Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

I już w pracy:) mam dzisiaj trochę luzów, ale to wzięłam z soba filozofię i będę się uczyć:P a MM wychodząc do pracy ślicznie pożegnał się ze mną ;) i po zgrzycie :D:D Miłego dnia życzę:) 👄 i 🌻 na poprawę samopoczucia:) makia, marsa i Nicka gdzie jesteście:( tych osób co super dawno zamilkły to już nawet nie będę pytała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dziś znów jak po ogień... cześć Kochane/i !! jestem tylko na chwilkę, zeby wszystkim które mają zły dzień, albo którym akurat coś nie wyszło...przypomnieć, ze jutro będzie lepiej. że coś miłego się zdarzy, że ktoś przytuli. Poza tym jeszcz trochę \"będzie mnie mniej\", jakoś tak ostatnio wyszło. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze znowu zajrzałam pod koniec pracy i tylko pomacham do wszystkich Dobrze ,ze Goda się dzisiaj ujawniła no i kawka w jej wykonaniu - pychotka. Emmi - dzięki - odpiszę - trzymaj się 🌻 :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko:) Zaraz znów siadam do cudownej filozofi:) Nawet na to konto byłam w bibliotece wymienić książeczki:) ach! jaka dumna jestem z siebie:D Miśki uczą się:) nawet nieźle im to idzie. Dlatego mój pobyt przy komputerku jest nawet długi. Poprzypominałam się z lekka co po niektóym zaginionym duszyczką w tym labiryncie dnia codziennego, mam nadzieję, że mnie za to nie pogonią:P bo nie wem do kogo mogę do kogo nie. Pogrzebałam troszkę w części 1 nawet łezka niejedna popłynęła... zdanka//:) 👄 no jakoś tak króciutko:( ruminka//:) Tobie też życzę wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że to...\"będzie mnie mniej\" nie będzie za długo. Bo my się tu do ludków przyzwyczajamy i szybko tęsknota nas dopada:D pozdrawiam:) margo!!! żyjesz??? czy Cię przytruło po tych Andrzejkach? [zatroskana mina]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) jestem Emmi poczytuje was po cichutku...jakos nie moge nic napisac...znow mnie dolki atakuja:( w domu znow niezdrowa atmosfera:( i znow przybita laze...luki kaszla nadal ostro juz wybral 8zastrzykow a jakos nie widze za duzej poprawy...no temperatury juz nie ma ale kaszle strasznie, az sie dusi czasem az zwraca...coz to nie pierwsze takie przypadki, ja to znam dobrze:( od wiekow walcze z alergia i astma u niego, wswzystkie sposoby juz chyba sa mi dobrze znane, nie dzialaja niestety...dopiero konska dawka antybiotykow stawia go na nogi:(:(:( sorki ze nic juz nie napisze ale naprawde nie moge:( zreszta porycze sobie gdzies w kaciku to moze mi przejdzie...caluje wszystkich i papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo trzymaj się.Najważniejsze żeby się udało wyleczyć syna. Wiem co to alergia i astma aż za dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane i Kochani ........ chciałam dziś trochę dłużej tu posiedzieć i popisać sobie( czyt.pożalić) ...jednak jakieś choróbsko mnie dopada :( , idę spać razem z małą. A tak wogóle , to czy Wy też jesteście lenie i symulantki jeśli macie 38 st. goraczki, ze spraw domowych nie macie siły aby cokolwiek zrobić, a do toalety idziecie po scianach ( dosłownie)???? :(.... Zlewa mi sie to co pisze , nie mogę nawet przeczytać,.... zajzę na dłuzej , gdy bedzie już lepiej.... miłego wieczoru życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale się porobiło:( Ciepła// zdrówka życzę, szybciutko do