małżeństwo i samotność cz.2

Witajcie Ciekawe ile będzie z nas pisać,bo zapału starcza na chwilę:O.... Zapomniałam wam napisać,że byłam znowu w kinie na JA WAM POKAŻE, i muszę przyznać,że obsada z NIGDY W ŻYCIU była lepsza.Jakoś bardziej mi sie podobała,Stenka Zmijewski i Jabłyczyńska,Brodzik to było to.Nie powiem,że źle grali teraz,ale....:Pczytałam wszystkie częśći,wiadomo to kontynuacja,ale obsada była lepsza.... Goldi>>nie martw się,bo ja też miałam strasznego stresa,na pewno dasz radę:) Mucha>>pisz,bo gdyby nie ty,to by nikt nie zajrzał:( Iwe>>ja dostałam cmoka,ale ani nie w policzek ani w :P Miłego dnia:)

A ja Wam życzę Miłości ,szczęścia i radości ,nie tylko dzisiaj ,ale zawsze i caaaaaaały bukiet.

A ja bede inna w dniu zakochanych zycze WAM zebycie były kocha ne podziwiane no i przede wszystkim duzo zdrwia, bo to najwazniejsze i optymizmu ,po prostu usmiechu.Dzis udało mi sie załatwic bardo wazna sprawe dla mojej prawie 80letniej mamy i jestem z tego i z siebie bardzo zadowolona .Tak ,ze mimo ze smieszy mnie wprowadzanie nowych swiat w naszej kulturze to cieszy mnie to ze w tym dniu załatwiłam cos co w sumie jest bardo trudne do załatwienia.Pozdrawiam Was wszystkie ciesze sie ze sie zaczełyscie integrowac mimo ,ze Druga nie ma czasu narazie pisac .Myslałam,ze to juz koniec naszego topiku ,ale moze jeszcze pociagniemy to dalej i bedzie miło sie spotykac na porannej lub wieczornej kawie.Pa.

Zapraszam na kawę \\_/>\\_/>\\_/>\\_/> Mój Walenty wczoraj przygotował obiadek, później posprzątał, był bardzo miły i troskliwy:) Oby tak zawsze. Miłego dnia

Witajcie No tak wczoraj się wpisałam,ale nie pożyczyłam wam najlepszego:) Wczoraj dostałam piękne życzenia od Margo:Di wam też wszystkiego co najlepsze,bądźcie kochane i nie tylko w Walentynki:) MM jest chory,na razie nie marudzi,nie cierpię tego.....:O Miłego dnia:)

A mój MM stwierdził,ze dzien zakochanych ,to swieto epileptyków ,a ze pies nasz ma epilepsje to jest jego swieto i jemu złozył zyczenia.No i co wy na to.Ja jestem do tego przyzwyczajona ,wiec ,jak bede w miescie to na jego konto zrobie sobie jakas ekstra przyjemnosc.Mucha

