Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Witam 👄 ostatnio jestem za biegana ale czytam was;-) Wiecie to zabawne , ale ja tez nigdy o niczym nie wiem albo dowiaduje sie ostatnia.To chyba taki nasz los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de
margo, swietnie:) prawko da Ci wieksza swobode poruszania i szybkosc, i niezaleznosc od "kierowcy" . A kolejka instruktorow , to pewnie z innego powodu stoi :D chociaz wierze, ze jests zdolna uczennica ciesze sie, ze wiersz wpadl w samo serce, prawda ja nie jestem jako taka:) A zycie w biegu jest znacznie lepsze, niz rutyna. Love masz racje, topik jest jak dom, ktos musi byc codziennie, ale nawet wtedy dom bedzie pusty, sama obecnosc nie wystarczy, musi jeszcze byc ktos, kto zyczliwie czyta, interesuje sie i pamieta o wszystkich, dla kazdego znajdzie kawaleczek serca i mile slowo.... poszlam w masce zawinieta w peleryna ciemna z oczami zwezonymi w migocace sierpy szczescie mnie nie poznalo i tanczylo ze mna nie wiedzac ze to ja jestem ja ktorej nie cierpi i los tez mnie nie poznal i pomyslal sobie czemuz nie mam dogodzic tej obcej osobie... 🌻 zawsze jest nadzieja , ze los nas nie pozna ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 czesc i znowu poniedzialek... Sloneczko troszke przyswieca ale malo jeszcze. U mnie w domku cicho bo MM codziennie pracuje po 16 godz. zebysmy pojechali na urlop, niby fajnie ale nawet w niedziele idzie do pracy to mi sie nie podoba.Ja tez co druga pracuje i zadko mozemy ja spedzic razem:-( Love...zycze aby w pracy Ci sie poprawilo bo niezazdroszcze niezadowolenia z tego co sie robi. Margo ... powodzenia rowniez sie wybieram na prawko ale krucho z kasa,to jeszcze by sie skombinowalo tylko moj MM widze ze nie chce zebym poszla mialabym za duza swobode a tak musze sie go prosic zeby gdzies jechac a i jeszcze zeby byl w domu... No i juz po sloneczku :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiereczek
ja tez jestem samotna,mam dwojke dzieci....a on jest-ale go niema.... jakos mało sie nami interesuje... ja aby z kims pogadac wchodze na czaty...to jedyne co mi umilaczsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiereczek
ja tez jestem samotna,mam dwojke dzieci....a on jest-ale go niema.... jakos mało sie nami interesuje... ja aby z kims pogadac wchodze na czaty...to jedyne co mi umilaczsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ cukiereczku... To dobrze trafilas jesli chcesz pogadac to chetnie poslucham.Podobnie do ciebie szukam na czacie raczej zeby z kims pogadac bo moj MM kiedys moj przyjaciel teraz nawet czesc mu ciezko powiedziec.Jeszcze raz witam zagladaj 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)Nie zapomniałam o was ale przez weekend nawalił nam komp i nie było nic jak zajrzeć a tym bardziej napisać coś:Ozyję,choć ostatnio nijak,żadnego nastawienia pozytywnego ani dobrego samopoczucia,a MM raz wkurza i wrzeszczy,a raz jest milutki:Oczy on cos chce??