Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zal mi swojego zycia

Tak to wlasnie jest w malzenstwie

Polecane posty

Gość gość
Najlepiej jak sie faceta zobaczy że pranie wywiesza mieszkając jednocześnie z kobietą. Ja mojego sąsiada regularnie widuję jak rozwiesza pranie, na przemian z żoną i uważam że to świadczy o tym że na co dzień musi być dobrym partnerem do życia. Kiedyś podejrzałam też idąc chodnikiem jak w pokoju syn sąsiadki również je wywieszał to świadczyło o tym że ta kobieta prawidłowo syna wychowuje do tego by nie był w przyszłości pasożytem. Najgorsze jest to że faceci sie zasłaniają pracą i uważają że to ich zwalnia ze wszystkiego w domu. Mój mąż uważa że skoro ja jestem na urlopie wychowawczym to cały dom powinien być na mojej głowie. Po pierwsze przy opiekowaniu się dzieckiem trzeba sie gimnastykować przez cały dzień by wtłaczać te sprawy pomiędzy zajmowanie się dzieckiem, nie jest się elastycznym jak ktoś bezdzietny. Po drugie wcześniej oboje pracowaliśmy razem na etacie nie mając dziecka a i tak mąż uważał że dom powinien być na mojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rychu! Chciałabym aby było tak i tak, podzielić dom tak i tak. Współpracujesz ze mną czy nie? Jakby nie wyraził chęci to bym nie dotknęła jego gaci. Mój mąż tez robi chlew, ale ja robię pranie , jak mi czegoś brakuje ,np. moich gaci. Jak mi gaci nie brakuje a jemu brakuje to sam zbiera swoje i wkłada do pralki, naciskawszy guzik ur******* pralkę! Tadaaaam! " Nie do mnie to było ale sie dopiszę. Myślałam kiedyś o czymś podobnym, ale stwierdziłam że to by było nieekonomiczne. Mój mąż jest taki że potrafi dla paru rzeczy na krzyż pralke uruchomić na cały program, szlag by mnie trafiał z czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rychu! Chciałabym aby było tak i tak, podzielić dom tak i tak. Współpracujesz ze mną czy nie? Jakby nie wyraził chęci to bym nie dotknęła jego gaci. Mój mąż tez robi chlew, ale ja robię pranie , jak mi czegoś brakuje ,np. moich gaci. Jak mi gaci nie brakuje a jemu brakuje to sam zbiera swoje i wkłada do pralki, naciskawszy guzik ur******* pralkę! Tadaaaam! " Nie do mnie to było ale sie dopiszę. Myślałam kiedyś o czymś podobnym, ale stwierdziłam że to by było nieekonomiczne. Mój mąż jest taki że potrafi dla paru rzeczy na krzyż pralke uruchomić na cały program, szlag by mnie trafiał z czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskie chlopy takie sa. Ja juz nawet sie mojego nie czepiam bo szkoda mi nerwow na klotnie. I tak nie zrozumie. Czasem jak sie wkrwie mowie mu ze nawet dziecko z downem by sie nauczylo wrzucac skarpety i koszule brudne do kosza na smieci a on sie nie nauczy. Wole posprzatac albo olac niz go prosic bo wtedy zaraz jest afera. Grzeczna prosba, grozba szantaz nic nie pomaga. Czasem cos zrobi jak mu sie chce albo ma wene. Uwaga zaraz sie zleca zony wspanialych cudownych mezow ktorzy za nie gotuja, sprzataja, zarabiaja i co weekend zabieraja je do restauracji ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak? A mój mąż dzisiaj o 7.30 zszedł ze zmiany, zrobił zakupy, wrócił do domu i ugotował mi obiad. Jestem chora i leżę w łóżku, sama nie dałabym rady nic ugotować. A potem poszedł do drugiej pracy. I tak to właśnie jest w małżenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:38 zakladam, ze nie macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos chce usprawiedliwic lenistwo faceta to zawsze znajdzie slowa. OK, ja rozumiem, umyje kibel zetre kurze zajme się dzieckiem bo przeciez sila faceta nie zmusze. Ale po kiego grzyba robic mu pranie? Niech sam upierze czy uprasuje jak juz wszystko bedzie mial brudne i pogniecione. Po kiego grzyba podstawiac mu pod nos posilki? Zglodnieje to sam bedzie musial zrobic