Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Fasolka moze zainwestuj w taka dostawke do wózka z siodelkiem.i mala by w nim siedziala. Ja chyba cos takiego kupie. Mój mąż do 4 jest w domu a potem tez nie wiem jak bede sobie radzila:/ Zastanawiam sie nawet czy nie dać małego do żłobka.. Outa moja tez się bardzo rozgląda. Wodzi wzrokiem za grzechotka. Polozna mowila ze trzeba jej juz dostarczać atrakcji różnych. Przyniosłam dzis po małym mate z palakiem i różne zabawki takie typu grzechotki . Książeczki materialowe. Popralam i musze jeszcze pomy. Te co do prania sie nie nadają. Moja tez bardzo sztywno glowke trzyma. Nie wiem czy to nie jest sprawka zbyt wzmożonego napięcia. Kladziecie na brzuchu często? Lubią wasze dzieci? Moja nawet lubi ale za dlugo nie poleży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka24
Moja nawet nie mam gdzie wypuścić bo przed blokiem ulica a i tak za mala jest no może mi to przejdzie ale tak wewnętrznie czuje że juz mnie nic nie czeka a i w ogóle jak sobie pomyśle że ktoś może wziąć mala na ręce to mnie to przeraża tzn tylko mąż może zreszta ma tylko 10dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Juz mniej mi dokuczają i mogę wreszcie siadać ale nie wszystko mam tam jeszcze wygojone. Stanęłam na wadze i juz 10kg mniej, jeszcze tylko 4 mi zostaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Muusia ja kładę na brzuch ale zawsze przy włączonym monitorku oddechu bo jakoś sie boje. Mały czasem lubi, czasem krzyczy, wiec chyba zależy od nastroju. Oczkami za bardzo nie wodzi, tzn patrzy ale mam wrażenie ze gdzieś w sufit a nie na mnie jak go trzymam na rękach, mam nadzieje ze to nic złego tylko ze jest jeszcze poprostu za maly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Ja pamiętam ze juz w szpitalu jak małemu przed buźką tak na 20 cm wolno ruszałam dłonią to on wodził wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka ja tam swoja mala zostawiłam z tesciowa ale i tak spala te dwie godziny. Poza tym nie boje sie zeby ja na ręce wziela. Z pierwszym dzieckiem bylo inaczej. Teraz mam tez inne podejście. Więcej luzu chyba. Monika no twój to moze byc jeszcze za malutki na takie rozgladanie sie. Moha tez odwraca sie w stronę skąd jakis glos czy dźwięk dochodzi. Powiem wam ze sie nie wysypiam. Moja w nocy zawsze z dwie godziny nie spi po nocnym karmieniu:/. Zawsze jest wtedy kupa tez. Dzis w nocy dodatkowo mój maly tez sie obudził bo z lozka dpadl bo tatuś taki mądry usnal u niego jak byl go uspokoić bo się syn przebudzil. Jak bede sama to chyba jak zombi bede wygladala:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez ciągle 4 kg do zrzucenia sie zostały no i ten brzuch okropny. Czuje sie przez niego bardzo nieswojo:/ Po pierwszej c chyba szybciej wróciłam do swojej wagi i brzuch jakos chyba szybciej zniknal:/ No ale bylam dwa lata mlodsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Hej dziewczyny, jak wasz weekend? Ja się tak na weekend cieszyłam, że mąż w domu to zawsze raźniej, a weekend minął jak z bicza strzelił. W piątek sterylizowaliśmy nasza suczkę, więc już piątek od popołudnia trzeba było się nią zajmować bo leżała jak kłoda. W nocy chodziliśmy do niej dawać jej jakoś wodę bo dalej leżała i tylko oczami ruszała:o Jak nie do psiaka chodziłam to do małej bo ciągle mi piszczał monitor oddechu:/ Dziś miałam w planach fajny dzień to