macie oszczednosci o ktorych nie wie maz?

18:51 Co z tego, ze sprzedaz to co dostalas od meza? Nawet gdybys chciala sprzedac bizuterie to dostaniesz moze 30% wartosci nie wiecej...

4 srednie pensje to ile z 15 tys?

Nic przed mezem nie ukrywam , czasami na lewo kupie sobie po kryjomu nowe ubrania ale to zadko i sporadycznie im mniej wie tym mniej boli go Glowa a jak cos to mowie ze dostałam albo ze to stare :) ale mysle ze to nic złego. miłego dnia

Mialam taka kolezanke , ktora wszystko z mezem na jedne konto. jego i jej wyplata . Z tym , ze on jej dawal 100 na tydzien , a sam chulaj dusza.Sama byla taka madra , ze wspolekonto , bo to malzenstwo. Dziwki na prawo i lewo, alkohol. A ona taka zapatrzona w niego , tepa dzida . Teraz zostala z reka w nocniku, a kochaneczka ma wszystko.

Lepiej odkladac 100zl msc niz nic. po 10 latach to sie uzbiera 12tys. w razie zdrady meza badz innego problemu, lepsze to niz nic.

A ja miałam taka koleżankę która sie zestarzała z mezem i zyja sobie w zgodzie. Wtf! Sa rozni ludzie. Miałam tez koleżankę która miała wypadek samochodowy-zmarła na miejscu wiec do samochodu moze nie wsiadać? Wsiadać? No wiec wsiada sie i zachowuje bezpiecznie, tak jak to regulują przepisy. W malzenstwie podobie-jesli obawiasz sie tego ci moze sie stac dbasz o to za wczasu ale nie oszukujesz bo to wlasnie niebezpieczne. Wszystko sie moze zdarzyć ale zakładając najgorsze mozna zrezygnować z małżeństwa i zyc kazde sobie finansowo. Mozna rowniez podpisać rozdzielność majątkowa. Bez oszukaństwa.

strzezonego Pan Bog strzeze. Kasa sie szybko rozwala, wiec warto miec zabezpieczenie.

W dalszym ciagu nie odpowiedzialyscie mi na pytanie co sie stanie z moimi oszczednosciami (o ktorych moj maz oczywiscie wie ) jak by odszedl do kochanki

10:05 gdyby doszlo do rowodu a wiedzialabys, ze sie szykuje na twoim miejscu wlozylabym te pieniadze na konto matki. Gdybym widziala, ze cos nie gra, powoli po trochu wyciagalabym kase i wtedy wszystko na konto matki. Gdybym wiedziala, ze mnie zdradza postaralabym sie o dowody, zeby rozmod byl z jego winy.

dlatego ja mam rozdzielnośc i nie martwię się, że kochanka zapindoli mi mieszkanie, samochód i kasę ;)

W takim układzie skoro jestescie niepewne meza (instytucji małżeńskiej) to po co decydowac sie na małżeństwo i ewentualny rozwód oraz dzielenie majątkiem, skoro mozna zwyczajnie nie pakować sie w takie cos? Albo ustalić na poczatku rozdzielność? Wy jednak wolicie udawać super małżeństwa ale w rzeczywistości oszukiwać i kłamać dla "słusznej sprawy" ale tego ze robicie sobie z teraźniejszości juz karykaturę traktując tak wasz związek nie widzicie?

Jak maz was zdradza i odchodzi do kochanki to chyba razwod z jego winy wiec w czym problem ?

To nie chodzi o to, ze ktos nie jest pewien dzisiaj instutucji slubu. Chodzi o to, ze ludzie sie zmieniaja z czasem, zmieniam sie ja, zmienia sie maz. Poznajemy nowych ludzi, zmienia sie nam poglad na rozne sprawy.

Wiec skoro wiesz ze sie zmieniacie i zycie jest takie niepewne to moze lepiej zadbać za wczasu jakas rozdzielnością majątkowa albo szczerze sobie wyznaczyć finanse a nie oszukiwać pod płaszczykiem dobroci. Tu nie chodzi o to zeby nie oszczędzać ale zeby nie oszukiwać (na fryzjerze, rachunkach, jedzeniu itd.) i normalnie do tego podchodzić a nie w tajemnicy przed mezem.

jesli ktos ma meza co wydaje lekka reka to wg mnie nie powinien mu mowic o zachomikowanych pieniadzach, bo wtedy taki maz moglby na cos nie koniecznie potrzebnego naciagnac.

Do 06:38, no widzisz :-) myślisz kodem, nie pisze o sprzedaży biżuteri bo ma dla mnie wartość sentymentalna , pisząc o sprzedaży miałam na myśli nieruchomosci - wiesz , niektóre mają inaczej niż tzw większość, co nie znaczy ze nie są kobietami których moze spotkać los podobny do innych. A teraz do tych wymachujących szabelka : jak jest wina zdradzającego to nie znaczy ze zdradzona bierze wszystko, jak jest rozdzielność to te na tzw w razie czego, tak samo jak odkładanie kasy, no i ostatnia sprawa: naprawdę uważasz, ze twoj maz jest odporny na inne kobiety, ze zawsze będziesz jego całym światem? Bardzo tego życzę każdej z nas ale to nazywa sie naiwność . Mój kolega powiedział kiedyś : jak facet nie zdradza to tylko dlatego ze nie ma okazji ale jak trafi sie czas , nastrój, przekonanie ,ze sie nie wyda to nie ma bata. Mów co chcesz ale fakty są jakie są , naiwność to rodzaj głupoty ale można naiwność uznawać za czystość intencji i życzeń.Dobrze ze masz takie życie, ciekawe ile lat po ślubie jesteś i ze nie znasz innych przypadków niż twoje(?)

