poznam normalnego faceta ok. 40

Eeeee

19:36 Jesteś alkoholikiem?

Aquaholikiem!!!

To było przepychanie strony;-) A co lubisz się bać ¿ ¡}{ ?

Lubie, no wlasnie co ja lubie? Ciepelko lubie?

A może ty po prostu lubisz Duzio :-)

Duziu tez bym polubil, taaaak moocno ..

Dyziu.... nie chciałbym cię oceniać Ale czy Ty przypadkiem nie pijesz zbyt dużo .......? A może ....brakuje ci miłość ?

Nie, ja mam tylko takie nieszczegolne poczucie humoru i sie nudze. A wtedy to wiadomo.. Oceniac to mozesz mnie do woli, to nie boli:-)

Jeszcze tylko jedno. Dlaczego nie komentujesz postow Anjoli i Ewy, to jawna dyskryminacja.

Czeeeeźć!!

Cześć Adamie. mam nadzieje ze to Adam od Stopklatki

Nie inaczej. Ale dziś bez Stopklatki. Jak się masz?

Świetnie, dziękuję a Ty?

Dzisiejszy wieczór na Stopklatce raczej mizerny a na pewno nie w moim guście.

Nieźle. Czy Miasto Prywatne skończyło się wczoraj tak samo, jak zwykle? Niestety, nie dotrwałem do końca :-(

Stawiam dychę ze koniec był taki sam jak poprzednio i wcześniej, Niestety ja też nie dałam rady.

Fatalnie! A Kozłowski był świetnym aktorem, cholernie szkoda, że odszedł. W Krollu świetnie zagrał trepa.

A skoro o tym mowa, w jakich filmach gustujesz. Wymień ulubione, proszę.

Lubię klasykę taką babską np śniadanie u tiffaniego, lubię klasykę naszą czyli kroll, psy, dzień świra, wszyscy jesteśmy Chrystusami. Ale najbardziej kręci mnie kino "niszowe" jeśli wiesz o czym pisze

Śniadania nie oglądałem, ale czytałem książkę i znam muzykę Manciniego. Te polskie klasyki to wiadomo...na wyrywki w środku nocy. Niszowe to Von Trier, Antonioni i Jarmush, czy totalnie niszowe, o których mało kto słyszał?

Może oglądałeś Dzikie Historie chyba w ubiegłym roku nominowany do Oskara film argentyński. Świetny polecam, warto czarna komedia. "Gloria" to trochę babski temat nieźle wplatający się w ten watek forum. Lubię filmy inne nie muszą być trudne ale muszą mieć coś, to coś może być potoczne uznawane za brzydkie Był czas że absolutnie zakręcił mnie kino irańskie. Już mi przeszło A Nimfomanka pamiętam jak policzki mi płonęły zanim jeszcze zaczął się film. A Ty co lubisz w Kinie. Jak mogłam zapomnieć ogladałes Jasminum?

No no, widzę, że to naprawdę niszowe kino. Jasminum oglądałem początek, dlaczego tylko początek - nie pamiętam. Pewnie musiałem zająć się czymś innym. Dzikie Historie obejrzę, dziękuje. A jak Nimfomanka się podobała? Warto? Królestwo lubiłem, Idiotów mniej, a koncepcja Dogville zupełnie do mnie nie przemawia, ale Przełamując Fale już tak. Ciekawy film. Natomiast do Antychrysta boję się podejść. Dafoe uwielbiam, ale taka dawka przemocy...może kiedyś. Lubię, kiedy film pozostawia mnie z pytaniami. Kiedy pokazuje świat w sposób mnie zaskakujący lub znane mi zjawiska w sposób inny. Trudno mi to wyjaśnić. To jeśli chodzi o treść. A jeśli chodzi o formę, to uwielbiam Jarmusha za naturalne, organiczne tempo jego filmów i za niebanalne zdjęcia miejskich pejzaży. Za świetną muzykę. Lubię Greenaway'a za jego filmy-obrazy i muzykę Nymana, za operowe wręcz przerysowanie. Lubię też porządnie zrobione amerykańskie kino społeczne, Oliviera Stone Pluton, Urodzeni Mordercy, Urodzony 4 lipca. Czas apokalipsy i Siedem. Nie trawię natomiast kina francuskiego. Zbyt szybkie tempo i obce mi poczucie humoru.

A już Morfeusz zaglądał mi w oczy. Absolutnie podzielam Twoją opinię dotyczącą kina francuskiego. Jakieś takie za mądre, wyniosłe, takie HHHRRR ( coś niemego h czy r nie pamiętam niby uczyłam się tego języka a nie pamięta). Jasminum film ciekawy, obraz opisuje zapach. To wątek przewodni. Klasztor. Złamane, zakurzone, duszne promienie słońca wpadające do pomieszczeń klimat dla mnie niesamowity. Fajna rola J. Gajosa A Ferncy i Pieczyńskiego. Świetny tekst o kaczuszce i o bankierze. Polecam. Gdy oglądałam pierwszy raz w kinie, były chwile że zawodziłam nosem wiesz tak jak szuka się zapachu. Nimfomanka to z kolei smutny film, trudny, ciężki momentami, może nie wulgarny, ale ja miałam wrażenie że granica została przekroczona. I nie chodzi o wulgarność sceny. Myślę bardziej o tym co po. Film o bezsilności o obnażeniu z doznań. Warto obejrzeć. Podobnie jak Chemia film surowy, na pewno nie na każdy wieczór. Ja również w kinie szukam nieoczywistości. Nie mogę przypomnieć sobie tytułu irańskiego filmu o reżyserze nie wspomnę. Historia dwóch rodzin. Prosty obraz powiedziałbym, że nawet przaśny a koniec aż mnie zdenerwował. Lubie takie filmy ale trzeba mieś nastrój do oglądania.

Hmmmm, skoro w Nimfomance przekroczono granicę, to co sądzić o Intymności Chéreau? Tam wszystkie sceny pokazują autentyczne zbliżenie. Właściwie nie wiem po co. Oglądałaś Wstyd McQueen'a? Również mocny film, ale wściekle prawdziwy. Może nie tak bezpośredni jak Nimfomanka. Pamiętasz (znasz?) film Człowiek pogryzł psa? Również prosty, wręcz prymitywny, brudny, ale porażający treścią. 1992 rok...zrobił wtedy na mnie ogromne wrażenie. Teraz chyba już nikt o nim nie pamięta. PS. Piszę z telefonu, dlatego tak powoli.

Dziękuję za miłą pogawędkę, ale moje oczy osiągnęły granicę posłuszeństwa i wrzeszczą o sen. Dobrej nocy życzę!

autorka to tępa stara suka, zdechnie samotnie, nie zazdroszcze

Z tego wszystkiego wpadłeś o 3 nad ranem, żeby to autorce to napisać? :D:D Dramat godny desek teatru:P:D Dzień Dobry:)

dziś Misiaczek z Ciebie. Miły, delikatny ,wyrafinowany w słowach. Za 45 zł warto. Nie pozdrawiam bo wszystkich przymiotników mi brakuje. BABA

znów zacinka