Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka wypala ogromne ilośc***apierosów.

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, ja jestem osobą niepalącą ale mój mąż pali, jednak wydaje mi się w normalnych ilościach (paczkę ma na 1-2 dni), córce, jak skończyła 18 lat pozwoliliśmy palić w domu, ponieważ mąż uważał że to lepsze jak ma się chować po krzakach. Na początku było ok, jednak zauważyłam, że córka od jakiegoś czasu wypala ogromne ilośc***apierosów. Praktycznie cały czas widzę ją z papierosem, w pokoju non stop zadymione, zauważyłam też, że budzi się w nocy, żeby zapalić papierosa. Tłumaczyłam jej, że przesadza, niech ograniczy, że ojciec pali ale w normalnych ilościach, jednak to nic nie daje. Od znajomych dowiedziałam się, że córka która aktualnie studiuje, potrafi wyjść z wykładu aby zapalić i czasami potrafi zrobić tak nie jeden raz. Jestem przerażona, czy ma ktoś taki problem ze swoimi dzieckiem? Dzieci znajomych też palą, ale w rozsądnych ilościach. Ostatnio byliśmy nad jeziorem, córka non stop z papierosem, nawet ludzie obok zwrócili mi uwagę, że wiecznie dym na nich leci, że rozumieją palenie ale bez przesady. Jestem bezradna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co mnie to obchodzi ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo, czy to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech jara zioło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dostanie astmy to przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:19 albo raka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróciłam się do Was o pomoc jako matka, w końcu na wiele tematów, problemów tutaj doradzaliście, jednak na razie poziom komentarzy mnie trochę rozczarował. Czy są tutaj matki dorosłych dzieci które palą? Doradźcie proszę, co byście w takiej sytuacji zrobili. Dodam jeszcze, że córka od jakiegoś czasu sama kupuje tytoń i skręca, mąż mówi, że takie papierosy są bardziej szkodliwe, że kiedyś wziął od niej to to strasznie mocne było. Co do komentarzy o astmie i raku, tego się właśnie boję, stąd moja prośba do Was o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jakiej rady się spodziewasz? Pozwoliliście palić córce w domu więc sali, nie podaliscie ilości wypalanych papierosów☺ A tak serio to ona sama musi zrozumieć, kup jej tabletki na rzucenie palenia? Przekonaj męża żeby razem z córką rzucili może to będzie najlepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, wiele dzieci znajomych też pali w domu, jednak normalne ilości. Mój mąż się ze mnie śmieje i mówi że przesadzam, że jest młoda, że jej to minie, a poza tym pali tyle ile musi. Co to znaczy musi? Owszem, ja nie jestem palaczką, nigdy nie byłam, to tego nie rozumiem. Wczoraj porozmawiałam z córką, zaproponowałam, że kupię jej ten reklamowany desmoxan, jednak ona nie chce, mówi, że wszyscy znajomi palą i nie wyobraża sobie że ona by nagle miała nie palić, a co do ilości to trudno, zakończyła rozmowę i po chwili znów zobaczyłam że pali. Nie liczyłam ile pali, nie kontroluję jej aż tak, nie przesiaduję z nią 24h, jednak pewne obserwacje miałam, kiedy byliśmy nad jeziorem, to córka praktycznie paliła jeden po drugim, duży słoik który służył za popielniczkę na koniec dnia był ponad połowę wypełniony a woda w nim była wręcz czarna. Jestem przerażona. Widzę z jednej strony że ją to męczy tylko ona się do tego nie przyznaje, z drugiej strony jest dorosła, ale jako matka, ciężko mi na to patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Ciebie i córkę doskonale☺ sama długo paliłam. Miałam tak że jak nie palę to nie ale jak już coś mnie wyprowadziło z równowagi to z fajka się nie rozstawałam. Bardzo kaszlałam po papierosach.Mam dziecko i nigdy nie pozwoliłaby jej palić. Dla mnie Twoje wytłumaczenie że wiele dzieci znajomych palito Jest wręcz żenujące! To jest twoje dziecko i swoim dzieckiem się powinnaś interesować a nie obcymi! O swoje dbać! A jak padnie akurat na Twoje dziecko i dostanie raka ? Astmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, papierosy to jest legalna używka, mąż pali od dawna, moi rodzice także, więc ogólnie do papierosów jestem nauczona ale nie chwalę tego oczywiście. Jakby córka nie paliła w ogóle było by super, ale już zaakceptowałam to że pali, martwią mnie tylko te ilości wypalanych papierosów. Widzę, że córce pożółkły palce, paznokcie maluje ale to też widać. Ja już jestem w stanie zaakceptować to że pali, jednak obawiam się, że uzależnienie jest na tyle silne, że z samym zredukowaniem będzie bardzo ciężko. Przecież nie może życie toczyć się tylko wokół jednego - papierosa, to jest w mojej ocenie nienormalne. Teraz sobie przypominam, że jak byliśmy na ślubie u rodziny w kościele, to córka na kazaniu wyszła niby do toalety, teraz się domyślam, że pewnie na papierosa. Skoro Pani paliła, proszę mi powiedzieć, czy rzeczywiście te skręcane papierosy z tytoniu są rzeczywiście bardziej szkodliwe od zwykłych kupionych w kiosku? Ja tylko zauważyłam, że ten dym inaczej śmierdzi, jest taki gryzący, oczy łzawią. Dziękuje, że pomimo "głupich komentarzy" odpisują też ludzie, którzy chcą mi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie sa glupie komentarze.znam wiele ludzi ktorzy palili po dwie trzy paczki papierosow.zadne tluamaczenia,prośby nie skutkowaly.dopiero jak przyszlo choróbsko to rzucali sami.córka jest dorosla i chyba ma świadomość szkodliwosci tytoniu.to trzeba uświadamiac o tym od dziecka.ale rozmawiaj i nakłaniaj ja chociażby na ograniczanie tego paskudztwa.myśle ze sama musi do tego dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za patologia jak można jarac w domu musi tam śmierdzieć jak na melinie ja pale mąż pali ale nie wyobrażam sobie tego w domu chyba ze to jakaś melina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez pale w domu i nie smierdzi.dom tez trzeba pozadnie wietrzyc..a nie gadac o patologi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też palę, od lat, ale staram się sama kontrolować ilość wypalanych papierosów. Rzucałam palenie na ciąże, karmienie i nigdy nie paliłam przy dzieciach. Nie palę też w pracy ani po drodze, generalnie nigdy w miejscach publicznych. Kiedy mam stresujące sytuacje palę dużo, wtedy sama się odcinam od papierosów, rzucam na miesiąc-dwa. Lubię palić i chociaż wiem, że to mi szkodzi, nie potrafię zrezygnować całkowicie. Ostatnio czytałam, że bardziej szkodzi czas palenia niż ilość...trudno powiedzieć. Chciałabym móc zapalić raz na dzień, od okazji do okazji, ale to trudne, nie da się tak. Myślę, że Twoja córka już wpadła w nałóg i nikotyny i odruchu palenia. Porozmawiaj z nią, jednak powinna zacząć się kontrolować. Powiedz o żółtych paznokciach, szarej cerze, o smrodzie, żółtych zębach. Podejrzewam, że na razie nic to nie da, ale warto rozmawiać. U mnie na studiach też wszyscy palili, dużo, to taki wiek kiedy się "wszystko testuje". Też słyszałam, że skręcane są dużo bardziej szkodliwe... Jeszcze zastanawiam się skąd ma pieniądze na fajki. Nie wiem jak tytoń, ale ja płacę za paczkę 14,70 i nie wyobrażam sobie palić po 2 paczki dziennie, nawet ze względów finansowych... Może tu jest jakiś punkt zaczepienia, nie dawajcie jej kasy na papierosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety muszę cię zmartwić, ale jeśli rzeczywiście tak to wygląda jak opisałaś to uzależnienie córki jest już na tyle silne, że wydaje mi się, że żadne desmoxany ani inne leki nie pomogą. Najlepiej byś musiała zgłosić się z córką do lekarza który przepisze jakąś skuteczną terapię odwykową, tylko to musi ona chcieć, na siłę jej nie zaciągniesz. Jednak drugi raz cię zmartwię, ja jestem przykładem że żadne te terapie nie są do końca skuteczne. Ja już mimo kilku prób rzucenia palenia, zawsze wracałam i nadal palę. Nawet desmoxan mi nie pomógł, nie paliłam 2 tygodnie, jednak nie wytrzymałam. Jestem zła na siebie, ale nic na to nie poradzę, nie potrafię żyć bez papierosów i obawiam się, że twoja córka może mieć już ten sam problem. Ja też bardzo dużo palę, po każdej próbie rzucenia co raz więcej, już się z tym pogodziłam. Nie pamiętam kiedy byłam w kinie, bo nie wytrzymam tyle bez nikotyny. Tak jak twoja córka, potrafię wyjść z kościoła bo muszę, choć staram się te godzinkę jakoś wytrzymać. Niestety doskonale ją rozumiem i powiem szczerze, że przy tak silnym uzależnieniu jak nasze, szanse na jakąś poprawę są znikome.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Basia, autorka postu, bo zauważyłam, iż nie ma rozróżnienia w podpisie gość i nie wiadomo kto jest autorem a kto odpowiada. Niestety, bardzo zmartwił mnie ostatni komentarz, ponieważ widać że chyba z taką sytuacją mamy do czynienia. Co do pieniędzy na papierosy, córka pracuje i jest niezależna finansowo więc nie mnie to oceniać, na co pieniądze swoje wydaje. Jednak przeprowadziliśmy z mężem (o dziwo też zabrał głos) z córką poważną rozmowę. Miała nam policzyć mniej więcej ile papierosów dziennie wypala, abyśmy mieli tutaj jakieś rozeznanie. Niedzielny obiad dobił mnie i męża, gdyż córka przed obiadem paliła na balkonie, po zjedzeniu zupy znowu poszła zapalić i po drugim daniu także. Podczas rozmowy przyznała się, że jednak chciała by ograniczyć ale nie umie sobie z tym poradzić. Wczoraj był dzień liczenia i wyszło 58 papierosów własnej roboty. To są praktycznie 3 paczki, tak dłużej być nie może. Ktoś już tu pisał że miał znajomych wypalających takie ilości, dla mnie to jest nie do zaakceptowania. Córka powiedziała że wpierw spróbuje sama ograniczyć, jednak nie jestem pewna czy da radę, objawy odstawienia które opisała są straszne i przyznam się szczerze że głupio mi bo nie wiedziałam że moja córka się tak uzależniła. Opisała następujące objawy: po ok 10min od ostatniego papierosa czuje to ssanie w żołądku które potem przeradza się w ból tego żołądka, dreszcze, wykręcanie ciała, czasem drgawki w późniejszej fazie. Czy takie objawy są normalne? Moim zdaniem trzeba muszę iść z córką jak najszybciej do jakiegoś specjalisty, bo takie objawy znałam do tej pory z narkomanii albo alkoholizmu, a jak czytałam,delirium tremens jest np. niebezpieczne dla zdrowia, dlatego na razie niech pali, ale co z tym zrobić ? Basia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup jej Desmoxan,mnie pomógł. Teraz nie potrzebuje papierosów, jestem wolna od nałogu.życzę tego Twojej córce, jest młoda niech nie niszczy sobie zdrowia. To było 60zl.najlepiej wydane w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś idę do apteki kupić ten lek, jednak jedna osoba tutaj pisała że jej nie pomógł, mam jednak nadzieje że w tym przypadku pomoże. Martwią mnie te objawy odstawienne, tak się to chyba nazywa, czy ten lek minimalizuje/likwiduje te objawy? To co córka odpisała, to te objawy są straszne, ja naprawdę nigdy nie sądziłam że coś takiego może być, ale nie jestem palaczem i tego nie znam. Mąż mówi że go też dławi itd. ale o żadnym wykręcaniu ciała czy silnych bólach nie ma mowy. Przyjął znowu stronę córki, ma do mnie pretensje, że zaczęłam tę walkę i że jak ma takie objawy to rzucenie grozi zapaścią i że zrobię więcej szkody niż pożytku. Wczoraj nie zauważyłam jakiejś poprawy w przypadku córki, nadal nadymione, nawet do wanny poszła z popielniczką. Po rozmowie powiedziała że się stara, ale to nie jest takie proste, że zapala już jak musi. Dziękuje wam za wszystkie odpowiedzi. Basia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj jacek36 pale od dziecka 25. Lat teraz po 60 papierosów dziennie nie jestem w stanie godziny wytrzymać bez papierosa głód nikotyny jest straszny rozumiem twoją córkę ale jesteśmy bezradni wobec papierosa.co słychać u córki pali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×