dzień dobry:) \\_/> \\_/> \\_/> ....kawka, herbatka...... :) Zaczynam dzień w pracy od kawy, bo trzeba się jakoś dobudzić..;). Mam problem z porannym wstawaniem , jestem okropnym spiochem . Nie mogę doczekac się wiosny. Co rano wypatruję słońca jak wstaję, a tu ciemnica jak cholera...:(.. Dużo nas narzeka ,ze topik umiera, że nikt nie pisze. Myślę ,ze nie wolno nic na siłę:). Nie mamy czasu , to nie piszemy.. brak nastroju , to też nie chce się biadolić tutaj ... choć to zawsze jakaś namiastka ulgi wypisać tu swoje żale ... przynajmniej dla mnie :). Nie krzyczcie na inne osoby ,ze nie piszą ... :) . Już nie zagladamy zeby tylko się skarżyć i użalać, przecież to czysty sentyment aby tu zajżeć i coś naskrobac ;). Tak wiele dał ten topik i osoby piszące tutaj, ze nie da się nie zajzeć i zapomnieć o Was :) . Fakt ,ze żal czasami , ze tak mało \"starych\" osóbek pisze , jednak nie wierzę ,ze nie czytają ;). Nigdy nie zabraknie osób którym temat jest blliski ... świadczy o tym ,że i \"nowe\" :) goszczą tu i podtrzymuja topik :) . Myślę ,ze nie ma co się złościć :) i oskarżać ,ze ktoś nie chce ... :):):), czasami tak bywa i to z przyczyn nie zależnych od nas :).Nie mam netu w domu, w pracy brak czasu na przysłowiowe \"siusiu\" ;)... czytam czasami po akapicie, bo juz ktoś zaglada i coś chce ode mnie..musze szybko chować topik ...brrr... nie lubię tego, jednak cóż , przecież to godziny mojej pracy ,a nie rozrywki netowej... i tak jestem w lepszej sytuacji niż np. Goda ( - tak przy okazji , dla Ciebie) , bo jeszcze nie mam monitoringu i kontroli komp.... W domciu spokój:), dzieci zdrowe:) .... aby tylko do lata :):):) IWE ... gdzie mieszkasz? bo chyba niedaleko ode mnie, u mnie też skończyły się ferie i wszystko wraca na stare tory....;) . Moze już pisałaś skad jesteś ,ale przez moje czytanie \"pod strachem\" i \"po kawałku\" umknęlo mi gdzieś :O ... przepraszam ,ze tak wypytuję, ale większośc osób jest z pd, a miło by było miec internetową znajomość gdzieś z okolic:D. Znikam, bo u mnie pracują na ósmą i juz się złażą.... :O ... dla Wszystkich :D... nie wymieniam , bo nie chcę nikogo pominąć ..;)... miłego dnia, dużo ciepełka i spokoju życzę ...:) pa,pa

Cześć wszystkim :0 Ciepła - masz rację. Nie można sie złościc i obrażać ,że malo piszemy. ............Może jest OK w domu ,a moze to ta zima zabija w nas energię ????? Ja już mam jej autentycznie dosyć. Nic mi się nie chce ,jestem jakaś rozedrgana i niezorganizowana ,a to naprawde nie moje cechy......... Nie zawsze chce mi sie pisal jakieś banały.......... Ale o wszystkich pamietam i przytulam cieplutko. Aby do wiosny !!!!!!!!

Witajcie Ja tam nie krzyczę,że nie piszecie,skoro nie ma natchnienia do pisania to trudno,przecież mi też nie zawsze uda się coś skrobnąć:) Ciepła:D Miłego dnia:)

Witam Ciepła - mieszkam na północnym - wschodzie. Kiedyś było woj. suwalskie, natomiast teraz jest województwo warmińsko-mazurskie. Jednym słowem - prowincja. Ale dobrze mi tutaj, lubię nasze tereny, zwłaszcza latem jest przepięknie. Świerze powietrze, komarów pełno, ale nas nie gryzą:p tylko przyjezdnych:D Właśnie, już nie mogę doczekać się lata. Słoneczko, cieplutko no i długie spacery ach!!!!! Pozdrawiam :)

Witam:D A ja jak mogę to sie przywitam....:)nie zawsze mogę,nie zawsze są chęci...ale sie chce...a MM zawsze się czepia jak siedzę,dlatego nie siedzę przy nim,zresztą wieczorami mi się nie chce jak się wraca o 19 z pracy.Dziś jest akcja\"lód\"no i MM wezwali....cały dzień w gotowości ma czekać:P Zdążyłam posprzątać,ale jeszcze idę po chlebek Miłego weekendu

:) Ale dawno mnie nie było tutaj. Właśnie nadrobiłam zaległości w czytaniu i teraz wypada coś skrobnąć :) Witam stałe i nowe bywalczynie, które zresztą przez ten czas co mnie nie było już się tutaj fajnie zadomowiły. Dobrze że jesteście :) Jestem pod wrażeniem rymowania Drugiejnowej :) Myślę że teraz już będę częściej tutaj pisać. Dzisiaj chociaż topik odkopię :) I spadam pobuszować na forum ;) Pozdrawiam gorąco :)

Witam Miłego dnia wszystkim

Witam Wiesz co Cicha jakoś zapał już opadł pisania czy rymowania drugiejnowej ,chyba nam wszystkim :(trudno.....Gdybym tak umiała przelac swoje uczucia na klawiaturę,pewnie zawsze było by więcej i z problemem.Jak topiku nie będzie to gdzie sobie znaleźć miejsce na forum?? Miłego dnia:)