wszystko się posypało. Moja mała w ostatnim tygodniu przybrała 380g:) to chyba niezły wynik:) Wzrokiem wodzi jak najbardziej od jakiegoś tygodnia, czyli mniej więcej od czasu kiedy miała się urodzić:) Na brzuchu kładę ją kilka razy dziennie, pani rehabilitantka powiedziała, że trzeba trzy, cztery razy dziennie dziecko kłaść na brzuchu. Mała od urodzenia główkę podnosi, że aż się lekarka bardzo dziwiła, przekłada sobie ją z boku na bok jak leży na brzuchu, jak ją trzymam na moim brzuchu to potrafi z 3 minuty trzymać wysoko uniesioną głowę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Sierpniowa jak to monitor piszczy? Czemu? Dziecko ma bezdechy? Mój tez ma bardzo silna głowę, jak leży u mnie na brzuchu to ja podnosi i patrzy na mnie, a nie ma jeszcze dwóch tygodni. Aż sie martwiłam czy to nie jakiś zespuł napięcia. Teraz nakarmiony leży i nie chce zasnąć przez co ja nie mogę sie iść wykapać. U mnie pojawił sie krwiomocz i boli mnie pęcherz :( pewnie jakieś zapalenie :(muszę powiedzieć lekarzom ale aż sie boje zeby mnie nie zostawili przez to w szpitalu bo dzis mamy wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość outa
Przebieranie pampersa w nocy to masakra moj przewaznie po karmieniu robi kupola i przez to sie wybudza, a tak bym go po odbiciu odłozyla to bylaby szansa ze by spal dalej. Wlaśnie szukam mu bujaczka bo on spiąc u gory to ja musze biegac po schodach tam i z powrotem. Zresztą bedzie tam nadal spal ale chce go miec pod reką w kuchni i salonie. Wystawiłam go własnie na taras , na powietrzu ładnie dzieci spią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Outa racja mój na powietrzu w wózku tez potrafi i cztery godziny spać. Teraz tez śpi od dwóch. Tez jestem na etapie szukania lezaczka bujaczka. Objeździlam dzis wszystkie sklepy z takimi rzeczami w moim miasteczku i nic co by oko przykulo. A szukam takiego co by samo bujalo i drżalo tez i by miało pozycje do siedzenia i leżenia. I najlepiej by bylo z zasilaniem bo na baterie wydam majątek. Ale oczywiście nie za drogie, do 300zl. Mój na szczęście nocki przesypia tj. budzi sie do jedzenia kolo 2-3 i 5-6 . Przed jedzeniem zmiana pieluchy a i po sie zdarza wiec najczęściej jak mi się rozbudza to go znowu do cyca i w chwile usypia. Ale w dzień jest masakra nie potrafi na dluzej w mieszkaniu zasnąć. Nie wiem czy za gorąco za duszno czy za głośno czy za cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Outa u mojej tl jyz norma ze w nocy jak sie obudzi to taka srake zrobi ze az przebierać musze i po 2 h dop usypia. Mąż mi dal dzis pospać do 9:40! Rzospwa ja mam taki bujak co husta sam. baterii jeszcze nie wymienialam ale pozyczylam go mlodszej sis i musze się o niego upomnieć... Mój maly nie chcial w nim leze. Za dlugo. Ogólnie to tez nie można za dlugo w czymś takim trzymać dzieci. Kurde nie zalatwilam jeszcze macierzyńskiego. zalatwilyscie juz? Macie jakis gotowy wzór wniosku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Dziewczyny mam do was kilka pytań jakbyście mi mogły odpowiedzieć:) sorki, że wygląda to jak jakaś ankieta, ale bardzo chciałabym żebyście mi opisały jak jest u was w poniższych kwestiach. 1. Do dziewczyn, które karmią mm - ile ml mleka wasze dzieci zjadają i co ile jedzą? Jak długo im zajmuje jedzenie? 