Baba,karmiąca piersią w restauracji i została wyproszona,dała sprawę do Sądu!

Każda kobieta ma prawo nakarmić swoje dziecko w miejscu publicznym, ma obowiązek jednak zadbać o to by po przystawieniu dziecka być okrytą. Reszta społeczeństwa ma nie utrudniać życia matce karmiącej i nie gapić się tylko zająć się swoimi sprawami. Karmiłam kiedyś piersią na Rynku krakowskim siedząc spokojnie na ławce , miałam na sobie tą pelerynkę do karmienia i nie było widać ani mnie ani głowy i ramion dziecka, byłam zakryta. Przysiadł się starszy pan z żoną, i zapytał czy nie przyduszam w taki upał dziecka, na co odpowiedziałam że dziecko jest w tym momencie karmione a on skrzywił się tak jakby rozmową przerwał mi w robieniu kupy w toalecie i zapytał czy my młodzi nie możemy takich rzeczy robić w domu. Spodziewałam się takiej reakcji więc zapytałam się go czy nie ma innych interesujących rzeczy wokół i że mogę mu polecić galerię obrazów , bardzo ciekawą zresztą . Facet poczuł jakbym go strzeliła w pysk i dobrze :).

Kelner nie miał prawa wyprosić karmiącej piersią bądź chcącej nakarmić niemowle jeżeli w restauracji nie było czytelnej informacji o tym że lokal nie jest przyjazny matkom karmiącym. Niemowlęta które są karmione wyłącznie mlekiem (do 6 miesiąca zycia) muszą być nakarmione w razie potrzeby i nikt nie ma prawa takiej matki wyprosić z lokalu. Matka karmiąca powinna zakryć się tak by z karmienie było czynnością intymną , tylko między nią a dzieckiem. Z lokalu wyprasza się osoby nietrzeźwe, agresywnie zachowujące się lub takie które obrażają osoby drugie lub zagrażają ich zdrowiu lub życiu albo polityce firmy. Niemowle karmione piersią w restauracji ma prawo zostać nakarmione bo jest to podstawowe działanie która wymusza natura ludzkiego organizmu. Dorośli używają sztućców , niemowle piersi by się posilić. Dorośli mogą jadać u siebie w domu jak i w restauracjach, takie samo prawo do tego mają niemowlęta.

13:24 współczuję takiego popiertolonego debila, a nie męża. Dla ciebie to normalne, ze on się ciebie brzydzi? Pewnie juz ma lalę na boku u, której w cyckach nie ma produkcji

Już wolę widok półzakrytego cycka z niemowlakiem od zamaskowanych tapetą paskudnych gęb kobiet i ich tłustych włosów albo brudnych paznokci pomalowanych niezdarnie lakierem który już schodzi. Sorry ale ja mam takie obrzydzenia.

Tyle zamieszania z powodu głupiego karmienia piersią. Mnie to nie oburza, jak chcą niech karmią w miejscach publicznych. Sama tego nie robię ale nie mam bólu dupy jak ktoś inny to robi.

Szum taki jakby to dziecko zrobiło kupę w restauracji i matka chciała je przewinąć przy stole . Ten kraj schodzi na psy a wy go za sobą pociągacie.

Mnie obrzydza lala w mini po samą cipkę , tleniowe włosy i smoła na rzęsach podczas gdy tipsy wyciągają termos z ciepłą wodą i w osobym pojemniku sztuczne mleko i podaje to mleko niemowlęciu drapiąc je plastikowymi paznokciami po policzku :D U takiej piersi są martwe , tam nie ma produkcji, może jest silikon albo nieudaczne puste kanaliki mleczne które już uschły .

Właściciel lokalu może wygrać proces jeżeli wywiesił tabliczkę w restauracji gdzie widnieje napis " Lokal jest wyposażony w osobne pomieszczenie do karmienia piersią do którego serdecznie zapraszamy mami i ich maluchy " . Pomieszczenie takie nie może być ulokowane tuż za drzwiami toalety lub tuż przy niej a przynajmniej powinno być oddgrodzone ścianką . Jeżeli lokal nie posiada takiego pomieszczenia i nie życzy sobie matek karmiących w lokalu, musi wywiesić czytelną informację na ten temat inaczej nie wolno wypraszać gościa restauracji tylko dlatego że chciał nakarmić niemowle.

Nieprofesjonalne podejście kelnera, taka restauracja che mieć opinię dobrego lokalu? Dba o każdego klienta czy też boi się że ktoś krzywo popatrzy ? Gdyby mnie kelner wyprosił w takiej sytuacji to powiedziałabym że wyjdę ale skoro jestem wypraszana to nie poczuwam się do zapłacenia rachunku , jeżeli zaproponowałby mi nakarmić dziecko w toalecie to zaproponowałabym mu zjeść na przerwie posiłek przy dźwiękach czyjegoś pierdzenia i spłuczki toaletowej. Nie jestem matką ale myślę że nawet teraz nie zajrzałabym do takiej restauracji bo zrobiła na mnie chamskie wrażenie.

A ja z checia tam pojde zjesc bo wiem ze nie ma ryzyka iz spotkam tam dojne roszczeniowe krowy z papka zamiast mozgu

absolutnie nie zgadzam się na karmienie w publicznym miejscu, na sam widok wywalonego cyca zwymiotowałabym to co zjadłam. Kelner miał rację, niech babsko otworzy sobie restaurację dla matek karmiących. To, że nas natura tak stworzyła, to może natura też nas stworzyła nago i ja teraz obok tej baby z wywalony cycem usiądę nago, no bo przecież tak byłam stworzona.

Jestem ciekawa jaki będzie wyrok :D :D :D

Mnie obrzydzaja geje i lesbijki:) ich tez powinni wypraszac z lokali i kazac chowac sie na ulicy

PRECZ Z WYWALONYMI CYCAMI W MIEJSCU PUBLICZNYM

gada zdrów a i tak będą karmić czy jednej z drugą sie to podoba czy nie ale zawsze będziecie mogły wylać żale na kafe ;D

Jesli geje zaczna sie lizac przy stoliku to tak , Nikt nie sugeruje tutaj aby wypraszac z lokalu matke z niemowlakiem

Karmiące cycem na ulice!!! Precz z pedałami!

Nie rozumiem tej kobiety. Jestem mamą i nigdy nie karmiłam w ten sposób córki. Niestety ale jak poprzedniczki pisały - jak się ma dziecko to na wakacje jeździ sie dla dziecka a nie siebie. Mogli wybrać restauracje gdzie jest pomieszczenie dla matki z dzieckiem. W galeriach też ono jest a baby jak na złość z cyckiem na wierzchu łażą :-/ prawo powinno to troszkę skorygować. Albo zakaz publicznego karmienia (typu przy stole w restauracji) lub wprowadzenia przymusowego pomieszczenia dla matki z dzieckiem w każdej restauracji. PS - kiedyś karmiłam w toalecie jak dziecko bardzo płakało i korona z głowy ani mi ani dziecku nie spadła! Zamykasz sedes, siadasz i karmisz. Zarazki? A wiesz ile masz jej na upoconej piersi jeśli jej nie przemyjesz przed karmieniem ? :-)

O fu, poprzedniczko, ty chyba z higieną masz mocno na bakier. To już przedszkolak wie że do ubikacji nie wchodzi się z kromką, jedzeniem a ty uważasz że karmienie piersią w kibelku jest fair? Co jeszcze będzie fair żeby tylko dobić karmiące? To uwładczające godności musieć karmić w zaduchach z kału który ktoś wcześniej z siebie wydusił. Są ludzie i ludzie, dla jednych niepojętym będzie to co dla innych jest normą. Ja bym w ubikacji nie karmiła jak wyrzutek. Uważam że w restauracji można karmić piersią, należy jedynie zadbać o intymność, o to by nic nie odsłaniać a jak ktoś będzie patrzył nieustannie to znaczy że mu się to podoba .

Inne bakterie są na skórze ludzkiej (do tych niemowle już przywykło) a inne na klamkach ubikacji (bakterie e.coli , pałeczka zapalenia płuc, chlamydia, rzeżączka, grzyby). Trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby tego nie wiedzieć i nie umieć rozróżnić. To co czujecie jako smród kupy to tak naprawdę mikro cząsteczki tego kału które unoszą się w powietrzu w postaci wypuszczonych gazów i człowiek to połyka oddychając, czy moje dziecku musi być zmuszone by wąchać czyjeś smrody będąc karmionym?

Ubikacje są dla osób nie sikających do pieluch, osób które potrafią same usiąść i oddać mocz czy kał, to nie jest miejsce dla niemowląt , tym bardziej w trakcie posiłku! W ubikacji się wypróżnia a nie posila. Tam jest niezdrowe powietrze i pełno zarazków . Jak komuś obojętne i nie przeszkadza to jego sprawa i dziecko.

Niech dołożą następne 500+, to w knajpach będzie siedziała tylko hołota, której się nie chce obiadu w domu ugotować. Zamiast zjeść spokojnie obiad, to będe słuchał rozwydrzone bachory i oglądał wywalone na stół wymiona. Bleee.

Sam też byłeś bachorem i dalej nim jesteś, sądząc po twoim wpisie myślę, że nie masz dzieci, wychodzi z ciebie gówniarz

Nie mam ochoty oglądać twojej ohydnej gęby ćwoku, twoja mama źle cię wychowała, brzydzę się tobą