:) Agrypina :) mam nadzieję że druganowa wróci tutaj :) Szkoda byłoby gdyby nie :( IWE :) Tobie też miłego dnia życzę :) Ale jesteś ranny ptaszek :) Agrypina, to prawda, trudno czasem przelać swoje myśli, problemy, uczucia na klawiaturę. Niektórzy w ogóle tego nie umieją , innym przychodzi to łatwiej. Ja już trochę odwykłam. Ale........może wszystko wróci do normy. Trochę mi się narobiło w życiu ostatnio. Potrzebny byłby mi kubeł zimnej wody na głowę ;) Żałuję że Goda tu nie zagląda. Ona umiała każdemu doradzić :) Pozdrawiam wszystkich licznie tu zaglądających :)

Dzień dobry:D Witam Wszystkich.... juz chyba wiosna się zbliża:). Niezbyt miłe są rozstopy, jednak te ciepełko ...ach..:) IWE :) ja jestem z byłego olsztyńskiego, więc jesteśmy dosc blisko od siebie , jeśli wziaśc pod uwagę możliwości internetu ;).. cieszy mnie to bardzo :D Cicha :)..jak miło Cię znowu widzieć W ubiegłym tygodniu miałam \"dzień lenistwa\", praca mi nie szła, jakaś taka powolna byłam, no nic mi sie nie chciało... po powrocie do domu powiedziałam mężowi o tym :(....... odpowiedz była krótka .... no tak, Ty zawsze sie tam obijasz ,a wracasz nie wiadomo jak zmęczona ... :(.... bez komentarza ... Czy druganowa wróci ???.... a inne co jeszcze były pomarańczowe ???:( .... pokazały sie na chwilkę i co??? ...wracać i pisać co u Was słychać ...;)... A tak wogóle to dobrze ,ze już poniedzaiałek .... nie lubię weekendów:(. Nigdzie z mezem nie wychodzimy, żadnego życia toważyskiego :(.... no moze sporadycznie raz na dwa- trzy m-ce gdzieś wyjdziemy:(... a jak sama gdzieś chcę isć , to stroi mi fochy,ze nie mogę w domu wysiedzieć. Tak , to prawda ... nie mogę , bo nie mogę patrzeć na MM jak się wyleguje przed tv, komp albo spi. Latka lecą , a ja nie chcę spedzić życia tylko w pracy , albo w domu przy sprzataniu , praniu , czy gotowaniu ...:( No dobra, dość marudzenia ...zmykam ..w papierki :( Miłego dnia ...papa

[cześć} Mnie też jakos ten weekend wymęczył i znudził :( Jakaś chandra mnie w niedzielę dopadła i było mi źle i smutno ,właściwie bez powodu ? .........a może powodem była nuda albo monotonia ? może też bym chciala aby MM cos wymyślil i żeby nie było ciągle tak samo ?????????........... z drugiej strony niby nie mam na co narzekać i tak sie miotam między wyrzutami sumienia ,że marudzę , a chęcią jakichś atrakcji ........ czegoś nowego ,czy ja wiem.............?????? Eh,przynajmniej pozdrowię wszystkich .......... Agrypinka - najwytrwalsza z nas :) Iwe - też się dzielnie meldujesz Cich a - wracaj na dobre i często :) Ciepla - lubię czytać Twoje wpisy.............. Mucha- gdzieś uciakła ?? a Druganowa to chyba wspominala ,ze wyjeżdża nad morze na tydzień moze wróci ???? Jako taka , Mokka ,Zdanka, Goda,Buber, i inni i

Mucha sie tez rozleniwiła ,bo u mnie na mazowszu słoneczko przyswieciło i wziełam sie za dłuzsze spacerki z pieskiem ,oraz zaczełam od dzis chodzic do gabinetu odnowy biologicznej ,gdyz mam dosc tak jak i wy domowej monotonnii.Dziewczyny powiem Wam swój sekret.Mój MM tez tak jak i wasi kocha lezenie na kanapie przed telewizorkiem , zamiast udzielania sie towarzyskiego,wiec ja jak wiem ,ze jest jakas fajna impreza to najpierw tydzien wczesniej prosze ,zeby ze mna poszedł on wybiera oczywiscie telewizor .To ja nieobrazajac sie ide sama ,a on nie ma powodów do fochów ,bo przeciez go prosiłam,a nieraz wiedzac ,ze i tak nie pójdzie, bo jest mecz prosze go pro forma ,zeby isc sama .I dzieki temu jeszcze niezwariowałam.Nie nudze sie w ten sposób nawet na wczasach.Wiosna idzie moi drodzy to moze nasi MM to zauwaza i od czasu do czasu pojada z nami do lasu ,nie moge sie tego doczekac .Pozdrawia Was wszystkie miłe dziewczyny .Mucha

