Zauważyliście że ludzi bardziej wzrusza krzywda zwierząt niż innych ludzi

Bo ja zauważyłam :/. Nie mieści mi się to w głowie bo ja uwielbiam zwierzątka, sama mam psa i kotka, są super, ale jednak znam hierarchię i nigdy ich nie traktuję jak dzieci np. Nie miałabym wątpliwości kto jest ważniejszy, kogo ratować np. jeśli chodziłoby o mojego psa a nawet obce dziecko... są dla mnie ważne, dbam o nie, głaszczę, daję jeść, ale wiem, że ŻYCIE I ZDROWIE CZŁOWIEKA JEST NAJWAŻNIEJSZE. Najpierw są ludzie, potem zwierzęta. Ale wystarczy poczytać komentarze pod artykułami chorych psów czy też pokrzywdzonych etc. i milion komentarzy "biedny piesek" pełno łez i żalów... pod takowymi artykułami z dziećmi jakoś tego nie ma, gdy czyta się o chorym czy też skrzywdzonym dziecku. Zawsze tego zwierzaczka szkoda bardziej niż drugiego człowieka jakoś... Mam też kiepskie doświadczenia z różnymi ludźmi, którzy z ręką na sercu powiem są zwyczajnie wredni. Podli, sukowaci, złośliwi potrafią tak dopiec człowiekowi, że czuje się jak śmiec. Przy tym... wystarczy nie znając ich wejść na ich profil na fb. Uwierzcie, pomyślelibyście, że to złoci ludzie! Pełno polubień dla schronisk, noszenie karmy, opisywania cierpienia piesków, kotków, myszek i czego tam jeszcze... a następnego dnia znowu poniży,zwzyzywa drugiego człowieka :). Czekam na nienawiste komentarze bo pewnie takie się pojawią. To są moje obserwacje.

Jeszcze dodam, że bardzo często pojawia się w odniesieniu do dzieci nawet obcych, nieznanych: wstrętne bahory, sraluchy, dzieciary itp. i autorzy uważają, ze nic w tym złego, że tak mówią, przy czym "pieski" to zawsze "pieski" i wystarczy napisać "wredne kundle" i już cała gama komentarzy "wolę tego kundla od ciebie, jest lepszy, jesteś nikim, obrażasz zwierzęta"

Nie rozumiesz, ludziom jest bardziej żal zwierząt bo one są niewinne swojej krzywdy a najczęstsza przyczyna tego faktu są podli ludzie. Nie porównuje sie kogo ratować ale kogo nie krzywdzić, bywa ze z dzieckiem na ręku kopnie sie zwierzaka, nie da wody czy jedzenia, nie wpuścisz do ciepłego w czasie mrozu lub będziesz torturować bo jesteś silniejszy. O tym jest mowa a nie ze zwierze ważniejsze od człowieka, o krzywdzeniu i bezinteresownej podłości.

Nie rozumiem, bo czym się np. różni pies od kilkuletniego dziecka? Ono też jest niewinne, ma niektóre zachowania irytujące, które są jego rozwojem bo człowiek to nie maszyna. Nie, nie rozumiem bo moim zdaniem dobry człowiek powinien czuć empatię do wszystkich. Wybacz, jak czytam wzburzony komnetarz koleżanki, która pod artykułem o uwięzionym pisku (na szczęście jest w porządku i nic mu nie jest) przeżywa masakrycznie ten fakt, mówi o znieczulicy ludzkiej i podłości na świecie a wiem jak potrafi komuś dopiec albo wyzywa na codzień wstrętne bachory które tylko dra mordy (czyt. płaczą, jak to dzieci w tym wieku) to coś mi się tu kłóci i to nie jest jednorazowy przypadek. Zazwyczaj ludzie angażujący sie bardzo w pomaganie zwierzętom i wrażlwii na ich krzywdę to ludzie z którymi jako człowiek dla własnego zdrowia psychicznego nie chcę mieć nic wpsólnego.

Najbardziej porusza mnie krzywda dziec.

mnie najbardziej porusza krzywda bezbronnych istot, a do takich na naleza zwierzeta. Czlowiekowi latwiej prosic o pomoc, poradzic sobie, bezbronne sa male dzieci i tych zal.

