Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

IWE🌻 córka idzie do psychiatry nie do psychologa, z psychologiem nie chciała rozmawiać:( moze teraz bedzie miała do mnie żal ale kiedyś mi za to podziękuje- ja to wiem, szkoda ze moja mama o tym nie pomyślała i ze mna kiedyś nie poszła pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ she🌻 co za różnica - psychiatra czy psycholog - każdy z nich to lekarz duszy:D Trzymam kciuki , będzie dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominujaca
wlasnie mam dzisiaj troche smutny dzionek,poniewaz moj ukochany juz nie pisze do mnie sms jak dawniej z pracy jak wraca siedzi przed tv albo komputerem,przyjaciol mamy malo bo zyjemy w innym kraju.Nic mnie nie cieszy nie wiem czy brakuje mi pracy i moze latwiej bym to zniosla jakbym poszla w inny swiat i wrocila tak jak on zmeczona ale z bagazem czegos czegos co przynosi zwykly dzien.A ja siedze w domu sprzatam gotuje potem nie mam do kogo sie odezwac,bo znajomi wiecej ode mnie potrzebuja!on twierdzi ze nasza milosc jest wyjatkowa i nie mozemy tego zatracic ale to trzeba przeciez pielegnowac a nie w fotelu siedziec.Uprawiamy czesto sex ale co raz mniej slysze milych slow przytulenia !!!wiem ze to jest rutyna ale chccialabym to zmienic chcialabym aby zauwazyl mnie,bo czasem siedze sama i placze bo nikt nie mysli o moim istnieniu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominująca 🖐️ smutne to co napisałaś. Zapewne jesteś młodą kobietą... zrób coś z tym. Moja rada - przede wszystkim nie siedź w domu. Poszukaj pracy, bądź wśród ludzi chociaż przez jakiś czas w ciągu dnia:) Nie napisałaś jak długo jesteście razem... fakt - po jakimś czasie facetom już nie chce się zabiegać o względy ukochanej :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Zeszły tydzień miałam zaganiany,codziennie w banku,bo robiliśmy zmiane konta i ciągle barkowało mi czasu,ale jutro moje chłopaki jadą do dziadków i bedę mieć trochę czasu spokoju,choć czas już pisać prace na zaliczenie....jeszcze mnie leń trzyma,a czas już leci...:O No i aby coś sensownego napisać trza mieć natchnienie,a aby tylko pomachać jakoś nie chciało mi się;)wybaczcie:) a co u mnie?nie mam miłych słów,seks bez ekscesów...mało przytulenia i ciepła.... Iwe>>jak się czujesz? She>>cieszę się,że masz jakiś postęp z córą,szkoda,że jesteśmy tak daleko..... Buber>>:) Daysy>>:)tylko się cieszyć,że ci się ułożyło:) dominująca>>no właśnie ciężko coś zmienić:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Nadal czuję się jak przeżuta i wypluta. Pocieszam siebie tym, że to dopiero dwa tygodnie po operacji, że powinnam dać sobie trochę czasu. Byłam dziś u foniatry, mam niedowład lewej struny głosowej (nadal mam chrypkę i zachłystuję się jak piję). Dostałam zastrzyki i antybiotyk wziewny. Podobno ma mi to pomóc, ewentualnie czeka mnie jeszcze fizykoterapia ( na czym ma to polegać nie mam pojęcia:O ) Koniec leżakowania, będę musiała codziennie chodzić do przychodni, chociaż MM twierdzi, że muszę jeździć taxi. SZkoda mi kasy, bo teraz jestem na zasiłku chorobowym, a to wynosi 80%, w dodatku za leki zapłaciłam sporo ponad sto złotych:( Ale użalam się nad sobą ;) Pozdrawiam Was serdecznie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWE>>fizykoterapia polega na zabiegach z pradu,namoczone gazy z lekiem przykłada się z elektrodami do okolicy chorej i daje się dawkę pradu taką jaką może wytrzymać pacjent,do granicy bólu.Nie jest to złe a odczuwa się jak mrowienie,choć w tej okolicy może być ciut bardziej odczuwalne,bo jest tam wrażliwa skóra:)ale będzie ok:)ZDRóWKA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrypina - Ty mądra kobieta jesteś :D dzięki Pozdrawiam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo :D i tak uważam, że jesteś mądra :) przynajmniej robisz coś pożytecznego;) U mnie dziś jest strasznie zimno, chyba zima nadchodzi:( Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Co u was?bo u mnie nic ciekawego.....jakoś życie leci do przodu,wolne bez MM skończyły się,wczoraj wrócił do domu;]ale spoko. W piątek byłam na spotkaniu klasowym,było miło ale bez ekscesów:) She>>jak twoja córcia? Iwe>>jak zdrówko? Buber>>:) Daysy>>:) i dla wszystkich innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam Jestem zmęczona, każdy ode mnie cos oczekuje a nic sam w zamian nic... Ja MM juz nawet nie lubię i nie chcę juz z nim być ale nie wiem jak to zrobić,co zrobić....czy w ogóle coś robić? To by bylo kosztem dzieci:( nie mogę myśleć o sobie... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe życie słyszę jak kobiety poświęcają się dzieciom.....to przykre,że na głowie kobiety jest wszystko....:Pnie mogę tego znieść,zawsze wszystko myśli kobieta-matka-żona,dlaczego to zawsze my??nigdy nie mamy odrobiny szaleństwa to przeważnie faceci są nieodpowiedzialni.....:P Ale nie MM,kurczę nie mogę tego powiedzieć,u niego nie ma szaleństwa,to twardo stąpający człowiek po ziemi,realnie myślący,co mnie czasem wkurza,bo zawsze jest tego nie,bo kasy nie starczy,do knajpy nie,bo nie ma kasy,do restauracji nie,bo nie ma kasy.....tego nie kup,bo nie starczy kasy,nigdy się nie zapożyczyć....sobie nic nie kupi,bo nie ma na tle kasy,a potem mówi,że on nie ma w czym chodzić....:Oa ja jakoś sobie radzę i ma do mnie pretensje,że ja mam,a on na siebie nie chce wydać.... Ale tobie She też ciężko,tylko jesteś super babka ale radzić ci ciężko,bo to indywidualny wybór każdego.....👄 Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaatuszek
hej nie odzywałam się dość długo ale u mnie nic nowego wkółko to samo jeszcze dziś teście się wprosili się na urodziny męża za tydzień a nie mieliśmy w planie nic robić . Jak oni mnie wkurzają !!!!!! To prawda że poświęcamy się dla dzieci i gdy coś jest nie tak w domu to jest oczywiście nasza wina . Jeszcze nie spotkałam mężczyzny który by udzielał sie w pracach domowych i życiu rodzinnym dobrowolnie. BO u MM jak nie wybłagam ,nie wyprosze ,,no wez poczytaj z synkiem zainteresuj sie co w szkole co robi posiedż z nim pogadj'' -to by mu nawet do głowy nie przyszło że z synem można spędzić fajnie czas. A co do oszczędzania to MM pokonuje wszystkie rekordy on sobie nic nie kupi wszystko jest odkładane a jak za dużo wydam na zakupy to jest horror ,ale niestety no jeść chyba musi ,chyba że jego żoładek będzie inny niż nas wszystkich.Ciężko się żyje z taką osobą i rozumiem was doskonale. Nieraz mam ochotę rzucić to wszystko a tu jeszcze zdrowie mi się sypie. Odzywa mi się jajnik operowany kiedyś boli okropnie piecze. Wponiedziałek idę do lekarza i tak się strasznie boję,że znowu coś się tam dzieje a boje sie tego najgorszego. Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki za wszystkich co mają upartych mężów wpatrzonych tylko w siebie. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszek🌻wiem o czym piszesz ja mam tak samo,a właściwie juz mogę powiedzieć ze miałam Wczoraj spakowałam męża, oddał klucze i .....dałam mu czas do namysłu czy chce mieć rodzinę czy woli zyc jak kawaler, jak na razie tylko slyszę że on sie postara ale to nie takie proste-a kto powiedział ze to będzie proste? Powiedziałam mu ze póki nie zobaczę zmian to niech nie wraca, ciężko mi ale muszę to jakosprzetrzymać pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ she🌻 przytulam Cię. Czasami trzeba drastycznych posunięć, aby otworzyć im oczy. Będzie dobrze, zobaczysz:) kwiatuszek🌻 zdrówka życzę i jak najmniej cierpienia:) Piszecie o mężach, że czepiają się