Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Masaya

Mamy na Kwiecień 2017!

Polecane posty

Gość gość
Co do wakacji to jeszcze dużo czasu i nie myślę o tym. Maz sporo pracuje takze nie wiem czy będzie czas. Chyba, że jakiś weekend. Zobaczymy jak będą zbliżać się wakacje. Mnie jakoś specjalne nie ciągnie do wyjazdów. Musimy wogole auto zmienić bo już się nie zamieścimy wszyscy. Chyba, że będziemy jeździć na dwa☺ haha Zadko jeździmy wszyscy razem weźmie, ale i tak trzeba mieć coś dużego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
Gość wyżej to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Badanie 3D to prezent dla nas żeby dzidziusia zobaczyć jeszcze w brzuszku może być tak że nie zobaczymy kto to ale popatrzymy sobie chociaż na inne części ciała Jak wy to robicie że nawet mama nie wie u nas takie plotkarze że masakra chociaż nie mam z matką kontaktu to ona dawno już wie. Niby tylko siostry wiedzą ale te ich języki Tesciowa tylko nikomu nie mówi nawet swoim corkom jedna się domyslila bo za długo i za często mnie w pracy nie widziała powiedziała drugiej tamta za granicą mąż nie ma dobrego kontaktu z siostrami U nas to skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
U nas też trochę skomplikowane. Nie było widać i nikomu nie mówiliśmy. Teraz jak ktoś jest u nas w domu to już widzi. Nasze mamy za granicą z ojcami prawie żaden kontakt. Mój brat wie i babcia bo bywają u mnie. Od mojego nikt z rodziny nie wie. Za to znajomym się pochwalil i już plotki działają bo pisałam, że znajoma dzwoniła do mnie. Ogólnie jeszcze nie spotkałam się z negatywnymi komentarzami, ale pewnie ludzie zdziwieni trochę. Zadko kto ma taką ilość dzieci☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie. U nas pierwsze pytanie to czy była wpadka. A w moim przypadku to akurat 3 było najbardziej planowane bo oprócz chęci to liczyliśmy wszystko finansowo. Pierwsze to wiadomo zaraz po ślubie drugie chcieliśmy też szybko żeby mała różnica była a dla nas 2 dzieci to musi być a nad 3 to się myślało o myślało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Wam tego, że potraficie ukrywać ciążę aż tak długo, choć z drugiej strony u mnie by to nie przeszło. Moi rodzice dowiedzieli się jak kończyłam czwarty miesiąc i było wielkie oburzenie, bo powinni wiedzieć jako pierwsi, szczególnie mama się obraziła... Za to od strony męża... Jednego dnia powiedziałam tylko jednej z jego sióstr, następnego dnia wiedziała już cała rodzina... Trochę wkurza mnie to, bo ktoś Tobie mówi, że nie wygada, a potem i tak idzie i papla... Ale cóż, jak to wiadomo z rodziną najlepiej na zdjęciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To będzie nasze drugie dziecko, a u nas było podobnie jak z gościem powyżej... Jedna ze szwagierek zamiast zapytać o samopoczucie, czy o cokolwiek związane ze mną czy dzieckiem jako pierwsze zapytała czy to wpadka... Sama po narodzinach pierwszego dziecka stwierdziła, że będzie ono najpewniej jedynakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Jestem po wizycie, z usg wychodzi 25 tydzien i najprawdopodobniej bedziemy miec dziewczynke. Oczywiscie tesciowie w szoku, bo liczyli na chlopca. Niby tesciowa gadala, ze w sumie nie wazne, byle dziecko zdrowe bylo, ale zaczela swirowac, ze ona wiedziala od samego poczatku, ze nie bedzie chlopca, ze tesc bedzie zawiedziony, bo nie bedzie przedluzenia rodu i zaczela wypytywac, co moj maz na to, bo przeciez byl nastawiony na syna i tak bardzo chcial. To jej powiedzialam, ze wyjscie maja jedno, moga sobie jeszcze chlopca adoptowac, to moze im przedluzy rod. Maz oczywiscie nic jej nie mowil, ze pragnie syna. Co do porodu to raczej bede miec cc, tak mowi moja gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Moja siostra to powiedziała że syna i tak nie będę miała no wiecie co chamstwo normalnie sama jej powiedziałam ona ma czworke dzieci i myślałam że się ucieszy a ona do drugiej naszej siostry zadzwoniła