Autorko a dziwisz się?? Dziwisz się, że wielu ludzi woli pomóc zwierzęciu niż człowiekowi? Woli wpłacić na pobitego psa niż na leczenie czyjegoś dziecka?? Jak żyję, żadne zwierzę mi krzywdy nie zrobiło, nie obgadało, nie było niewdzięczne. Człowiekowi coś dobrego dasz to niby doceni, ale i tak swoje trzy grosze zła prędzej czy później ci zafunduje. A zwierzę jest wierne i umie docenić. Poza tym po krzywdach zaznanych od ludzi nie mam ochoty im pomagać. Mają dwie ręce, dwie nogi, niech zarobią na swoje potrzeby. A pobite zwierzę nie ma "kasy na weterynarza" i musi zdychać. Oczywiście, że milsze są mi zwierzęta niż ludzie. Cytując Pawlaka z "Kochaj albo rzuć": "Na koniu podjechać można, a na człowieku? Tylko potknąć się!"

Osobo wyżej, a wiesz, ze ty nakręcasz w ten sposób spiralę nienawiści do człowieka? Straszna hipokrytka z ciebie. No tak, kochasz zwierzęta bo są nieme i nie mają tak rozwiniętego mózgu jak człowiek, są proste i wystarczy im byle co, z człowiekiem to się trzeba bardziej nastarać zeby zapracowac u niego na życzliwość. Piszesz, ze doznałaś krzywdy od innych,a czy ty zawsze byłas w porządku? I robisz to samo, potęgujesz zawiść do ludzi? W taki sposób nigdy dobrze nie będzie.

Powiem wam tak: nie martwcie sie o to ze są ludzie dla których walka o godne zycie zwierząt jest ważniejsza. Tych ludzi jest mniej , dziecko jak inny człowiek sie postara to nawet drużyna piłkarska wesprze kasa, ze skatowanym zwierzakiem jest tak ze nie choroba zadała mu cierpienie a człowiek. Są ludzie którzy wystarczyłoby aby nie krzywdzili i już by było dużo. Nie ma co wartościować co ważniejsze jednak bezinteresowna pomoc inwsparcie świadczy intymna kim jesteśmy.nawet to ze autorka nie rozumie innych świadczy o tym ze to nie kwestia wyboru ale postawy.

I znowu kolejna nie rozumie w czym tkwi sedno tematu. SUPER ze są tacy ludzie, którzy dbają o zwierzaki, ja sama tez w schronisku pare razy byłam, dbam o zwierzęta, zajmowałam się kotkami, które straciły mamę i szukałam im domu... Ludzie, którzy robią krzywdę zarówno zwierzętom jak i ludziom są dla mnie nikim, a robienie krzywdy jest nie tylko fizyczne, trzeba o tym pamiętać :). Nie dyskredytuję tych osób jako pomagaczy - rzeczywiście,w pewnym sensie pomagają, ale ciężko mi patrzeć na nich przez pryzmat szlachetności wiedząc do jakich podłości moga się posunąc względem innych ludzi, nie uważasz, ze to się trochę kłóci? To jest dla mnie fenomen, hipokryzja, tu kocha zwierzaczki i jest wrażliwy na ich cierpienie a tu nie szanuje ludzi i sprawie, że oni CIERPIĄ, ale to nieważne, prawda?

Ale co w tym złego? Dla mnie najważniejsze jest to, kim jest i co dla mnie znaczy dany człowiek lub zwierzę. I tak np. wolę uratować mojego psa niż obcego człowieka, albo brata/siostrę niż obcego psa. To naturalne.

wazni sa ludzie i zwierzata, nie wolno nikomu dokuczyac. tylko tyle, nie robic krzywdy nikomu, a czesto jest tak,ze ci co tak kochaja zwierzaki krzywdza ludzi i na odwrot. np. moja mama zawsze mowila,ze jak ktos jest dobry dla zwierzat to jest dobrym czlowiekiem, zwierzecia nigdy nie bila, plakala nad jego krzywda a nas jej dzieci bila czym popadnie ale wd.niej byla dobra bo kochala zwierzeta. po pracy pierwsze co to leciala do zwierzat czy maja wode, jedzenie, o to najpierw sie pytala, nie daj boze piesek nie mial swiezej wody to bylo bicie( a my naprawde dbalismy o te zwierzeta nie z pozczucia obowiazku ale je lubilismy). ja jak byalam mala to byalam zazrosna o te zwierzaki,no bo najpierw pupilki potem ja.