Witam wszystkie mile Panie Dzis napisze jedno zdanie Jedno zdanie moze slowko Siedze tu z pelna makowka Nic mi sie nie uklada Ale mowic nie wypada Nie chce nic sie kupy trzymac Musze jakos to przetrzymac Wy zostancie tu pod reka Zycie nie bedzie udreka A co z Toba droga Cicha Ty podobnie jak ja licha Mucha mi tu podpowiada Ze na forum nikt nie gada Ja w tej chwili mam klopoty Lecz sie wezme do roboty Nie dacie mi wszystkie rady A macie tego przyklady W pewnej chwili i Ty Ciepla Na dosc dlugo nam ucieklas ;)

Dobrze trzyma sie nam Muszka Bo to dzielna jest dziewuszka Agrypinka i Ty love Wy jestescie przebojowe Pozostale razem z Iwe Wszystkiescie tu niemozliwe Zawsze troszke napiszecie By zostalo cos na necie Mam komputer tu wlaczony Jestem choc jest zastrzezony By napisac do Was slowo Choc tu siedze z pelna glowa Moj domowy cos szwankuje Pewnie stary mi buszuje Mucha wszystkie tu zacheca Niech Jej nikt niezniecheca Ja dolacze tu niebawem Wiesci beda tez ciekawe Goda robi prawojazdy Bedzie liczne miec rozjazdy Moze kiedys nas odwiedzi To dlatego cicho siedzi Moze byc bardzo ciekawe Gdy wpadnie do nas na kawe Eeee tam wcale sie nie klei Lepiej zmykam do poscieli Jestem wszedzie nocny Marek Kiedys kupie se zegarek Po co mam po nocach siedziec By cos niecos opowiedziec Wczesnie nie mam czasu pisac Z godzin musze sie rozliczac Teraz juz pozegnam Was Klikne jeszcze tylko raz

Witajcie, jestem tu nowa. Czytam was od jakiegos czasu. Mamy z mężem kryzys. W zeszłym roku wyprowadził sie i przez cztery m-ce razem nie mieszkaliśmy. Ja za nim latałam, bałam sie ż e sobie nie poradzę sama. Mamy 5letniego synka. Mój mąż odkad pamiętam nie powiedział mi dobrego słowa. Odkąd wyprowadziliśmy sie od rodziców ( w sierpniu) i mieszkamy sami, całkiem ze sobą nie rozmawiamy. On ciągle przed Tv lub komp. Nie rozumiem tego, nie zauwaa ani mnie ani naszego synka. Jak chcę porozmawiać to on i tak zawsze odwróci kota ogonem , że to ja jestem inna niż wszystkie żony (?????), , że to ja mam ojca alkoholika i w ogóle jestem nienormalna. Nie kochaliśmy sie od dwóch m-cy. Ja po porostu nie mogę. Wcześniej było własnie tak, że jak ja nie chciałm to później miałam na bank 2 tyg ciszy. Teraz ignoruje mnie od m-ca. Ja nie ustąpię. Poza tym on jest bardzo zazdrosny o naszego Synka, tak myslę. Co Wy na to?. Miłego dzionka

Witajcie Widzę,że cicha wezwała resztę:)miło,ale czy tak zostanie?? MM mnie denerwuje,bo obiad ten sam co wczoraj,cholera jak się nie podoba to do restauracji....:Pfrancuskie pieski wybredne:P no i niby taki wygadany,a nie potrafi czegoś załatwić,aby tato odebrał młodego....:P nacik>>co ci radzić??nie każda porada jest dobra,albo terepia małżeńska albo nie wiem co?mężczyźni przeważnie nie chcą chodzić do psychologa czy psychiatry.A siedzenie przed kompem pewnie mu przejdzie,ale potrzeba czasu....zreszta nie czytaj tego,coś dziś nie myślę dobrze:O Miłego:)

