Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prawie 4 latek niewiele mówi, jakieś rady bo już wymiękam.

Polecane posty

Gość gość

Byłam u logopedy. Kazała ćwiczyć różne wygibasy żeby rozruszać szczękę, język itd. itp. Na badanie słuchu nie umiem się dostać. Jak już mi się udało złapać termin to mały dostał kataru więc badanie by nie wyszło :o Ale nie podejrzewam aby miał problemy ze słuchem. Nic na to nie wskazuje, obserwuję go wnikliwie. Wszystkie polecenia rozumie, zna wszystkie części ciała. Liczy do 5, dalej mieszają mu się cyferki, ale od 1-9 jak mu się pokazuje to rozpoznaje. Układa puzzle do 70 elementów. Sam się ubiera od stóp do głów. Wszystkie części garderoby zna i umie powiedzieć choć nie wszystko dokładnie. np. skarpetki - kaketki. I dużo słów ogólnie tak przekręca. Zna kierunki jak idziemy mówię mu teraz w prawo, albo w lewo i idzie w dobrą stronę. Wie która noga jest lewa, która prawa, ręce też. Nazywa wszystkie zwierzęta , naśladuje odgłosy wydawane przez zwierzęta. Zna różne rymowanki typu "babko babko udaj się..." śpiewa piosenki np. "jedzie pociąg z daleka..." zabawy typu "stary niedźwiedź mocno śpi..." czy "baloniku nasz malutki..." zna i chętnie się w nie bawi. Zna je na pamięć. Przy tym wszystkim jest żywym srebrem, roztrzepany, biegający radośnie i hałaśliwy. Ale nie niegrzeczny. Nie jest złośliwy, niemiły. To Pogodne dziecko. Powiedzcie co jeszcze oprócz ćwiczeń języka itp. mogę zrobić? Bo nie mam pomysłów. ps. Bajek ogląda bardzo mało. Ale radio bądź tv gdzieś tam w tle zawsze gra. Czy to może mieć znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama gaduly
Kochana ja nie znam sie, nie ejstem logopeda ani nawet pedagogiem. ale mam 4 latka gadułę i chętnie zamenilabym sie , co ty na to? Zarcik. Moze napisze ci co ja robie i robilam. Od urodzenia strasznie duzo mu czytamy w domu, codziennie kilka krotkich ksiazeczek, a wieczorem juz teraz krotkie opowiadania np. ostatnio Bolek i Lolek. TV moje dziecie oglda takze duzo, bo duzo czasu spedza ze mna w domu, srednio ok 1-2 godziny dziennie. Podobno tv przeszkadza w rozwoju mowy ale ja mam wrazenie ze odwrotnie to chyba zalezy co sie dziecku wlacza. Smoczki zabralismy szybciutko, na roczek zabralismy uspokajacza, na1,5 roczku wszytskie smoczki od butelek i przeszlismy na niekapki a poźniej bardzo szybko na picie ze zwyklego Kubka. Czesto podaje tez picie przez rurkę. Duzo zabaw dmuchanych np. dmuchanie baniek, gwizdanie przez gwizdek. Mysle ze duzo zalezy tez od temperamentu i usposobienia dziecka. No czasem taki charakter i juz. Sluch zbadalabym koniecznie, idz prywatnie, to bardzo wazne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co znaczy " niewiele mówi"? Mamy zasób słów, nie opowiada czy mówi niegramatycznie i nikt go nie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie to znaczy tyle ze nie odzywa sie bez potrzeby, nie tak jak wiekszosc 4 latkow trajkoczacych non stop tak jak moje dziecko nie mowi tylko wtedy kiedy spi.:P i to chyba autorke martwi, podejrzewam ze niepotrzebnie. Dziecko jest pewnie flegamtykiem lub melancholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn smoczek miał zabrany jak skończył rok. Mleko miał podawane przez niekapek właśnie w ciągu dnia też od roku, ale do 2 roku życia pił raz dziennie na noc z butelki ze smoczkiem. Nie dało się go tego oduczyć. Też mu czytałam bajki od niemowlęcia. Ale potem nie był nic a nic zainteresowany tym co mu czytam. Lepsze rzeczy miał do roboty w tym czasie. Nie interesowały go żadne bajki. Mam całą bibliotekę bajek na płytach czytanych i puszczam mu to wieczorem w jego pokoju w magnetofonie już od długiego czasu. To go intrygowało, że ktoś coś opowiada a nie widzi tej osoby więc za zaciekawieniem słuchał i połknął bakcyla. Lubi to. Ja mu dużo opowiadam co robię np. w kuchni on się sam interesuje. Mąż jak coś naprawia to też chodzi z zainteresowaniem i pyta "a co robisz?" no i mąż mu opowiada, że teraz np. odkręca kółko w rowerze bo się zrobiła dziurka, uciekło powietrze i trzeba nowe kółko założyć. Dużo do niego mówimy bo on się ogólnie po powrocie do domu bardzo domaga naszej uwagi więc żeby pogodzić jakoś obowiązki domowe i poświęcanie mu uwagi towarzyszy nam w czynnościach życia codziennego. Czasem zajmie się czymś sam wiadomo puzzle klocki. Zastanawiające jest to, że przy jego żywiołowości potrafi przez godzinę układać pudełko puzzli jedno za drugim :D albo 2 h siedzieć w klockach i się nimi bawić, układać, rozwalać, znów co innego budować. Oczywiście przychodzi po nas żeby się pochwalić, że ułożył obrazek z puzzli, zbudował coś z tych klocków, jest bardzo łasy na pochwały. Jest fajnym dzieckiem, nie jest głupi, tylko ta mowa....martwi mnie to :( może rzeczywiście prywatnie ten słuch przebadam. Choć przesiewowe badanie słuchu po porodzie było w 100% ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:20 Nie jest melancholikiem, ani flegmatykiem, napisałam przecież, że to żywe srebro... On bardzo dużo mówi, ale połowy za diabła nie można zrozumieć bo to jeden bełkot. Mówi po swojemu. Zasób słów ma bardzo duży na dzień dzisiejszy nie przeczę, ale przekręca wyrazy, mówi niedokładnie, niewyraźnie. Czasem na prawdę muszę się nagimnastykować żeby wymyślić co chce mi przekazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma to samo. To po prostu zbyt dużo wad wymowy na raz. Polecam Ci książki "kocham czytać" i ćwiczenia z nimi. Od czasu do czasu spotykamy się z logopeda i różnica jest spora. To niczyja wina. Aaa i jeszcze więzadło córka ma trochę za długie. Ćwiczyć i czekać cierpliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz chodzić do logopedy. Innej rady nie ma. Mam ten sam problem i od kilku miesiecy chodzimy do logopedy i jest duży postep. Acha i koniecznie ogranicz tv i komputer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komputera używamy tylko jak śpi i to i tak bardzo rzadko. Nie mamy takich potrzeb. Natomiast radio chodzi w domu na okrągło. Bądź tv, zależy od dnia tak jakoś. Bajek jako tako nie ogląda dużo. W zasadzie to jedynie rano przed wyjściem kilkanaście minut do pół h żebym mogła spokojnie przygotować się do wyjścia. Zastanawiam się nad psychologiem, czy nie wybrać się z nim żeby określił czy z jego rozwojem ogólnie wszystko w porządku. Choć w przedszkolu w ciągu roku zrobił jak to określiła jego pani "stumilowy krok" i to prawda w sumie bo bardzo podciągnął się z mową przebywając między dziećmi na co dzień po kilka godzin. I wiele innych kwestii rozwinął. eh czasami żałuję, że nie ma rodzeństwa rodzynek mój może by to wszystko wyglądało inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj logopedy, jak nie masz kasy na prywatne wizyty to na nfz też na pewno coś znajdziesz. układaj też nim puzzle, niech dopasowuje różne elementy do siebie. kup książeczki logopedyczne. sprawdź czy czasem nie ma wędzidełka językowego za krótkiego (idź z tym do laryngologa).jeśli będzie wskazanie do psychologa to laryngolog Ci też o tym powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy logopedę, ale na NFZ terminy wiadomo jakie... Czasami mam wrażenie, że nie nadaję się na matkę. Jestem perfekcjonistką a moje niemal 4 letnie dziecko nie mówi jak przystało na czterolatka. Wstyd jak beret po prostu :( ale tak to jest jak się całe dnie spędza w pracy to kiedy czas żeby wszystko zdążyć zrobić...mój syn chodził do żłobka. Nie wiem czy to miało jakiś wpływ, ale odkąd zaczął gaworzyć miał zadatki na niesamowitą gadułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz umówić się do logopedy nie tylko w placówce medycznej, ale także w Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej. Zwłaszcza, że rozważasz konsultację psychologiczną - tam załatwisz obie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj też ma duże opóźnienia w mowie, ale nie ma co się przejmować i obwiniać. Trzeba zacząć ostro pracować i za chwilę ruszy. Mnie np. logopeda pocieszała, że przez to, że pracują dużo z książeczkami, słówkami i sylabami to może zacząć np. potem szybciej czytać. Mój z kolei siedział długo z nianka i pewnie za duzo tv oglądał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 3 lata i jesteśmy w trakcie diagnozy. Mały jest taki jak Twój - wesoły , pogodny i inteligentny. Ale prawie nie mówi. Strasznie mnie to martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również ciekawe artykuły można znaleźć na stronach Zobacz całość: 7 grzechów głównych niani www.warszawaniania.pl Jak zostać dobrą opiekunką do dziecka ? www.warszawaopiekunka.pl Czym kierować się przy wyborze niani dla dziecka? www.nianiapraca.pl Opiekunka na wakacje www.krakowopiekunka.pl Szukając niani – sprecyzuj swoje oczekiwania www.opiekunkadodzieckakrakow.pl Opiekunka do dziecka, babcia czy przedszkole? www.opiekunkadodzieckapoznan.pl Niania z zamieszkaniem we Wrocławiu www.opiekunkiwroclaw.pl Chcesz wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim? www.opiekunkalodz.pl Jak wybrać odpowiednią opiekunkę www.opiekunkalublin.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniecznie do logopedy, nie ma na co czekać. Ja swojego zabrałam do http://poradnia.sapientia.pl/ i po jakichś dwóch-trzech miesiacach jest pierwszy postęp. Dzieci szybko się uczą, ale trzeba szybko zacząć działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×