Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Gość gość Agnieszka
Powoli choroba mija. Ja już zrezygnowałam ze śpiworka bo małego drażnił i śpi pod kołderką. W dzień trzeba go lulać wieczorem jak widzę że jest zmęczony to go odkładałam do łóżeczka i zwykle zasypia sam, czasem kołysankę trzeba zaśpiewać. Ja po roku nie wracam do pracy bo żłobka u nas w gminie nie ma a i starszej do przedszkola jeszcze nie przyjmą bo dziecko musi mieć skończone 3 lata żeby przyjęli a ona będzie miała 2 i 9 miesięcy. No i jeszcze rówieśników ruchowo nie dogoniła. Z teściową nie zostawię bo i tak bliźniaków pilnuje i pracuje do tego a moja mama zostać nie chce już bo twierdzi że sobie nie radzi z dwójką. Jeszcze dwa lata z dziećmi w domu zostanę a potem zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musia ty trollu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję wam dziewczyny że musicie po roku już wrócić do pracy, ja sobie nie wyobrażam zostawić tak małe malenkieho dziecka... dziecko do 3 lat najbardziej potrzebuje mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ancia mój syn tez tak latwo nie usypiam. No tez mi troche szkoda mojej lilci tak wcześnie dawać do dzieci:( ale moja zastepczyni pracuje juz dluzej ode mnie:/ bede ja wozić ze sobą do tego klubiku bede w tym samym budynku pracować. Moze mój tata wczesniej ja będzie odbieral. Jakos to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CO do usypianie to mój synek wieczorem zasypia sam w lozeczku ale w nocy budzi się kilka razy na pierś i nad ranem już go biorę do łóżka bo co chwila się kręci. I tak do 8 drzemiemy. W ciągu dnia mało śpi, ma 2 drzemki. Jedna ok. 11-12 ok. Godziny i zasypia przy piersi. Druga po południu i tu różnie, albo przy piersi zaśnie albo Bujam go w kocyku, a czasami się zdarzy na spacerze albo w leżaczku. Ale ta druga drzemka to 30, maks 40 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
muusia to masz super, że masz ten klubik w tym samym budynku! A to niby jest w pracy u was bo wiem, że niektóre firmy mają takie małe żłobki czy przedszkola dla dzieci swoich pracowników czy to po prostu przypadek, że akurat klubik jest w tym samym budynku? RZSowa pisałaś, że dajesz cały słoiczek Tymkowi - mam pytanko czy to słoiczek 125g czy 190g? Chciałabym zrezygnować z mleka o 13:00 na rzecz zupki czy jakiegoś dania , ale zastanawiam się jak to ogarnąć skoro 150ml mleka to 102kcal, więc danie też by musiało mieć coś koło tego, a tymczasem taki słoiczek 125g ma 60-80kcal. Myślałaś już o tym może? Ancia 1000 a to wasze usypianie jak wygląda? I co się dzieje jakbyś małego włożyła po wieczornym mleku do łóżeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mala niestety usypia tylko na rekach :-( .Pare razy zdarzylo sie ze wieczorem zasnela jak lezala i mizialam ja po glowie.Nie eiem jak ja nauczyc inaczej zasypiac.I ostatnio ma tylko 20 minutowe drzemki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
muusia u nas to bylo 5 rano :) gosciu piszesz, ze wspolczujesz nam, ze po roku musimy wrocic do pracy...pewnie bedzie ciezko, ale to ma swoje plusy i minusy. oczywiscie, ze dziecko potrzebuje najbardziej mamy. ale jak bedzie mialo 10 lat to juz nie bedzie pamietac ile mama z nim siedziala, a mama w tym czasie bedzie zawodowo nizej niz moglaby. przynajmniej dla mnie praca i rozwoj osobisty jest bardzo wazny. jest na 2 miejscu, za mezem i synem, ale pamietajmy, ze dzieci kiedys wyjda z domu i zebysmy nie zostali z niczym - 3 lata to bardzo dlugo. ja za jakis czas chce miec jeszcze dzieci i za kazdym razem taka przerwa nie bylaby mozliwa szanuje decyzje innych, ale takie jest moje zdanie Muusia a synek w tym samym czasie pojdzie do przedszkola?bo teraz jeszcze nie chodzi, co nie? Ania wspolczuje noszenia na rekach :( moj w dzien tez latwo nie zasypia i plytki spi. trzeba go ciagle bujac w wozku, ale to i tak lepsze niz noszenie na rękach. lzejsza robota najbardziej denerwuje mnie jak matki twierdza ze nauczyly dzieci zasypiac same a to czesto nieprawda, poprostu im sie takie dziecko trafilo i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