sobie sniadanie czy kolacje... Awanture zrobi? O to że nie ma darmowej obslugi? Toz to beszczelne, mieć pretensje że ktos nie chce byc sluzacym? Jak was zostawi to przynajmniej odejdzie wam opieka nad dzieckiem bo ci wasi mezowie sa jak male dzieci, upierze, uprasuje, ugotuj, podaj zarcie pod nos, zupelnie jakby mieli po 5-8 lat. Tak obslugiwac to mozna meza niepelnosprawnego, ale jesli bozia raczki nozki i umysl sprawny dala to musi umiec przy sobie zrobic to samo co kobieta i inni sprawni ludzie bo oni nie sa kalekami ani krolami ze sredniowiecza przy ktorym skakala niewolnicza sluzba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.46 Nie mamy, ale gdybyśmy mieli to myślisz, że nie zrobiłby im śniadania i nie ugotowałby im obiadu kiedy ja byłabym chora? Jesteśmy ze sobą 12 lat, uważasz że dzieci sprawiłyby że jego zachowanie zmieniłoby się na gorsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ella Ella 123
Piszcie co chcecie w Polsce większość facetów jest tak wychowana,że nic w domu nie robią. Matki tak ich nauczyły/wychowały. Moja teściowa całe życie obsługuje męża i jeszcze ciężko pracuje zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ella ma racje. I wszyscy się dziwia skad ta niechec kobiet do teściowych. Ja do mojej mam żal, ze tak go wychowała. W sumie sama jestem sobie winna ze go wybralam bo jak zaczelismy sie spotykac to widzialam juz pewne zachowania. Maz ma siostre dwa lata młodsza. I wiem ze gdy oboje wracali ze szkoly to on sie rozsiadal a siostra mu nakladala obiad i podstawiala pod nos... Albo w sobote ona razem z ich matka sorzaraly a maz siedzual na dworze zeby im nie przeszkadzac... No ale skoro same o pomoc nie prosily to co mial chlopak sie narzucać.... Jprdl wiele takich przypadkow znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 byłoby inaczej, ja miałam takiego męża przed dziećmi. Teraz z dwójka roboty huk i nie ma tak dobrze, oboje zasuwamy. Wybacz, ale mie wiesz jak to jest z dziećmi i dodatkowymi obowiązkami. Tego chleba trzeba spróbować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój teraz zaczął mi robić piekło w zaciszu domowym bo nauczył się jak mnie zgnoić psychiczne mamy dzieci ja nie mam rodziny i nie mam wyjścia będzie się znęcał pewnie do tej pory aż po prostu ja nie wytrzymam :-( i zrobię sobie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:39 masz racje chociaż z obserwacji jak facet traktuje rodzine i np.siostry to do końca tez nic nie gwarantuje -np.moj maz tesciowa lekceważy ,ale tez faktycznie straszna a niej syfiara wiec non stop jej cos tam gada ze ma posprzatac itp....natomiast siostrę traktuje jak ksiezniczke i wręcz odemnie wymaga żeby jej ugotować bo ona nie gotuje gdy przyjezdza w odwiedziny -dodam ze tesciowa gotuje sobie osobno ,a szwagierka ma swój pokoj wiec tez jest u siebie.Wkurza mnie to i trace szacunek dla meza ,a widze ze on tez ma mnie dość ze się stawiam i nie robie jak on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie jak ktoś wyzej napisał to zależy od wychowania w domu,a najlepsze jest to ze gdy tesciowa wyręczała ,a synowa się postawi i mowi nie wtedy od razu jest zła ....i mylse ze tesciowa dobrze sobie zdaje sprawę z tego ze synowa ma racje tylko wk..... ja ze ona siedziała cicho jak mysz pod miotła a synowa miała odwage się postawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojego meza było czworo dzieci -2 starszych pracowici 2,mlodszych lenie patentowe szwagierka 39 lat szwagier 33 palcem w domu nie kiwna ostatnio tesciowa dzwonila do meza rzeby przyjechal skosic ogrod ,bo Andrzejek nie chce.Kobieta 77 lat musi napalić w piecu bo pacholy tego noe zrobia ....wiec trochę dziwne ze jedna kobieta wychowałatak roznych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×