Fili80 0 Napisano Grudzień 10, 2016 Zmieniłam stopkę ostatecznie wpisałam wagę z piątku dziś już był porządny spadek ale mamy się ważyć w piątek i niech tak zastanie. Może bardziej mnie zmotywuje do pilnowania się. Zapewne mam jakieś zawirowania hormonalne z zatrzymaniem wagi bo takie duże zawirowania wagi bo już dziś co do wagi wczoraj po jednym dniu spadek 1,2 kg :) oj gdybym co dnia miała taki spadek to już dawno bym chodziła z 6 z przodu a tak to się bujam z ostatnimi kg. Liczę, że nowy rok dam mi kopa w dupę i w końcu osiągnę tę swoje 69 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parasole 3 Napisano Grudzień 11, 2016 Współczuję insulinooporności. :( Sama mam trochę problemów hormonami i jestem niskociśnieniowcem - 90/60 to u mnie żadna niespodzianka, a 100/70 to moje normalne ciśnienie. Mogłabym spać nieprzerwanie 12 godzin, gdybym tylko miała na to czas, często jestem zmęczona, a moja temperatura raczej nie sięga nigdy 36 stopni. Dłonie i stopy mam lodowate nawet latem. Po dodaniu do tego niskiej masy mięśniowej (chyba tylko na nogach mam jakieś mięśnie) wychodzi dość niskie zapotrzebowanie kaloryczne i chyba głównie to sprawia, że ciężko mi schudnąć. To i fakt, że lubię jeść i mam do żarcia emocjonalny stosunek. ;) Na pocieszenie - jedzenie. W nagrodę - jedzenie. I tak w kółko. Nigdy tego nie wyeliminuję, dlatego postanowiłam po prostu zmienić jedzenie, którym się wynagradzam. Na szczęście lubię warzywa, zaobserwowałam też, że nawyki żywieniowe rzeczywiście idzie zmienić. Wcześniej nigdy nie przepadałam za zupami. Mój ojciec robi mistrzowską pomidorową (ja, nie chwaląc się, też, ale sekretem jest jego domowa passata, więc moja zupa nie jest do końca moja ;) ), ogórkową, krupnik, żurek, brokułową, barszcz... jadłam je od dzieciństwa, ale generalnie nie przepadam za zupami, sama ich nie robię, jedząc na mieście nie zamawiam... Natomiast teraz, ponieważ jest zimno i opcje ciepłego lunchu na mieście są ograniczone zaczęłam jeść zupy w wegetariańskiej restauracyjce niedaleko pracy. Drugie jest tam dla mnie za duże, a nie można zamówić połowy, ale micha zupy jest w sam raz. Ostatnio jadłam krem z białych warzyw. Wcześniej zupę meksykańską z kukurydzą, marchewką i pietruszką o bardzo pomidorowej nucie, krem z brokułów i ze 3 razy krem z papryki, który jest rewelacyjny! Wczoraj zdałam sobie sprawę, że biegnę tam w deszczu ze śniegiem z myślą: "O Boże, żeby jeszcze były jakieś zupy!" Miałam autentyczną ochotę właśnie na zupę, chyba pierwszy raz w życiu. Ale, kurde, nie umiałabym zrobić takiej zupy w domu. One nie są na żadnym rosole, bo knajpa jest wege, ale przyprawione są tak... i kremowe, piękne. I co tak naprawdę tam mają w środku poza główmy składnikiem Bóg raczy wiedzieć. Ziemniaka zblendowanego albo inne coś...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parasole 3 Napisano Grudzień 11, 2016 Ciecierzyca na hummus gotowała mi się prawie 3 godziny, a i tak była koniec końców trochę twarda, ale straciłam już cierpliwość (mimo, że w wodzie z sodą moczyła się aż 20 godzin). Pewnie dlatego, że połakomiłam się na jakąś lichą Biedronkową odmianę... małe, brzydkie ziarenka. Nie byłam na placu po bundz przez to cholerstwo! (Jeden przystanek ode mnie jest wielki targowy plac. Rowerem 5 minut :) ). Do hummusu daję zawsze: łyżkę tahini (kiedyś sama mieliłam podprażony sezam, ale blender mi się spalił na tym, więc kupuję gotowy. W sklepie z egzotycznymi jedzeniami, gdzie jest tańszy niż w Carrefourze. Teraz mam jakiś indyjski, z przyprawami), ze 3 zblendowane suszone pomidory (hummus nie wychodzi pomidorowy!), kminek i kolendrę roztarte w moździerzu, trochę oliwy z oliwek, ostrego oleju z Biedronki