sierpniowa moge zapytac czemu pytalas z jakiej dzielnicy Wroclawia jestem? znasz Wroclaw? nie odpowiedzialam wtedy bo wydalo mi się to malo istotne zeby podawac dokladniej gdzie mieszkam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monika, bardzo mądry wpis dotyczący przyszłości.tez jestem podobnego zdania.z pierwszym dzieckiem wróciłam po około 6,5 miesiąca. Nie wydaje mi się że źle to wpłynęło na moje dziecko.A mogło różnie na moje życie zawodowe.teraz wracam po 7 miesiącach bo zależy mi na pracy i mam plany na dalszy swój rozwój. Wiadomo to ciężka decyzja ale moja mama miała jeszcze gorzej bo macierzyński trwał 20 tyg i basta. Trzeba też myśleć o przyszłości, emeryturze itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ancia1000
Monika to prawda ciężko jest wrócić po roku do pracy ale przechodziłam przez to i pewnie znowu będę ale trudno, najważniejsze żeby spędzać wtedy jak najwięcej czasu z maluchem. Ja to nie sprzatalam no w miarę możliwości tylko każdą chwilę spędzałam z synkiem żeby nadrobić czas w którym byłam w pracy. Ciężko go odłożyć do spania do łóżeczka wieczorem bo on jest bardzo *****iwym dzieckiem i najchętniej to by wogole nie spał. Usypiam go bujajac go na kolanach a żeby to jeszcze spał w nocy to nie,pobudki co godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Ja bardzo sie cieszę ze macierzyński trwa teraz rok. Tym wlasnie sie pocieszam ze jakos kiedyś było jeszcze krócej i zarówno mamy i dzieci dały sobie rade i przeciez to nie tak dawno wydłużyli ten okres. Pewnie ze szkoda tych momentów z dzieckiem, chciałabym patrzeć jak wszystkiego sie uczy jak sie rozwija ale nie mogę rezygnować z siebie. Wiem ze jakbym poszła na wychowawczy to nie będzie to dobrze w pracy widziane, niestety takie czasy. Trzeba wiec wracać póki na mnie czekają i poki jest jeszcze jakaś szansa na rozwój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ancia1000
Mój mały dzisiaj przesadził, nie uśnie we wózku na polu za nic. Tylko płacz, musiałam wziąć go na ręce i do garażu na rękach mi usnął. Wsadziłam go do wózka i heja na pole, to się zdziwi jak się obudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na spacerze byliśmy . dzis zimniej niz wczoraj. Sierpniowa to przypadek i musze juz gadac z tą panią czy miejsce bedzie. Sierpniowa to ile razy je twoja mleko? To ze mniej kcl nie znaczy ze mniej sycace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia tak do przedszkola pojdzie ale chyba tu gdzie mieszkamy. Moniatez uważa ze to po prostu taki typ dziecka ze samo usypia. Ja tez tak sama usypialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
muusia to fajnie, ze bylas na spacerze u nas caly dzien padal snieg i siedzielismy w domu, zreszta juz drugi dzien siedzimy daje malemu po kilka lyzeczek marchewki ale nie je zbyt chetnie, nie pluje ale tez nie otwiera ochoczo buzi. bede po malu probowac, moze z kazdym dniem będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
muusia to dopiero bedzie wyzwanie, corcia w klubiku, Kacper w przedszkolu :) Ty bedziesz ich zaprowadzac i odbierac?czy rodzina pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Moniu pytałam o część Wrocławia bo się co nieco w nim orientuję:) Ja do końca nie uważam, że matka nie ma prawa twierdzić, że dziecko nauczyła samodzielnego zasypiania czy innych rzeczy. Przecież są matki, które np. gdy dziecko zapłacze przy próbie włożenia go do łóżeczka od razu biorą na ręce i usypiają na rękach, nawet chwili nie poświęcą na uspokojenie go w łóżeczku i nie włożą żadnych starań by dziecko z łóżeczkiem "oswoić". Widziałam takie przypadki jak byłyśmy z Lenką w szpitalu, te matki strasznie narzekały, że tak swoje dzieci od małego przyzwyczaiły i w efekcie niektóre lulały prawie roczne ciężkie dzieci na rękach do snu:/ Inne z kolei w takich przypadkach jednak starają się pokazać dziecku, że zasypianie w łóżeczku wcale nie jest jakimś horrorem i dzięki temu małymi kroczkami i w końcu maluch zasypia chętnie w swoim łóżeczku - czy to nie powód by twierdzić, że się dziecko nauczyło zasypiania w łóżeczku? gościu chyba logiczne, że się nie cieszymy z tego, że swoje maluchy musimy oddać do kogoś innego pod opiekę, więc nie wiem