kiepscy ludzie stawiają na elegancję

Przeczytałem ze zrozumieniem. Ludzie, którzy ubierają się elegancko, kiedy nie wymaga tego sytuacja, usiłują wyglądem pokryć brak umiejętności. Tak, moim zdaniem jesteś uprzedzona.

Po prostu zaciekawiła mnie ta zalezność, jak ciebie nie interesuje nie musisz mi odpisywać. inaccessible89 dziś - twój styl to zwykły casual. Ja mówię bardziej o czymś w stylu pełny garnitur i krawat.

Normalny, ale po prostu zauważyłam, że taki styl na 'starą bibliotekarkę' jest lubiany przez specyficzne osoby a ja znam kilka panienek w tym typie i akurat wszystkie oczytane mole książkowe, bardzo inteligentne i robiące doktoraty. Po prostu lubią bezpieczne rzeczy nie podkreślające ich seksualności- chcą zeby je postrzegać jako naukowców a nie kobiety, a taki steój jest aseksualny i maskujący

gość dziś Przez szefa i kontrahentów, a pracownicy czują przede mną większy szacunek.

Autorka jak każda miernota wszystkich krytykuje i obraża. Chce dodać sobie splendoru, bo nikt jej nie lubi i nie poważa. Zaraz dojdzie do małych piesków, "tapet" na twarzy i skwitowaniu, że Polska to ciemnogród wśród narodów świata. Tak już ma , ta miernota.

Myślę, że strasznie dramatyzujesz :) Ja po prostu zauważyłam zależność między niepewnością co do swoich umiejętności i nadrabianiem tego poprzed przykładanie specjalnej uwagi do wyglądu. Możliwe, że jestem uprzedzona bo poznałam kilka (o kilka za dużo) przykładów ludzi którzy tak właśnie funckojonwali i działali mi na nerwy kiedy musiałam z nimi pracować.

Nikogo nie obraziłam i słowem nie pisałam o takich detalach. Myślę, że naprawdę powinnaś opuścić ten temat. inaccessible89 dziś - nie uważasz, że ludzi którzy cię znają szanowaliby cię nawet gdybyś nie był tak ubrany? Przecież znają Twoje kompetencje. Pytam czysto teoretycznie i z czystej ciekawości :)

Myślę, że w kazdym stroju działaliby Ci na nerwy. Niektórych nie da się lubić i ciężko się z nimi pracuje.

Dlatego chciałem uściślić, co rozumiesz przez "elegancję". Jednak pogubiłem się już, które wypowiedzi do kogo należą. Opisywana panna ubiera się elegancko, czy w spódniczkę za kolano i sweterek w serek, co nie jest ani strojem eleganckim, ani casualowym? Kto nosi garnitury?

Autorce działają na nerwy osoby palące, bo zaprzyjaźniają się z szefem, który też pali , a ona nie pali. Biedaczka uważa też, że kobiety makijażem maskują się i udają kogoś innego, podczas gdy ona jest naturalną pięknością soute, ale nie docenioną, niestety.

Inteligentny czlowiek ubiera sie stosownie do sytuacji, na tym polega elegancja. Nie mowie o wypadkach, kiedy z roznych przyczyn nie ma takich mozliwosci.

Kiepsko człowiek założył post. Nie wysilajcie się bo ona i tak nie zrozumie.

Prawdopodobnie masz rację, ale tak właśnie kreują się uprzedzenia. Po prostu ci ludzie dużo mówili o swoim wyglądzie i o tym jaki jest on ważny tak gdyby miał być zasłoną dymną na ich zachowanie, a wiadomo, że negatywne doświadczenia zawsze zostają w pamięci. Możliwe, że normalnych ludzi preferujących taki styl po prostu tak nie zapamiętałam

gość dziś W nowej pracy o wiele łatwiej i szybciej można zbudować sobie odpowiednią pozycję, ubierając się tak, jak ja się ubieram.

Osobiscie wolę styl bibliotekarki niż panienki z teledysku. Kumpel ma niezły ubaw jak rozwozi kanapki po firmach. Schodzą się lale mocno wyszykowane, kucaja a tu spodnie z tyłka spadają tak, że stringi widać.

inaccessible89 dziś - styl tej dziewczyny był odpowiednikiem noszenia garnituru - po prostu codziennie biegała w garsonkach i tym nieszczęsnym sweterku w serek (zapadł mi w pamięć bo kiedyś pytała czy jej pasuje do bluzki :P). W letniej pracy miałam też przyjemność pracować z kimś kto codziennie nosił garnitur do pracy - słoma z butów mu wystawała, ale kładl duży nacisk na to, żeby dobrze wyglądać (i też duzo o tym mówił). Nawet w dni wolne tak się ubierał (a przynajmniej tak twierdził). To co mnie drażniło to było właśnie to podkreślanie jak ważnym jest żeby wyglądać profesjonalnie, ale nie pokrywało się to z tym co robili.

Ja mam dużą wiarę w siłę osobowości - jeżeli ktoś zna się na tym co robi, a do tego jest pomocny i przyjazny to ludzie będą go lubić i szanować. Co oczywiście nie znaczy, że nie można dodać sobie trochę pewności siebie ubiorem.

Wiele pięknych osób ubiera się elegancko, bo dzięki temu chce być jeszcze piękniejszym i robi to nie tylko, by podobać się innym, ale i sobie.

Najwięcej o wyglądzie mówi autorka i najwięcej o sobie. Nie jest alfą i omegą, chociaż myśli, że proch wymysli. Średnio obchodzi mnie jej zdanie, a jej przemyślenia i wydumane problemy i zależności o dope roztrzaskać.

gość dziś - Słyszałaś o efekcie halo / pierwszego wrażenia? Powiedzenie "jak Cię widzą, tak Cię piszą" nie wzięło się znikąd. BTW, wyobraź sobie, że wypowiadam się tak, jak się wypowiadam, a w awatarze mam genitalia Przemka . Chyba trochę straciłbym w Twoich oczach, co? :P

więc to zrób i nie odpisuj. temat założyłam bo tak mnie naszło na rozmyślanie, a jak ciebie to nie interesuje to znajdź ciekawszy temat

Brzydcy ludzie zazwyczaj nie stroją się elegancko, bo wiedzą, że i tak to prawie nic nie da, a ładni i piękni zakładają eleganckie ubrania, by wyglądać jeszcze piękniej.

genitalia to dość wulgarny obrazek, ale gdybyś nie wiem...miał obrazek świnki to nie robiło by to dla mnie różnicy. Szczerze mówiąc dopiero teraz przyjrzałam się i widzę, że masz jaką buźkę animowaną w avatarze Efekt halo jest krótkotrwały :P

Może, aczkolwiek nigdy tego nie zauważyłam. Ładni ludzie występują w różnych kreacjach

autorko JESTEŚ BARDZO KREATYWNA I INTELIGENTNA, SKORO 3 BITE STRONY POŚWIĘCIŁAŚ NA ANALIZĘ, JAKŻE GLOBALNIE WAŻNEGO TEMATU

Noszenie odpowiedniego stroju skraca pewne procesy.

Ciekawe, że zawsze inni słabo wypadają w twych oczach, podczas gdy sama niczego dobrego nie reprezentujesz, bo ani kultury nie masz, ani gustu, ani inteligencji skoro swoje wady przypisujesz innym. Spotkałaś parę osób, którym słoma z butów wystawała i już masz obraz świata.

dziękuję, za branie udziału w tym ambitnym temacie, masz jeszcze coś do dodania?

tak mam - spierdalaj:)

Mierny temat, mierny autor, mierne argumenty, głupie wnioski.