Na topiku jest temat gdzie kobieta odkryła ze facet ustanowił polisę ubezpieczeniowa na córkę i...matkę, pomijając jej osobę,super co ?tyle wiecie ile sie dowiecie.

Zam mase przypadkow moja droga i to przeroznych a malzenstwem jestesmy od 16 lat a twoj znajomy to chyba mierzy wszystkich swoja miarka Jest jeszcze jedna kwestia moj maz zna mnie jak wlasna kieszen i wie ze jakby okazal sie szuja to za moje oszczednosci zrobilabym mu taki armagedon ze nawet by szczoteczki do zebow nie mogl z domu zabrac

No właśnie, drugie telefony zakitrane w samochodzie, rozmowy z kumplami inne niż z wami, pochowane skarby w służbowych szafkach i biurkach, tudzież wyjazdy w delegacje i brak czasu na odpisanie smsu, można tak w nieskończoność ale najważniejsze żeby żona była zadowolona, ech kobity tylko zaćmienie słońca jest ewenementem

Tak, tak . Zrobiłabs i co w związku z tym? Prawo jest jakie jest . Takie krzykliwe potem najgłośniej płaczą , nie mam nic do ciebie, masz super i gratuluje ale mierząc wszystkich własna miarka jest naiwne.

No to jak znasz masę rożnych przypadków to z jakiego powodu ignorujesz te przykłady , każdy ma inaczej, temat jest nie o przechwalaniu i wyśmiewaniu

11.19 ja mam tak samo :) a pani, ktorej kolega powiedział, że każdy facet zdradzi jak ma okazje, wspolczuje towarzystwa w ktorym się obraca. Poza tym często facet jest wierny, a kobieta zdradza, wiec może te wszystkie, ktore tak sie zabezpieczaja przed niewiernoscia męża same mają coś na sumieniu. W końcu każdy sądzi wedlug siebie.

Dlaczego mi współczujesz ? niby sarkazm co -:) mam takiego kolegę i on ma takie zdanie i doświadczenie. Mam tez takie koleżanki jak ty a jedna z nich jest żona tego o którym wspomniałam. Myśle o niej, ze ma fajnie bo niewiedza nie boli.Ty masz inna wiedzę i przekonanie i nie współczuje bo wiem ze pewność siebie przeważnie bywa ukarana, czego nie życzę. Takie protekcjonalne traktowanie jest słabe, dlatego co mam ci mowić każda wie swoje .

Droga pani , prawo jest takie na jakie cie stac :) To ze 10 czy 15 par z naszego srodowiska sie rozstalo nie znaczy ze mam zaczac oszukiwac meza i chowac kase po wazonach i zakladac sekretne konta oraz gryzc pazury bo teraz na bank mnie zdradzi , paranoja jakas A jak to mnie sie przytrafi ze sie zaurocze i kociego rozumu dostane . Ja wiem ze zycie nie jest tylko czarne albo biale ale tak dlugo jak dlugo jestesmy szczesliwym malzenstwem to nie widze powodu do finansowych oszustw . Moj maz tez sobie odklada i jak bedzie chcial to wyda to na d***** a jak mu odbije to sobie kupi ferrari a ja przynajmniej sie nie zdziwie skad na to mial

My tu nie rozmawiamy co zrobi maz z kasa na boku ale co zrobi kobieta kiedy zostani ewentualnie bez środków do życia, moze sie nie zdziwisz skąd miał ale poczucie okradzenia i oszukania będzie. Tak to już jest, ze szczęśliwych małżeństw jest niestety mniej i dlatego temat dotyczy większości. Rozwody to dzisiaj normalka tak jak opuszczone kobiety z dziećmi, poczytaj inne tematy. Każda by chciała takie życie jak twoje - zadowolona ? No a teraz opowiedz jak kobiety mogą stać sie takimi jak ty, ufnymi, szczęśliwymi i dzielnymi, jakie okoliczności ominęły te które trafiły na innych niż twoj cudowny partner, ktory kocha cię nad życie i nigdy nie oszuka.

Ktoras z pan pisala, nie ma pieniedzy, ale to co dostala od meza moze sprzedac. Pozniej napisala, ze to nieruchomosci. Nie rozumiem..

Czego nie rozumiesz? Co oznacza określenie nieruchomość?czy o co chodzi bo dla mnie wszystko jest jasne

Budynki, kamienice, mieszkania, sklepy, działki pd zabudowę - wybierz co chcesz :)

Skoro tak sie boicie rozwodu i kochanek meza to dlaczego nie ustalicie rozdzielnosci majatkowej

Maz kupil na ciebie nieruchomosci i sa tylko na ciebie?