2. Czy tylko moje dziecko jest jakieś felerne, że ledwo się przebudzi już ryczy?:O Myślałam zawsze, że taki maluch się powoli rozbudza i czeka grzecznie na rozwój sytuacji:P a moja się zaczyna przeciągać, więc już wiem, że się obudzi zaraz no i nawet nieraz oczu nie otworzy i już beczy:o 3. Czy wasze maluchy też tak często przeciągają się przez sen? Nie chodzi mi tu o jakąś drzemkę chwilową tylko w nocy, moja non stop się przeciąga i wydaje z siebie jakieś dźwięki, ja nie wiem czy to normalne:O 4. Pieluchę zmieniacie przed czy po jedzeniu? Nie chodzi mi to o to jak się kupa trafi podczas jedzenia:P tylko tak normalnie. Bo ja nie wiem jak robić bo jak chciałabym ją przebierać przed jedzeniem to nie da rady bo przecież się już drze:O a znowu po jedzeniu to tak podnosić nóżki nie bardzo żeby się dziecku nie ulewało. 5. No właśnie i apropos ulewania to często się waszym dzieciom ulewa i czy często mają czkawkę bo moja bardzo często ma i właśnie podczas tej czkawki ulewa:O 6. Czy wasze maluchy jedzą spokojnie? Moja macha tymi łapkami, łapie się za pyzy albo za butelkę, odpycha się nogami i nie wiem czy ona taka po prostu jest czy np. za wolno jej mleko leci z butelki bo jak jej butelkę zmieniłam to mam wrażenie, że aż tak się nie rzucała za to była inna atrakcja - ciągle się krztusiła tak jakby z kolei mleko leciało za szybko:O 7. Jak ze spaniem u waszych dzieci? Długo śpią w ciągu dnia? I czy od razu po jedzeniu zasypiają? a jak nie zasypiają to potrafią sobie tak leżeć, rozglądać się i być spokojne? 8. Kiedy kąpiecie dzieci? Przed jakimś ostatnim wieczornym karmieniem czy po karmieniu? tu tez kwestia jak z pampersem - kąpać jak jest głodne to będzie ryczeć, a po jedzeniu to będzie ulewać. Ja nie wiem dziewczyny, ale mam wrażeniem z dnia na dzień coraz bardziej, że mam jakieś felerne dziecko:( Niby jak uśnie i śpi ładnie 4 h to myślę, że jest ok i nie jest z nią tak źle, a zaraz ledwo się obudzi jest ryk, pampersa przebieram to dalej ryk, jemy to się "rzuca" albo krztusi, zjemy to nie zawsze od razu zaśnie tylko trochę się porozgląda, ale potem się zaczyna niecierpliwić, więc daję jej smoka no i jak go trzyma to jest ok, ale najczęściej zaczyna go wypluwać i zaczyna stękać, że go nie ma i tak z wkładaniem tego smoczka możemy się "bawić" długo:O Zaczynam być jakaś zdołowana, wczoraj zaczęła mi ryczeć w trakcie jedzenia tak nagle po prostu:o ale nie pręży się, więc to chyba nie kolka:( beczała potem jeszcze za każdym razem jak ją kładłam do łóżeczka, ledwo na ręce brałam to była cicho, nie wiem co się jej dzieje, ale ja zaczynam być zrezygnowana:( Sorki za to marudzenie, ale musiałam się wygadać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
hej dziewczyny, ja nareszcie jestem w domu!!! pierwsza noc gdzie sie w miare wyspalam bo do malego wstawal ze mna maz. no i wlasne lozko :) jak slysze jak dzieci dlugo spia to zazdroszcze, moj to tak po dwie godziny, dluzej nie chce, ale od wczoraj jest jakby spokojniejszy.mam nadzieje ze w domu bedzie mu lepiej i wszystko sie ustabilizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