o wydatki. Mój jest jakiś inny, może chory? W tym tygodniu wydałam na leki ponad 200 zł, usłyszałam - jak trzeba to trzeba. W ogóle po powrocie ze szpitala miałam zachciewajki jak baba w ciąży... a on ciągle je spełniał... kupuje mi wszystko na co tylko mam ochotę. Jak mówię, że za dużo wydajemy, że moglibyśmy trochę zaoszczędzić, to mi odpowiada, że życie jest jedno i nie ma sensu odmawiać sobie drobnych przyjemności. To fakt, ostatnio dużo lepiej powodzi się nam finansowo, ale to kosztem nieobecności męża w domu. Agrypina🌻 co się nie pojawiasz? Pozdrawiam Was serdecznie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem:)nie zapomniałam tylko jak was nie ma to samemu też jakoś nie chce się pisać....:O She>>całkowicie cię rozumiem,może potrzeba drastycznego posunięcia,ale żeby mu tak nie zostało życie na luzie......mam koleżankę,która jest już po rozwodzie,bo mąż chciał być jak kawaler i tak się zachowuje jak młodzieniec,a ma 40stkę,dla niego teraz najważniejsze gdzie się bawił i ile wypił,a z dzieckiem nie utrzymuje kontaktu.....:( Iwe>>jak twoje zdrówko:)czy juz lepiej? kwiatuszek>>całuski:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Agrypina masz racje, tacy też bywają - niestety. MM też podobnie zachowywał się, jak wolny strzelec ;) Ale mnie się udało, przestraszył się :) She musisz być dobrej myśli, Tobie też się uda :D zasługujesz na to. Trzymam kciuki :) Zdrówko powoli wraca :) tylko kłopoty ze strunami głosowymi zostały:( Fizykoterapię będę miała dopiero od 6 grudnia. Obecnie przyjmuję leki, ćwiczę w domu , oczywiście jak jestem sama ;) Kwiatuszek - Tobie też zdrówka życzę Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaatuszek
she podziwiam cie ,że byłaś tak odważna ,jeśli facet jest mądry to wróci ,przemyśli i wróci,jeśli to typ lekkoducha nie wróci.Ja już sie przekonałam ,że jak MM był pewien mnie na 100% że ja jestem tylko jego uzależniona w każdej decyzji od niego to robił sobie ze mną co chciał przy rozmowach o budżecie domowym dostawał białej gorączki i zawsze się wycowyałam po prostu szłam na ustępstwo dla świętego spokoju. Ale jak zaczęłam zmieniać swoje podejście do życia i wymagać to sie przestraszył ,że grunt mu się spod nóg osuwa i zaczął się trochę starać ,ale dla mnie to nie wygląda naturalnie jest to z jego strony takie wymuszone.Daje mi odczuć,ze to ja go do wszystkiego zmuszam ,że ja go wszystkiego zniechęcam a ja po prostu nie chce być szarą myszką w cieniu męża.Wczoraj stwierdził,że lekarze to zdziercy , kto to widział brać tyle za wizytę ,nic nie wspomniał nie martw się będzie dobrze zadzwoń jak tylko wyjdziesz -nic po prostu nic ,tiwrdzi,że ja tylko wymyślam.Chwilami myśle ,że przegrałam swoje życie walcząc z nim ciągle .Modle sie ,żeby to nie bylo nic groznego ciągle coś mi dolega .Życie zawodowe taż do niczego uczę sie i co ? nic pozdrawiam was wszystkie -może jakoś sie ułoży i będzie dobrze ,bo przeciez życie tak krótko trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobiety i pozdrawiam she TY sie tak bardzo nieprzejmuj fajna babka jestes musze powiedziec ze jestes mi bliska po tych wypowiedziach i sorki ze wrzucilam sie w wasz topik samej ciezko isc przez zycie ale we dwoje czujac sie samotna jeszcze gorzej zycze CI samych slonecznych dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Witaj Ewanisia 🖐️ kwiatuszek 🌻 wiem dlaczego TM nie pyta jak się czujesz. Wydaje mi się, że boi się tego, że pójdziesz do szpitala a on biedaczek będzie musiał zająć się domem. A to wcale nie takie łatwe :) On wraca z pracy, dostaje obiadek, jest posprzątane, uprane, zakupy zrobione :) On zmęczony po pracy odpoczywa ;) I tego się właśnie boi.... domowych obowiązków. Pozdrawiam wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ewanisia 🌻 tak, w tej kwestii mam racje :) ale nie jestem taka mądra, po prostu znam to z własnego życia. Agrypina 🌻 co Ciebie tak mało? no wiem - zajęcia pochłaniają sporo czasu. she 🌻 przytulam Cię, odezwij się :) kwiatuszek 🌻 jak zdrówko? Idę dziś do lekarza, bo jutro kończy mi się zwolnienie. Nie najlepiej jeszcze się czuję, ciekawe czy dostanę jeszcze chociaż kilka dni. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć IWE🌻 ja jestem, cały czas was poczytuje ale nie chce mi sie juz pisać bo to nie ma sensu, jest dalej tak samo,MM nic nie rozumie i chyba nie zrozumie, na razie mi nawet dobrze, chyba nawet mniej zmęczona sie czuje bo i tak robie cały czas to samo tylko jest tak jakbym miała o jedno dziecko mniej do obsłuzenia. A że faceta mi brak, no cóż nie po raz pierwszy i zapewne nie po raz ostatni.... Agrypina🌻 Teoryjka🌻 Daysy75🌻 Buber😘 Cicha🌻 Margo🌻 kwiatuszek🌻 ewanisia🌻 pozdrawiam i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Mało mnie,bo jak nikt się nie wpisuje,to samej też nie ma natchnienia do pisania....u mnie nie najgorzej,choć mogłoby być lepiej....MM robi,a jak narzeka,że nie ma kolacji to mówię mu,że ja wiecznie nie bede stać w kuchni:Psą ręce i można robić:P a tak to nic ciekawego,mam do napisania prace zaliczeniowe i MM wścieka się,że się obijam i czepia się,ale to nic nowego:O Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaatuszek
hej !! Moje zdrówko na szczęście w porządku lekarz mnie przebadał(na prawde super ginekolog polecam) zrobił usg i okazuje sie że wszystko jest okej na jajnikach nic nie ma.Twierdzi,że mam prawdopodobnioe zrosty na tym jajniku i do nich jakoś tam przyczepiło się jelito , które nie ma swobodnych ruchów i dlatego boli, na zrosty nie ma lekarstwa i jeśli będzie mnie mocno boleć to można laparoskopowo to wszystko naprawić . tak to zrozumiałam ,ta torbiel była ogromna i w wyniku gojenia sie tak mi się coś tam porobiło -zawsze mam jakieś dziwne przypadki ze sobą . A w domu jak w domu.MM unika zbliżen bo twierdzi,że znudziło mu się wkółko to samo i to ja mam się nim zająć w łóżku tzn. on leży a ja go obsługuje .Och!!!! zwariować można .She -chwilami myślę ,że bez facetów życie byłoby o wiele prostsze -mój tak potrafi zagrać ,żebym to ja zawsze czuła się winna wszystkiemu. TO moja wina ,że mnie coś boli ,to moja wina ,że nie chce mi się seksu ,to moja wina ,że jestem mamusią a żoną to nie bo on chce bym była żoną itd.Tak więc borykamy się kobietki z facetami egoistami i trzeba dwa razy ciężej pracować by w domu było lepiej i żeby domowy król poczuł się zadowolony.Pozdrawiam was wszystkie She nie łam się zobaczymy co będzie dalej. Całuski PA PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszek🌻a moze my mamy tego samego męża?:D Bo mój też chciał byc obsługiwany :P A ja potrzebuję konkretnego faceta co to wie czego chce a nie czeka-i tak czekalismy ponad trzy miesiące-ja juz niedługo dziewicą będę:D Ale ja mam dzisiaj humor- czy powinnam? Tak chyba powinnam się cieszyć wolnością, moje dzieci niedługo zrobia grafik które kiedy ze mną śpi:P Już nie musze się martwic ze sobota będzie do dupy, dzisiaj się spytam dzieci jakie mamy plany na weekend i zamierzamy sie dobrze bawić, z tatą czy bez-nie ma różnicy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
she - to Ty już jesteś dziewicą :P Żartowałam, ja też już jestem. MM nawet ze mną nie śpi, tak na wszelki wypadek ;) Miesiąc właśnie mija, dostałam dalsze zwolnienie, jeszcze na 17 dni. Ciekawe kiedy przyjdzie do mnie do łóżka :) Chyba coraz zdrowsza jestem bo mam takie myśli :) kwiatuszek - to super, że nic poważnego się nie dzieje:D Zacznij myśleć trochę o sobie. Bądź trochę zołzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×