czy to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Moja teściowa to nie ma zachcianek co do płci nawet zresztą nigdy nie pyta jak się czuje jak dziecko czy ok. Ale w sumie jak ma mnie rentgenowac bez przerwy to lepiej żeby nie pytała Jak poronilam kiedyś dawno będzie już z 7 lat to powiedziała że będę miała jeszcze dzieci aż za dużo no to ja zaskoczylismy na dwójce koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Moje dziecko wazy 750g . Zawiozlam L 4 do pracy i bardzo sie zawiodlam, bo w tym roku w zwiazku z ciaza nie bylo dla mnie paczki na Swieta. Nieladnie, ale niech sobie prezez wsadzi w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
To chyba tym bardziej powinna być :-) cóż przeżyjesz a on niech się wypcha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Oj, moja tesciowa to szkoda slow, gdy bylam w pierwszej ciazy, to byla zla, twierdzila, ze to wpadka z glupoty, bo jej syn dziecka na pewno nie chcial.... zreszta jak kielusmy slub brac, to twierdzila, ze po co, ze nie takiej przyszlosci dla syna chciala. A jak mala sie yrodzila, to byla bardzo zaborcza, najchetniej by mi ja zabrala, rad i wtracania byli co nie miara... maz zawsze stoi po mojej stronie, wiec ok, zreszta ja nie jestem juz gowniara i potrafie tesciowa do pionu doprowadzic, bo ona taka juz jest, chce zyc naszym zyciem, chcialaby decydowac. Dlatego rzadko dzwonimy, jezdzimy tam raz na dwa miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
To i tak macie dobrze z pytaniami czy wpadka bo u mnie na widok z czwórką dzieci to będzie pewnie, że jakaś patologia☺ haha Do tego jeszcze młodo wyglądam także będziemy atrakcją ☺ śmiać mi się chce. Mnie jeszcze nikt nie pytał czy wpadka, ale mało osób wie. U mnie to jedynie teściowa może się obrazić że jeszcze nic nie wie bo tak lubi, ale nie przejmuje się tym. GośćAnia27lat Z tym synem to skąd może wiedzieć. Zobacz u mnie tyle dziewczyn i w końcu chłopczyk. Ja to znowu chciałam dziewczynki. Za każdym razem byłam pewna od początku, że dziewczynki i tak było. Tak samo teraz z chłopcem. Mnie to wkurza taka dyskryminacja dziewczynek już od malego z tym przedłużaniem rodu. Ja to mam szczęście z teściowa bo mąż nie odzywał się z nią. Przestali rozmawiać jak byliśmy razem parę miesięcy i nie odzywali się 8 lat! Gdyby nie ja to pewnie dalej nie rozmawialiby ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
A ogólnie ile macie lat? Ja gdy urodze będę mieć już 33. Moja kumpel jest w moim wieku i ma 4 dzieci. Najstarsze ma 7 lat a najmłodsze 2. Już jak miała dwójkę i brzuch ciazowy to wzbudzała sensacje. A dzieciaki planowane i chciane. Nie żadna patola. Znowu nie mogę zasnąć. Do tego mam zgage...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Urodze to będę miała 28 Chciałbym siostrze nosa utrzeć żeby się ten syn urodził dla niej na złość malpie :-) bo mi to wszystko jedno już we wtorek wieczorem dam wam znać jak po usg może i się zobaczy płeć Nie śpię bo maluszek się wieści jak szalony corka to śpi aż chrapie Moja bratowa chora ma półpasiec czy mogę się z nią widzieć?? będą święta byliśmy umówieni ale mówiła że 3 tygodnie musi być odseparowana od ludzi a ode mnie tym bardziej a miałam jej zrobić hybrydy Czy półpasiec to taka groźna choroba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
gośćAnia27lat - daj sobie spokój z widzeniem z bratową. Półpasiec co prawda najbardziej groźny jest w I trym. i może wpłynąć na rozwój malca ale nie należy do najbezpieczniejszych chorób. Nawet jeśli miałaś ospę to nie jesteś na niego odporna mimo że to ten sam szczep. Przykro mi słyszeć jak Cie siostra traktuje i Was wszystkie dziewczyny... Mój teść oczywiście skomentował wnuka-syna jako przedłużającego ród co mnie zdrażniło, ale wiem napewno, że tak oczekuje jakiekolowiek wnuka, że na dziewczynkę też się dobrze nastawiał. Z resztą nic do końca nie wiadomo może się jeszcze zmienić o! Ja jak urodzę 1-sze to 28, 2-ie planujemy po ok. 1,5 roku