i sosu sojowego. I suszonego czosnku dosłownie odrobinkę (mam taki w młynku). Blenduję, a jak się już zblenduję dodaję zimnej wody. I wtedy masa robi się jaśniejsza i bardziej puszysta. :) Dosalam też, jeśli trzeba, a czarnuszką albo suszonym czosnkiem posypuję już na kanapce. :) Zjadłam trzy kromki z tym rano. :D Na obiad wchłonęłam w Ikei miskę surówek, a mojej lepszej połowie podkradłam trochę brokułów i parę frytek, później zjadłam dwie figi, a na kolację duży jogurt naturalny z granatem. Poczęstowałam tym ostatnio mojego przyjaciela i... wypluł. :D :D A dla mnie granat to jak orzechy i owoce w jednym. Te pestki są wspaniałe. :D Dobranoc dziewczyny! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 11, 2016 Cześć Tak przewidywałam, że zapewne dostanę okres bo taki nagły wzrost wagi tak duży to musiało to być. Marnie się dziś czuję do tego ta pogoda. Przepraszam nie mam weny na pisanie Miłego dnia życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anilorak123 0 Napisano Grudzień 11, 2016 Hejka ja się wczoraj nie odzywalam bo egzaminy na uczelni miałam . A potem z mężem i dziećmi jechaliśmy odwiedzić mojego tatusia i tak cały dzień zleciła . Dziś też syn miał zawody to kibicowalismy wszyscy nawet mala. I tak po weekendzie. Miłego popołudnia życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 11, 2016 Anilorak :) Jak tam egzaminy? Pochwal się nam tutaj No a jak zawody syna? No ja właśnie jestem na zabawie choinkowej maluchy się bawią i czekamy na Mikołaja i oczywiście paczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anilorak123 0 Napisano Grudzień 11, 2016 Fili mam nadzieje że Mikołaj był udany. Ja jestem po trzech egzaminach i wszystkie zaliczone :-) jeszcze trzy zostały ale to pod koniec stycznia. A u syna dziś słabo zajeli przedostatnie miejsce. Ale fajnie było spotkać się za znajomymi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Grudzień 12, 2016 Hej Chudzinki minal weekend ja niestety (mimo adwentu balowałam) na wage nie wchodze z wiadomych wzgledow jedyne usprawiedliwienie to ze wczoraj bylam w jump city ;) i godzine poskakalam ;) dzisiaj mam nadzieje ogarnac jedzenie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Azja_1212 Napisano Grudzień 13, 2016 Oj co u nas taka pustka nikt nie ma czasu. Ja trzymam się bez kolacji ale na weekendzie jadłam więc tak na prawde zacznę od stycznia kiedy już nie będzie różnych okazji takich jak np wigilia z pracownikami czy inne spotkania grudniowe. Co prawda styczeń tez nie obędzie się bez imprez mamy wielką gale w Warszawie ale to tylko jedna impreza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parasole 3 Napisano Grudzień 14, 2016 Widzę po stopce, że schudłaś już pięć kilo! :) U mnie dni mijają bardzo szybko, a do tego jutro muszę się zważyć...! Dziś jadłam suszone figi, niestety w nadmiarze. Drżę przed jutrem :) Dam Wam znać, czy coś mi spadło. Jak tam nastrój przed świętami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 14, 2016 Cześć :) mnie nadal męczy przeziębienie i co najgorsze moja już prawie cała rodzinka zasmarkana. te dni takie krótkie do tego nie wiadomo z skąd ciągłe przemęczenie. Już nie mogę się doczekać wiosny, lata momentu kiedy do mnie wrócą siły witalne bo teraz to jak tylko mam chwilę to bym spała i spała. Oj dawno nie miałam czegoś takiego takiego przemęczenia. Wczoraj miała wolne a nie znalazłam chwili chęci aby tu do Was zajrzeć - Przepraszam !!! Liczę, że dzisiejszy basen mnie trochę ożywi bo naprawdę kiepsko to u mnie wygląda. sorki, że tak przynudzam. PARASOLE:) czekamy na info z wagą - trzymam kciuki za spadek ! co do nastroju świątecznego to ja już marzę aby ten cały pęd właśnie na chwilę