Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kid7

Diabelski sen...

Polecane posty

Gość kid7

Rzadko mam intensywne, straszne sny. Dziś zdarzył się jeden, który ciągle pamiętam i nie wiem jak go zinterpretowac pomimo przeszukań w sennikach internetowych. A więc.. Byłem w trakcie porannej toalety przed lustrem i pomimo iż mam krótkie włosy, we śnie były dłuższe z tyłu (fryzura a la amerykański Redneck) i przez chwilę było ok, ale nagle w odbiciu mojej twarzy oczy zaczęły rosnąć i przybierać koci kształt oraz zmieniać barwy na żółty... Natomiast moje z moich ust zrobiła się spora czarna dziura, która wraz z tymi oczami sprawiła, iż się przestraszyłem, bo wiedziałem że jestem opętany. Próbowałem szybko coś powiedzieć mojej kobiecie, ale w moment przestałem, ponieważ ton mojego głosu był jak ten, który można słyszeć u osób z filmów o opętaniu szatanem.... Jakieś pomysły, co to ma znaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziłeś do wrózki ? radiostety ?wierzysz w moc kamieni, sny ? bywałeś u bioenergoteraeuty ? ty albo ktoś z osób ci bliskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do spowiedzi i wyznaj to księdzu że masz sny dręczące, najlepiej iść do egzorcysty odmówi nad tobą modlitwę o uwolnienie powinno pomóc ale spowiedź to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kid7
Żadnych wróżek i innych pseudowizjonerów typu Jackowski odwiedzać nie zamierzam, ani do spowiedzi też nie pójdę, bo uważam się za ateistę. Pytam tylko o doświadczenia innych, bo często miewałem sny że chodzę boso po ulicy, albo spadam, tudzież nie mam kontroli na pojazdem, ale diabła to mi nie grali jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie sny czasami się zdarzają i świadczą tylko o tym, że masz jakieś nerwy w życiu i po prostu ci te nerwy w snach wyłażą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kid7
Kto dziś nerwów nie ma?? Czytałem, że diabel symbolizuje moją słabość charakteru lub niedostatki życia duchowego, co by się zgadzało, bo moje życie jest puste, bez celu. Można ten sen też interpretować jak brak opanowania i elegancji, co szczególnie w tym pierwszym punkcie by się do mnie odnosiło. Ten diabeł (czyli moje odbicie) robił w lustrze do mnie straszne miny, więc chciał mnie nastraszyć. Od roku zbieram się by w końcu poczytać biblię, ale jakoś nie mogę, bo po wstępie ST mnie zniechęca ton przekazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sens twego snu nie jest zagadką . To , że śniłeś że chodzisz na boso to tzn , że nie masz stałego zatrudnienia . Toż , że spadasz na dół to znaczy , że nie omijasz upadków grzechowych. Wygląd w lustrze świadczy o tym , że dawno już nie pokrzepiłeś duszy swej pokarmem duchowym . Nie radzę czytać st bo nic nie pomoże , lepiej często czytać nt . Wielu dorosłych ludzi nie zna nawet treści ostatnich 5 -ciu przykazań , co jest powodem wielu upadków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kid7
Bardzo ladnie napisales i chyba w 100% prawdziwe, bo Taki stan mojego ducha obecnie jest...zerowy. Z praca juz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań oglądać japońskie horrory i grać w brutalne gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we śnie gdy człowiek zmienia swój wygląd na zwierzęcy to znaczy że oddalił się od wiary świętej i popełnił wiele kompromisów z grzechem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kid7
Z tym oddalaniem się od wiary być może Prawda, gdyż uważam się od lat za agnostyka, ateistę i w nic nie wierzę. Jestem pusty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś pusty tylko otwarty wreszcie na rozum i wiedzę:)Szukaj nauki i wiedzy, chyba że się JEJ boisz...to popadniesz w depresje i fiksacje. Spokojnie, natura preferuje kompilacje proste jak cep i dobrze to zaakceptować bo to początek rozumu. Nie ma się czego bać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest skutek musi być przyczyna. Szukanie ich to robota na całe życie i daje wiele satysfakcji ale trzeba się nie bać i chwalić sobie analityczny umysł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tej agnostyki masz lęki. Wychowany jesteś albo w otoczeniu masz wierzących w demony, diabły, oglądasz horrory itp więc ciągle się boisz że robisz coś złego:) Twój strach odbija się w snach i tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kid7