łóżeczka, aspirynkę czy co tam bierzesz i pod kołderkę:) opatulić się kocykiem. margo//:( skarbeńku kochany... :( Chciałoby się pomóc, a tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale się porobiło:( Ciepła// zdrówka życzę, szybciutko do łóżeczka, aspirynkę czy co tam bierzesz i pod kołderkę:) opatulić się kocykiem. margo//:( skarbeńku kochany... :( Chciałoby się pomóc, a tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich , juz nie bardzo z rana, bo po godzinie pracy. Kawka zaparzona czeka na was. Margo, jezli ma alergje i astme, to musisz ciagle im zajmowac sie, ja to dobrze wiem, bo moj starszy syn tak mial od 3lat, dopiero przed 18mu polepszylo sie, nawet mial zaswiadczenie inwalidskie, czy jak to sie nazywa. bardzo mu pomagal taki specjalny masaz, sama nauczylam sie robic.Prawda trocha nawet bolesny, bo najpierw dobrze rozsciera sie plecki, poszczypuje sie, laskocze, i nawet nie wiem jak to nazwac, ale chodzi o to zeby jak najbardziej podraznic, a potem, sa takie specjalne cwiczenia oddechowe i w koncu podtrzymujac go od tylu, on musi na ile mozliwe zrobic wydech i na kilka sekund sciskasz tak, zeby nie mogl wciagnac powietrze. Potem kiedy on juz zrobi bardzo duzy wdech, to wszystkie te mokroty z pluc bardzo mocno odchodza, takim sposobem oczyszczaja sie. Kilka razy nawet wystraszylam sie, ze zrobilam dziecku krzywde, tak duzo tego bylo. Jeszcze jeden bardzo dobry sposob na alergie i astme, to te pokoje solowe.Tam sciany , sufit podloga pokryte sola, i jeszcze taka solanke rozpryskuja w powietrzu. Dziecko idzie tam na godzinny seans, memu pomagalo doslownie 6-8 razy.A najlepse to w ogole pojechac do takiego sanatorium, u was jest w Wieliczce.wiem ze przynajmniej na rok pomaga, bo jeden moj znajomy z tego korzystal kiedys. Bardzo ci wspolczuje, bo wiem jak to straszna choroba, ale jezeli to Ciebie pocieszy, to ( odpukac w niemalowane) moj juz od 4 prawie lat nie mial z tym problemu.ani z alergia, ani z astma. Ciepla, ty to nazywasz leniem?kiedy ma sie tyle temperatury to cala rodzinka musi chodzic wkolo ciebie i podawac jedzonko i witaminki do lozka:) zdrowiej szybciej Zdanka, no chociaz na chwilke, i to dobrze ze zagladasz. Emmi, moze znajde chilke, to napisze wiecej o tym pozytywnym mysleniu. Na calym swiecie, jest kilka szkol, ale maja wiele wspolnego. Ja jestem materjalistka, nie wierze w bajki, ale zgadzam sie ze napewno cos w tym jest, moze ni osiagniesz bogatstwo, miliony samym mysleniem, ale zmienic siebie, swoja psychike, charakter, stosunki w domu napewno to pomoze.Ja konkretnie bylam na wykladzie o szkole Silvy, u nas w Wilnie jest i taki klub, ale do niego moga nalezwec, tylko osoby, ktore juz maja za soba kurs bazowy, a ja nie mam tyle wolnej forsy , zeby z czystym sumieniem oddac za dwa dni prawie 400 Lt.Jak na razie to kupilam ksiazke i czytam:) wszystkim pozdrowienia:) Agrypina, makia, betka, cicha, jako taka 🌻🌻🌻🌻 Buber, Harry, nieobecny czort.....moze po kieliszeczku miodziku?