Jezeli nie masz sobie naprawde do zarzucenia ,czyli ze dbasz o syna ,dom i nie chodzisz od rana do wieczora jak kocmołuch i starasz sie byc miła nie starle jeczaca zona.To naprawde zastanów sie, czy jest sens utrzymywac na siłe cos co według tego co piszesz juz nie istnieje .Zastanów sie i podejmij madra decyje i zebys jej potem nie załowała .Jestes jeszcze młoda,mozesz naprawde wiele ,mezczyzni nie lubia jak kobiety ich za wiele adoruja lubia sami zdobywac,a jak juz to maja to im nie zalezy.Głowa do góry,pozbieraj sie .Jutro tez jest nowy dzien.Pamietaj w młodosci Twoja siła i w Tym ze masz tylko jedno dziecko wiec ,dasz sobie rade .Nie wiem o co konkretnie dasa sie Twój MM,ale ty musisz zdecydowac czy mozesz na niego liczy ,czy jest ci bliski i czy lepiej Ci z nim czy bez niego .To bardo trudna decyzja ,ale wiesz mi ,a mam 20l staz małzenski,zastanawiałam sie nad odejsciem wiele razy,ale wiem,ze kazdy ma swoje wady.A mogłom trafic na gorszego,bo kazdy jest vlepszy jak nie trzeba z nim zyc na codzien.Pozdrawiam Cie .Trzymaj sie napisz cos wiecej i co zdecydowałas.Mucha

Ja teraz jestem na terapii DDA, dużo tez rozmawiam z psychologiem na temat mojego małżeństwa. Odkąd zaczęłam czegokolwiek wymagać jest coraz gorzej. Wcześniej tak jakby mnie nie było. Wiecznie zamknięta w sobie, znerwicowana. Nie jestem zaniedbana, nie czepiam się o byle co. Nie jestem w stanie chodzić z nim dołóżka, za przeproszeniem, na klaśnięcie. O to sie chyba rozchodzi. Ale nie tędy droga, że jak nie będzie się odzywał to w końcu ulegne i "dam". Wszystko trwa 3 minuty, więc mogłabym się poświęcić, ale dlaczego ??????? Może jakieś dobre słowo, zainteresowanie, ale u niego nic z tych rzeczy. Od razu powiem, że nikogo on nie ma. Pozdrawiam i dziękuje Wam za zainteresowanie. Musze popracować.

Witam To ja mam najdłuższy staż małżeński z Was wszystkich:), bo w czerwcu minie 25 lat jak wzieliśmy ślub, a mieszkamy razem już ponad 26 lat. Ach jak ten czas szybko leci. Nacik - fajnie, że zawitałaś do nas. Trudno jest komuś doradzać, zwłaszcza, że każdy mężczyzna jest inny. Przykre są ciche dni, noce bez sexu:( Pamiętam to uczucie z dawnych lat, jak to MM obrażony kładł się do łóżka, atmosfera taka ciężka, jakby siekiera była pomiędzy nami. I najgorsze jest to, że nie można wtedy szybko usnąć. Ale ja to mam już za sobą, człowiek z wiekiem dorośleje. Odzwyczaiłam MM od cichych dni w prosty sposób. Zawsze kiedy się na mnie obraził, mówiłam mu, że jeśli chce nadal być ze mną, to powinniśmy ze soba normalnie rozmawiać. Co prawda, to rozmowy są głównie o polityce, o sprawach codziennych no i oczywiście o dzieciach, i wcale nie takie długie, bo szkoda czas tracić na gadanie z żoną, kiedy w telewizji leci akurat telexpres, fakty, wiadomości itp. A najgorzej jak jest jakiś mecz lub tak jak teraz igrzyska.:( Ciche dni, czy taka niezdrowa atmosfera w domu źle wpływa na dzieci. Twój syn ma 5 lat, napewno to przeżywa. Dzieci wszystko widzą, i dlatego to my kobiety najczęściej łagodzimy wszelkie konflikty w domu. No cóż, życzę Ci powodzenia. Może uda Ci się z nim porozmawiać. Tak jak napisała Agrypina, faceci nie chcą chodzić do psychologa, nawet nie chcą czytać książek o tej tematyce. Oni uważają, że wszystko jest OK. Agrypina - ja też gotuję zypy na dwa dni i drugie danie często też mam takie samo przez dwa dni, tylko robię wtedy inną surówkę. Całe życie można by spędzić w kuchni, żeby wszystkim domownikom dogodzić. Tez czasami chcę poczytać książkę, lub pooglądać telewizję.A co:p tylko faceci mogą? Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie Miłego dnia