Śmieję się szeroko, jak czytam o horrorach itp., bo skąd ktoś może wiedzieć co oglądam i jak się wychowałem:). Skłaniam się bardziej ku poszerzaniu wiedzy, która i tak jest żadna, bo wszystko czego nie widzę, nie jestem w stanie w to uwierzyć. Tak czy siak dzięki za ciepłe słowa, ale uważam, że gdy się w nic nie wierzy, nie ma celów w życiu, marzeń, to później jest się kimś takim jak ja - zdepresjonowanym 30-latkiem, któremu przemija życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co ty...:)kobieta przy twoim boku i celów i marzeń nie masz? Układaj se życie szybko i weż się solidnie do systematycznej pracy i ciesz z małych, dobrych spraw. Życie dobre jest ale trzeba na nie uczyć się patrzeć obiektywnie! Fajny jesteś w tym wieku z tym depresyjnym podejściem. A może ty się spodziewasz jakichś fajerwerków co kwartał...:):)A co do -nie wierzę jak nie widzę...prądu też nie widzisz. Człowieka określa działanie i praca. A w zdrowym ciele zdrowy duch. Takie tam banały:):)Jeszcze napisz że mięsa nie jadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kid7
A jak na złość napiszę, że próbowałem, poparty wieloma logicznymi (=naukowymi) oraz moralnymi bodźcami nie jeść mięsa kilka miesięcy. Czułem się znacznie lepiej, bo moja pani jest od 2-3 lat wegetarianką. Ale nudne takie żarcie. Odnośnie przykładu prądu - nie widzę go, ale widzę jak działa, bo jak mnie p*****lnie, to czuję. Dzieci własne byłyby sensem i marzeniem, ale póki co zbyt niestabilny jestem i ona nie chce narazie. cieszę się właśnie w zasadzie tylko z małych rzeczy, imponuje mi świat, jako miejsce gdzie żyjemy i cała masa stworzeń i zjawisk. Materialne rzeczy mnie nie kręcą do końca. Praca jest dobra, mieszkanie też, ale przyjaciół, rodziny, celów, zajęć, hobby zwyczajnie brak. Pustka także duchowa. To nie banał, że w zdrowym ciele zdrowy duch, ale z moim zdrowiem, o ciało zadbać trudno, bo przy kontuzjach kolan, dużo nie porobisz aktywnego. "Fajny jesteś w tym wieku z tym depresyjnym podejściem" -> nie kumam!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra...utknąłeś z tym prądem w punkcie - czuję jak już trzasło i to ci wystarcza... A gdzie analiza zjawiska? Musi być powtarzalne wtedy jest prawdziwe plus poznanie powstawania. Oglądasz tylko świat a on jest złożonością przyczyn i skutków. Ty chyba zodiakalna ryba co chodzi tylko z rozdziawioną paszczą:) Sorry, ale jest tyle fascynujących zagadnień na około że malkontentem być to profanacja! A co jest z tymi kolanami? Jak nie chcesz to nie pisz. W czasie regularnych wysiłków powstaje w mięśniach drogocenne ATP a o serotoninie nie wspomnę. Nic nie musisz ale wiele możesz zmienić...i poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to znaczy u ciebie - zbyt niestabilny jestem? Trzydziecha to idealny czas na dzieci i rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kid7
JEstem już w zasadzie bardziej 40-echa niż trzydziecha a niestabilność, to w moim przypadku nieumiejętność pójścia na kompromis, ugoda - kłócimy się bardzo, co powoduje, że moja "lala" obawia się czy jej nie zostawię po napoczęciu. Z zodiakiem bardzo blisko - Wodnik. Paszczę mam otwartą owszem:) gdy patrzę na piękno Ziemii, ale argumentacja, że ktoś (coś) to wszystko - łącznie z nami - stworzyć musiał, jakoś do mnie nie przemawia. Jak przeprowadzić analizę czegoś, czego nie masz jak sprawdzić? Skąd pewność, że opowieści z przeszłości są prawdziwe, że ktoś Taki jak Jezus faktycznie istniał i że opowieści o nim nie sa spropagowane dla pewnych celów? Odnośnie hormonu szczęścia wytwarzanego podczas oraz po wysiłku to sie oczywiście zgadza, ale jeśli biegać i skakać nie da rady, to zostaje tylko siłownia i nudne pompowanie w domu...Sorry, ale ja zawsze grałem w sporty wymagające ruchu, a nie takie monotonne i tępe wyciskanie ciężarów. Na zmiany trzeba mieć Charakter, być zawziętym, mieć silną wolę. Człowiek podatny na nałogi tego niestety nie posiada...i łatwo się poddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to klapa facet:) tak około sześćdziesiątki się obudzisz i będziesz narzekał że zmarnowane życie bo : miałeś trefne dzieciństwo albo ustrój razem z krajem nie ten, albo start gorszy albo bóg spagetti to żle urządził - do wyboru. Zarzucasz sobie że NT nie czytasz bo niewiarygodne i coś nie tak? I słusznie! Sięgnij dalej w historię, pokop trochę w opracowaniach starodruków.Zajrzyj do archeologii. Cywilizacje i wierzenia sięgają wiele tysięcy lat przed Chrystusem. Sumerowie wiedzieli o kosmosie znacznie więcej niż obecna nauka! To daje do myślenia.. A wracając do twego snu...pamiętaj...tak jest zawsze. Gdy rozum śpi - budzą się demony:) Nie tak dawno jeszcze w czasie burzy starzy ludzie stawiali w okna św. obrazki co to miały ich ochronić:)Wcześniej tysiące lat wierzono że pioruny to gniew niebios. Strach i wierzenia w nadprzyrodzoną ochronę uzupełniają się i powstają wtedy gdy nie rozumiemy zjawiska. To spadam i powodzenia bo masz wiele do zrobienia. Jak już parę grubych spraw sobie poukładasz to i gł.pie sny przestaną cię nawiedzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry...miało być - przestaniesz je sobie produkować:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×