No ale jak ci nikt nie dał pic to mogłaś sobie sam wziąć a zwierzak czekał na łaskę i niełaskę . To ze ktoś słowem krzywdzi drugiego to jego frustracja i niska samoocena i nie ma to nic wspólnego z empatia dla zwierząt. To ty sie mylisz dając tym dwum rożnym postawom wspolny mianownik. Ja tez bym ratowała swoje zwierzaki a obcym ludziom przy okazji. Dla obcych moje życie i bezpieczeństwo jest obojetne i dla ciebie tez. Poprosisz o kasę bo zabrakło ci do pierwszego to poradzę gdzie masz iść aby dotrwać natomiast jak poprosisz o pomoc dla zwierzaka któremu łańcuch wrósł w szyje bo mu nikt go nie zluzowała od szczeniaka to na bank nawet nie będę dyskutować .

Autorko.ja cie rozumiem . Lubie zwierzęta ale zycie ludzkie jest dla mnie ważniejsze. Nigdy zwierzę nie powinno byc wazniejsze niz czlowiek . Niedawno gdzies tam w jakims zoo maly chłopiec wpadł do wybiegu dla goryli. Goryl został zatrzelony i wielkie haloo i zale. Gdybym stala obok to sama zastrzelilabym tego goryla bo zycie tego chlopca bylo najważniejsze!

13:22 Zwierzęta są miłe i wdzięczne? No litości? Głupia jesteś czy naiwna? Mało to psów pogryzło ludzi, często swoich właścicieli, mało to psów zagryzło na śmierć dzieci? Niewinne pieski powiadasz? To że Tobie żadne zwierzę krzywdy nie zrobiło to nie znaczy, że zwierzątka są takie super i nikomu nic nie zrobiły. Poza tym, jakbyś się głębiej wczytała chociażby w książki poświęcone psychologii zwierząt to dowiedziałabyś się, że one wcale nie są lepsze niż ludzie, ba, mają dokładnie te same "złe" zachowania. Gołębie stosują w stosunku do siebie mobbing, inne zwierzęta mają inne "ludzkie" zachowania. Co Ty na to?

uznajesz autorko hierarchię w rodzinie? bo jak jestes hierarchiczna, to mmąz byl przed dzieckiem i powinnas czuc z nim nade wszystko więź, potem z dzieckiem ale tu pewnie się nie zgodzisz.... najpierw ludzie, pot

* najpierw ludzie potem zwierzeta najpierw mąz potem dzieci

Goscem zwierzeta ..juz skończyłas swoja p*****logie na temat kto kogo kocha bardziej.?

tylko, ze ten dzieciak znalazl sie tam z powodu glupich rodzicow i zatsrzelono zagrozone wyginięciem zwierzę, ktore nota bene nie atakowalo, tylko sie zaintersowalo

jak uwazasz, ze kochanie kogos bardziej jest naturalne, to akceptuj, ze będą tacy, co zwierzaki kochają BARDZIEJ, a nie inaczej ja kocham inaczej wierzeta, inaczej ludzi inaczej męża i9naczej dzieckoi a ty hipokrytko chcesz miec prawo, by kochac kogos z rodziny bardziej, a innym nie dajesz tego prawa

Tak, tak racja z tym gorylem, poza tym agresja zwierząt bierze sie z pamięci wyrządzonej wcześniej krzywdy. Zwierze ktore leży na plecach i sobie śpi nigdy nie zaznało krzywdy, jest ufne. A wracając do tego niednego goryla... Podobna sytuacja z zabiciem lwa, symbolu kraju tez zabił go jakiś cymbał dentysta za stanów. Polowanie na zwierzęta , za kasę, to jest dopiero, k****, odmóżdżenie, kiedyś jakaś idiotka na fb pokazała fotę przy zabitej strzała żyrafie. Ogarniasz to ?

Może nie z głupoty rodziców a np. z czyjegoś zaniedbania pracowników ZOO? i co, w wyniku tego mieli narazić życie dziecka? To własnie idealnie ukazuje, że ludziom bardziej szkoda zwierząt niż ludzi, jakby dzieciaka groyl zjadł to by było "no trudno, nieodpowiedzialni rodzice" ale już jak gorylowi się coś stało to "biedny goryl" to samo pewnie mówicie jak kogoś na polu użre zwierzę chore na wściekliznę i ten człowiek umrze - zawsze wina człowieka a zwierzę no bo bez rozumu to zawsze poszkodowane. Człowiek moi mili mimo, że ma rozum to też nie jest idealny, tez popełnia błędy, też ma instynkt i różne cechy zwierzęce, które w niektórych sytuacjach dominują i też należy mu się odrobina zrozumienia, że nie wszystko zrobi dobrze i to nie zawsze jest jego wina! Nie jesteśmy Bogami a zwierzęta też wszystkie nie są takie dobre jak byście chcieli, też często zabijają dla uciechy a nie dla pożywienia, stanowią dla ludzi realne zagrożenie i tak dalej...