Nacik chciałabym Tobie i wszystkim forumkowiczom polecic ksiazki Normana vV Peale pt Moc pozytywnego myslenia i Jak przestac sie martwic i zaczac zyc .Kiedy mam doła to je czytam a,gdyz wiem ,ze kobiety z Wenus mezczyzni z Marsa .Iwo ja tak jak i Ty gotuje na dwa dni mimo ze nie pracuje zawodowo ,moja rodzina nieraz marudzi ,ze komus te danie nie pasuje to mam zawsze cos w zamrazarce gotowego do odgrzania i jest w porzadku .Ja nauczyłam sie słuchac innych i staram sie unikac konfliktów o głupstwa .Zainteresowałam sie tez polityka zeby miec wspólne tematy ,bo ilez mozna czekac na czułosc ,to u mezczyzn mija wraz ze slubem .Pózniej jest tylko sex,jak tego Nacik nie zrozumiesz to bedzie Ci bardzo zle .Ja musiałam dochodzic do tych wnosków parenascie lat ,a teraz nie czekam na czułe gesty ,.Dla mnie to ze mój MM od czasu do czasu wywiesi pranie ,czy wytłumaczy chemie córce to jest dowód miłosci .Trudno nie ma sie tego co sie lubi trzeba zaakceptowac to co sie ma .Jest mi z tym lepiej i mojej rodzinie tez.Iwie gratuluje ,ze doszła do tych samych wniosków co ja. Z telewizja nie mamy konkurencji moje panie.Pozdrawiam .Mucha.

Tak Mucha - żeby dojść do takich wniosków trzeba ze soba przeżyć kilkanaście lat. To prawda, że facetom czułości przchodzą po ślubie, a na pierwszym miejscu jest to: dobrze zjeść i mieć żonę, kiedy się chce. Pomyślcie sobie, z jakich powodów są najczęściej niesnaski czy nawet kłótnie w małżeństwie? Z powodu braku sexu i z powodu innego podejścia do wychowania dzieci. Czasami dochodzą też sprawy finansowe, jeśli mąż jest materialistą. Nacik - pamiętaj - najgorsze w małżeństwie jest pierwsze 10 lat. Jeśli to przebrniesz, to później możesz liczyć na lepsze lata. Powodzenia:)

Kobiety - ja nie wiem czy dam radę wytrzymać jeszcze pó roku................... Rzeczywiście oprócz spraw seksu mamy bardzo podzielone zdania w kwestii wychowania synka. MM krzyczy, potrafi uderzyć, albo ignoruje włwaśnie. Nie mam siły, chce żeby moje dziecko było szczęśliwe.......

Witam panie IWE- to mieszkasz w ładnym miejscu....Jezeli chodzi o staż małżeński to masz niewiele wiekszy niż moj:) Wiesz w pewnym sensie masz rację.Z czasem człowiek dorośleje;) lub dorasta do bycia partnerem, choć niektórym to przychodzi za poźno.A wiesz...b. lubie Cie czytać...A moze byś wiecej napisała w jakim rejonie zamieszkujesz.Ja mieszkam w stolicy, Love też, Agrypina we Wrocławiu, :) Nacik___no coż przykre czytać coś takiego o męzczyznach, coż mam powiedzieć...powinnas dać do zrozumienia TM ,ze w XXI wieku w środkowej Europie takie zachowanie mężowi nie przystoi..mowiac Twoim mlodzieżowym jezykiem nie jest Trendy.....weź go na ambicję. sprobuj pokazać mu te zwiażki , w ktorych jest normalny zdrowy układ...Pozdrawiam

życie z facetem pod jednym dachem nie jest takie proste ,zwłaszcza gdy ma sie nieco dłuzszy staz.bywają nijacy.Dąsają się jak baba ciągle pretensje,wybuchowi,nie czuli,a gdzie to coś co było jeszcze po ślubie ?