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!:) Rzeczywiście ja też sie przyzwyczxaiłam do tego,że codziennie rano jest wpis Gody,zawsze taki obszerny i starający sie każdemu pomóc. U mnie nic nowego,małe zgrzyty z MM,ale u niego to nic nowego:( i nic przyjemnego.Ale wiecie jaka to przyjemność jest przeczytać,gdy ktoś inny pamięta o tobie i za każdym razem umieści twój nick z pozdrowieniami???SUPER!To bardzo podnosi na duchu,to ktoś o tobie miło mysli:):):)Dziękuje wam bardzo! Pozdrawiam wszystkich,całusy przesyłam dla wszystkich -Emmi,cicha,Goda,Buber,Margo,zdanka,jako taka, kaba, pewnie i tak wszystkich nie wymieniłam,ale te osoby ostatnio były na topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMMI> 😘😘😘😘😘wiesz za co- nie mogłam pozostac obojętna;););) Jestem , jakoś żyję -jak tylko sie troche ogarnę i zwalczę choroby które spadły na mój dom odezwę się na dłużej . Jestem zmęczona ,pewnie przybyło mi z 10 lat ,najpierw mały misio ,potem ja , a teraz babcia która z nami mieszka i w jej przypadku 85 lat czekamy na najgorsze , wiem że zabrzmi to brutalnie ale wtedy chyba dopiero odpocznę . Dobrze że w piątek wraca mój MM po prawie miesięcznej nieobecności . Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku i dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzzzzzzz.....zzzzzzzz.... Samotna jak nigdy//:) ❤️ tak się cieszę:) :) pozdrowienia dla Babci:) piękny wiek:):) Agrypina//:) 👄 Goda//:) 👄 i przeleciała Emmi na miotle:D:D Sorki że tak króciutko ale mam dzisiaj finansówkę:) a i do kompa zajrzałam za późno, później napiszę więcej:) cicha//:) czy Twoja miotła też bzyczy, czy moja jakaś taka?:D:D:D pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wklejam Wam pewną \"alegorię małżeństwa\".... Co prawda przykład dotyczy frmy, ale poniekąd małżeństwo jest formą \"przedsiębiorstwa\"... Wkleić małżeństwo zamiast firma, szympansa zostawić :-) (alegoria M) i gotowe! Czasem mam wrażenie, ze życie w małżeństwie tak wygląda... Sieczę wieczorem, wcinam przysłowiowego banana i drapię się w głowę..... O co \"tu\" do cholery chodzi!! :-) pozdrawiam słonecznie, cohoć sama różowych okularów szukam... Kultura Organizacyjna Umieść pięć szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę pozwalająca dotrzeć do banana. Upewnij się, że nie ma innego sposobu by go schwytać. Zainstaluj system, który będzie miał za zadanie wylać zimną wodę na całe pomieszczenie prosto z sufitu w momencie gdy któryś z szympansów będzie chciał wdrapać się na drabinę i ściągnąć banana. Szympansy szybko się nauczą że nie należy wdrapywać się na drabinę. Po jakimś czasie wyłącz system uruchamiający wodę. Teraz wymień jednego z szympansów na nowego. Ten od razu spróbuje wejść na drabinę i nie wiedząc czemu zostanie pobity przez pozostałe szympansy. Teraz zastąp jeszcze jednego z szympansów nowym. Ten również zacznie wdrapywać się na drabinę i również zostanie pobity a najmocniej będzie bił go szympans numer sześć, ten który był przed nim wprowadzony. Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowe aż będą wszyscy nowi. Zauważ że żaden z nich nie będzie starał się wchodzić na drabinę, a jeżeli trafi się jeden, który o tym pomyśli, to na pewno zostanie pobity przez pozostałych. Najgorsze jest to że żaden nie będzie widział dlaczego. I tak oto rodzi się kultura firmy. Teraz wiesz jaki jest proces, dlaczego przyspiesza się wymianę starych na nowych, dlaczego nie dostaniesz banana, i dlaczego dla swojego współpracownika jesteś najgorszym wrogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj tylko tutaj zajrzałam na chwilkę ale prawdę mówiąc nie bardzo wiedziałam co czytam. Chciałam trochę oderwać myśli i nie bardzo się udało :( Ukradli nam wczoraj samochód :( tzn. dokładnie mówiąc moim rodzicom ale że