Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

fald skóry anodermy przy odbycie

Polecane posty

Gość gość

Witam, szukałam wszędzie inf na temat usunięcia fałdu skóry przy odbycie, jednak jest mało odpowiedzi osób, które zdecydowały się na ten zabieg. Proszę o inf czy zabieg da sie przeżyć? ;/ jest to szpecąca sprawa i krępuję mnie więc chcę usunąc ten fałd... ale bardzo boję sie bólu. Ile goi się rana? czy środki przeciwbólowe są w stanie wyciszyć ból, czy jednak miejsce jest tak tkliwe że nie jest to mozliwe...? będę wdzięczna za waszą pomoc i krótkie opisy jak przez to przeszliście! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jest stare, ale odpowiem, bo moze komuś sie przyda. Od dobrych 3 lat pojawiały sie u mnie dolegliwości jak przy hemoroidach - ból, krwawienie. Na początku same czopki pomagały na dłużej (mi tylko i wyłącznie proctohemolan), pózniej pomagały, ale już na krócej. Wybierałam sie na wizytę do proktologa za każdym razem jak było gorzej, ale jak przechodziło to i wizyt nie było. Aż któregoś dnia cała muszla była we krwi, i stwierdziłam ze już nie ma żartów. Poszłam do lekarza, okazało sie, ze to fałd anodermy i ze można to usunąć. Zdecydowałam sie...sam zabieg w znieczuleniu miejscowym, momentami trochę bolało, ale wtedy dostawałam wiecej znieczulenia. Poszło ok, zapłaciłam, wyszłam i wtedy złapał mnie taki ból, ze mało co nie chodziłam po ścianach. Mdlilo mnie, myślałam ze zemdleje z bólu. W drodze do domu położyłam sie na tylnym siedzeniu, myślałam ze zwymiotuje z bólu. Wróciłam do domu, położyłam sie, znalazłam w miarę wygodna pozycje ( o ile da sie taka znaleźć przy takim bólu), wzięłam szybko pyralginę (dostałam receptę na ketonal, ale nie dałam rady wykupić) i zasnęłam. Po ok 3 godzinach sie obudziłam, bolało już znacznie mniej, mogłam chodzić. Zdjęłam opatrunek i już było w porządku. Następnego dnia tez w miarę ok, ale cały czas to cmilo, ze ani dłużej posiedzieć, ani postać, najlepiej leżeć, ale musiałam isc do pracy. Było ok do pierwszego wypróżnienia na drugi dzien wieczorem. Ból taki, jak po zabiegu, chyba pękł mi jeden szew. Umylam szybko pupę, ledwo soe doczłapałam do łóżka, wzięłam ketonal i poszłam spać. Następnego dnia znowu wypróżnienie, ale już lepiej. Ból był taki jak przed zabiegiem, jak myślałam ze mam hemoroidy. Dzis jest 6 dzien od zabiegu, pech jest taki, ze od tego zabiegu chodzę sie wypróżniać 2 razy dziennie i to tak porządnie, wiec przechodzę przez to piekło bez przerwy...raz jest lepiej, raz jest gorzej. Za każdym razem szybko myje to miejsce, dezynfekuje i muszę sie położyć na pare minut aż ból minie. Zazwyczaj max 10 minut, mija ta pierwsza fala bólu i mogę w miarę funkcjonować.Jak biorę ketonal jest lepiej, ale to jest mocny lek. Ogólnie nie żałuje, mam nadzieje, ze ostatecznie będzie poprawa. Teraz cierpię, mam nadzieje ostatni raz, ale bez tego zabiegu, ból by wracał - a wracał ostatnio co 2 tygnodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W znieczuleniu miejscowym fałdy anodermy, w sumie skrajne usuwano mi w proctomed.pl/ . Miła atmosfera. Zgłosiłam się bardzo, bardzo późno. Musiałam trochę zmienić tryb życia później, ale było warto, bo czuję się rewelacyjnie. Żałuję, że tak późno do nich poszłam. Sam zabieg trwa dosłownie kwadrans, żadnego dyskomfortu nie odczułam. Gorzej jest z pielęgnacją rany. Tutaj już kontakt z lekarzem niezbędny, trzeba sprawdzać dokładnie. Ale da się zrobić. Polecam takie podejście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, czy jest tutaj ktoś kto jeszcze mógłby opowiedzieć swoje doświadczenia po takim zabiegu? Ja mam takie faldy wokół całego odbytu. Zamierzam je usunąć na kilka etapów. Minimum 3, tak mowi lekarz. Przezyje ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, miałam zabieg chirurgicznego usuwania andodermy 3 dni temu, był bardzo ciężki bo okazało się, ze z jakiegoś powodu znieczulenie działa na mnie tylko w małym procencie wiec męczyłam się na stole półtorej godziny, ciagle dostrzykiwana. Dla osoby reagującej normalnie to podobno zupełnie bezbolesne, nie licząc nieprzyjemnych zastrzykow, ale jest to do przeżycia. Zwykle robi się tez elektrokoagulację która, jeśli dobrze zrozumiałam Panią doktor, sprawia, ze rany aż tak nie krwawią, u mnie jednak nie było to możliwe ze względu właśnie na ból. Pierwszy dzień po zabiegu pozytywnie mnie zaskoczył, ale w drugim dniu nadszedł czas aby siąść na kibelek. Dramat. Krew pot i łzy, prawie zemdlałam🤷‍♀️ Ból można łagodzić żelem z lidokaina (który na mnie oczywiście także nie działa jak trzeba xD) i prochami, biorę ketonal i po jakichś 20 minutach jest lepiej, wraca się do żywych, ale ból przy wypróżnieniu jest straszny. Koniecznie trzeba poć duuuuzo wody, nawet 3 litry, polecam jesc zupy, jogurty, i rzeczy z błonnikiem: płatki owsiane, otręby, suszone sliwki, raczej trzymać się jedzenia płynnego. Dziś rano znowu prawie omdlałam na kibelku, z czego niedługo pewnie będę się śmiać;) póki co jednak wizja jest zbyt realna:p ból jest bardzo mocny, ale ja miałam wycinane dwa guzki na raz, w tym jeden bardzo duży, tyłek wyglada jak po wybuchu bomby-może dlatego taki dramat.  O ile poranna defekacja była istnym horrorem, o tyle późniejsze już nie aż tak (chyba psychiczna blokada i zmiana trybu zycia powoduje, ze nie mogę zrobić tego raz a dobrze). Mam nadzieje, ze dzieki diecie nie będzie to już tak przykre, bo, wiadomo, niektórych rzeczy się nie uniknie:p życze sobie i wszystkim którzy musza przez to przejść siły i wytrwałości, mam nadzieje, ze lada dzień ból zacznie ustępować. Na pewno nie żałuje poddania się zabiegowi, trzeba jedynie odcierpieć swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Boli czy nie boli ... ja byłam gotowa na wszystko.. Wstydziłam się tego. Zabieg miałam 11 stycznia ..wszystko goi się ładnie.  pierwsze 3 dni bolało.. ale ból z dnia na dzień był mniejszy więc odstawiłam tabletki.. Najbardziej interesuje mnie czy fałd anodermy wrócił do którejś z Pań po zabiegu ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Przeszłam kilka dni temu zabieg usunięcia fałdu. Sam zabieg w znieczuleniu miejscowym nie był zły, natomiast 1 wypróżnienie - fatalne. Poleciało trochę krwi a rana się rozeszła - z poza szwów było widać żywe mięso. Nie wiedziałam czy tak ma być, ból nie ustępował mimo tabletek przeciwbólowych. Poszłam zapytać czy to normalne - okazało się że tak. Nikt mnie nie poinformował jak będzie wyglądał proces gojenia się rany - temat tabu. Jeden z szwów odpadł na początku 6 dnia od zabiegu - miały być ściągane za 8 dni - myślałam że rana się rozeszła i że coś jest nie tak - strasznie mnie bolało. Po 19 godzinach nadal boli. Poszłam do przychodni i pani doktor zapytać czy tak ma być - podkreślam, nikt mi nie powiedział że tak może się zdarzyć... Na długo przed planowanym ściągnięciem szwów.... Dostałam ......zje*kę... dość ostrą... Było mi na prawdę głupio... To pierwsza moja raną operacyjną w życiu - żadnej wiedzy medycznej nie posiadałam. Dlatego szczerze polecam każdej czytelnicze dopytać jak wygląda proces gojenia się rany i co może się dziać. Jeśli zabieg będzie robiony na NFZ (nie zapłacimy z prywatnej kieszeni za konsultację) może się zdarzyć że będziemy wiedzieć minimum z minimum, czyli sama recepta - ustalenie terminu kontroli za 2 tyg., L4 i do widzenia. A jak będą jakiekolwiek wątpliwości w gojeniu się rany czy np. odpadnięciu szwów to nie zostaniemy miło potraktowani, a lekarz podczas badania w takiej sytuacji nie będzie miły...

Edytowano przez Gość29354*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×