Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewka1970

Będę teściowa jak się do tego przygotować?

Polecane posty

Gość ewka1970
syn jest normalny, my też. I nigdy nie spotkałam się z takim zachowaniem i postawa jaka prezentuje narzeczona syna. dziś z mezem byliśmy w szoku. czułam się jakby mnie ktoś zdzielil albo jakbym oglądała jakiś kiepski film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byl ciag dalszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że to jest syn, ale musisz ostro postawić sprawę. Nie wiesz do jakich starć dochodzi w sytuacji, gdy młodzi na chama rodzinę zakładają na garnku rodziców, bo mają takie widzi mi się. Nie będziesz miała życia swojego, a im zawsze będzie mało. Nie gniewaj się, ale Twój syn jest niedojrzały i egoistyczny, nie musi to być Twoja wina. Nie wolno tak po prostu wprowadzać się z obcą Tobie osobą do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ktoś wyżej napisał,czsami widzi się Dziecko takim jakim chce się by było,dziewczyna dziewczyną ale tu chyba za bardzo nadskakiwalas synowi i teraz masz tego skutek, ja bym powiedziała w prost na swoje,sama mieszkam na 3 piętrze,w 4 dzień po cc nioslam dziecko na górę w foteliku a mąż bagaże.co prawda kontaktów nie mamy z teściami ale jak czytam o tej twojej rozszczeniowe synowej to mnie ciary przechodzą.mi by było wstyd! Zamiast się cieszyć że za darmo dostaną mieszkanie to pchają ci się bezczelne do domu! Ja jestem dumna ze radzimy sobie sami. Będziesz miała piekło i twój dom stanie się ucieczką z niego. Trzeba mieć tupet i nie naprawdę być bezczelny jak czytam co wyprawiają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy pelikany jeszcze to łykacie ? Ja pierd co za naiwność , smacznego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałam wczoraj z synem. otóż on zgodzi się na wszystkie jej zachcianki, bo boi się ze ona zniknie i nawet nie będzie wiedział czy jego dziecko żyje... on też nie zna jej rodziców, rodziny, znajomych-nikogo. nie wie skąd ona pochodzi, nie wie nic o niej. jak pewnego dnia coś było nie po jej myśli to mu powiedziała ze jak mu się coś nie podoba TO ona może zniknąć,ale on dziecka nawet na zdjęciach nie zobaczy. dlatego on chce się jak najszybciej z nią ożenić, liczy ze przynajmniej pozna jej rodziców i będzie miał jakiś punkt zaczepienia, gdzie ewentualnie jej szukać.póki co to nawet nie ma pewności czy ona jest w ciąży. o ciąży mu powiedziała w połowie czerwca, pokazała mu pozytywny test. czyli powinna być koło 20tc a nawet zarysu brzucha nie ma. badań syn nie widział, u lekarza z nią nie był-choć co 2 tygodnie daje jej 200zl na wizytę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A syn wie co to antykoncepcja? A po za tym odnoszę wrażenie takie że teraz zwala wszystko na narzeczoną! Sama pisalas że była syna powiedziała co on zamierza tzn wyciągnąć kasę od ciebie! Trochę mi się to kupy nie trzyma co ty piszesz... i syn widzę niezły manipulant w dodatku próbuje wzbudzić współczucie u was! A wy wszystko lykacie.wychowalas cwaniaka i egoiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn niezły aktor,kobieto obudź się! Na swoje i zero pomocy! Zrobił dziecko to niech poniesie za to konsekwencje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1970
nie pisałam nic takiego ze była dziewczyna powiedziała, że syn chce wyciągać pieniądze-to chyba był ten wpis co ktoś pisał ze syn jest gejem, ale już tłumaczyłam że to był podszyw. wierzę swojemu synowi, na razie zostaną u nas, ale w jego pokoju. zapisałam ja do swojej znajomej lekarki, sprawdzimy czy jest faktycznie w ciąży. I będziemy organizować ślub. o ile się okaże ze ona jest w ciąży. A jak jest i jak tylko dziecko się urodzi to testy dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kibicowałam autorce, ale teraz to sama myślę, że to może być prowo. Laska nie ma pracy i ma niby szantażować syna, że ucieknie z dzieckiem i już go nie zobaczy? poza tym, jak to możliwe, że syn nic o niej nie wie, nie zna jej znajomych? powinnaś natychmiast zażądać kontaktu do jej rodziców i się z nimi rozmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko chyba coś tu kręcisz,sledzilam twoje wpisy od początku i faktycznie ktos słusznie zwrócił uwagę że to wszystko się nie trzyma kupy.Dla mnie jako Matki jesteś nie dojrzałą a dojrzała kobieta.Idealizujesz syna,i zawszę masz dla niego wytłumaczenie,oj moja droga robisz się coraz bardziej podobna do teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1970
na początku mu się podobalo ze ona jest taka tajemnicza. gdzie zniknie? A np pojedzie do rodziców. I już nie wiemy gdzie są.... będę się starała wyciągnąć dane rodziców pod przykrywką organizacji ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1970
