Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

odpisać na wiadomość od mojej dawnej miłości

Polecane posty

Gość gość
Najgorsze to byc powiernikiem mezatki ! na dodatek z dzieckiem w tle! Urywaj i przestan porownywac.Masz obsesje czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlopaku,wlacz logike !!!!!!!!!!!!!!!!!! Wyobraz sobie,ze ty jestes mezem a zona na boku "przyjazni sie",Ty nic o tym nie wiesz.Nie ma przyjazni z zonatym/mezatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:23 dokładnie masz rację. Dlatego trzeba mieć w d***e totalnie wszystkie byłe. Jak napisze to zero odzewu. Było minęło. Przyjaźni przecież z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie Panie czy przyjąć zaproszenie i pojechać w odwiedziny czy raczej odpuścić? a jeśli to drugie to jak grzecznie odmówić, żeby je nie urazić. Mimo wszystko mam do niej sentyment, nie chcę by myślała, że mam za nic jej wiadomość a wykręcanie się pracą jest trochę tendencyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez wszyscy Ci juz napisali zeby dac sobie spokoj. Widac lubisz cierpiec i chcesz do niej jechac to jedz. Jak sie pogodzi z mezem to kopnie Cie w d... i bedziesz tu plakal ze dziewczyna Cie olala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym nie jechała nie ma co rozmyślać nad przeszłością, utnij kontakt, ale jak czujesz, że jeszcze nie zamknąłeś do końca tej sprawy to moze warto porozmawiać z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spotkalam sie z moja dawna miloscia..Miloscia mojego zycia i bylo strasznie! Dla mnie i dla niego to bylo tak jak bysmy sie nie widzieli kilka dni a nie ponad 20 lat...A my przeciez mielismy swoje rodziny dzieci..I byl problem co dalej..dzisiaj on jest nadal ze swoja rodzina..a ja nadal go kocham i bede go kochala do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, weź s********j podła szmato, zdychaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaźń damsko-męska możliwa nie jest, bo prędzej czy później zawsze któraś strona będzie chciała coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym odpisała, spotykac się bym raczej nie spotykała Uważam że pewne tematy trzeba zamknąc definitywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest sens spotykać się po latach, czy może lepiej zachować w pamięci idealny obraz z przeszłości? musisz sam sobie odpowiedzieć na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki idealny skoro wtedy się rozpadło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz odpisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesteś masochistą i lubisz cierpieć to odpisz i jedź. Myślę, że to nie jest dobry pomysł. Kochasz ją, sam wiesz, że nigdy nie będziecie razem, to po co zadawać sobie dodatkowy ból oglądając jej szczęśliwą rodzinkę? Kobiety, jak i mężczyźni lubią być adorowane wtedy wzrasta ich samoocena. Twoja przyjaciółka być może zapomniała, jak to jest być podziwianą i teraz postanowiła się do Ciebie odezwać i wykorzystać fakt, że jesteś w niej zakochany? Prawda, może być jednak zgoła inna. Może jej chodzić o miliony różnych rzeczy, ale odpowiedź sobie na pytanie czy warto? Co z oczu to z serca, chyba jest w tym trochę racji. Ty, nadal darzysz ją uczuciem, ale nie widząc jej jest ono nieco słabsze. Kiedy ją zobaczysz, uwierz, że wszystko wróci ze zdwojoną siłą, więc radziłabym Ci w sposób kulturalny, ale stanowczy zakończyć tę znajomość dla własnego dobra. Podziękuj za zainteresowanie Twoją osobą, zaproszenie i przyjaźń i napisz, dlaczego nie chcesz dalej kontynuować znajomości. Zmyśl jakiś powód, nie dawaj jej satysfakcji z tego, że nadal się w niej podkochujesz, wiem, to dziecinne, ale myślę, że takie małe kłamstewko nikomu nie zaszkodzi. Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga Przepraszam ze pisze tak późno pewnie spisz (odczytasz pewnie rano). Wiadomość od tej dziewczyny brzmi tak:"Czesc, co tam słychac? Pracujesz bez przerwy?" czy wg Was nie jest to trochę wiadomość z takim trochę wyrzutem? No bądź co bądź juz 2 msc temu kontaktu nie bylo więc może jednak coś sie wydarzyło albo ona moze potrzebuje pomocy? Czy może to byc prośba o rozmowę, wsparcie czy raczej moze to nie miec podtekstu? Snila mi się w przez ostatnie kilka nocy :( może jest smutna i chce porozmawiać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteś naiwny i głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też bym na twoim miejscu spróbowała delikatnie zakończyć tę znajomość, jak masz się męczyć tym. po co ci to? skoro wiesz, że ona jest