i na 3-cie też będę męża przekabacać a co ! Ale to 3-cie może z większą różnicą czasową... W ogóle tak na to patrze w świetle moich ostatnich wydarzeń i Ci teściowie to dziwna instytucja heh Co prawda teść wczoraj zadzwonił do męża jako 1-szy i sobie co nieco wytłumaczyli. Ja poprosiłam żeby rozegrali to między sobą, bo nie chce się denerwować. Jest niby ok, choć teściowa musiała skomentować zakup drogiego wózka, ale już mnie to wali za przeproszeniem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wolno Ci widzieć się z osobą chorą na pulpascca. Siostra zachorowała. Ogólnie łagodnie go przechodziła w ciąży. Była koło 30 tyg jak zachorowała. Nie mogła rodzić naturanie dziecko dostało od razu antybiotyk a pierwsze szczepienie mogli wykonać dopiero jak mała skończy 4 miesiące. Także na prawdę uważaj. Siostra rodziła teraz pod koniec czerwca także świeże informacje wam pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha dodam że zarówno ospe jak i polpascca już przechodziła. Pewnie dlatego miała łagodny przebieg Ale jak widzisz i tak się zarazila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćmakak A co im do tego, czy kupujecie dziecku drogie rzeczy czy nie, to są wasze pieniądze, wy więc decydujecie na co j wydajecie. U mnie teściowie się trochę czepiali co do ubranek, że za dużo ich kupuję i w ogóle, że wydaję pieniądze ich syna, co mnie najbardziej wkurzało. Sama pracowałam, dopóki nie odeszłam w ciąży na L4, więc miałam swoje pieniądze, choć uważam, że po ślubie wszystko jest wspólne, ale jak mi tak gadali to aż się we mnie gotowało. Na końcu języka miałam : " Tak, na ubranka to szkoda wydawać dla dziecka, ale na wódkę i papierosy dla teścia to niech całe wypłaty idą ! ". Oczywiście ugryzłam się w język i zaczęłam ich olewać. Oni zawsze będą się wtrącali, trzeba się tylko na to uodpornić i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
gośćAnia27lat absolutnie nie mozesz widziec się z bratową. I to ani Ty, ani nikt z twoich domowników. Jak byłam w 1 ciąży, to mój tata miał półpaśca, jego lekarz nie pozwolił mi na przyjazd prz ez półtora miesiąca, to był jakiś 5mieciąc ciązy. Bo trzeba było odczekać, czy np. mama albo babcia się nie zaraziły. Wirus osy wietrznej jest bardzo zaraźliwy, potrafi przenieść się z wiatrem (!) na kilkadziesiąt metrów. Dziewczyny, te teściowe to jakis osobny gatunek jest. Moi na szczęście bardzo pozytywnie zaweagowali, dowiedzieli się na początku czwartego miesiąca, jak juz byłam na zwolnieniu i trudno było utrzymac to w tajemnicy. Ale naprawdę się ucieszyli. potem teść był rozczarowany, że drugi chłopak, ale mu powiedziałam, że cała nadzieja na wnuczkę w jego córeczce (starej pannie), to się uciszył :) Za to moja mama jak jej powiedziałam wyleciała z tekstem "toście nabroili". Mam już 37 lat. Potem niby się ucieszyła, ale niesmak pozostał. A drugie dziecko mocno planowane, różnica wieku prawie 5 lat, bo ja dopiero się odważyłam po problemach z synkiem (rehabilitacje itp.) Za to bratu powiedziałam dopiero po wynikach amnio na początku 5mies. Widzieli wcześniej, ale powiedzialam, że nie chcę o tym rozmawiać, że czekam do 28.11. Ucieszyli się bardzo, bo wszystko dobrze. A ja w środę wieczorem wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem zapalenia wyrostka. Tak w skrócie, to bardzo mnie bolało po prawej stronie, nie chciałam ryzykować. Wtedy wielka akcja logistyczna, najpierw na szybko do synka ciocia, potem babcia. Ale przez ciązę nie mogą nawet na usg zobaczyć, badało mnie w sumie 4 lekarzy, diagnozę oparli na wynikach krwi w koncu. Decyzja: jak będzie gorzej, to mam przyjechac znowu. Czyli z d**y, że tak powiem. Takie siedzenie na bombie trochę.Do domu wróciłam po 4 rano, szkoda słów. Synek wstał po 6, więc był ciężki dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