może i idealizuje trochę syna. no ale to moje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, rozumiem, ze może jest tajemnicza, ale co syn nie zna nazwiska jej, żadnych znajomych? To przecież niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież wszystko jest na internecie, wystarczy znać nazwisko i wklepać, może ma facebooka, można sprawdzić jej znajomych. A jak wygląda sytuacja dzisiaj? rozmawiasz z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa, jej rodzice na pewno byliby wniebowzięci, że córka przyjeżdża sama w ciąży na ich utrzymanie. to historia jak z telenoweli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajelabym detektywa, zeby ja sprawdzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pewnego momentu historyjka wydawała mi się prawdziwą. Ale im dalej w las tym ciemniej, ta opowiastka jest kompletnie wymyślona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowała jako kelnerka, syn na pewno wie gdzie. może by się dało ją sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadnego slubu przed urodzeniem dziecka. Najpierw dziecko potem badania i pozniej ewentualnie slub jesli jeszcze bedzie z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1970
zna jej nazwisko, bo było wpisane do umowy najmu. ale wtedy też zmieniła meldunek i dowód osobisty. starego dowodu syn nie widział a z nowego już się nic nie dowie :( nie miała a przynajmniej nie przedstawiala mu żadnych koleżanek, a jak poszedł na uczelnie do dziekanatu to nie mieli takiej studentki...także naprawdę nic o niej nie wie. był w tej knajpce gdzie pracowała to tam wlascicielka powiedziała ze nie chce o niej więcej słyszeć i kazała mu się wynosić. szczerze brzmi to surrealistyczne ale zastanawiam się nad wynajęciem detektywa bo naprawdę jest to co najmniej dziwna sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1970
nie każdy ma fb. ja tez nie mam. sprawdzałam net wpisując jej nazwisko i nr telefonu ale nic nie znalazłam. W sumie o mnie w sieci też by nic nie było gdyby nie to ze prowadzę działalność... takze brak kont na portalach o niczym nie świadczy, no chyba ze ma konto ślę nie pod nazwiskiem to wtedy już nie znajdę. dodatkowo ma dość popularne nazwisko więc jak wpisuje w Google to wyskakuj***ardzo dużo rekordów,tylko po zdjęciach patrząc to nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak w końcu to mje dziecko więc mogę syna idealizowac? Jesteś naprawdę nie dojrzałą kobietą na i nic dziwnego że dziecko wyniosło takie zachowanie z domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa kręcisz i gubisz się teraz naprawdę wiem że to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa czyli że względu że to twój syn to będziesz mu wierzyć,bronic i obwiniać za to wszystko przyszła żonę syna? Brawo! Gratuluję mądrości życiowej a raczej głupoty i osmieszasz się pani Ewo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż patrząc z boku łatwo wytykać błędy i krytykować.napisałam tu aby poznać opinie i spojrzeć obiektywnie na sprawę. I obiektywie patrząc mogę mieć pretensje do syna za naiwność i latwowiernosc. o to ze się nie zabezpieczal-ona ponoć brała tabletki, ale on i tak mógł myśleć a nie zostawić jej sprawę. I w sumie tyle co mogę mieć do niego pretensji. to dobry chłopak, młody jeszcze i dostaje właśnie szkole życia. do tej pory nie zetknął się z nikim pokroju jego narzeczonej. ona chce ślubu póki brzucha nie widać, myślicie ze ma w tym jakiś cel ze tak jej spieszno?znaczy na pewno ma tylko jaki?rozmawiałam z nią dziś o pogodzie. zapytałam jak się czuję w taki upał i na co ma ochotę na obiad. stwierdziła ze dziś też zjedzą na mieście. ale zazyczyla sobie na 17 deser, bo wczoraj na mieście jej nie smakował, więc robię szarlotkę i czekam az wrócą. niby dziś była miła. być może próbuje "oznaczyc" swoje terytorium i sprawdza na ile może sobie z nami pozwolic? A może uznała ze wczoraj osiągnęła swoje i jest zadowolona. nic jak wrócą to poproszę o nr do jej rodziców aby ustalić szczegóły ślubu. skoro ona chce zanim pojawi się brzuch to trzeba będzie szybko coś organizować. A i więcej się o niej dowiemy jak pojadą prosić na ślub, syn pozna jej rodzinę, pojadą do jej usc po dokumenty to też się czegos dowie. A ostatecznie ślubu brać nie muszą ważne żeby się jak najwięcej dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewa jak ci wyszło że to 20 tc... jeżeli test zrobiła w połowie czerwca, to licząc od połowy maja wychodzi najwyżej 15 tc, a wówczas moze jeszcze nie być widać... ja pracowałam właśnie do 15 tc i dopiero zaczynało być widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś krecisz autorko:P kiedy syn ci powiedział o tym, ze jej szukał na uczelni i w pracy? i dlaczego skoro na uczelni dowiedział się, że nikogo takiego nie ma to nie wyjaśnił z nią tego? podobnie z pracą dlaczego nie zapytało co chodzi? jakoś nie wyobrażam sobie, że mój facet idzie na uczelnie gdzie okazuje się, że ja nie studiuje i przechodzi nad tym do porządku dziennego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa kreci z tym szukaniem na uczelni, poniewaz pracownicy dziekanatu mają obowiązek przestzregać ust. o ochronie danych osobowych i nie mogą udzielac nikomu informacji o tym, czy ktoś jest studentem czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×