mieszkamy razem i często nim jeżdżę to czuję jakby nasz. Byłam w szoku po prostu. Byłam gdzieś z mamą i nagle okazało się że nie mamy czym wracać do domu. Wyciągnęli mamie klucz z kieszeni, zorientowała się po jakimś czasie że nie ma klucza no i od razu czuła że auta już pewnie też nie ma. Szok po prostu. Samochód ubezpieczony, więc niby nie ma czym się przejmować tak bardzo ale jednak. Nerwów nie da się \"wyłączyć\". Bałam się o mamę, żeby za bardzo się nie przejmowała, leczy się na serce. Sama przeżyłam stres a co dopiero mama. Po prostu szlag może człowieka trafić na to draństwo. Wiecie co, bardzo fajnie zachował się tata, jak wróciłyśmy do domu. Uśmiechnął się, przytulił mamę i powiedział że ma się nie martwić. Nie mogę się pochwalić tym samym ze strony MM. Owszem, mówił że nie ma co się przejmować. Ale ja byłam zdenerwowana mimo wszystko, nie mogłam jeść, nie mogłam spać. Oczekiwałam że jakimś ludzkim, ciepłym głosem powie, że mam się nie martwić. Powiedział \" czym się przejmijesz, nie Twoje auto, nie rozumiem o co te nerwy \" tonem z pretensjami że jestem tą sytuacją zdenerwowana :( Dzięki temu było mi jeszcze gorzej :( Obcy ludzie starali się mnie pocieszyć a w domu.......... szkoda gadać. Dzisiaj już trochę mi lepiej ale gorycz jeszcze we mnie siedzi. Teraz , jak się tutaj wygadałam to pewnie jeszcze będzie lepiej :) Pozdrowionka dla wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cicha//pewnie,że się nie da wyłączyć,bo to przecież twoi rodzice,czy dobrze myślę?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cicha ---> to okrutne, tak reagować z zimnym sercem, jak TM powiedział!! Przygoda straszna, nawet ubezpieczony samochód, a szkoda, i nerwy w pełni uzasadnione.... Przykro mi, że Was to spotkało, a jeszcze piszesz, że mama choruje, na serce... Szkoda, że tak na odległość nie można nic pomóc Tobie, tylkomogę przesłać słowa pocieszenia... Nie umiem, jak Emmi, utulić (to tylko ona potrafi), ale wierz mi, że myślami jestem z Tobą. Domyślam się, że teraz przez parę dni najbliższych będziesz szarpać nerwy w urzędach i na policji - opisując, a co, a gdzie, a jak... I pewnie jeszcze udowadniając, że nie jesteś winna! Zatem trzymam kciuki, byś nie dała się chandrze i mogła wesprzeć rodziców. A gdy Cie dopadnie czarne licho, zajrzyj do nas... Jak wiesz, masz do kogo 👄. A TM się nie przejmuj... Może nieco złośliwie, gdy on coś zgubi (zegarek, czy ważne papiery), możesz mu przypomnieć jego słowa \"no i czym się przejmujesz, to tylko papiery\" czy tam coś innego.... Ehhhh, mężczyźni!! Zamiast ludzkiego wsparcia, wieczny dystans, wiecznie \"mnie to nie dotyczy\", ale nie daj Boże, choroba, czy urząd skarbowy się do nich przyczepi, to wówczas cały swiat przez pierwszą osobę \"ja\" \"mi\", \"mnie\" \"mój\" odmieniają.... No, oczywiście poza naszym Buberem, który chyba juź mitologicznym \"mężczyzną doskonałym\" jest... :-) W miejscu - pozdrawiam staruszka :-D No i tym sposobem, ja też sobie ulżyłam.... Trochę jestem ta \"zła\" w moim małżeństwie, bo ostatnio i mi nerwy puszczają...Aale że po pierwsze primo, złość piękności szkodzi :-), a po drugie primo złość nie łagodzi obyczajów :-) :-) , i po trzecie primo nie jestem sobą, gdy się złoszczę... idę trochę odpuścić. Jakkolwiek to \"iście\" potraktuję. Za duże tempo, za dużo na własne barki, za dużo i za często \"muszę zrobić\" lub \"on nie robi\", a za mało akceptacji i miłości w drobnych gestach do partnera.... Normalnie idę odpuścić.... 