po co taki komentarz o Twoim wielkim współczuciu. Ciesz się, że Ty nie musisz zostawiać swojego malucha komuś innemu, a nas nie dobijaj jeszcze bardziej. Swoją drogą dziecka do 3 roku życia nie wyobrażam sobie "skazywać" tylko na moje towarzystwo, więc uważam za plus kontakt od małego z innymi dziećmi, boję się tylko początków jak będzie płakać przy odprowadzaniu:( Dziś mi mąż właśnie powiedział, że może jednak powinniśmy jakoś przecierpieć oddając małą do żłobka, ale przynajmniej nie zapomnę co znaczy pracować, nie będę się czuła uwiązania finansowo do niego, no i będę miała gdzie wrócić, a jak pozostanę w domu z małą to nie wiadomo kiedy znajdę pracę i czy będzie to praca taka jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrrtyk
W życiu są różne sytuacje;) więc każdy decyduje o tym co robi. Wiadomo że każda matka chce jak najlepiej dla dziecka. Życie życiem zarabiać trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Sierpniowa na pewno sa tez takie przypadki jak Ty napisałaś. Ja znam kilka mam których dzieci zasypiały same od małego a one przypisują ta zasługę sobie i śmieją sie w oczy matka które maja bardzo wymagające dzieci. Mam im wtedy ochotę podrzucić takie dzieciątko które chce spać tylko na rekach niech pokażą te swoje metody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia moja dopiero teraz jakos chetniej to je albo po prostu taka glodna jest. no bedzie wyzwanie . Ja chyba syna rano bede zaprowadza. A odbie moze ktores z rodzicow m. A jak mąż bedzie w domu to on go zaprowadzi. A bedzie po 11 dni w domu i 10 za granica tak na przemian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sierpniowa ja nie pisałam złośliwie tylko szczerze... moim zdaniem dziecko do 3 lat powinno być z mamą a potem do przedszkola. Ale to tylko moja opinia, wiem że nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić lub nie chcą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
O jaka żywa dyskusja?! Zazdroszczę wam tych spacerków bo my nadal nie wychodzimy. Dzis byliśmy na kontroli u lekarza. Przepisał jeszcze pewne leki ale juz ich nie będę podawać. Poobserwuje małego dwa dni jak kaszel wróci to podam. Dzis dzwonilam do żłobka. Jak wygląda rekrutacja. Bo pomyślałam ze raczej nie damy rady sami. Ale i tak kilka mcy bedziemy musieli jakos wytrzymać bo ja wracam od czerwca do pracy. U mnie teście mieszkają 15km od nas. Maz pracuje na trzy zmiany. Moja mama tez pracuje. Ze starszą córką było tak ze jak oboje byliśmy na rannej zmianie to przychodzila moja mama ktora wtedy miała inna prace i mogla często brać wolne. A jak nie to przyjezdzala tesciowa. Tesciowa zawsze z kolei przyjeżdżała jak mąż szedł na 14 stą a ja wracałam po 15tej to na te dwie godziny musiała przyjechać. A jak maż schodził z nocy to sam siedział z corka a spal jak ja wróciłam. No ale teraz będzie inaczej bo jest dwoje dzieci a moja mama nie ma juz takiej fajnej pracy. Tesciowa tez przez kilka dni pod rząd nie będzie mogla na 8godzin przyjechać bo ma swoje obowiązki choć nie pracuje. Dobrze by bylo gdyby maly dostal sie do żłobka. Ale u nas w miescie jest tylko jeden państwowy, 100metrow od naszego bloku. A 200m dalej jest szkola do której młoda pójdzie od wrzesnia. I tez będzie problem bo bedzie chodzila kilka dni w tyg na południowe godziny i nie będzie miała kto jej zaprowadzić. Zlobek kosztuje kolo 350zl/mc. Jest jeszcze jeden klubik ale ceny z pewnością wyższe i dalej od domu. Ale jak nie będzie wyjścia to się skorzysta. Mój zasypia sam w łóżeczku. Po jedzeniu jest odkladamy do niego, zostaje zapalona mala lampka i wlaczony szumiś. Nikogo w pokoju u niego nie ma. Oczywiście zasypia czasem od razu a czasem przez kolejne 15 min musze wchodzić bo popłakuje ze mu wypadł smoczek lub potrzebuje pogłaskania po główce. Ale ja wkładam smoka lub głaszczę dwa razy i wychodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Przestalam juz zmieniać pampersa w nocy. A jak karmie to go nawet nie wyjmuje z łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja malapo 17 usnela i zaraz ja obudze bo musze ja wykapac. Synek mi wlasnie padl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×