Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mother in law house

Uciażliwa opieka nad wybredna matka faceta

Polecane posty

Gość gość
16.21. Czy ktos napisal o smietniku?? Nikt. To czego się prujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:07 mówiłam ci cipkooo że za mądra jestem ,a mój miś jest moim od 10 lat,on się opiekuje swoja a ja będę się opiekować swoją,autorka nie może odejść kiedy chce bo się boi wszystkiego ,a nie odejście chodzi a o normalne załatwienie tej sprawy,jak widać siostra żeruje na niej ,i zabiera jej to co jej się należy :-) i nie strasz nie strasz bo się zesrasz :-) swoja droga kocham samotność nudziaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze cipoo powiem ci ze w odróżnieniu od ciebie nie jestem interesowna,bo wiem co to milosc ,a milosc to nie zniewolenie i ucisk a poczucie szczęścia ,wszyscy się boja wszystkiego boja się zyc jak chcą, boja się walczyc o swoje ,bo wiedza ze inni tez kochają interesownie ,i to wasza tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do tej cipyyy nazywam tak tutaj kazda która mnie zaatakuje bo wy inaczej nie rozumiecie,macie ptasie mozgi ograniczone tylko do siebie samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto ci...pą pracuję ten ci..pą myśli i ci..py używa w rozmowie Swoją drogą to nie wiem jaki musi być prymitywny twój misio że może siedzieć z taką głupią ci...pą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystkie twoje mądrości? to mało,tutaj jest konkretny temat kretynko ,wysil się bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądrości ciippo używam w miejscach gdzie przebywają ludzie na poziomie,tutaj niestety musiałam się siła rzeczy zniżyć do twojego,byś poczuła się swojsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci musza sie opiekowac rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierdolisz dalej te bzdury ,to ty bylas za tym by autorka zrezygnowala calkiem z siebie na rzecz nawet nie teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i gdzie siostra się bawi w weekendy a ona wbrew sobie przy matce partnera nawet nie męża w każdą sobotę? o tym mów bo babskie przepychanki i pusty słowotok to strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta , co pisała wczoraj o 21 kilka wpisów, niech opuści temat, bo miele na pusto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mother in law house
Oni sa Anglikami,ja oczywiscie Polka. Sprawa zaczyna sie klarowac-raczej bedzie rozstanie.:-O Probowalam dzis z nim porozmawiac na temat tej uciazliwej opieki. W sumie to sam zaczal temat,bo rozmawial z siostra przez telefon i siostra sie skarzyla,ze matka wybrzydzala z obiadem(zadna nowosc!).Powiedzialam mu szczerze,ze to jest niedorzeczne,zeby tak grymasic i na jego miejscu ugotowalbym co jest w domu i wsio-nie podoba sie to nie jesc.Tak robila moja mama-zawsze byl obiad a jak nie pasowal to byly skladniki aby cos sobie przyrzadzic.On jak zwykle zaczal bronic matki,ze ma prawie 80-tke i ma prawo krecic nosem.Ja na to,ze to nie jest normalne pod zadnym pozorem,po prostu nie jest,czasami mozna pogrymasic ale nie codziennie. Wieczorem powiedzial mi,ze nie jestem dobra osoba...oh well...z nim nie wygram,zadne argumenty do niego nie trafiaja,mama jest swieta.Z jednej strony bardzo mi sie podoba to,ze tak ja szanuje ale z drugiej przez to wszystko zrujnowal nasz zwiazek. Dodam,ze spotkalam dzisiaj znajomego,jego matka choruje na Alzhaimera i musial wynajac opiekunke dochodzaca-1100 funtow tygodniowo!!!Nie pytalam o cene,sam mi powiedzial.Czyli mniej wiecej tyle kosztuje profesjonalna pomoc... Na ten weekend planuje powiedziec mu,ze mam wyjscie ze znajomymi,"odwale sie" i pojde przenocowac do kolezanki.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz to Twój wybór ,to Ty wiesz co dla Ciebie najlepsze,jak dla mnie jesteś za mało asertywna bo dlaczego masz robić koło jego matki w każdy weekend ,życie za karę czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , moja była teściowa ma 80 lat i jest to złota kobieta, porusza się o własnych silach, sama robi sobie posiłki , jej córka robi jej zakupy ,choć ona sama tez chodzi czasami na zakupy. Czasami przychodzi do mnie do domu i je to co ugotuje. Wszystko zależy od charakteru człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wątpliwości czy to na miejscu obciążyć żonkę taką opieką ,tzn nie mam wątpliwości ale obciążyć tym nieżonę tylko partnerkę dwuletnią to chamstwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mother in law house
Moja babcia jest w wieku matki faceta i to tez taka zlota kobieta-zyczliwa dla kazdego i nieuciazliwa pod zadnym wzgledem.A z jedzeniem to juz zadnego problemu nie ma bo zje wszystko co jest.Ja mam w ogole normalna,zrowa rodzine i w zwiazku z tym dobry punkt odniesienia i jak widze co sie dzieje w rodzinie faceta to mi sie "scyzoryk otwiera."Nie wiem czy to sa te roznice kulturowe czy sposob wychowania ale wiele rzeczy mnie wkurza.Partner jest poznym dzieckiem,mama urodzila go po 40-tce a siostra jest o wiele starsza,ma ponad 50 lat i ona cale zycie mieszkala z mamusia(przez co placila grosze na utrzymanie),od kilkunastu lat mieszka z nimi jej facet.A moj cale dorosle zycie utrzymywal sie sam a teraz mu przyszlo jeszcze siostrze placic jak nie pojdzie do swojej drugiej,nielegalnej pracy,ktorej tak naprawde nie potrzebuje!Dla mnie to niepojete,oni placa drobna sume za utrzymanie a my z facetem potrzemujemy na sam czynsz i rachunki 1700 f miesiecznie nie mowiac o zyciu...ale czuje,ze jemu tego nie przetlumacze,nie wygram z wiatrakami,to jego rodzina.Gdy probuje cos sugerowac to wychodze na czarna owce.Ostatnio powiedzial,ze bedzie musial czasami po pracy w tygodniu jezdzic do mamy aby siostra tez miala "chwile dla siebie".Odpowiedzialam zlosliwe,ze moze juz czas sie do mamy wprowadzic na stale i oszczedzic przynajmniej na czynszu...:-P Zastanawia mnie,abstrahujac od mojej sytuacji jak Wy postrzegacie opieke nad rodzicami partnerow,nad tesciami?Czy uwazacie,ze ona jest obowiazkowa/dobrowolna?W jakim zakresie bylibyscie w stanie pomoc,poswiecic swoj czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ostatnim zdaniu widac ze to prowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mother in law house
Zadne prowo! Sorry ale mam ciekawsze rzeczy do robienia niz pisanie bzdur w internecie.Ipisalam swoj prawdziwy problem,w innym przypadku nawet nie tracilabym czasu na pisanie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne wyjście to zakończyć ten związek. Ja byłam kilka lat z chłopakiem, którego matka też urodziła koło 40tki i była to chora relacja. Dlatego od takich chorych ludzi lepiej trzymać się z daleka. Nasz związek wyglądał jak trójkąt miłosny: ja, synalek i jego mamusia. Jak się z tego szamba uwolniłam to wreszcie odżyłam,koszmar się skończył. U Ciebie też skończy się koszmar jak zakończysz ten związek. I nie ma czego żałować, to nie jest miłość. On najbardziej na świecie kocha matkę, nie Ciebie. A co do opieki nad rodzicami to oczywiście, na starość trzeba się nimi opiekować. Ale u Was to jest już chora miłość a nie opieka. Nie może być tak, że matka jest ważniejsza od partnerki. Szczególnie że z tego co piszesz to ta mamusia wcale taka ciężko chora nie jest skoro drze ryja jak jej obiadek nie smakuje. W każdym razie ja bym się ewakuowała. Byłam już w takim związku, gdzie mamusia grała pierwsze skrzypce i wiem, że już nigdy więcej takiego syfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mother in law house
Dla mnie to pierwszy taki przypadek gdzie nalezy sie kims opiekowac.Ja jestem wczesnym dzieckiem,tak samo moi rodzice dla dziadkow.Dziadkowie sa samodzielni,zaradni,juz zaczynaja sie dolegliwosci zdrowotne ale nie trzeba sie jeszcze nimi opiekowac.Moi todzice moga ale wcale nie musza w weekend jechac do rodzicow/tesciow a ja 30-latka ani dziecie nie mam ani tak jak piszecie zadnych zobowiazan(poza praca) a taka urobiona,zalatana.Przeciez samo to pakowanie torby,dojazd/dojscie do jego matki to juz jest meczace.Najgorsze to to,ze mam poczucie bycia niedobra,nietroskliwa,samolubna osoba-co zreszta powiedzial moj facet o mnie.Te negatywne mysli o mnie samej sa najgorsze.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ten palant cie wyzywa od samolubnych to od razu widac ze to jakis idiota, ktory toba manipuluje i cie nie szanuje. No i dobrze zacznij w koncu myslec o sobie i zakoncz ten zwiazek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,ze sa rozne modele zwiazkow,zycia. Ja np.nie moge zrozumiec jak bezdzietne dziewczyny wiaza sie z dzieciatymi i kazdy weekend musza spedzac z cudzymi dziecmi,poswiecajac czesto jeszcze swoje pieniadze.Albo jak faceci zamieszkuja z kobietami i ich dziecmi i sa wciagnieci w codzienna opieke nad czyims potomstwem a pozniej jeszcze im w twarz wykrzycza zeby spierdalali bo nie sa ich ojcami.Znam takie pary i tak to naprawde nie moglabym zyc.Tutaj jest kwestia podstawowa czyli matka.Nie usprawiedliwiam mojego faceta bo wiem,ze ta sytuacja nie jest notmalna i on za duzo ide mnie wymaga.Ta cala sytuacja wplyneka negatywnie na nasz zwiazek,od dawna nie ma pomiedzy nami bliskosci czy seksu.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mother in law house
Sorry zapomnialam sie podpisac w poscie powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ile twój partner ma właściwie lat? po po wieku mamusi to raczej już do młodych nie należy? a ty ile masz lat że załapałaś się na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a ty z tą bliskością i seksem:) nie rozumiem,śpicie w róznych mieszkaniach albo z jego mamą w tym samym łóżku.Opowiadasz pierdoły że głowa boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisala wyzej ze jego matka ma 80 lat i urodzila go po 40tce, czyli on musi miec przed 40tką. ja tez nie rozumiem ludzi ktorzy są bezdzietni a wiążą sie z dzieciatymi i wychowują czyjes dzieci... a ty z kolei związalas sie z bezdzietnym co prawda ale maminsynkiem... jak nie urok to s\raczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiem tak,nigdy bym nie oczekiwała ze mój chłop zajmie się moją mamą,od tego jest rodzone dziecko,drobna pomoc tak ale nie w takim wymiarze jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty już niedługo będziesz musiala swoja się zajać i co,po pseudo teściowej kolejny etat opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mądrze mówisz ale strasznie głupio robisz opiekując się obcą kobietą.Jak mamusia pożyje ze 100 lat to cię wykończy na bank.Zestarzejesz się przy niej,zostaniesz bezdzietną konkubiną nie potrzebną nikomu.Rozmów się ze swoim partnerem i coś postanów i tego się trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×