wskazuje poród pod koniec listopada no zobaczymy. Mój synuś waży około 2,5 kg. wiecie dziewczyny, że jak mało jemy w ciągu dnia -np. 1,2 posiłki i śniadanie b . późno np. Około 13 godz, to metabolizm zwalnia i nie chudniemy. Dlatego ważne jest 1i 2 śniadanie. Ja już niedługo urodzę, to wtedy będę działać. Dziś moja waga wskazała 90 kg. Boże. ... będę musiała ostro się starać, żeby na lato zejść do 60 kg. pozdrawiam serdecznie was wszystkie Wasza ciężarówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anilorak123 Napisano Październik 22, 2016 Niusiaczek oglądałam ten program w czwartki leci wieczorami. Widziałem chyba z dwa odcinki. Ale to jest masakra aby dzieci były tak otyle. Jak w jednym odcinku była 5latka ważące 41kg masakra to mój syn ma 10 lat i wazy 38 kg. Ale to jest teraz tak że rodzice na łatwiznę zamiast obiadu to mc Donald lub inne . I to ze te dzieciaki siedzę w domu zamiast na dworzu. Szkoda dzieci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Październik 22, 2016 Cześć :) Ja jedynie się wpadłam się przywitać mykam ogarniać dom i liczę, że wieczorem tu z Wami popiszę - pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kaśka Napisano Październik 22, 2016 Witam Powiem tylko ze ruszylam z dietka :-) Drugie sniadanko jadlam w aucie bo na zakupach bylismy Teraz leci przekąska i biore sie za uduszenie indyczych podudzi na obiadek Pozdrawiam sprzatajacych i gotujacych, czyli siebie też :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach