Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nasza kotka rzuca się na dziecko i gryzie do krwi! Co robić w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Mamy syna 6l. i prawie 1,5 roczną kotkę. jakiś czas temu syn jak to dziecko drażnił kotkę, a to jej machał przed nosem jakąś bluzką, a to pociągnął za ogon. Zawsze mu tłumaczyliśmy, że tak nie wolno. Kary też dostawał. Kotka po chwili odpłaca mu się gryząc go w kostkę. Teraz już jej nie drażni. Próbuje ją głaskać, ale się jej boi. Może kotka to wyczuwa, bo próbuje go atakować. Skrada się i gryzie go znienacka. Ostatnio leżałam z synem w łożku i czytałam mu bajkę na dobranoc, wystawiając swoją nogę. Kot myślał chyba, ze to noga syna i ugryzła mnie mocno w kostkę! Wczoraj jednak zakradła się do pokoju syna, który rozbierał się do mycia i dotkliwie pogryzła go w udo, tak że leciała mu krew! Wściekliśmy się i wystraszyliśmy nie na żarty. Kot dostał burę i za karę siedział na balkonie. W tym dniu syn nie drażnił kotki, głaskał ją. Od dłuższego czasu zresztą nie drażni jej. Czytałam w internecie jak wychować kota. Prychanie na niego jak coś zrobi źle i kładzenie mu pysku na podłodze etc. nie przynosi skutku. Nie wiem co mamy robić. Dodam, że do mnie i męża kotka jest kochana, wskakuje na kolana, łasi się. Cieszy się jak wracamy z pracy, tylko na syna tak reaguje. Mieliście podobną sytuację? Traktuje ją jak członka rodziny, ale stoi przed nami wydmo oddania kota komuś kto nie ma dzieci. Co robić w takiej sytuacji? Jest szansa, że złagodnieje i przestanie atakować dziecko? Da się w ogóle wychować kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób z niech schabowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* z niej schabowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup jej obrożę z uspokajającymi feromonami. A twojemu dzieciakowi nic nie będzie, przynajmniej ma gówniarz nauczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gdzie takie obroże kupię? nauczkę już miał za każdym razem jak jej dokuczał, ale teraz to już było za dużo z gryzieniem do krwi,. jakby się wściekła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjeb kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty sa falszywe, podstepne, dla was bedzie najlepsza pod sloncem, bedzie sie tulic, lasic a dziecku w efekcie gardlo wydrapie. Dlatego ja siersciuchow trzymam na dworzu ale ja mam dom. W mieszkaniu gorzej. Na waszym miejscu uwazalabym bo zwierzeta sa jak ludzie, i dobre i zle, wasza kotka to zly kocur, probuje uspic wasza czujnosc a pozbyc sie konkurencji (czyt.dziecka). Poza tyn to msciwe siersciuchy, jak sobie upatrza ofiare to znecaja sie nad nia do konca zycia. Moj maz mial kiedys kota, kot domagal sie kielbasy pomimo ze juz dostal wczesniej a jego micha z jego zarciem nieruszona. Jak maz mu nie dal, to siersciuch juz do konca zycia lal i sral mu do butow, wskakiwal z dworu na parapet i sikal na szyby albo firanki gdy okno bylo otwarte, gryzl go i juz zawsze byl na niego sfochowany. Moj maz dalej kocha zwierzeta, ale obecne koty tez go uwielbiaja, jednak ja im nie ufam,za duzo widzialam w zyciu jakie potrafia byc siersciuchy. Ja oddalabym kocura zeby nie narazac zycia i zdrowia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 to kotka. powaznie, może traktować naszego syna jak konkurencję? mąz mysli, żeby ją wywieźć do lasu, zanim ona wygryzie synowi gardło. jest coraz gorzej. To co zrobiła wczoraj nas wszystkich zszokowało. Dziecko nie dość, że ma na udzie ślady po ugryzieniu to niżej na nodze jeszcze po udrapaniu! Kotka zachowuje się coraz bardziej agresywnie w stosunku do syna. Doszło do tego, że jak się ma myć to musimy kota dawać na balkon, by go nie ugryzła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam, że koty to drapieżniki, więc muszą coś/kogoś atakować. Jeżeli z kotem się mało bawi, to wtedy zaczyna atakować ludzi. Mam ten sam problem z kotem, ale on atakuje mnie. Łapie pazurami i gryzie do krwi nogę lub rękę. Od pewnego czasu bawię się z nim dużo laserkiem i wędką i jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tak jak pisalam sa koty zle i koty dobre, jak i ludzi. Znam koty ktore pilnuja dzieci jak wlasne, psa pogonia zeby dziecka nie ugryzl, ale znam kotke ktora bila wlasne male kotki, bo byly dla niej konkurencja, myslala ze ja przygarniemy a mysmy rozczulili sie nad jej kocietami, gdy zobaczyla ze wolimy jej dzieci niz ją to zaczela sie nad nimi znecac, ją pogoniliśmy a jej dzieci zostały u nas na dworze. Kotek i kotka. Kotek zachowuje sie jak najlepszy pies pod sloncem, upatrzyl sobie mojego meza na swojego tatę, wtula sie w niego jak dziecko a gdy maz odbierze telefon to ten z zadrosci probuje mu wytracic pyszczkiem aparat z reki zeby tylko nim sie zajmowal. Goni z zadrosci inne nasze starsze koty gdy maz probuje tamte poglaskac. Kotek niby cacuś cudowny ale to chyba ten typ ze jak pojawi sie bobasek to potraktujw go jak konkurencje, dlatego siesrciuchy nie mieszkaja z nami w domu. Ten kociak starszego syna traktuje dobrze, no ale syn ma 15 lat i nie garnie sie do kobtaktu z kotami. Do lasu to szkoda, bo taki domowy nie przetrwa, sprobujcie poszukac u ludzi ktorzy maja dom z ogrodkiem. Wkoncu choc falszywe to jednak zywe stworzenie. Co do wydrapania czy przegryzienia gardla to niestety moze sie tak skonczyc. Zamykaj kota gdzies na noc, albo pokoj syna, choc ja nam kota ktory jak wpadnie do domu to skacze na klamke i sam sobie otwiera drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotka na noc jest zamykana do łazienki by po nas nie skakała nad ranem. W drzwiach łazienki zamontowaliśmy okrągłą klamkę - kulkę i teraz też już nie otwiera drzwi, bo wcześniej zwykłą klamkę wyczaiła i otwierała skacząc na nią. Nie wiem co mam zrobić, dziecko kocham całym sercem, ale kota bardzo lubię i ona za nami jak piesek wszędzie biega, tylko to gryzienie syna :O Próbuję ją "wychować" sposobami z internetu, ale to słabo idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem kot nie przypadkiem wczesniej ugryzl Ciebie...byl zazdrosny i probowal zwrocic Twoja uwage. Koty bardzo dobrze zaapamietuja "akcje"typu ciagniecie za ogon,krzyki,bicie...prawdopodobnie juz nigdy nie przekona sie do dziecka i bedzie stanowic dla niego zagrozenie. Zgaduje,ze poswiecasz kici malo uwagi i zwierze to czuje. W ogole wydaje mi sie ,ze male dzieci plus kopty to zle polaczenie :-/ ja jestem w ciazy i mam dwa koty ale mieszkamy na wsi,w domu i nie mieszkaja z nami,maja swoja przestrzen i moga chodzic gdzie chca. W ciagu dnia staram sie poswiecic im chwile na zabawe i jest spokoj. Wywiezienie do lasu? :-/ nie ma naprawde innego rozwiazania? Kot,ktory mieszkal w domu nie przetrwa tam nawet kilku dni. Moze jacys znajomi bez dzieci lub ze starszymi sie nim zaopiekuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpię kotów i po waszych komentarzach nie cierpię ich jeszcze bardziej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakakolwiek sytuacja by nie była, nie rozumiem jak można pisać o wywiezieniu kota do lasu. To tylko pokazuje czym ten kot był w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już schronisko lepsze od powolnej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację. kota oddałam do schroniska. nie mam wyrzutów sumienia. moje dziecko dla mnie jest ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż tak powiedział w złości po ugryzieniu dziecka, ale wiem, że tak by nie zrobił. To mąz przyniósł kota, ratując mu zycie, bo ktoś inny chciał utopić tego kota jak sie urodził. W grę wchodzi raczej oddanie komuś kto nie ma małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś może i masz rację. z jednej strony tego kota kocham, jak się do nas łasi i zachowuje jak piesek, szczególnie do mnie, cały czas za mną krok w krok, a z drugiej strony jak mi tak syna gryzie to jej nienawidzę momentami nie wiem co mam robić, ale sytuacje stacje się niefajna dziecko się jej boi, często syn mnie prosi bym ja przytryzmała bo on chce iśc do swojego pokoju a ona juz się czai na niego koło fotela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot nie nadaje się dla małych dzieci. Mój brat wziął kota ze schroniska, w efekcie dzieci chodzą cały czas podrapane. Dziecko nie wie, że kot nie lubi wielu rzeczy, nie mówiąc już o dłuższej, zwykłej zabawie. Dla małych dzieci nadaje się pies, bo psy są nadzwyczaj wytrzymałe i zniosą naprawdę wiele, a nawet wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj dalej tego głupiego i wrednego kocura w domu a Twoje dziecko wyrośnie zastraszone przez obecność kota w domu. W efekcie bedzie miało strach i lęk przed innymi zwierzętami nawet. Zastanów sie co jest dla Ciebie ważniejsze-swoboda i spokój dziecka w waszym domu czy kocur ktory za kilka lat i tak zdechnie. Szczerze, takiego kota bym wywiozła bez skrupułów do lasu i zostawiła! Jeszcze kopa na pożegnanie zeby przypadkiem juz nikt sie na tego kota w zyciu nie nadział (tz nie przygarnął do domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś chciałam poglaskać kota,a on mnie z wielką złością podrapał :O z kolei mój piesek uwielbia gdy go głaszczę i jest prze szczęśliwy. Zdecydowanie wolę psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz do wyboru dziecko albo kot. lituj się nad kotem to będziesz płakać nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech syn karmi kicie, w dzień niech syn bawi sie z nią np laserkiem a wieczorem jak czytasz mu na dobranoc zaproś kicie do was, i niech jedno z was ja głaszcze... Przed snem zamykaj syna pokój. Koty bardzo boja sie odtrącenia, tym bardziej koty domowe, okazujcie jej tyle miłości ile potrzebuje... Koty niestety cieżko zapominają krzywdy ( zachowanie twojego syna odebrała jako krzywdzenie) ale tez szanują osobę która ich karmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama wywieś męża do lasu i przywiąż do drzew na kilka dni! Jak możesz być z takim człowiekiem? Syn pewnie wdał się w tatusia i znęcał się nad biednym bezbronnym zwierzątkiem. Jaki tatuś taki synek! jedyna rada to przekonanie kota z powrotem do dziecka. Niech syn mówi spokojnie do kota jak najwięcej. Spokojnym stonowanym głosem. Może mu np. czytać (co pewnie w wieku 6 lat jest mało prawdopodobne), lub może mu opowiadać jakies historie lub bajki. Ważne by dużo mówił do kotka i niech uważa na ton swojego głosu . Niech przestanie na razie syn dotykać kota, niech skupi się na razie na mówieniu do niego. Koty są bardzo pamiętliwe. Aż się dziwie, że jeszcze kot nie nasikał dziecku do łóżka (w sumie za ciągniecie za ogon się należny). Ogon dla kota jest bardzo ważny i z reguły koty nie lubią być za niego dotykane. Dodam, ze koty reagują na ruch więc wystarczy by kot zauważył ze cos sie rusza by na to wskoczył (np. noga pod kocem) i nie mozna tego łączyć ze złowieszczym atakiem na człowieka. Jeśli przez 2-3 tygodnie takie mówienie do kota nie poskutkuje ja bym pomyślą nad znalezieniem nowego zaufanego domu (bardzo dobrego) dla kota bez dzieci. Możesz też zadzwonić do doktor Doroty Sumińsiej ma audycje w niedzielne ranki w radio Tok fm. http://audycje.tokfm.pl/audycja/Wierze-w-Zwierze/33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam pogryzione dziecko, podrapane, nie ważne że może nabawić się toksoplazmozy, nie ważne że boi się przebywać w domu, nie istotne że jest wiecznie atakowane przez kiciusia, WAŻNY JEST SAM KOTEK :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że co....wszyscy sie maja dostosować do kota...? Dziecko ma sie starać wkupić w laski bo było małe i nie rozumiało ze kota sie tak nie traktuje...? Bez jaj. Dziecko nie rozumie pewnych rzeczy i musi do tego dorosnąć a kocur nie jest bogiem w ich mieszkaniu. Jasne, dac sobie wejść na glowe bo kot najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama wywieś męża do lasu i przywiąż do drzew na kilka dni! x Wywiesić to można pranie :D x Że co....wszyscy sie maja dostosować do kota...? Dziecko ma sie starać wkupić w laski bo było małe i nie rozumiało ze kota sie tak nie traktuje...? Bez jaj. Dziecko nie rozumie pewnych rzeczy i musi do tego dorosnąć a kocur nie jest bogiem w ich mieszkaniu. Jasne, dac sobie wejść na glowe bo kot najważniejszy. x Całkowicie się z tym zgadzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś sama wywieś męża do lasu i przywiąż do drzew na kilka dni! Jak możesz być z takim człowiekiem? Syn pewnie wdał się w tatusia i znęcał się nad biednym bezbronnym zwierzątkiem. Jaki tatuś taki synek! xxxx co ty bredzisz? mój mąż jest bardzo za zwierzętami. Zawsze z miłością podchodzi do zwierząt. Wściekł się jak synowi z nogi leciała krew przez kota i tak powiedział. Mówić a zrobić to jest różnica. Mamy też inne zwierzęta i syn je karmi, opiekuje się nimi, głaszcze. TYlko na początku do kotki tak si,ę zachowywał, że ją drażnił, za co był karany. Potem już dobrze traktował kotkę, ale kotka już niedobrze traktowała przez to jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś syn umie czytać, ale czasem mu czytam do snu nie wyobrażam sobie, że syn ma wziąć ksiązkę i czytać kotu, bo znając mojego kota to zaraz się zaczai by go ugryźć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jetem Ciekawa jak Ty byś traktowała drugą osobę gdy ta jak tylko Cię zobaczy z całej siły ciągnęła Cię za włosy?! Zapewne byś sie do niej tuliła i nastawiała główkę!!!! Jestem w szoku! jak bronisz kogoś kto mówi takie rzeczy! mi osobiście było by wstyd napisać, ze ktoś powiedział z moich bliskich, że chce wyrzucić zwierzę do lasu! jak można być takim człowiekiem. Jak ktoś nie szanuje zwierząt to nie szanuje i ludzi. Nie pisz, że z miłością podchodzi do zwierząt, bo jakby coś do nich czuł to jego pierwsza myślą nie byłoby wiezienie kota do lasu. Weź kobieto oddaj komuś kota, bo nie jesteście go warci... Szkoda zwierzątka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×