Tych, któzy krzywdzą będe potępiała zawsze, ale wszystko mi jedno kogo krzywdzą! To jest nieważne, czy zwierzęta czy ludzi, czy fizycznie czy psychicznie, zawsze, dla mnie to zwyrodnialcy i dla mnie taki człowiek, który kocha zwierzęta a krzywdzi ludzi (i odwrotnie) jest tak samo nic nie wart. Co z tego, że ratuje jednych skoro krzywdzi drugich? a wy odwracacie kota ogonem, jak zwykle. I agresji też pełno tu się z tego powodu wylewa, to pokazuje taką postawę - kocha zwierzęta, ale do mnie już ujada, że śmiem się "rzucać" bo nie mam prawa sądzić inaczej.

17.24 rozumiem ze jakby twoje dziecko / rodzenstwo wpadlo do wybiegu z gorylem tez powiedzialbys ze goryl byl tylko zainteresowany :) . Niewazne dlaczego tem dzieciak sie tam znalazł. Sama zasrzelilbym tego goryla. U nas do centrum miasta przyszedl łoś. Byl przestraszony i chodzil miedzy samochodami. Pozniej byl blisko szkoly Zostal zastrzelony i tez byl wielki i lament Ale jakby ten los zrobil krzywde dziecku to kto by mial wyrzuty sumienia do konca zycia?

Ja chyba nie ratowałabym obcego dziecka zamiast mojego psiaka:O jestem chyba zwyrodniała:O

No to teraz pomysl jest pożar. Ktos wchodzi do budynku i ratuje psa a twoje dziecko zostawai ktore zywcem sie pali Czy to jest normalne zachowanie?

No chyba jesteś :/. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, potem artykuł w gazecie, że np. kilkuletnie dziecko zginęło w pożarze, tragedia, rozpacz, łzy. Zdarza się, ale jeżeli byłoby to konsekwencją tego, ze dla drugiego człowieka ważniejszy był pies to aż mi ciarki przechodzą. Skąd u ludzi taka obojętność wobec ich własnego gatunku? Tyle razy się słyszy że obcy człowiek wskakuje do wody i próbuje pomóc drugiemu człowiekowi z nadzieją bo różnie może być... dla mnie to normalna sytuacja, sama bym pomogła. Ale widać, ze większość patrzy tylko na własny tyłek, a sorry jeszcze na tyłek psiaczka. Pomijając, ze taki pies szybciej sobie bez nich poradzi niż myślą. Świat jest chory :/.

No to zabijajcie zwierzęta , nie pomagajcie i katujcie - zadowolona, o to ci chodziło? co ty chcesz osiągnąć ta przepychanka? Ptak ci nasrał na głowę czy co?

No to zabijajcie zwierzęta , nie pomagajcie i katujcie - zadowolona, o to ci chodziło? co ty chcesz osiągnąć ta przepychanka? Ptak ci nasrał na głowę czy co? xxx Masz coś z głową nie tak, jesteś psychicznie chora?? Jesteś jedna z takich osób o których pisałam. Tyle razy pisałam, że to BARDZO SZLACHETNE że ludzie pomagają zwierzętom, szkoda tylko, ze zapominają o własnym gatunku i dla niego już życzliwości brak :) widać ile w tobie agresji do mnie, zrobiłam ci coś? Opisałam sytuację, która wywołała u mnie bardzo mieszane uczucia, coś ci jeszcze mam dopisać, czy chcesz mi na siłę udowodnić, ze chcę aby zwierzęta cierpiały? Bo nigdzie czegoś takiego nie napisałam!!!

Wy jakieś pojebane jesteście, za chwile będziecie podawać przykłady jak ptak porwał dziecko. Temat jest o czymś innym , co wy tu kurwa wymyślacie? Pożary , powodzie i inne gradobicie. O co wam chodzi? Chcecie aby psy i koty bić i głodzić ? Co ma ratowanie z pożaru z katowaniem i głodzeniem zwierząt. Debilki