Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Gość Zofia125
wrobuk - dlaczego uwazasz,ze moja wypowiedż to jest prowokacja? Opisałam szczerze swoje odczucia a ty oznajmiasz,że kobiety samotne tak nie piszą,w takim razie jak piszą? Myślisz,że ja sobie wymyslam -dzieki za wyrozumiałość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Witam wszystkich tych starych forumowiczow jak i tych nowych,dawno mnie tu nie bylo ale niektore osobki znam i Pozdrawiam. Agrypina 🌼 dzieki za @ dopiero niedawno odczytalam ale stracilam linka do topiku. U mnie jak zwykle wszystko ok. Buber 🌼 She 🌼 Rzena 🌼 Takanowa 🌼 Dla pozostalych 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja tu dawno nie zaglądałam:P Co tam u was?jak się macie?u mnie w miarę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, dziewczyny ewanisia, rzena, agrypina 🌻 co tam????? dziewczyny, ja juz wiem czemu byłam "samotna". Mój M jest hazardzista, grał od dwóch lat co najmniej, brał kredyty, oszukiwał mnie na każdym kroku, stad pewnie to uczucie wiecznej "odległości" między mani. no iten brak kasy, a ja z poczuciem, że beznadziejna jestem, bo gospodarować nie umiem..... masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Agrypina ❤️ Takanowa ❤️ Co u Was? Takanowa-jak sie dowiedzialas? Moj M rowniez kiedys gral ale odpuscil,co prawda hazardzista sie jest caly czas ale mozna sie podniesc.Zycze Powodzenia. Agrypina-a dlaczego Ci ciezko-napisz cos,moze zarazdimy. U mnie tez ciezko,zmarla mi mamusia dwa tyg.temu i cigle zalatwiamy sprawy,nie w tym kraju i rozne problemy,trzy lata temu zmarl tatus i zostalam sierotka,ciezko mi ale musze zyc,chociazby dla dzieci i meza. Badzcie silne.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Ewanisia. Sam mi powiedział, jak sprawy przybrały taki obrót, ze juz się nie dało zatrzymać. Po prostu ludzie zaczęli przychodzic do domu po swoje pieniądze. i nie miał już wyjścia, musiał powiedzieć. Postawiłam warunek, ze albo mi powie wszystko, albo koniec. Leczy się od sierpnia, chodzi na terapię i mitingi. Ale to uczucie bezsilności jest straszne. No i długi masakryczne. i jak tu żyć? jakos przecież trzeba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takanowa ❤️ Najwazniesze,ze wiesz na czym stoisz,dobrze,ze chodzi na spotkania,wiesz,chociaz dla mnie to jest inne-bo kazdy ma w sobie silna wole i powinien wiedziec na ile moze sobie pozwolic. Zycze Powodzenia i przezwyciezenia tego duza 👄 dla Ciebie. Ja jakos powoli dochodze do siebie,smutne te swieta troszke w tym roku dla mnie,ukladanka mi sie rozsypala....ale zyc trzeba dalej. Ciesze sie,ze jestes i tu zagladasz,masz moj adres email-w razie czego pisz,sluze pomoca i rada-jak na rzie trzymam kciuki. Milego Dnia - ja ucciekam do pracy.Pozdrawiam wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpingones
POMOŻEMY POMAGAMY POMOGLIŚMY Wejdź na www.helpingones.com !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, Ewanisia za 👄 Jakoś idzie, raz lepiej, raz gorzej...mam nadzieję, że to nie wróci, drugi raz nie dam rady tego unieść.... najgorzej, ze - jak to w życiu - pewności nie ma żadnej Mi też jakoś te święta nie po drodze, najchętniej bym zwiała, gdzie pieprz rośnie, ale jestem winna dzieciom święta A do tego w drugi dzien swiąt mija druga rocznica śmierci mojej siostry. To juz dwa lata, aż sie wierzyć nie chce.... Pozdrawiam cieplutko magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. również mam problem typu "nie sama, ale samotna" jestesmy malżeństwem od 4,5 lat a w związku od 6,5 roku , od jakiegoś czasu oddaliśmy się od siebie, moja porazka jest tym większa, że to mój drugi związek. Próbowałam róznych metod by reanimować ten związek ale czasem zastanawiam się czy warto reanimowac trupa?? czasem mi przykro i mam ogromnego doła, a czasem ogarnia mnie frustracja na to wszystko. czuje się totalnie uprzedmiotowiona w tym związku - przynieś podaj pozamiataj w wolnej chwili se polataj. Zaczynam zastanawiać się czy warto w tym w ogóle trwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj aja2. Chyba lepiej nie reanimować trupa, chociaż ja nie jestem zwolenniczką radykalnych rozwiązań. A co Twój M ? czy on widzi ze macie jakis problem? Czasem sobie myślę, ze to życie takie krótkie, że szkoda tracić każdy dzień. A potem go tracę... Może po prostu porozmawiajcie? Jak sie wydało, że mój M jest hazardzista to od tego czasu został też gadułą. Nigdy nie byl zbyt rozmowny, a teraz gada i gada ;). I jak się gada to jest duuuzo lepiej, chociaż problemy mega duże .... pozdrawiam 🌻 magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Ciągły brak czasu i dlatego tak rzadko tu zaglądam....ciężko dalej jest.nie potrafię napisać dlaczego choć to forum kiedyś mi pomogło....może czas robi swoje i doświadczenie.... święta no cóż dla niektórych miłe dla niektórych smutne....wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samych dobrych rzeczy na ten rok życzę Wam kobietki:) U mnie tym roku w czerwcu minie 30 lat jak jesteśmy po ślubie :D nie jestem już samotna. Spkornieliśmy na stare lata;) i mąz i ja. Już nie chce się nam gniewać jak za dawnych lat. Teraz powiemy sobie co myślimy i za chwile jest już dobrze:) nie ma cichych dni. Sporo zdrowia mnie to kosztowało abyśmy byli razem, ale warto było:) cieszę się, że jesteśmy razem bo zawsze bałam się, że mogę zostać sama. Kobietki życzę Wam dużo siły, cierpliwości, wytrwałości w dązeniu do celu. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, IWE ❤️. Cieszę się,że sie tak fajnie poskładało na "stare lata" :D Ja też, a właściwie my - ja i moj maż też nigdy nie myśleliśmy, że rozmowa może mieć taką "moc sprawczą". Gratuluję, cieszę i pozdrawiam magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) u mnie nic nowego,kończę studia....całe szczęście.:) czy jestem samotna chyba jeszcze tak,moje małżeństwo nie poukładało się jeszcze na stare lata jak u IWE,widać mamy za mały staż-21lat. Nie zawsze jest dobrze,czuję się nie kochana i niechciana....źle mi z tym.Co warte jest małżeństwo??teraz jest tyle rozwodów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ pozdrawiam... Takanowa👄 Buber❤️ Ewanisia❤️ Agrypina❤️ IWE 👄 Brjbi1👄 Kwiatuszek👄 Daysy👄 Michalaczka🌼:) Wpadłam w odwiedziny:D do starych dobrych znajomych:D:D👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie dziewczyny... Zyczę Wam wszystkiego najlepszego w te Święta Wielkanocne , aby szczęście dopisało i nigdy go Wam nie brakowało, humoru dobrego, a przy tym wszystkim stołu bogatego, mokrego dyngusa , smacznego jajeczka i niech te Święta będą jak bajeczka;) POZDRAWIAM👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrypina, zawsze możemy być..... Ciężko mi okropnie, w pracy trudno, w domu jeszcze bardziej.. nie ma z kim pogadac nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siola
🌻 ja tysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×