Dziękuje Bogu za to, że jestem atrakcyjną kobietą

Jak idę ulicą faceci nie przechodzą obok mnie obojętnie, zawsze puszczą oczko, uśmiechną się, zaniemówią... To cudowne uczucie. Gdzieś w różnych miejscach bardziej towarzyskich zagadują, wypytują czym się zajmuje, interesuję itp. Nawet Ci zajęci jak idą z żonami "lochami" to się uśmiechają do mnie... Życie jest wspaniałe.

Uroda szybko przemija, a jeśli to jedyne, co masz, to szybko się rozczarujesz

Wykorzystuj to dziewczyno bez skrupułów.

z żonami lochami,aleś ty prymitywna ,ładne opakowanie a w środku bagno,do tego jesteś niedowartościowana,ja mam zainteresowanie od nastolatki i nie robi to na mnie żadnego wrażenia a ty piejesz jak kuraaa żałosne

Facetów obchodzi tylko opakowanie locho

Atrakcyjność to duży plus ale też jakiś talent by się przydało wykształcić. Artystyczny na przykład.

Też mam to szczęście:) jak bym była brzydka i gruba to bała bym się tego napiętnowania, szczucia na grubasów, na pewno by mi psycha siadła, zamknęła bym się w domu i nie miała kontaktu ze światem. A tak mogę cieszyć się życiem, nosić fajne ciuchy, zwracać uwagę facetów:)

Gdzieś w różnych miejscach bardziej towarzyskich x To miejsca mogą być towarzyskie? :P Analfabecja :P

Analfabecji na pierwszy rzut oka nie widać...za to urodą się przykuwa uwagę. Analfabetka ma dużo większe szanse na faceta/facetów niż mądra dziewczyna z nadwagą, ze o otyłości nie wspomne