U mnie też teściowa bombardowała "dobrymi radami"jak synek był malutki, od niektórych robiło sie słabo. Np. "nie pierz ubranek dziecka w niedzielę, bo będzie chorowało". Średniowiecze. Nie słuchałam zupełnie, ale niestety ona też nie słuchała mnie. Zawsze była mądrzejsza, ode mnie i całego świata, jak zajmowała się synkiem, gdy np. miałam lekarza. Wsypywała więcej miarek mleka, żeby było bardziej treściwe, co będzie dziecku żałować. Efekt wiadomy, płacz i ból brzuszka. Aleja byłam dość świadomą mamą po 30, miałam książki, internet, doświadczone koleżanki, ogólnie dostep do informacji. A ona miała ledwo ponad 20 lat, na małej wiosce, wtedy rady matki czy teściowej były jedynym źródłem wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
No jestem :-) cały dzień walczyłem z fuge w łazience mam jasna było ciężko ale parę podejść i poszło :-) bratowa pisała że kiepsko się dziś czuje z łóżka się nie zwlekla po świętach pojadę do nich ona mieszka z naszą tesciowa to niestety nikogo nie odwiedzę ale chociaż odpoczne :-) Madra stara sąsiadka mówi że mam brzuch na dziewczynke jak czarownice patrzą i czaruja siedzi w domu i mnie obserwuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaw35
A ja sie w koncu zmobilizowalam zeby sciagnac ze strychu ciuszki po corce. Po ponad 4 latach faktycznie czesc z nich mocno zzolkniete. Nastawilam pralke na bawelne 90 stopni i sama nie moglam uwierzyc . Ciuszki jak nowe. Zero zoltych plam czy zaciekow. Nie uzywalam zadnych wybielaczy oni odplamiaczy. Zwykly proszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Bałam się trochę włączyć na 90 bo myślałam że się skurcza sfatyguja czy coś w tym stylu ale następnym razem włączę na 90 tylko u mnie to aż 3 h się pierze pralka robi długie pauzy Moja mała nigdy nie bawiła się bobasami a teraz kiedy prasuje ubranka to dla misia chce i ma jedne do spania a jedne na codzień i zawsze rano przebiera misia z tej pizamki mamy bobasa ale woli misia cieszy mnie to bo nie lubiła lalek tylko kredki a teraz taka mała mamusia nawet ząbki dla misia umyla :-) i oczywiście miś śpi z nami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Straszne mam uczucie dretwienia nóg skurcze aż mi chodzą same spać się nie da jeszcze ten Maluch taki kręcony a w dzien to kurde śpi w najlepsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarowka94
Hej :) ja niedługo po porodzie skończę 23 lata. Moja tesciowa jak sie dowiedziala o ciąży to zapytala mnie "co nabroiliśmy". Powiedzialam jej, że moglibysmy nabroic, jakbysmy sąsiadowi pilką szybę stłukli. Wkurzyła mnie na maxa bo jej syn ma juz 27 lat na karku a nie 17. I też jak wiedźma jakimis wahadełkami wróżyła płeć, mało z dumy nie pękła jak sie córka potwierdziła. Nie toleruje jej bo na ślubie dala popis a pozniej sie wszystkiego wyparla. Do mojego meza caly czas mowi, ze serce na dloni by mi oddala, ale jest zaklamana. Własnie bylam ostatnio u klientki w domu i nie raczyla mnie poinformowac, ze jej mama ma polpaśca.....wysypało mnie po lewej stronie brzucha. Dzisiaj bylam u ginekologa i kazal pic wapno, jak nie zejdzie do poniedzialku to mam sie pokazac. Mam nadzieje, ze to tylko uczulenie, ale mam dwa takie skupiska swędzących krostek. Mała się rozpycha, cieżko mi zasnac, tak sie wierci. Jak uda mi sie zasnąć przed 1-2 w nocy to jest cud. Dzisiaj na usg ssała paluszek. One są takie drobniutkie na ekranie, nie moge sie doczekac, az ich dotkne ;) Zamówiłam dzis otulacz na allegro. Myślicie, ze warto sie bawic jeszcze w rożek? Życzę spokojnego weekendu. ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
Ja we wigilię będę miała 29 lat. Teraz są takie czasy, że ludzie chcą mieć jedno lub dwójkę dzieci. Dziwią się jak inni mogą chcieć więcej. Zazwyczaj patologiczne rodziny mają dużo dzieci i jaki stereotyp w Polsce zrobił się. GośćAnia27lat Nie zbliżaj się do bratowej. Ja już sama nie wiem jak to jest z zamrażaniem. Jak dzieci miały ospe to pytałam czy jeszcze zagrażają to on mówił, że póki strupki nie odpada to mogą zarazić. W internecie też różnie pisze. Szkoda ryzykować, a do tego choroba wychodzi do dwóch tygodni od zarażenia, więc nie wiadomo czy któryś z domowników też już nie zaraza. Teraz w ciazy mamy niższa odporność. Na te skurcze pisałam kiedyś kup sobie chlorek magnezu sześciowodny są takie kg opakowania znajdziesz na internecie biała plastikowa butelka z niebieska zakretka i mocz nogi w wodzie z tym magnesem w proszku. Na pewno pomoże bo mąż stosuje i paru znajomych. A przez stopy pobiera tyle ile jest potrzebne, nie można przedawkowac, więc w ciazy ci nie zaszkodzi. Z tabletek mało co się wchłania i jeszcze polykasz pełno substancji dodatkowych. Valentina Dobrze, że ugryzłas się w język z tą kasą na wódkę dla tescia bo niezła byłaby afera, a z drugiej strony chyba już nie smieliby dogadywac. To stare pokolenie żyje w innym świecie. Mam nadzieję, że my jako dziadki nie będziemy już takimi zrzedami. Ja rozumiem rodziców, że szaleją szczególnie przy pierwszym dziecku. Każdy chce dać maluchowi co najlepsze. Ja po tylu dzieciach nie mam już aż takiej potrzeby☺ Jeszcze co do teściów to wydaje się, że trzeba reagować na spokojnie bo inaczej nigdy nie przestaną. Jeszcze będą z siebie zadowoleni, że pomagają swoimi złotymi radami. Moja teściowa nie tyle, że się wtrąca do dzieci, ale wszystko musi wiedzieć. Ona nie raz lepeij zorientowana co mój mąż będzie robił, gdzie wyjeżdża itp niż ja. Najbardziej rozwala mnie , że nudzi się czyta jakieś artykuły głupie i potem mi podsyła. Zazwyczaj, że coś jest szkodliwe bo jednej osobie coś się stało. Same negatywne artykuły. Mama_last_minute Jakby mi teściowa wsypywala za dużo mleka lub podobne rzeczy to nie wiem co bym zrobiła jej. Głupie pouczenia to jedno, ale to już szkodzenie dziecku. Ciężarówka94 Ja miałam rożek tylko przy pierwszym dziecku. U mnie przydał się jedynie jak ktoś przyszedł w odwiedziny, a bal się dziecko samo wziąść na ręce. Tylko wtedy to był styczeń, zima. Raczej rożek robił jako taki kocyk jak kładąc dziecko na łóżko. Jeśli będziesz miała taką potrzebę, żeby zawinąć malucha to możesz sobie zrobić rożek z kocyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
Ciężarówka 94, a ta wysypka boli? Jeżeli t naprawdę półpasiec, to powinnaś dostać mimo wszystko jakieś leki od internisty, bo pierwsze dni leczenia sa kluczowe w przebiegu choroby. A babę bym udusiła, trzeba nie miec mózgu. Oj moja tesciowa też jest wścibska. Jak przyjeżdża do wnuka, to ja często jadę sobie po zakupy. Potrafi mi normalnie do siatek zajrzeć. A jamam frajdę. Pyta mnie: co tam masz? "Zakupy". Bierze siatkę do ręki, to jej mówię, ze dziękuję, ale rozpakuje sobie. A jak sie dowie, że gdzies wychodzimy, albo byliśmy, to też ją skręca z ciekawości. A gdzie, a zkim. "Z naszymi znajomymi. Nie znasz" :) Gdyby mogła, byłaby prześcieradłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Widze, ze wiekszosc tesciowych tak ma. Jak mojej teraz powiedzialam, ze bedzie coreczka, to az cisza w tel nastala, a ja do niej wypalilam-co, zatkalo? Moja pierwsza corke tesciowa najchetniej zabralaby mi, byla strasnie natarczywa z radami. Cos przed porodem zadzwonila i powiedziala, ze musze z noworodkiem na miesiac do niej przyjechac, bo na pewno nie dam sobie rady. Moj maz mial zostac u nas, mial sie wysypiac do pracy i tylko w weekendy przyjezdzac nas odwiedzac, tesciowa wtedy dawalaby mu walowke na caly nastepny tydzien... Najlepsze, ze siostra meza mieszka w tym samym domu, juz 3 dziecko im pociska, ile tylko wlezie, tesciowa czasem mezowi sie zali o to. Ale corce nie powie nic, jeszcze ja przeprasza za wszystko. A moje dziecko by najchetniej zabrala, nie stosowala sie nigdy do moich metod. Ale ponoc corka to corka, a synowa wiadomo, obca i konkurencja. Do tej pory moja tesciowa chcialaby zyc naszym zyciem, czesto od znajomych dowiaduje sie takich bzdur, ze szok, tesciowa w rozmowach wypowiada sie o nas, tworzy jakies swoje teorie, ze niby ja czy maz cos powiedzielismy a to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×