🌻 czy zabrzmiało to jakbym była z czasów \"dzieci kwiatów\" ?? .... 🌻 peace!! 🌻 I wy machnijcie ręką, na nich, nie szargajcie serc waszych.... Może zrozumieją za n-tym razem, ale nie nakręcajcie się tak bardzo na \"nie\" wobec nich.... To tylko meżczyźni .... całej paczce - ślę buziaki wzmacniaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko wszystkim👄 Buber dzieki za wsparcie:) szkoda tylko ze wszedzie tego chorobska pelno:( mialam napisac do ciebie@ ale jakos mi troche niezrecznie:):):) Goda dzieki o masazu jeszcze nie slyszalam ale wiele histori przerobilam...bez rezultatu...dzis juz synus troche lepiej:) kaszel troche ustepuje:):):) jak sie ciesze:):):) wczoraj mm zawiozl go na godz. do szkoly bo pisali probny test do gimnazjum:) po powrocie uslyszalam mamuska nie pyniaj spoko bedzie:D i max na 100:D ??? ciekawe czy racja???:):):) juz drugi tydz siedzi w domu bez szkoly:( ciezko bedzie nadrobic zaleglosci bo program goni a moj len do ksiazek ani rusz...mowi ze jest chory i musi duzo wypoczywac:D Emmi ty to jestes kochana❤️ nawet na odleglosc umiesz pomoc strapionym:D:D:D i za to cie kocham❤️ cicha- nam tez 3lata temu ukradli auto...tez ubezpieczone...nie zazdroszcze przejsc z ubezpieczycielem...to koszmar...ale na pocieszenie po pol roku doczekalismy sie na pieniadze:) i jezdzimy nowym autem:) trzymaj sie kochana dla calej paczki buziaczki i papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMMI, i wszyscy ! Jestem i żyję ,ale nie mogę jeszcze pisać . Nie wiem co się dzieje na topiku ,bo przez długi czas nie zaglądałam. Zaniedbałam wszystkich bez wyjątku. Rewolucja wszędzie. Ale kocham Was i przeczytam od 57 strony kiedyś ........... Musiałam przewartościować swoje życie i uż niczego nie jestem pewna........................................................................... ale życie jest piękne , ludzie mniej. Teraz moim hymnem jest piosenka Wilkow : Lecę bo chcę , lecę bo życie jest złe................. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE BABY:) i..\"reszta\" ;) jakis pechowy jest ten tydzien....dzieci nam choruja..albo same chorujemy...cicha stracila samochod-wspolczuje...a moze sie znajdzie....? do mnie przyszla zima!!!bleah i od razu pogorszyl mi sie humor..strasznie nie cierpie \"skrobac\" auta wczesnym rankiem kiedy i tak juz jestem spozniona do pracy!!!!i chyba zazdroszcze szczesliwym posiadaczom garazy:) a obiecalam godzie ze napisze o tym jak udalo mi sie zdac mature z historii:) a wiec historia zaczyna sie tak.... dawno dawno temu i na mnie przyszla kolej zeby dostapic do zaszczytu zwanym \"egzaminem dojrzalosci\" hihihi.. na ustne wybralam sobie historie, jezyk polski i jezyk obcy i to samo na pisemne..kucie historii zaczelam 9 miesiecy przed matura bo to najwieksza kobyla do opanowania....w sumie kucie nie sprawialo mi wiekszych trudnosci i tak dochodzimy do okresu \"3 dni przed ustna matura z historii\"...kiedy to zadzwonil do mnie moj szalony kumpel z technikum elektronicznego..z pytaniem \"jak mi idzie kucie i czy mam stresa?\' wiec ja na to\"ze stresa mam i to coraz wiekszego i nie zamierzam wiecej sie uczyc\".... a on mi wyjechal z tekstem, ze skonstruowal cud-wynalazek..i ze bedzie u mnie za 2 godziny.... i tak zostalam najwiekszym oszustem na moim roczniku...cud-wynalazek skladal sie z nadajnika, ktory wsadzilam sobie w spodnie...mikrofonu w rekawie i odbiornika w postaci sluchaweczki w moim prawym uchu..kumpel siedzial na korytarzu z moimi notatkami..sterta ksiazek itp...a ja przez wynalazek bylam w stanie przeczytac mu moje pytania...uslyszec odpowiedzi..cos w miedzy czasie jeszcze samemu dopisac i usiasc przez \"szacowna komisja\"..i do tej pory pamietam pytanie mojego historyka \"co ci sie stalo w ucho?\"...a ja zeby zamaskowac sluchawke, do ucha zaladowalam sobie waty!!!!!!!i klamiac mu prosto w oczy odpowiedzialam \"przewialam sobie ucho panie profesorze\".... i jak sobie to teraz wszystko przypomnialam to na pewno nie jestem z siebie dumna..ale z drugiej strony chce mi sie smiac bo wygladalam jak szpieg na misji..te wszystkie kabelki i aparatury!!!!a i moi najblizsi przyjaciele do tej pory z tego sie smieja...i co najwazniejsze...9 miesiecy kucia nie poszlo w las..do tej pory cos niecos pamietam!!!!:):):):):):):):):):):):):) pozdrawiam goraco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze, nie myslalam, ze jeszcze bede pierwsza. jestem juz przy drugej herbatce i zapraszam chenych przylaczyc sie;) Cicha, to okropne, co was spotkalo, wyobrazam jak sie martwisz, tym bardziej, jezli u was tak samo \"latwo\" dostac odszkodowanie z ubespieczenia:( :( u nas to czlowiek doslownieprzchodzi droge krzyzowa, nim udowdni, ze musi dostac to co mu nalezy sie.A jeszcze wyobrazam jak czuje sie Twoja mama:( Cale szczescie, ze tato mial na tyle taktu , zeby ja pocieszyc.A Twoj maz, to normalnie tego nie rozumiem, czesto martwimy sie jak cos wydarzy sie kolezance, lub nawet sasiadce, wiec to chyba naturalnie, ze przezywalas. margo fajnie, ze twoj syn juz czuje sie lepiej, wiesz co jeszcze jest dobre na kaszel taki uporczywy? dokladnie umyta czarna rzodka, trocha wydrazyc srodek i dac do tego miod, potem jakis czas odczekac , az ona da sok i to dawac dziecku 4-5 razy dziennie po lyzce. Zaraz wracam, zawracaja mi tu glowe cholery takie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczuga
Mam wielka chec sie do was przyłączyc. Moge? Skusił mnie temat .....małzenstwo i samotnosć.....do niedawna myslałam ze tylko mi sie to zdarza, z nikim o tym nie gadam :). A tu widze dziewczyny nieżle sobie radzicie , moge sie podłączyc :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej nie
i tak jest tu nas za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, duchem i cialem z wami:) to tylko male zebranie, oswiadczyli ze chca wyprawic nas na swoj koszt na urlop i z takim jedzowatym usmieszkiem dodal, ze przynajmniej bedziemy mieli czas na wypoczynek i szykowanie sie do Swiat, a moze ktos sobie wyjedzie wypoczac...hehe... nie wytrzymalam i dodalam, ze pewnie , spotkamy sie na Bermudach, czy Ibizie, a moze musimy umowic sie, jaki dzial gdzie pojedzie, zeby potem nie okazalo sie ze nie ma miejsca naprzyklad na plazy na Kanarach, bo caly zaklad (2.5tys osob) hurtowo wyjedzie na odpoczynek:)...hihi zebyscie widzieli jego mine, gotow byl mnie zjesc, ale co mi tam juz nie mam co tracic, a takie swinstwo, jak nam robia w okresie, kiedy czlowiek potrzebuje najbardziej forsy, to.... Zona, no widze niezle z ciebie ziolko bylo....hehe...a to ladnie takie sztuczki wyrabiac?:)) Cicha, wiesz ja sie upewnilam, ze osoby ktore maja powodzenie u zwierzakow i dzieci, sa najsympatycznijesze w kazdym wypadku:) wierze, ze nie tylko takie \"faceci \" w postaci kota czy szynszyla leca na ciebie:)) Emmi jak twoja filosofia??:) ja bardzo dobrze pamietam , jak zdawalam na uniwerku ten egzamin, akurat mialam impreze w innym miescie i to taka super, ze wrocilam przed egzaminem o 21 wieczorem, do 3 nad ranem zdazylam przeczytac ledwie polowe, pech chcial ze dostalam bilet akurat z tej drugiej polowy:) poniewaz gadac umiem, i nawet rozumialam o czym byly te pytania, to nagadalam duzo...hihi...profesor sluchal sluchal i mowi, a moze chociaz jedno tak dokladne okreslenie? a skad niby ja to wytrzasne? w koncu zlitowal sie i powiedzial, widze ze kolezanka dokladnie ropzumie o czym mowi, ale nawet nie potrudzila sie, zeby zagladnac do konspektow:) a i tak dobrze dostalam wtedy 4( z 5) ruminka___a dlaczego tak maluczko ? ciepla, mam nadzieje ze kurujesz sie intensywnie i juz czujesz sie lepiej. Emmi, jezeli miotla bzyczy to pora na wymiane, ja swoja wymienilam na turbo i lata cichutko...hihi Kaba___ta alegoria to chyba jest akurat dka mnie...hihi...prawda ja juz sie nie boje , a co mi tam zaczynam powoli siegac banana, przynajmniej juz mowie co mysle:) Love1966__jejku juz nie pamietam kiedy ostatnio tu zagldalas, ale fajnie ze jestes:) :)ale moze zostaw sobie tylka ta pierwsza czesc, lece, bo chce?....zawsze to mozno sobie dorobic bardziej optymistyczna koncowke:) Agrypina, jak sie czuje TM? moj kiedy ma temperature okolo 38 to jest umierajacy, doslownie gotowy pisac testament:) Maczuga, do nas zawsze mozno sieprzylaczyc, i radze zarezerwowac sobie nick, zeby potem nikt nie podszywal sie pod ciebie wypisujac glupoty, chociaz jakos nasz temat szczesliwie omijaly pomaranczki( ale wyjatki jak widzisz tez sa) witaj w naszym gronie🌻 i filizanka kawy >, siadaj razem, na naszej kanapie duzo miejsca i wiele zyczliwych serc:) betka, jako taka, wszystkie dziewczynki milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maczuga//:) Witam Cię serdecznie:) Jak najbardziej przyłączaj się:D Może żeby Ci było łatwiej rozkręcić się napisz coś o sobie? Mniej więcej skąd jesteś, co lubisz, ilu ososbowa jest Twoja rodzinka:) Love//:) siemanko👄 no wreszcie:D bardzo tęskniłam za Tobą... Goda//:) Ty nasz poranny promyczku ;) 👄 margo//:) 👄 Cieszę się, że niedźwiadek zdrowieje po malutku:) zona//:) ale numer!!!:D:D:D KABA//:) 👄 Agrypina//:) 👄 Cicha//:) współczuję:( nas też to spotkało... okropne przeżycie, długo czekaliśmy z kupnem następnego, do tego nie mieliśmy ubezpieczonego bo jak mówiłam żeby... to MM po co? stary żęch, nikogo nie zainteresuje:( truck 5-osobowy, pod budowę domu... uwielbiałam ten samochodzik:( kocham przedmioty praktyczne, niby mamy teraz combiaka, ale to nie to samo... Jeszcze tego nie odchorowałam, przydzie taki i ukradnie Cicha 👄👄👄 dla Ciebie:) same wzmaczniaczki:) ruminka🌻ciepła👄zdanka🌻 i pozostałe osoby, tak w galopie:) Ale... ech... to życie... robię w szkole rewolucję ale to moze innym razem:) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nie// Kimkolwiek jesteś, chociaz chyba pofatyguję się do moderatora o informację o czarującym pomarańczowym pojawiającym się co i róż, bo to ktoś ze stałych bywalców czytających tym bardziej przykre:( Jeśli Ty zrezygnujesz z topiku, to na pewno zrobi się luźniej! Dla mnie jest nas za mało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×