zatrzymał się na święta. Jestem już po porządkach więc na dniach muszę udekorować dom jakoś świątecznie. Na razie jedynie w ogrodzie mam światełka więc namiastka nastroju jest już :) AZJA:) No pustka, pustka. Także liczę, że w styczniu wszystko się zmieni oczywiście na lepsze. Fajnie, że tak ładnie Ci idzie z tymi kolacjami - BRAWO TY ! ja także wczoraj nie jadłam bo bardziej mi się chciało spać niż jeść. No taka dętka jestem ostatnio, że szok. DODOB:) Hej nasza Chudzinko ! Dla mnie waga także nie łaskawa liczę, że po okresie trochę się unormuję. Oj zazdroszczę Ci tego jump city - moje cała rodzina podziębiona jednak jak się wykurujemy to także ich zabiorę - zapewne wspaniała zabawa. ANILORAK:) No Mikołaj średnio był udany. No paczki odebrałam ale byłam z najstarszą - 10 lat i dla niej to żadna frajda zabawy taneczne no ale w przyszłym roku jak będzie coś takiego to zabiorę najmłodsze to powinna być dla nich radocha. GRATULUJĘ zaliczenia egzaminów reszta to już chyba z górki co ? jak tam pisanie pracy ? Dla syna uściski sama wola walki jest godna podziwu. Miłego dnia życzę dla wszystkich !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 14, 2016 Trochę stopka nieaktualna bo na ostatni ważeniu było 75 kg teraz już powinno być aktualne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Grudzień 14, 2016 Cześć Kochane Fili dziwne że jesteś aż taka bez życia bo zawsze Ty miałaś najwięcej energii pewnie to po prostu przemęczenie musisz koniecznie odpocząć do tego przeziębienie też daje się we znaki. Trzymam kciuki aby szybko Ci przeszło. Parasole dawaj znać jak waga. Ja jak w piątek nie zobaczę jakiegoś spadku to przeżyje załamanie bo to że nie jem kolacji to nie wszystko jeszcze codziennie się ruszam 2 razy w tygodniu zumba i 3 lub 4 razy kijki. W tym tygodniu nie ma zumby więc mam nadzieję że uda sie codziennie chodzić na kijki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 14, 2016 Azja :) Także jestem w szoku. Dawno u siebie nie widziałam takiego stanu. Liczę, że w nowym roku wrócą te moje siły witalne i dopnę w końcu tej mojej wagi 69 kg. Teraz się nie spinam oby zdrowie wróciło jakoś przepękać święta, sylwester i wracam ostro do działania - przynajmniej taki mam plan. Jestem naprawdę pod wrażeniem Twojej aktywności Azja !!! naprawdę jesteś dla mnie motywacją no muszą być efekty na wadze. Parasole no jak tam waga ??? chwal się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parasole 3 Napisano Grudzień 15, 2016 Ja miałam wolny dzień w dzisiaj na pracę w domu i pieczenie ciast na imprezę mojej lepszej połowy w jego pracy. Zrobiłam trufle czekoladowe i piernik w polewie z Marsów ale poza oblizaniem dwa razy łyżki nic nie próbowałam. Ponieważ na wadzę mam zastój. 74,4. Jestem mega-zła! Jak to?! No i w związku z tym co słodyczy mnie nie ciągnęło. Mam natomiast to samo co Ty, ONAXXL, cały czas jestem zmęczona i chce mi się spać, dziś wypiłam koło 9 kawę, a potem poszłam się jeszcze położyć... jestem taka słaba, mimo, że jem dobrze i zdrowo i suplementuję witaminę D i jeszcze lecytynę (z wit. B) i ginko na wysiłek intelektualny, bo za tydzień mam deadline na studiach, które pokątnie sobie robię na boku. Muszę oddać rozdział... Jest mi słabo, jestem śpiąca i nieżywa, nienawidzę tej cholernej CIEMNOŚCI!! Chciałabym zobaczyć 6 z przodu, ale jak tak dalej pójdzie to chyba najprędzej pod koniec stycznia :( Muszę wdrożyć więcej sportu, pytanie tylko kiedy... :( U mnie porządki przedświąteczne jeszcze niezbyt zaawansowane, ale coś już tam powoli popycham. Tymczasem idę spać, bo zrobiło się podejrzanie późno. Trzymajcie się! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 15, 2016 Cześć :) Wczoraj ostatecznie nie byłam na basenie córkę gardło bolało. Liczę, że w styczniu w końcu wszystko wróci do normy. Parasole :) waga ładna a zastój długo masz ? to, że jesteś zła to nie dziwię się. u mnie ostatnio zastój trwał kilka miesięcy no k***ica mnie brała bo tyle pracy a efektów żadnych. U mnie się trochę zmieniło jak zaczęłam brać leki na insulinooporność choć i tak żadnej rewelacji nie ma. Mi także marzy się 6 z przodu. Już się pogodziłam, że z początkiem roku jej nie zobaczę. Nastawiam się, że teraz święta, sylwester a od nowego roku powrót do walki z kg chyba wrócę do liczenia kcal i nie przekraczania 1500-1200 kcal a kolacje białkowe i powinno być ok. Wczoraj miałam zacząć przygotowywać bigos na święta zakończyło się na tym, że jak położyłam małe ogarnęłam dom to położyłam się chwilę zebrać siły a skończyło się na tym, że zasnęłam. Czekam na wiosnę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Grudzień 15, 2016 Cześć Dziewczyny Ja wczoraj niestety też nie byłam na kijkach bo byłam u dentysty z dziećmi i późno wróciłam a zanim wszystko ogarnełam to było już po 21:30 więc za późno. Mam nadzieję że dziś już ładnie pójdę. Kupiliśmy wczoraj nową grę na Xbox just Dance więc dziś będziemy wieczorem tańczyć mam nadzieję że chociaż jakaś fajna. Parasole nic się nie przejmuj u mnie nic nie spada a tak był chciała zobaczyć 7 z przodu. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Grudzień 15, 2016 hej Chudzinki czyli wszystkie mamy wspolny cel 6 z przodu :) mam nadzieje ze osiagniemy go w 2017 roku :) jutro mam urlop ,musze rozwiesc paczki dla zaprzyjaźniony ubogich rodzin (a ze rodzinki 2 ) wiec u kazdej pewnie chwile posiedze ;) potem shoping swiateczny zero prezentow zero pomyslow jeszcze tak zle to u mnie nie bylo nie mam weny mam wrazenie ze moje dzieci maja wszystko i kazdy zakup to bedzie wyrzucenie pieniedzy dla reszty rodziny planuje na chama kupic bony podarunkowe ;( moj stosunek do swiat siegnal dna i mam nadzieje sie ogarnac za rok ;) na silke nie chodze bo nie mam kiedy wczoraj w szkole mielismy kiermasz dla dzieci z hospicjum , potem z nauczycielka po choinke potem posprzatac po kiermaszu w domu zladowalam o 21 masakra dzisiaj koszykowki zakupy i cos dla ducha spotkanie z przyjaciolka ;) milego popoludnia Chudzinki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anilorak123 Napisano Grudzień 15, 2016 Hej dziewuszki :-) Ja się wylamie mi się marzy w nowym roku 5 z przodu. Ale to aż 6kg zobaczymy jak będzie. Teraz święta ,z 26 na 27 wyjeżdżamy do Niemiec na nowe mieszkanie. Tam też poodwiedZamy najpierw rodzinkę i oczywiście będzie to czas bez diety. Po nowym roku wracam z dzieciakami do Polski i wtedy chciałabym zacząć działać czyli rozpocząć bitwe z kg :-) zobaczymy kto wygra. Ale nowy rok nowe możliwość. Będzie dobrze dziewczyny, główki do góry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Grudzień 15, 2016 No Dziewczyny ja już po kijkach dziś źle się niestety szło bo ślisko ale ponad 6 km. Zaliczone Spokojnej nocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parasole 3 Napisano Grudzień 16, 2016 Anilorak, a ile masz wzrostu? :) Zastój u mnie trwa dopiero tydzień. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu coś się ruszy, bo inaczej boję się, że się zdemotywuję. Ubrałam dziś tregginsy z tamtego roku - to sukces. Dwa lata temu normalnie je nosiłam i były mniej obcisłe niż teraz - a więc nie aż taki wielki sukces. Mój narzeczony przyniósł dzisiaj z pracy ciasto z kremem i kajmakiem, ale nie zjadłam nic, byłam bardzo dzielna! :) Mam nadzieję, że do Sylwestra jeszcze jakiś kilogram mi spadnie. Albo dwa. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Grudzień 16, 2016 Cześć Dziewczyny Co tu u nas taka pustka. U mnie na wadze bez zmian 83,4 ale to i tak ok bo w środę puściły hamulce i wieczorem nie dość że zjadłam kolację to na dodatek nie taką jak powinnam. Kupiliśmy nową grę na Xbox just Dance więc codziennie jeszcze z dziećmi będę tańczyć zawsze to dodatkowy ruch. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 16, 2016 Cześć :) dziś piątek u mnie na wadze 73,3 kg czyli po tygodniu spadek 1,7 kg :) no to cieszy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fili80 Napisano Grudzień 16, 2016 Stopka już po zmianie. No a jak u Was ??? Sorki może później coś popiszę - pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dietetyk VITAGENUM Napisano Grudzień 16, 2016 Rozpoczynając dyskusję o diecie warto przygotować przemyślaną strategię, która pozwoli zrzucić kilogramy, a jednocześnie zrobić to w zdrowy sposób. Nieocenionym wsparciem są badania genetyczne. To w naszym DNA jest zapisane, m.in. czy mamy wrodzoną skłonność do otyłości oraz jakie geny odpowiadają za nasz apetyt. Wyniki badań pokażą, m.in. jak skomponować właściwą dietę, ile powinieneś jeść białek, tłuszczów i węglowodanów, z jakich produktów zrezygnować, a które są dla Ciebie wskazane. Zalecam skorzystanie z badania „Otyłość” laboratorium Vitagenum. Z kolei osoby, które chcą zadbać o swoje samopoczucie i zdrowie, zachęcam do przeprowadzenia badania „Fit On” lub „Fit Ona”. Dzięki nim dowiesz się jak maksymalnie wykorzystać tkwiący w organizmie potencjał oraz jakie czynniki w największym stopniu wpływają na zachowanie prawidłowej masy ciała, jaki rodzaj diety i aktywności fizycznej jest wskazany właśnie dla Ciebie: czy lepiej sprawdzasz się w sportach siłowych czy wytrzymałościowych, w jakich dyscyplinach masz największe szanse odnieść sukces, które produkty są najlepszym źródłem witamin, czy też jak skutecznie łagodzić problemy związane z cerą i zdrowym wyglądem skóry. Przeprowadzenie badań jest bardzo proste. Zestawy zamawia się przez internet do domu, pobiera próbkę materiału genetycznego, a następnie odsyła się do laboratorium, gdzie analizują je specjaliści. Wyniki otrzymuje się drogą elektroniczną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fili80 Napisano Grudzień 16, 2016 Azja :) jakoś szybciej Twojego wpisu nie widziałam. No pustki u nas ale to tak przed świętami liczę. Że w nowym roku temat ożywi się. Ładnie Ci idzie i nawet to, że tak zjadlas kolacje to i tak słowa uznania. Wstyd się przyznać ale ja ostatnio to wieczorem zajadam się świeżą bułka pszenna z masłem niby robię dla dziewczyn a podjadam. Teraz sobie powtarzam oby jakoś bez większych wzrostów wagi przetrwać święta i sylwester a od nowego roku obiecuje!!! Wracam ostro!!! Kurcze nie mam pomysłu na prezent dla rodziców i babci może coś doradźcie Miłego dnia życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Grudzień 17, 2016 Cześć Dziewczyny. Ja standardowo jak to w sobotę sprzątam. Fili u mnie też nie jest na 100% wzorowo ale również od stycznia zaczynam na maksa. Miłego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 18, 2016 Cześć :) U mnie także sobota to standard i sprzątanie ale i udało mi się udekorować świątecznie ogród. Dziś może uda mi się dom. Miłego dnia życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 20, 2016 Hi :) Świąteczne pustki, ciekawe czy z nowym rokiem temat nam ruszy życiem. No u mnie dekoracje świąteczne zakończone :) a jak u Was??? Teraz zaczyna się obmyslanie strategii gotowania co i kiedy. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Grudzień 21, 2016 Oj a co to za pustki ??? Dziewczyny jak tam przygotowania świąteczne ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach