Dlaczego dziewczyna nie pisze do mnie pierwsza?

Mam pewien problem. Podoba mi się jedna dziewczyna, która jak na razie jest dla mnie koleżanką. Znamy się z widzenia od kilku lat ale w głębszą relację weszliśmy od niedawna. Spotykamy się regularnie 1 raz w tygodniu. Na tych spotkaniach jest super, widać, że oboje się dobrze bawimy, tematów do rozmowy nie brakuje. Podarowałem jej nawet kwiata na jednym z spotkań i widać, że była bardzo zadowolona. Dużo z sobą piszemy i rozmawiamy przez telefon ale problem jest taki, że to ja w 99 procentach przypadków kontaktuje się jako pierwszy. To ode mnie za każdym razem wychodzi propozycja spotkania, którą ta dziewczyna bardzo chętnie przyjmuje. Warto dodać, że po każdym z odbytych spotkań następuje kilku dniowa cisza i to ja za każdym razem przełamuję ten brak kontaktu. Wówczas odczuwam to, tak jakby jej nie zależało, jednakże po naszych rozmowach wynikało coś innego. Odczuwam również to, że te moje ciągłe zaczepianie i pisanie jest odbierane jako nachalność. I nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Czy w związku z tym jej nie zależy? Najchętniej bym poznał opinię dziewczyn.

Dlaczego dziewczyna nie pisze do mnie pierwsza? C Bo takie sa kobiety

dziś - bo to do faceta nalezy zawsze "pierwszy krok" a kobieta "ustala tylko granice".

gość dziś C Kobietom zwykle nie zalezy, nie macie uczuc

Ma na cb wyj****e pewnie spotyka się jeszcze z kimś i jak zadzwonisz to cię w grafik wkleja i tyle nie odżywia się przez tydzień i zobacz czy jak po dłuższym czasie zareaguje czy zapyta cię czemu się nie odzywales czy coś się stało jak nic nie powie to ma WY/JE/BA/NE!!!!!

Po prostu trafił się kolejny frajer co zabierze gdzieś na randkę postawi kino itp to musi być miła żeby cię nie zrazic

Ja mam tak samo, jak się spotykamy jest ok, ale to ja inicjuje wszystkie spotkania. Może nie chce zostać stara panna i trzyma się Ciebie bo lepszy Wróbel w garści niż gołąb na dachu. A może ma taki charakter i nic na to nie poradzisz. Ja narazie to ciagne ale pewnie z czasem sama sprawa się rozwiąże.

babyachtebaby, nikt nikogo na kase w tym przypadku nie naciąga

Poza tym ona jest typem takiej lekkiej kujonki a nie pustą lalą więc nie sądze, że jest taka

Pewnie za dużego doświadczenia nie ma w związkach i naogladala się za dużo romansidel

Uciekaj od niej. To jakaś królewna z drewna, a jaka teraz, taka będzie i w związku. Znajdź sobie fajną, normalną dziewczynę. A jak chcesz jeszcze sprawdzić tą, to nie pisz do niej pierwszy dopóki ona się nie odezwie.

Dzięki za poradę postaram sie to sprawdzić i nie będe pisał pierwszy choć to ona pierwsze spotkanie zainicjowała i narobiła troche zamieszania...

Może nie pisać, bo nie chce się narzucać, albo boi się że nie odpiszesz i się wyglupi. Po prostu jest typem nieśmiałej dziewczyny i teraz decyzja należy do Ciebie czy przetrzymasz ten czas aż w końcu się otworzy wypełni przed Tobą

Taaa, nieśmiałej, nieśmiałość przeszkadza jej napisać głupiego sms? Tak się tłumaczą tylko kretynki-księżniczki z przerośniętym ego.

Jesli kobiecie zalezy to by chociaz sms napisala

ja za kazdy razem to setka

Zrobiłeś pierwszy krok, nawet i drugi i trzeci. Jeżeli cała inicjatywa leży po Twojej stronie, a Ona tylko akceptuje bądź nie Twoje starania, to przygotuj się na to, że tak będzie cały czas. Nieśmiałość nieśmiałością - ale spotykanie się już jakiś czas. Rozumiem, gdyby chodziło o przechodzenie "na wyższy poziom" lub po prostu o kontrakt fizyczny. No ok, wtedy dziewczyna faktycznie może się bać (ale to też źle wróży na przyszłość) - ale żeby nie napisać ani razu głupiego smsa?

Olej ja. Ona nie jest toba zainteresowana. Jak by byla zainteresowana to pierwsza by sie odzywala i zagadala

Witaj, nie koniecznie musi byc tak ze ma na ciebie wyjeb.... Ja nigdy nie miałam problemu z inicjowaniem spotkań , dopóty nie trafił sie na mojej drodze typ który perfidnie dał mi do zrozumienia ze byłabym seksowniejsza gdybym była bardziej tajemnicza i niedostepna od tego czasu - czekam az facet wykaże sie inicjatywa i powiem wiecej moge spotykac sie z nim miesiąc , dwa , z rożna częstotliwością bynajmniej przez tego gnojka ode mnie Żaden facet inicjatywy nie uraczy dopóty nie bede pewna ze mu na mnie faktycznie zależy ;-( a musze przyznać ze do tej pory byłam zawsze bezpośrednia i tylko raz złe na tym wyszłam , niestety mocno odbiło sie to na mojej psychice - także pisz dalej , skoro zgadza sie na spotkania to znaczy ze jej zależy - proponuje ewentualnie zasugerować jej , odezwiesz sie do mnie jutro ? Da jej to do zrozumienia ze tego oczekujesz jeżeli ona sie nie bedzie odzywać wtedy warto głębiej przemyśleć jej zachowanie narazie bym nie panikowała i staraj sie dalej kto wie jakie ona ma doświadczenia z facetami ;-)

Może jesteś jej pierwszym chłopakiem, jest nieśmiała i ma niska samoocenę. Jeżeli do tej pory jednak spotykała się z innymi to byłoby to zastanawiające. Ciężko wróżyć na odległość, jeżeli jest wam dobrze razem to chyba warto kontynuować znajomość.

Jesli kobieta jest toba zainteresowana to sama zaprosi cie na randke a jak sie nie odzywa pierwsza to nie chce ciebie.

blablabla... to że zgadza się na spotkania wcale nie musi o czymś świadczyć. Być może nie ma nic ciekawego do roboty, a tu jakiś koleś zapełnia jej czas. Poza tym nawet jeśli ona faktycznie ma jakieś tam dziwne przeżycia to czy uważasz, że to się nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różki, zmieni ? Nie, z różnym nasileniem, ale zawsze to jedna strona będzie się starać, organizować, inicjować, pewnie też przepraszać itp. Oczywiście co kto lubi - niektórym taki stan rzeczy odpowiada.

Nie przekreślaj jej, proszę Cię. Jeśli Ci to przeszkadza to po prostu zapytaj czemu nie pisze pierwsza, powiedz że tego oczekujesz od niej i brakuje Ci tego. Może ona boi się wygłupić, wyjść na latającą za chłopakiem i natarczywą. Wiem sama po sobie, strasznie mi ciężko pierwszej odezwać się do chłopaka. Zdaję sobie sprawę, że facetom to może przeszkadzać, ale taka jestem. Powiem więcej, gdy mi na facecie nie zależy to mogę pisać pierwsza, bo nie obchodzi mnie co on o mnie pomyśli. Jeśli facet mi się podoba sytuacja wygląda diametralnie inaczej, im bardziej jestem nim zainteresowana tym trudniej mi się odezwać. Wynika to z mojej niskiej samooceny, strachu przed odrzuceniem, być może ona ma podobnie. Dodam, że w ogólnych kontakt międzyludzkich wcale nieśmiała nie jestem.

To na początku znajomości, ale z treści postu wynika, że to wcale taki początek znajomości nie jest.

Jak laska nie potrafi napisać głupiego sms, to niech spada na szczaw.

Ojtam, co w tym dziwnego? Jako facet z reguły spotykam się z taką samą sytuacją, jak Ty. Ale to jest normalne, kobiety czekają, aż my pierwsi nawiążemy kontakt. Bo jakby to one pierwsze się odezwały, to myślałyby, że się narzucają, że my odpowiadamy na wiadomość z przyzwoitości, ale im zależy na tym, żebyśmy to my wykazali się inicjatywą, żebyśmy pokazali, że nam zależy i pierwsi się odezwali. To raczej naturalna sprawa, nie wiem czemu się tak dziwisz. Może trochę inaczej jest w internecie, odkąd założyłem konto na mydwoje, to często kobiety pierwsze rozpoczynają kontakt, nawiązują ze mną znajomość. Ale to jednak jest co innego, na portalu każdy jest po to, żeby kogoś poznać, więc jak ktoś zainteresuje się drugą osobą, to rozpocznie ten kontakt. Ale później i tak to kobiety z reguły oczekują przejęcia inicjatywy. Więc nie marudź, tylko bierz się do roboty ;)

ja tak robię - bo... kocham. i boję sie tego uczucia. boję się odrzucenia. staram się w ten sposób nie narzucać a przede wszystkim ukryć co czuję. to ma wyglądać jakby mi zupełnie nie zależało, przy czym jak się widzimy, nie mogę ukryć zadowolenia....

Jezu, napisanie sms to niby narzucanie? Baby mają nawalone we łbach aż strach.