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też witam wszystkich i nowe twarze też. Zapraszamy.Ja miałam w niedzielę takiego ogromnego doła ,że tylko płakać mi się chciało i o pisaniu nie myslałam ,bo tylko bym popsuła nastrój. Ale wczoraj już było lepiej. Pogoda też ma chyba wpływ i powtarzałam sobie ,ze po burzy ZAWSZE przychodzi słońce.A dół był spowodowany wszystkim po trochu :pogodą , kłopotami w pracy ,egoizmem MM :(:(:(:( On na pierwszym miejscu mysli o sobie ,tego zmienić nie mogę przez wiele lat . Właściwie to bardziej jest przyzwyczajony do adoracji z mojej strony ,niż odwrotnie . Cóż ,tak już jest. To ja jestem stroną ,która ma inicjatywę i pomysły , on je akceptuje łaskawie lub odrzuca. To czasami bywa męczące , czasami się buntuję , ale skutek żaden . Napiszcie co Wy robicie wspólnie z WM w domu i poza . Ciekawa jestem jak to jest u innych. Pozdrowienia i 😘 😘 😘 Anies,Agrypina,Ciepła, Nowa, Margo i innych. Ważne są tylko te dni ,których jeszcze nie znamy ! Wierzmy ,że coś ekscytującego czeka za progiem. :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzien doberek, Love masz racje ze pogoda wplywa na samopoczucie a niedziela byla naprawde brzytka,ale dobrze ze juz lepiej.Glowa do gory;-)U mnie potrzeby ,marzenia... MMzawsze sa dosc szybko realizowane, to czego on chce dostaje.A ja hmm... musze sobie poczekac i to sporo.Jesli jest cos zwiazane z pieniazkami to nigdy na moje pomysly ich nie mamy,no a jakisd sprzet,komureczki,gupoty czemu nie to jest nam potrzebne.Widzisz ciezko bywa z tymi slubnymi;-( A nie ma czegos takiego jak podejmowanie wspolnie decyzji,on mnie powiadamia zebym go poparla a jak nie to i tak to zrobi.A ja prosze i moze raz na 10 wyraza zgode. Dlugo moglabym pisac , nie bede was zanudzac. Wiecie ostatnio chodze w dobrym nastroju bo myslami jestem na urlopie,bo wyjezdzamy za granice :-) 🌼 Narazie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremowka
moze czasami trzeba coś zmienić w domu , w swoim wyglądzie, czy najbliższym otoczeniu i po prostu cieszyc sie z tego nie patrząc na drugą połowe. Ja kupiłam ostatnio firanki do pokoju, a całkiem niedawno zmywarke. I ciesze sie jak dziecko. (dzieci mam dwoje). A mąz jak sie cieszy to trzeba sie cieszyć z nim. Niestety tak to jest ze trzeba sie dostosować , albo ubolewać razem z nim. Bo jak on ma problemy to nasza radość gdzies ulatuje i za chińskiego Boga nie mozna go przedciągnąc na tą weselszą stronę.Moja 5-letnia córka czasami takie śmieszne rzeczy opowiada ze nie da się nie pouśmiechać. Chociaż ja tez jestem uzależniona od pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jednak jestesmy,choć tylko we trzy,może jeszcze ktoś,ale piszemy. Ach pogoda okropna,niedziela upłynęła na siedzeniu w domu,nijak buro iszaro,naprawde przez to nastrój był okropny i do niczego,a siedzenie w domu:Oech!U mnie tak jest,ze omawianie spraw i dyskutowanie polega na tym,że się zgadzam na to co chce MM,a jak zrobię cos inaczej to oczywiście jestem samolubna i się z nim nie liczę..... U mojej koleżanki jest tak,że jak ona się pokłóci z mężem to za długo się nie kłócą,obydwoje są pogodni i obracają te swoje sprzeczki w żart,od razu atmosfera jest rozluźniona,a u mnie człowiek chowa sie w skorupę,wolę nie odzywać się aby mieć spokój i żeby nie myślał,że jemu tak łatwo pójdzie,że będzie mógłza każdym razem mnie besztać,wrzeszczeć i pójdzie mu to płazem.Ech ci slubni:O Wiesz Love ja juz dawno przestałam adorować,bo niby dlaczego to zawsze ja mam ulegać i zabiegac o jego względy??Dalczego mam mu pozwalać krzyczeć,bo on ma stresy??No i chce się wyżyc na kimś?? W domu ja gotuje,robie zakupy i sprzątam(przeważnie,bo MM też sie zdarzy posprzatać)w tygodniu z młodym on siedzi przy lekcjach,dla mnie sa weekendy,bo przecież zagadał by się,że tylko on jest biedny i tylko on to robi.....:OJak przyjdzie niedziela to chce się wyjść z domu,i czasem tak jest,że wychodzimy gdzieś razem do znajomych,na kawke....a czasem sama ide,bo młody już się nie chce ze mna ciągać...... Z ta inicjatywą to jest tak,że on też ma i dość często,ale trzeba potem go doceniać jaki too wspaniały.....a czy ja jestem aż taka zła? Czasem jak klikam z Buberem to mnie buntuje abym tyle nie gotowała,bo ciaglę mówię,że nie mam czasu,bo muszę iść do kuchni,a on daj sobie spokój....:D Poczekam na ten dzień co czycha za rogiem;)Pozdrawiam,ale sie rozpisałam🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼\"Zbieram kazdy promien dnia by zawsze trwal...\" Kremowka/ czesc 🖐️tez poprawiam sobie samopoczucie jakims drobiazgiem do domku lub dla siebie to pomaga:-) Agrypina👄Z ta adoracja to u mnie jest podobnie robie to jeszcze troszke,ale po co? skoro on juz dawno tego nie robi:-( Ostatnio powiedzialam mu zeby sobie poszedl do kogos kto mu sie podoba i kogo kocha bo ja mnie nie! A on na to ze nie mowi ze ja mu sie nie podobam.Prawda ,ale nie mowi za tak jest a my kobietki potrzebojemy tego.A co do obowiazkow to tylko ja je mam zakupy,gotowanie,sprzatanie,rachunki,dziecko...ble ble.I chyba sie to nigdy nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam :D Jak miło , taki fajny temacik dyskusji ,moze i ja coś o sobie opowiem ;) Ja dopiero od niedawna zmieniłam spojzenie na zwiazki, meza i postępowianie z nim. :)... przyznam szczerze - teraz mi sie podoba jak to jest, ale długo trwało , zanim dostrzegłam wiele spraw, ktore poprostu robiłam źle, choć uwazała ,ze dobrze postepowałam,... hm,...... mam mało czasu, pisze bardzo szybko i nie wiem ,czy ktos to zrozumie,... moze wiec od początku ...;) Przez wiele lat małżeństwa chciałam mieć go tylko dla siebie, robić wszystko razem, bywać u znajomych razem, ..ciagle z nim przebywać, patrzeć na niego , rozmawiać. ...... Gdy nie pracowałam czekałam z cieplutkim obiadem o porze, o której powinien wrócić z pracy ( choć przeważnie - nie wracał). Cały swiat kręcił się wokół mojego meza,......... -o jejku , jeszcze to czy tamto nie zrobione ,a mąż zaraz wraca,...-nie ,nie mogę dłuzej rozmaiwać (np. koleżanka spotkana na miescie) , musze lecieć, bo jak MM wróci do domu , to chcę byc przed nim ,.......... ........i tak ciagle i wciaż .......... wiele , wiele lat......... nawet gdy syn przyszedł na świat , to sie nie zmieniło ........ przez 4 lata po urodzeniu syna tylko raz sie zdażyło ,ze gdy przyszedł z pracy nie było obiadu i nie było posprzątane ......... bo byłam z dzieckiem u lekarza i bardzo długo mi zeszło ,..nawet sobie nie wyobrazacie jakie miałam wyrzuty sumienia ............. nie myślałam ,ze dziecko też juz ma dosć tych wędrówek tego dnia,..tylko w głowie siedziało - och,..pewnie będzie bardzo zły na mnie ..:( ......................... ech,......... wiele takich przykładów bym mogła podać,...... teraz wiem,..... chciałam tego kota zagłaskac ...... na śmierc........co miałam w zamian - pewnie pamiętacie z pierwszych moich wpisów :( W tamtych latach nie było MNIE, zatraciłam swoje JA jako ja - osoba, istota żywa , o normalnych ludzkich potrzebach i odruchach.... Teraz zmieniłam się zupełnie ......... wiem ,ze nie wolno nic na siłę. Ja i mój maż jesteśmy różnymi ludzmi, o różnych zainteresowaniach. Już nie chce żeby robił coś ze mną , czego nie lubi ....... tylko wymogłam na nim ,ze teraz ja również mogę robić to na co mam ochotę. ............... Wczoraj np. byłam w teatrze i wcale nie chciałam, aby poszedł ze mną ,.... musiałam tylko spytać czy zostanie z dziećmi ( to jeszcze ta bolączka ,bo ja musze się pytac ,..on jak wychodzi,..nie pyta ,czy ja zostanę z dziecmi sama ,...hm,...ale to przeżyję ;)......) Nauczyłam się ,ze mogę czerpać radosci z życia bez udziału MM,...:) ..i dac mu tyle swoboty ,aby też to robił ..... do niczego nie zmuszam, niczego nie wymagam,........ stwierdziłam ,ze jest na tyle dorosły,ze wie co robi i moze ponosić karę jakby co ;) ......... Hm,..... dziś świetnie się czuję, nastrój super, nic nie boli ........ to i post myslę ,ze pomyślny,................ale znowu nadejdą dni ze złym samopoczuciem,..jakaś chorobą ............... i znowu bedę słuchac ,ze jestem symulantką i nierobem,............ hm,........ no cóż,..... wiem,ze to już się nie zmieni, ale przynajmniej ułatwiłam sobie życie na czas bez bólu i dolegliwosci zdrowotnych ..;) Pozdrawiam ..pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ,Ciepła :( jak ja to rozumiem .Pisałam juz kiedyś ,ze chciałam tez żebysmy stanowili jedność .Robili wszystko razem ,patrzyli na siebie ,dotykali ,zapewniali o miłości itp. Z biegiem lat zrozumiałam ,ze to niemożliwe...................... MM powtarzał ciągle :Nie jestem Twoją własnościa ! Ja też nauczyłam sie robic mnóstwo rzeczy bez MM ,ale brakuje mi z jego strony czułości .Jak mówiłam ,to ja mam głównie inicjatywę , nawet jeśli chodzi o całowanie i przytulanie . Czasami myślę ,czy przy mojej pasywnej postawie on by zauważył ,że cos jest nie tak ? ..Nie sprawdzałam ,ale nie wiem.................. Maj jest dla mnie i tak pięknym miesiącem ,bo kocham kwiatki i ciągle coś kupuję i sadzimy / MM ma złotą rączke do roślin ,więc to on sadzi pod moje dyktando/ Nawet to lubi :):):) Wczoraj miałam dobry humorek i wiecie co ? .........nagle coś warknął ,bo siedział przy komputerze i humorek pękł jak bańka mydlana :(:(:( Jednym słowem lub gestem , z którego może nawet nie zdaje sobie sprawy potrafi zniszczyć mój nastrój . Też tak macie ? Ja jestem chyba za delikatna i za wrażliwa .Wszystko głęboko przeżywam i rozpamiętuję. Przydałaby się grubsza skóra ? Ucałowania dla wszystkich. Miłego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,u mnie nie wiem czy lepiej ale zaraz po slubie MM juz mial swoje zycie:-(To smutne ale zadko sie przytula a o pocalunku na czesc nie ma mowy,blisko jest jedynie w sypialni ...Moze jestem w lepszej sytuacji bo nie mialam tej wspolnoty i nie cierpie tak bardzo( jak mozna nie cierpiec) Ale z drugiej strony nie mam takiej radosci robienia czegos sama bo ciagle to robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane🖐️ Można by chyba duzo pisać na temat zachowań MM nie tylko mojego,ale i każdej z was....Prawda jest taka,ze jak sobie poczytamy o tym jak jest u innych,to potem staramy sie troche uodpornić,radzić sobie jakoś z problemem.Wiesz ciepła ja to odebrałam jakbyś była zastraszona i wpatrzona z miłością w TM,ale u mnie było podobnie,ale lata temu.Jeszcze przeżywam,ale przy każdej kłótni coraz mniej,dużo dał mi topik,nie wiem w jaki sposób,ale dał,było mi lepiej.Cieszyć się,że ty też wymogłaś na nim jakieś sprawy.Ja też troche,ale jeszcze nie wszystko co bym chciała.Może to głupie,ale ciesze się jak gdzies wyjeżdża,bo mam luz:D:D Ciepła>>jesteś super kobietą i pamietaj,że to sie najbardziej liczy.Nie musisz tylko patrzyć co powie MM,znam to z autopsji,twoje zdanie czy samopoczucie też jest ważne!!!Mężczyźni nie są pępkami świata:O Love>>myślałam,że sie dziś pojawisz i też cos skrobniesz......🌻 Anies>>no właśnie a gdzie te uczucia dla nas??masz racje. Nie uciekajcie,zostańmy choć my:O:O:OMimo,że Emmi zrezygnowała,to mam duży sentymet do tego topiku i będę zaglądać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄 oh co za dzien zadlugo siedzialam na klachach u znajomej a slonce wczesnie staje to mi tez nie da pospac i bede dzis marnie wygladac.Wiecie wczoraj podczas sprzeczki z MM powiedzial ze ... mnie kocha ! Az sie poplakalam bo niewiem czy sytuacja do tego sklonila,ale w sumie przedtem nic to nie dalo.I ze wszystko co robi to z milosci do mnie(szok!) Glupia baba ze mnie bo zamiast sie cieszyc to glowkuje co sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj rano nie miałam czasu nic napisac ,więc teraz nadrabiam. Cholera ! Dlaczego nasze życie i mysli kręcą się dokoła naszch M ,a ich wcale nie !!!! Chyba jestesmy źle zaprogramowane,a moze tak jest specjalnie wymyślone ? Kto to wie ?:(:(:( Ja powiem szczerze ,ze jak nie ma w domu MM ,bo gdzies wyjeżdża ,to jest mi źle bardzo ,robie wszystko mechanicznie ,bez radosci,tylko razem z nim potrafie sie prawdziwie cieszyc . No ,niestety ,niepoprawna marzycielka i optymistka. Agrypina ,Ty jestes z Wrocławia ? Czy mi sie wydaje ? Ja bardzo lubiłam wpisy Jako Takiej. Moze wiesz co u niej słychac ? Ja jestem z Warszawy. Miasto jak miasto ,tylko odległości i korki zabijają życie towarzyskie. Wierzcie mi .Jak po pracy sie dotrze wreszcie do domu ,to nikomu sie nie chce z niego ruszać .No może z wyjatkiem młodzieży do 18 lat ,hihihihii. Całuski dla wszystkich. Ja tu na pewno będę zaglądać. Ten topik mnie uratował w naprawdę trudnych chwilach ,kiedy MM sie ode mnie odsunął,a ja byłam bezradna jak dziecko ! {kiss] 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja tez bywam z wami mile p[anie:):):) tylko czas tak szybko umyka i brak mi go na kazdym kroku...ale czytam zawsze a na wypowiedzi nie wyrabiam sie...ale pamietam o naszej kanapie:) w weekend mazne cosik wiecej:):):) spadam papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Tak jestem z Wrocławia i czaasem dzwonię do jako takiej,dawno teraz nie robiłam,bo dzwonienie przy MM to non stop wtrącanie sie przy rozmowie.Przeważnie nadrabiam zaległości jak jego nie ma,a dzis jedzie do Warszawy,tylko może już jutro wróci:(ja wolę jak jego nie ma.Wiem,że jako taka ma komunie w ta niedzielę......a resztę jak zadzwonię to napisze ci @ albo zadzwonie:).Dzis krótko,może wieczorem cos skrobne więcej..... Margo👄🌻 Ciepła i Anies buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka 🖐️ Przywitam sie tylko szybciutko bo musze wysprzatac domek :-( Fajny dzisiaj dzien slonca troszke wiecej no i piatek:-) Narazie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przystojny
i mily!!. Moze powinnismy umilic sobie czas we wlasnym zakresie??!! Jestesmy dorosli i o rozmowa TYCH zeczach nie powinna sprawiac trudnosci!!. Flirtowanie i zblizenia seksualne switnie niweluja napiecia ktore Wami targaja od rana do wieczora!!! Piszcie co sadzicie o takiej propozycji.:classic_cool: 😘 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Nie wiem jakim cudem udło mi sie o tej porze kafe otworzyć (huraa).:) Dokładnie jak mowi Agrypina,... byłam zastraszona. Na początku miałam jakieś tam wyobrazenie o małeżeństwie , co sie okzało bardzo złudnym marzeniem :( . Potem po kilku awanturach, szarpaniach, razach............ byłam juz zastraszona. Nie miłam gdzie pójsc, nie miałam pracy na początku małżeństwa. Myślałam ,ze nie poradziłabym sobie sama z dzieckiem, no i najważniejszy jakis kąt , gdzie mogłabym się podziać, niestety nie miałam... :( ech,..... pisałam już o tym ....... Teraz gdy zaczęłam żyć praktycznie sama , tylko ze pod wspólnym dachem zupełnie jest inaczej . On też jeśli mu to sprawia przyjemnosc niech chodzi sam z kumplami, niech jeździ ..... a co mi tam :) A tak na marginesie chyba obetne włosy ;) ...... mam bardzo slabe, cienkie, a trzymam długie tylko dla MM . Tylko ,ze już teraz wcale mi na tym nie zależy :) . Wspomniałam mu o tym , to sie bardzo oburzył ,..hihihi..... ale już mi nie zależy na jego zdaniu :) .To ja chcę sie dobrze czuc , a nie spełniac jego zachcianki :) A co do propozycji \"przystojnego\".... to ja wcale nie potrzebuje takiej pociechy :D ,..bo co jak co, ale seks z MM mam bardzo udany :D Hm,... coś mi sie przypomniało, zastanawiałam się z koleżanką jak to jest, ze gdy prześpisz się z męzem , to on już uważa ,ze wszystko jest ok , że wszystkie winy ma odpuszczone i ,ze już nie ma żadnych problemów ....... czy też tak macie ?, czy tylko my mamy tak g...... mężów ? ;) Pozdrawiam , 👄 buziaki dla wszystkich :D Trzymajcie się dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do przystojnego, to nie w tym zecz ,u mnie tez bardzo dobrze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dzisiaj dopiero postanowiłam sprawdzić czy topik jeszcze żyje. I ucieszyłam się że tak :) Nie mam ostatnio zupełnie czasu na komputer. Zresztą na nic :( Miałam dużo czasu to postanowiłam sobie go zagospodarować. I teraz tylko się uczę i uczę. Ostatnio chyba pisałam przed egzaminem, to dawno już. Egzamin zdany ale następne zbliżają się wielkimi krokami. Ale w miarę możliwości będę tutaj zaglądać. Pozdrawiam Was dziewczyny gorąco :) Dziekuję za wesołe maile Ciepła🌻 i Agrypina🌻 Margo 🌻 :D co ja widzę ??? prawko robisz :) Powodzenia :) A teraz już spadam się uczyć :) mam nadzieję że efekty jakieś tego będą ;) 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de
cicha , trzymam kciuki za twoj egzamin :) mam nadzieje, ze margo jest zdolna uczenica i omotala nie jednego instruktora jazdy :D Agrypina chyba znalazla sposob na mniej stresowe zycie w rodzinie, to tez przychodzi z doswiadczeniem.Love to, ze zle sie czujesz bez TM tylko potwierdza fakt, ze go wciaz kochasz:) ciepla, pewnie ze obetnij wlosy, krotkie wlsoy odmladzaja kobiete, a pozatym zawsze dobrze robi zmiana, nawet gdy , to bedzie tylko, albo az fryzura, ktora spodoba sie przede wszystkim Tobie a nie komus innemu:) 🌻🌻🌻🌻 Anies, facet nie zawsze mowi,ze kocha, albo ze mu sie podobasz, ale to jeszcze nie oznacza, ze tak jest, tylko moze nie umie okazywac swych uczuc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja3
Witam Wszystkich Czytam Was juz od kilku dobrych godzin, i tyle wnioskow mi sie nasunelo, mam teraz niezly metlik w glowie, duzo do przemyslenia... Ja jestem 4 lata po slubie i chociaz uchodzimy w opini znajomych i przyjaciol za "idealne malzenstwo" czasami czuje sie najbardziej samotna kobieta na swiecie... Tak jest wlasnie od kilku tygodni... Coraz rzadziej rozmawiamy, coraz mniej nas laczy... strasznie ciezko jest mi z tym, podswiadomie czuje ze cos sie wypalilo... ze to wszystko co sie teraz dzieje to jakis poczatek, Boze tylko czego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×