niedostępna dla ciebie i nigdy nie będziesz mógł dzielić z nią życia , szkoda się wcinać, ma męża więc on jest najważniejszy no i dziecko tez, a wg mnie ta wiadomosc co słychac to takie zwykłe koleżnskie zapytanie nic więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie zawsze warto powiedzieć to co się czuje .. Nawet jeśli uczucie zostanie nieodwzajemnione chociaż będziesz wiedzieć ,że próbowałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majac poukładane życie czasami każdy ma chwile refeksji jak by to było gdyby ta pierwsza miłość została z Nami na zawsze . Człowiek tęskni i do tej osoby i do czasu który minął. Mój dwny ukochany odnalazł mnie po kilku latach, kochamy sie nadal, ale ze względu na nasze rodziny stwierdziliśmy, że nigdy się nie spotkamy, ponieważ byłoby to równoznaczne z końcem naszych małżeństw i zadaniem cierpienia niczemu nie winnych naszych rodzin. przesyłamy sobie życzenia i na tym koniec. Nawet unikamy kontaktów telefonicznych. Wiem, że będziemy się kochać wzajemnie do końca życia, nie mogąc z sobą być :( wiem co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest łatwo dusić w sobie uczucia. A co jak dwie osoby czują to samo i wiedzą ze nie mogą być razem bo mają swoje rodziny.Co lepsze wyjaśnić sobie szczerze , wyznać uczucia i zakończyć wszystko zanim zrani się innych, czy przemilczeć, zapomnieć i męczyć sie dalej? Nie łatwo zapomnieć, a nie wyjasnienie tego naprawdę meczy i utrudnia życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fantazjujecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziękuję za zainteresowanie, rzeczywiście mam sporo pracy, pozdrawiam" W takiej odpowiedzi zawarta jest uprzejmość oraz brak chęci w podtrzymywaniu znajomości. Ale widać, że ty CHCESZ się z nią spotkać na przekór radom psychologa i większości myślących, którzy tutaj ci radzą. Więc się spotkaj a potem cierp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisałem,tak jak wyżej choc trochę jej opowiedziałem co sie dzialo w coagu ostatnich kilku miesięcy. Za zaproszenie podziękowałem i napisalem ze moze innym razem (nie jestem,gotowy) Nic nie odpisała. Czy zrobilem dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle napisales,bo zostawiasz otwarta na przyszlosc furtke. Wara od mezatki i matki ! Co ty wyczyniasz ? Sam pchasz sie w iluzje i klopoty,ale to twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poczatek musialem to zrobic, mysle ze musze to urwac inaczej nadal bede miedzy mlotem a kowadlem. i tak pewnie juz mnie nie zarosi ponownie pewnie. ona w koncu odpisala, napisala ze chce sie poradzic w pewnej kwestii jej zwiazku? Obawiam sie ze moze chodzic o jej malzenstwo? jak wybrnac z odpisania odpowiedzi na takie pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie możesz być obrażony na nią, niemiły, nie możesz jej zbytnio unikać ale też nie powinneś być zbyt wylewny w rozmowie. Trzymaj dystans i bąź troche chłodny, ale jednocześnie badź miły i uprzejmy - ona nie chce cię stracic jako przyjaciela tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz, ze nie jestes odpowiednia osoba do tego typu rad i problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na problemy w zwiazku jest terapia u psychologa,NIGDY poprzedni facet. Wymigaj sie kategorycznie.Inaczej beda klopoty : bedziesz jej powiernikiem,moze kochankiem,oni sie pogodza,Ty zostaniesz z "siniakami" w głowie. Niech sie radzi tez mamy/siostry/przyjaciolki.Nie ciebie ! Tyle rad masz,zeby to przerwac a ty dalej brniesz,kontynuujesz.Sorry,c**a z ciebie,nie chlop. W bajki chcesz wierzyc? czytaj ksiazki dla dzieci a nie litosciwa opowiesc o jej malzenstwie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość właśnie o to mi chodziło, napisałem delikatnie, że nie mam za dużego doświadczenia w tym temacie aby pomóc jej, również uważam, że jakby był problem w jej związku zawsze można iść na terapię małżeńską! porad sporo, to fakt, ale może ona nie chce kończyć tej znajomości, ale ja też nie chcę być 'wyjściem awaryjnym' mnie już dość kosztowało to, że nie mogę z nią być, a teraz wiem, że musze sobie ułożyć życie bez niej 'nie chcem ale muszem'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszac,ze nie masz zbyt duzego doswiadczenia wcale jej nie odrzucasz tylko stwierdzasz i mozna zakladac,ze gdybys je mial,to bys polecial jak ćma do swiatła. Cienki gościu jesteś w zachowaniu.Cos tam sobie wkrecasz zamiast kategorycznie to przeciąć.Mężatki nawet kijem sie nie rusza !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×