sierpniowa zadna ze mnie doswiadczona mama bo dopiero wszystkiego sie ucze, ale juz Ci pisze jak to wyglada u nas 1.moj nie je mm, ale odciagam swoje mleko, bo on nie chce sie przystawiac. je tak od 80 do 120 ml co 2-3 godziny 2.moj tez jak sie budzi to od razu placz i tylko jedzenie jest go w stanie uspokoic. Po jedzeniu juz czasem polezy sobie bez placzu 3. moj sie czasem zrywa, przeciaga tez ale jakos mnie to nie martwi, wydaje mi sie ze to normalne 4. po jedzeniu ze wzgledu na to ze tylko wtedy jest spokojny 5.czkawke ma bardzo czesto, czasem nawet nie po jedzeniu 6.moj ****ardzo lapczywie, tez mi czasem utrudnia tymi rekami. moze sprobój opatulic go w pieluszke i wtedy dawac jesc?moj lubil w szpitalu byc wiazany w te pieluchy, chyba czuje sie wtedy jak w brzuchu 7. moj dopiero wczoraj zaczal lezec po jedzeniu i byc spokojny, w szpitalu to albo spal albo krzyczal, nie bylo lezenia i rozgladania sie. mam nadzieje ze w domu sie to zmieni. wlaczylam mu wczoraj misia szumisia i tak z 20 minut polezal az sam usnal 8. ja wczoraj dopiero pierwszy raz wykapalam wiec nie mam jeszcze strategi. Wybudzilismy go i byl spokojny. Udalo sie przed jedzeniem (ponac tak zalecaja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
sierpniowa moj w szpitalu zachowywal sie bardzo podobnie jak Twoje malenstwo. Wczoraj wrocilismy i jest lepiej, ale nie wiem jak dlugo…Ciezko u niego o jakis staly rytm dnia tzn karmienie co trzy godziny itd. Wczoraj nic takiego nie zjadlam a maly dzis sie prezy i ma straszne gazy Sierpniowa czemu karmisz mm? moj od poczatku nie chcial sie przystawiac do piersi mimo ze mam duzo pokarmu. Myslalam ze jak wrocimy do domu to sie uda ale dalej nic….a rodzina co chwile pyta czy karmie piersia, czemu nie…ze musi sie udac…;/ mam juz dosyc tego cisnienia na karmienie piersia, przeciez chce, tylko dziecko nie chce..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka dziewczyny Sorki że znikam na tyle pewnie wszystkie juz jesteście szczęśliwymi mamusiami, ale naprawdę nie było jak pisać. Pierwszy tydzień wiecie goście, goście... A później się zaczęło. Zuzia ma bardzo płytki niespokojny sen w dzień, budzi ją ból brzuszka.Najpierw podejrzewałam kolkę nawet tak położna stwierdziła ale wczoraj doszłam do wniosku że to gazy.Bo jak tylko się ich pozbędzie to śpi bardzo ładnie.Tylko zanim to nastąpi to trochę minie, muszę ją nosić i klepać po pupie.Juz brakuje mi siły, bo co z tego że ładnie zje zaśnie ale obudzi ją ból brzuszka nosimy się około godziny zaśnie i po godzinie czasami pół budzi się bo jest głodna. I tak w kółko. Dodam że ta druga drzemka bo ciężko to nazwać snem jest cały czas przerywana stękaniem, przeciąganiem.Wiec jak śpi w łóżeczku to się odrazu budzi, brakuje jej bujania. Kupiliśmy z mężem huśtawkę naprawdę bomba! Chociaż te pół godziny mam na to żeby coś zrobić choćby zjeść.Doradźcie coś dziewczyny bo ja już naprawdę nie wiem co robić. Kropelki juz brała ale było jeszcze gorzej bo powodowały że szybko się załatwiała przez co była cały czas głodna wisiała cały czas na mojej piersi.Nie muszę mówić że to mało komfortowe kiedy niema kiedy iść siku bo dziecko cały dzień je.A mała? Płakała bo głodna i zmęczona Masaż robimy ale pomaga przy mniejszym bólu.Dietę trzymam położna stwierdziła że to nie wina pokarmu bo on jest a wyspki brak czy innych objawów alergii. Może ja ją źle karmie? Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Zastój pokarmu mi się zrobił, boli jak cholera. Byłam dziś u lekarza i narazie domowe sposoby mam praktykować a w razie gorączki Apap brać. No i co pół godziny odciągać pokarm. Mój zjada 70-100. Kąpiel przed jedzeniem o stałej porze. Pielucha też najpierw zmiana potem butla lub cyc. Wyciąga się przez sen dużo i postękuje przy tym. Rozbudza się stopniowa i zanim się konkretnie rozwyje chwilę się schodzi. Ulewa coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuNa1456
Monia udaje Ci sie az tyle pokarmu odciagac? Ile czasu zajmuje Ci odciagniecie mleka na jedno karmienie? Ja tez od poczatku odciagalam ale nie mialam tyle mleka by zaspokoic mojego glodomora wiec dokarmialam mm. Niestety od tygodnia zauwqzam ze pokarmu mam coraz mniej, teraz jestem w stanie odciadnac ok. 150ml dziennie a bylo 3 razy tyle. Dziewczyny ktore karmia mm czy w takie upaly jak teraz podajecie maluchom jakiee herbatki czy wode? Moj maly w sobote skonczyl 3tyg i cos mu od tego dnia sie odmienilo. Czesciej jest niespokojny, prezy sie podczas snu i non stop jest glodny (podejrzewam ze moze tylko spragniony przez ta pogode). Wczesniej w nocy budzil sie jedynie na jedzenie i zaraz zasypial. Wczoraj najpierw od 24-2 nie spal, gdy go tylko odkladalam do lozeczka zaczal plakac, pozniej to samo od 4.30-6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Mam dość tego dnia! Mała po 8 ładnie i nawet szybko zjadła 120ml, wzięłam ją do odbicia, a ona jednocześnie odbiła i całe mleko się z niej wylało. Pobrudziła siebie, mnie, tyle tego było, że nawet majtki miałam przemoczone i kanapę:O Zaczęła stękać i robić się czerwona, więc teraz już nie wiem co jej jest:( Bardzo nie chciała leżeć, więc musiałam ją nosić, a i na rękach były chwile gdzie ni z tego ni z owego zaczynała ryczeć:( Po 10 dałam jej kolejną butelkę, wypiła, dała się nawet położyć, ale cały czas robiła się czerwona i miała trochę gazów. Potem znowu ulewała, już nie wszystkim co zjadła, ale trochę tego było. Ciągle tak mlaska i się krzywi jakby czuła, że coś jej się tam cofa:( nawet smoczka nie chciała bo miała odruch wymiotny jak go brała:( Jestem załamana:( Jak myślicie dziewczyny czy ją np. boli brzuszek i wtedy się napina, a jak się napnie to jej się ulewa czy może odwrotnie, męczy ją to że czuje, że jej się będzie ulewało i wtedy się napina? Dopiero po 13 po wielkich walkach udało mi się ją uśpić i...dosłownie po minucie zadzwonił domofon, który ją obudził:( Myślałam, że się wścieknę! Dopiero w porannym poście wam pisałam, że się nie pręży, a tu takie rzeczy:( Najgorzej to nagłe płakanie, leży, ssie smoka i się rozgląda i nagle w ryk, a jak już na rękach zaczyna ryczeć to w ogóle mam doła bo nie wiem co więcej oprócz noszenia wymyślić:( No i dość często ma gazy, ale nie wiem czy po prostu ma je bo się napina czy właśnie one ją męczą:( Jeszcze dziś nie ma pediatry u nas, chyba pojedziemy na ostry dyżur, może nas przyjmą jak powiem, że jej się tak ulewa, ze się może odwodnić, jak myślicie? Monia pytałaś wcześniej o monitor oddechu - nie, mała nie ma bezdechu, monitor jest spieprzony najwidoczniej. Jak go kupowaliśmy to babka mówiła, że ktoś go reklamował bo niby piszczał w nocy, a dziecko się ruszało, myślałam wtedy "ale mi wielki problem" a teraz widzę jak to jest jak się śpi i w środku nocy zaczyna wyć alarm, że niby dziecko nie oddycha:O nieraz bywa, że wyje z 5,6 razy pod rząd, więc wstaje, idę do malej, sprawdzam, wracam, kładę się, przysypiam a tu znowu alarm;) Co do mm to karmię małą bo miałam mało pokarmu. Mimo szczerych chęci bo często przystawiałam, pomiędzy karmieniami używałam laktatora, piłam herbatki to co najwyżej ściągnęłam 60ml i mała ciągle szła spać głodna:( więc ona beczała bo głodna, a ja beczałam bo miałam sutki popękane całe i bolesne, a pokarmu za mało dla mojego głodomora:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
O właśnie jeszcze miałam pytać czy dopajacie dzieci wodą? Moja w niedziele po godzinie od jedzenia strasznie ssała smoka, więc pomyślałam, że chce jej się pić, dałam jej 50ml wody, wypiła i dalej to samo, więc dostała 60ml wody, a po tym jak wypiła i minęła godzina beczała z głodu i wypiła 120ml mleka, więc w efekcie nie wiem czy jej się pić czy jeść chciało:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
dziewczyny jak dobrze wiedziec ze czlowiek nie jest sam z tymi problemami i kazda ma takie anomalia z maluchem Lili jak dobrze ze wrocilas! Luna potrafilam nawet 150ml odciagnac, potem zmniejszyla sie ilosc, mysle ze przez to, ze nie odciagalam regularnie co 3 godziny ( np w nocy). Czasem jak nie zdaze odciagnac bo maly nieźle dokazuje to tez dokarmiam mm i mam wrazenie ze on sie tym nawet bardziej najada. sierpniowa mnie lekarze w szpitalu pytali czy dziecko ulewa/wymiotuje wiec mysle ze na pewno musisz to z kims skonultowac. Jezeli chodzi o wode to lekarz mowil ze mozna dawac dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monia wróciłam ale nie wiem czy znajdę czas żeby pisać. Sierpniowa mamo widzę że masz podobny problem do mojego Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Dziewczyny które mleko modyfikowane podajecie? Wasze problemy podobne do moich. Mysle ze kazda je ma w większy lub mniejszym stopniu. Mój nie ulewa aż tak bardzo , czasem mu sie zdarzy. Staramy sie go trzymać do odbicia. Ale czytałam ze ulewanie to normalna rzecz i trzeba to przeczekać. Czkawkę ma raz dziennie albo i nie. Tez miał problemy z gazami ale kupiliśmy espunisan i czasem mu podajemy. Przed chwila mu dalam 120 mleka pierwszy raz. Do tej pory jadl 90ml mm. A ma juz 3 tyg+ 5 dni. Ostatnio kupiłam herbatkę z kopru po 2 tygodniu zycia ale jeszcze mu nie dawałam. Mleko z butli 90 ml je ok 5min. Przy tym sporo wypluwa podczas picia. Butle je spokojnie ale przy cycu potrafi byś bardzo niespokojny. Wypluwa brodawke. Nie muie jej złapać a jak złapie i niechcący sobie raczka wyjmie. Juz filmik nagralam jak on tak śmiesznie je. Pieluche zmieniamy przed karmieniem i jak zrobi kupę w trakcie jedzenia to po jedzeniu tez zmieniamy. W dzień jak śpi to raczej spokojnie a w nocy przed karmieniem to potrafi pól godziny się przeciągać i stekac i co wstajemy by go wziąć to on śpi. Ale jak juz późno to wyjmujemy i przewijamy a on nadal śpi czasami. Ze spaniem w ciagu dnia jest różnie. Od kilkuminutowek po 4 godziny. Kapiemy przed jedzeniem. Maly owszem placze no ale tak juz będzie. Jak poplacze a po kąpieli dobrze sobie zje to i dluzej pośpi. Dzis byla położna u mnie. Jutro mamy iść do pediatry bo mu jeszcze pępek nie odpadl!!!! A ja dzis byłam u reumatologa i jutro lub w czwartek wracam do leków. Wiec ostatnie chwile małego przy cycu. Łza w oku mi się kreci jak o tym mysle ze go odstawiam i ze juz takiej bliskości ze mną nie będzie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
RZSowa - mleko 90ml wypija Ci w 5 minut???? Zazdroszczę:( Jezu to ja nie wiem co jest z moją małą:( Ona wypija 120ml w jakieś 20 minut z butelki z której się krztusi:P czyli tej, gdzie mleko szybciej wypływa. To już nawet nie pisze ile pije z tego drugiej, z której mleko leci jak ślimak:O chyba z 40 minut lekko:( RZSowa a nie wypływa jej za dużo tego mleka bo może z tych 90ml "ucieka" jej np. 30ml bokami bo dziurkę masz za dużą skoro mała tak ekspresowo wypija? A mogę wiedzieć jaką masz butelkę i taki smoczek? W ogóle dziewczyny jakie macie butelki dla dzieciaków i jakie smoczki bo ja mam Lovi i smoczek 0+ i mała strasznie się napina przy piciu, coś mi się wydaje, że wkurza się, że leci jej to zbyt wolno:( Chciałam was jeszcze zapytać jakiej wody używacie do robienia mm i czy np. robicie wodę na cały dzień do termosu czy jak robicie z przygotowywaniem mleka? Moja pije Bebilon pronutra. Wczoraj pojechaliśmy na ten ostry dyżur i żałuję tego strasznie:( Nie dość, że miała być lekarka od 18, a przyszła o 19:O to jeszcze klima tam była włączona na maxa, mnie było zimno, a co dopiero jakimś chorym maluchom:O Myślałam, że lekarka coś nam powie sensownego, a ona osłuchała małą i stwierdziła, że wszystko ok, nawet nie poddała myśli, że np. może mieć kolkę, czy to przez gazy się tak napina, po prostu kompletnie nic. Jak zapytałam o wysypkę na policzkach czy to może być z mleka czy to są potówki to wyobraźcie sobie, że usłyszałam odpowiedź "no może to być z mleka, ale mogą to być i potówki":O wyszłam po 20 wkurzona stamtąd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa a ta wysypka to nie czasem taki trądzik niemowlęcy wywolany hormonami matki w organizmie dziecka. To takie białe krostki. Butelkę mam z aventu ze smoczkiem "s" czyli taki najmniejszy. Owszem jak pije to mu troszkę mleka ucieka ale to z łyżeczkę. Ale nie sugeruj sie tymi 5 minutami. Każde dziecko pije wg swojego rytmu. Te z piersi tez jedne potrafią kilkadziesiąt minut ciągnąć a inne krócej. Mój ciągnął 8-10 minut. Ale to z butli musze sprawdzic dokladnie ile ciągnie. Dzis byliśmy u pediatry z pępkiem bo mu jeszcze nie odpadl. Dostaliśmy skierowanie do poradni neonatologicznej. Wiec jak ty sierpniowa będziemy sie męczyć z małym wśród chorych i klimy. I z pewnością uslyszymy by przejac z octaniseptu na spirytus by sie szybciej wysuszyl i odpadl. Tez kupiłam bebilon pronutra. Choc polozna mowila ze różnica jest bardzo mala miedzy tym a tańszym bebikiem . Ponoc te wartości odżywcze w bebiku sa raptem niższe o 0,01 lub 0,02 wiec to bardzo niewiele. Tak mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa a wode gotujemy normalnie w czajniku. Staramy sie ja miec zawsze swieża. Dziecku daje o temperaturze pokojowej w te upały. Wiec termos odpada na te chwile. Ale kupie z pewnością tylko boje się ze ta woda będzie taka smierdzaca tym termosem bo tak mi się kojarzy ze z termosu to taki specyficzny zapach jest. Starszej córce gotowalam w czajniku który kupiliśmy specjalnie do tego. I pilnowalismy by zawsze byla w nim woda. Moje znajome natomiast w garnkach które były przeznaczone do gotowania tej wody. I one wtedy gotowaly źrodlana żywca. Jak powiedziałam o tym poloznej to się za głowę zlapala. A i powiedziała ze nie należy mieszać wody gotowanej z źrodlana w celu np wystudzenia. A chyba tak robiłam wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
RZSowa mam rozumieć, że wodę kranową używacie, a nie jakąś butelkowaną? A to jak gotujesz w czajniku to rozumiem, że tylko chwilkę się ta woda gotuje, a nie 5 czy 10 minut? Ja już sama nie wiem czy robić kranówę czy jakąś z butelki i ile gotować, każdy mówi co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×