Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

macie oszczednosci o ktorych nie wie maz?

Polecane posty

Gość gość
Jestem mężatką od ponad 30 lat, wciąz ten sam mąż. Moje zdanie jest takie, ciche odkładanie pieniędzy na hulanki i swawole, jest niefajne, natomiast dla własnego bezpieczeństwa, jak najbardziej popieram. Kiedy zycie zaskakuje człowieka, kto czuje się lepiej? ten, co nie ma grosza przy duszy czy ten co ma się o co wesprzeć? Takie uciułane pieniądze w niejednym przypadku dają iskrę nadziei na przetrwanie. Kiedy i tej iskry zabraknie, życie może się runąć. W zaskakujących sytuacjach, a zycie naprawdę potrafi zaskakiwać, dobrze jest mieć tę namiastke siły, jaką niestety dają pieniądze. Bez nich nie zrobisz kroku w przód. To jest moje zdanie, wy macie prawo mieć inne. Dodam, że ciche odkladanie pieniędzy nie było mi znane do 10 lat po ślubie. Zmieniają się czasy, otoczenie, zasady gry życiowej, więc i ludzie się zmieniają, zmieniając przy tym swoje poglądy. Najlepszy nauczycielem jest jednak życie, a nie czyjeś rady, więc wybaczcie starszej babci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wspolczuje. I co, bez faceta sobie nie poradzicie teraz? Ja nigdy nie musialam kitrac kasy bo nie jestem zalezna od meza. Nie dziwie sie, ze u was tak sie potoczyło, kazdy facet w koncu bedzie mial dosc ofermy, która sobie bez niego nie poradzi w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, ze tak myslalyscie? Co z tego że mlode siksy teraz tak mysla a potem byc moze sie zawioda? Co w związku z tym bo nie rozumiem? Kobieta ktora ma łeb na karku, mysli o wlasnym rozwoju , a nie uzaleznia sie od faceta poradzi sobie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz, ze to ja za 20 lat kogos nie poznam i nie zostawie meza? Zarabiam wiecej od niego. Dlaczego myslicie ze kobiety to takie ofermy ktore daja sie krzywdzic? Nie mierzcie wszystkich swoją miara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co odkladacie? To bez faceta sobie nie poradzicie? Przeciez pracujecie. A jakbyscie teraz byly same to tez przeciez liczylybyscie tylko na swoja wyplate. Nie rozumiem tego. Albo jestescie na utrzymaniu meza albo macie jakas slaba prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę osób ostrożnych nie nazywać ofermami , ja też bezgranicznie zaufałam swojemu ślubnemu , ale sama zarabiałam pieniążki i dlatego dzisiaj jak po długim stażu małżeńskim wiem że mnie zdradzał radzę młodzieży troszkę rozsądku i bez nadęcia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore z was maja jakis bol dupy. Facet was zawiodl więc uwazacie, ze KAZDY to swinia, ktora zaraz odejdzie do mlodszej. W sumie nie dziwie się wam, taka reakcja jest zrozumiala. To że jednym się nie ulozylo nie znaczy że u kazdego tak będzie. Chociaz pewnie lepiej byscie sie z tym czuly jakby każda taka pewma swojego meza w koncu sie na nim zawiodla nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to że kobieta powinna pomyslec o swojej niezaleznosci to pewne jak amen w pacierzu. Pani pracuje więc sobie może poradzić w takich sytuacjach. Problem chyba mają kobiety, które się boją zostać same i panicznie teraz chowają pieniadze. Jakby pomyslaly o znalezieniu dobrej pracy przed zalozeniem rodziny to nie musialyby teraz chowac kasy i oklamywac męża. A czy ja cos robie w kierunku ewentualnej zdrady meza? Zupelnie nic. Może odejść choćby dzis i nic sie nie zmieni, nie zginę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam dobrą pracę oddanego męża a i tak odkładam potajemnie . dlaczego? dlatego ze praca dziś jest jutro jej może nie byc ,jasne ze w razie w szybko znajde nowa również dobrze płatną ,ale istnieje jeszcze inne w razie w ,a mianowicie choroba. Nie chciałabym być chora i skazana na marne alimenty. i tak mam również oszczedności o których mąż wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:23 popieram w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko rozumiem ale tego chamskiego gadania w stylu " trzebabylo " i tu wbijanie w glebę to już nie potrafię. Kobiety na potegę są uzależnione od mężów , nie potrafią odejść bo nie maja gdzie i za co. To sa ogromne dramaty. Oj czekaj ty babonie przyjdzie czas na kogoś tobie bliskiego to zrozumiesz innego człowieka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To swiadczy tylko o tym ze w XXI wieku kobiety sa w dalszym ciagu na potege bezdennie glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na uczuciowym babka pisze ze odchodzi od kiedyś dobrego męża, ma trójkę dzieci i nie daje rady żyć już z tym człowiekiem , przeczytajcie sobie zony cudownych mężów co dzieje sie w życiu kobiet. Masakra, odchodzę od męża- tytuł topiku. Idzie teraz jej nawrzucać ze była głupia nie przewidując ze kiedyś on okaże sie du/pkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba byc przewidywalnym, nie zaslepionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to, to, popieram a która wie lepiej to będzie miała gorzej- proste. Mylicie pojęcie uczciwość , nikt nikomu krzywdy nie robi, nikt nie odczuwa ze na cos zabrakło, jak kupie sobie mniej to nie znaczy ze on tez ma mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośće
Oczywiscie ze trzeba byc przewidywalnym , nikt w tym temacie nie pisze inaczej nikt nie uwaza ze odkladanie sobie pieniedzy jest zle czy glupie Ja przewiduje ze mage byc chora ze moge miec kiepsko z praca ze nasze od kilkunastu lat zgodne malzenstwo moze sie posypac i oszczedzam sobie na osobne moje konto , moj maz tez oszczedza , oprocz tego oszczedzamy na wspolne konto dla calej naresz rodziny i nikomu niczego nie brakuje jest tylko jedno ALE ktorego wiekszosc z was za cholere przez 8 stron tematu nie moze zrozumiec . Ja nie robie z tego tajemnicy ani moj maz nie robi z tego tajemnicy . Dzieki temu mamy tez poczucie swobody podam przyklad - moge kupic drogi plaszczi powiesic na wieszaku zamiast chowac po katach i tlumaczyc sie ze strachem ze eeeee to stary eeeee od kolezanki dostalam A teraz sytuacja autentyczna , maz stracil prace , dzieki swoim oszczednosciom nie musial brac byle czego tylko mogl zainwestowac w odpowiednie kursy bez uszczerbku naszego wspolnego budzetu i teraz ma stala prace i to bardzo dobra Trzeba oszczedzan na siebie dla siebie ale po co robic z tego jakis cyrk konspiracje za plecami wspolmalzonka Dla mnie to niesmaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochwal sie co to za kurs, po ktorym maz ma taka super prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:39 Kurs na wozek widlowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz jest ekonomista , korporacja przeniosla sie za granice maz doksztalcal sie przez roki jest teraz löneekonom ZAdowolone czy zawiedzione ze jednak nie wozki widlowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurs na ekonomiste..ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarzy dobry adwokat i przy rozwodzie sie okazuje że masz własne oszczędności i dostajesz minialne alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:38 a gdzie ten adwokat bedzie szukal oszczednosci? Na koncie u matki czy w skarpiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem , moj maz skonczyl studia ekonomiczne a doksztalcil sie tylko w troche innym dziale ekonomi Ekonomia to obszerna dziedzina tak jak np prawo i medycyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one ukrywają przed mężami pieniądze, bo w razie rozwodu nie muszą się nimi dzielic, bo nikt o nich nie wie. Wszystko się rozchodzi o pieniadze, aby jak najwiecej mieć, i jak najmniej stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty za cholerę nie możesz ogarnąć ze facet to świnia -) tobie sie trafiło bo to przecież loteria a innym nie, ty to wiesz i one to wiedza, różnica jest taka ze one ostrzegają a ty sie oburzasz, tego za cholerę nie można pojąć jaka z ciebie babajaga , ja wiem, ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . Ty co wiesz, żona z nowym płaszczykiem na wieszaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie to nie te kobiety się oburzaja ktore maja normalnych mezow. Jak napisza, ze ufają swoim mezom to ta druga grupa sie rzuca od razu, ze zobaczymy co będzie za 20 lat, ze facet to swinia i zeby nie byc taką pewną swojego faceta. Przeżyć nie mogą, ze inne trafiają na porzadnych mezczyzn, a one na dupkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz od pierwszej strony tematu wałkowane jest ze kobiety ktore uwazaja to za oszustwo nie sa przeciwne oszczędzaniu-przeciez to dobrze miec cos na czarna godzine. Ale oszczędzanie" na fryzjerze czy wizytach u specjalistów jest juz chamskim oszukiwaniem. Nigdy dobrze nie bedzie w związku jak będziecie graly tylko do swojej bramki. Boicie sie ze was oszuka i zostawi bo jestescie zwyczajnie zależne. Teraz wolicie nazbierać funduszy zeby przypadkiem nie zostać z niczym. Smutne te wasze żywoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
adwokat będzie szukał tam gdzie trzymasz ,przecież nie robisz z tego tajemnicy przed meżem ,więc mąz powie adwokatowi prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech powie, przy okazji beda do podzialu i jego oszczednosci, ktorych jest wiecej niz moich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jprdl :o po co ślub bierzecie jak od razu zabezpieczacie się przed zdradą? Po co zbieracie? Aż tak się boicie o swoj los po odejściu faceta? Może lepiej po prostu nie być zależną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×