Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

odpisać na wiadomość od mojej dawnej miłości

Polecane posty

Gość gość
Sorry,ale mężątka i matka od lat kilku to kiepska przyjaciółka dla kawalera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościa nie ma od dość dawna a wy się tu produkujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne ze on tęskni za nią bo chyba musiała wiele dla niego znaczyć, musi dokonać wyboru czy męczyć sie dalej w bezcelowym,uczuciu czy isc do przodu? Ale czy ona nie dozna lekkeigo szoku ze z tak wielkiego zainteresowania jej osobą nagle przestal sie odzywać? Dla mnie byliby to podejrzane dlaczego tak sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty dalej swoje..Przecież on jej napisal,ze nie moze jej pomoc w klopotach malzenskich,bo sie na takowych nie zna. A co zrobil dalej nie wiemy,bo go juz od dawna tu nie ma. Nudzi ci sie z rana,ze tak snujesz domysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sądzę aby przyjaźń damsko-męska kiedykolwiek miała sens albo że tak powiem była trwała, z własnego doświadczenia wiem że najpierw jest przyjaźń spędzanie razem czasu, ale potem zwykle jedna strona się zakochuje :( a jak kiedyś nawet przypadkowo się spotkacie to co jej powiesz gdy ona cię zapyta, dlaczego przestałeś się odzywać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13'41,u ciebie z głową wszystko OK?... Autor pisał,że sie z tego już raz wycofał a teraz robi to stopniowo,żeby jej nie urazic.Np.nie pomoze jej w kłopocie w małżeństwie,bo..i tu wystarczy uwazniej czytać jego posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_autor
WOW ile odpowiedzi! nie spodziewałem się tylu wiadomości, dzięki bardzo za wszelkie wskazówki. Jest ciężko, ale nie pisze od 2 tyg. jest trochę trudno, ale wiem, ze nie ma wyjścia, dziś mija dwa lata odkąd mnie wzięło tak na poważnie, jeszcze kilka msc temu myślałem że może uda się zaprzyjaźnić, nie zostało z tego nic, muszę żyć własnym życiem. Szczerze powiedziawszy to nie wiem co bym odpowiedział (pytała Pani w dniu 26.09 godz. 13:41) - odwrócic się i pójść w przeciwną stronę to trochę dziecinne, ale zdaję sobie sprawy, że świat jest mały i można się natknąc na kogokolwiek. Dziękuje za porady - autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze,napisałes jej delikatnie,ale jasno iwyraziscie,że zamykasz tamten czas ,przeszłość i zyczysz jej szczęścia w rodzinie? To jedyne co może Cię ostatecznie odciać od relacji bez sensu i przyszlości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli cierpiales/cierpisz z powodu ukrytej miłości, to nie odpisuj, przednim ten kontakt raz na zawsze. Dziewczyna czuła, że nie jest Ci obojętna, i teraz się odezwała, by podreperowac swoje ego. Tylko Ciebie to kosztuje i zżera. Ale ją Twoje odczucia nie obchodzą, liczy się fakt posiadania cichego wielbiciela. Przetnij, zakończ raz na zawsze i rusz do przodu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalem jej tak "najważniejsze, że jesteś spełniona i zadowolona z życia. Żeby Ci sie układało wszystko pomyślnie i abyś zawsze byla szczęśliwa. Wszystkiego dobrego." nt małżeństwa nic ona juz nie napisala, pewnie wszystko sie unormowalo, narazie cisza z jej i mojej strony. Pozostaje jedynie pytanie: czy jesli ona napisze za jakis czas (co pewnie nastąpi) jak sie zachować jak odpisywac? Z reguły pilka byla po mojej stronie wczesbiej ja nawiązywalem konatkt w 80%. Teraz ona w tym miesiącu sie odezwala sama po dwóch miesiącach mileczenia z mojej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojechać otwarcie po bandzie.Delikatnie,ale jasno. Bo ona dogada sie z mężem,jesli rzeczywiscie cos tam nie grało.Ciebie zresztą to nie powinno obchodzic dla Twojego zdrowia psychicznego. A Ty będziesz nadal żył w oblokach a tymczasem gdzies tam..za jakis czas pojawi sie wlasciwa kobieta.Tylko musisz zamknać przeszłość,inaczej skrzywdzisz jakaś inną dziewczynę ,i znów siebie przy okazji. Rozsądnie jej napisałeś.Brawo Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam sytuację gdzie moja koleżanka weszła z buciorami w taki związek. Miała to byc tylko przyjaźń a skończyło sie na rozwodzie oraz cierpieniu 5 letniego dziecka, które nic nie było winne. Jeżeli jeszcze możesz to moim zdaniem powinieneś zakończyć tą znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze że jesteś tego świadom i nie oszukujesz siebie...Teraz tylko wypadałoby sie z tym pogodzić i znaleźć sposób na możliwie "przeczekanie" czasu niezbędnego do wyleczenia się z tej miłości...Nie wiem czy to możliwe ale próbować warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ladne pocieszenie "nie wiem czy to możliwe"do autora! Oczywiscie,że możliwe jak się zechce wrócic na ziemię! Autorze,nie wchodzi się miedzy związki,bo to zawsze katastrofa,kłopoty,gorsze meczarnie niż te w wirtualu podsycane tylko wyobraznią. Dopoki bedziesz nie jako lawirował z kategoryczna ale grzeczna odpowiedzią nic dobrego z tego nie będzie dla Ciebie. Niewazne czy ona napisze,co miała na myśli piszac wcześniej.Staraj się nie rozkminiac jej zamiarów tylko pracowac nadą soba wiedzac,że to najbardziej racjonalne rozwiązanie. zostaw męaztkę i matke w spokoju,ona min.3.lata ma inne życie-rodzinne.NIe daj się wciągnąć w zaden realny czy wirtualkny kontakt. Wyjdziesz z tego obronną ręką,bo zobaczysz swoja siłę,realność,itd. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niejako, oczywiście łącznie pisane *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konczyc przyjazn? nie! ja sama jestem dowodem na to, ze moze sie z tego narodzic cos fajnego, mialam dwa takie przypadki, mój kolega szalenie zakochany we mnie, dla mnie byl tylko kumplem, powiedzialam mu ze nic z tego nie bedzie on jednak nie dawal za wygrana, ja jednak zwiazalam sie z kims innym, on odpuscil ale nadal sie czesto spotykalismy i narodzila sie fajna przyjaźń i trwa już parę lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakiej ty przyjazni piszesz? autor tego tak nie określa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
granica w przyjazni kobiety i mezczyzny jet bardzo cienka. Ja znam takie przypadki. Nie warto tracic prawdziwego przyjaciela dla prawdopodobnie nieudanego zwiazku z nim. 2 moich znajomych, nierozlaczni przez 5 lat, Ona miala już kogoś, on nigdy, zakochal sie w niej wiedzac, ze nigdy nie bedzie mogla dac mu wiecej niz przyjazn. Oni staneli na slubnym kobiercu. On jej nigdy nie wybaczyl, ze z nim jest, przyjazn sie skonczyla. On nie chce innej i mimo ze kilka lat minelo jest sam. Wydaje mi się, że jezeli Przyjaciel Cie naprawde pokocha, ujrzy w Tobie milosc swojego zycia, to lepiej odejsc... On nie zaakceptuje zwiazku z innym mezczyzna niz on sam. Lepiej wiec nie ranic ani jego, ani siebie i sie wycofac calkowicie. najlepiej podziala szczera rozmowa :) takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki,ale piwerdoly filozoficzne piszesz. Juz przestan o tej przyjazni,bo autor o czymś takim nie pisze w ogóle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekiedy doświadczenie młodzieńczej, lecz zawiedzionej, niespełnionej miłości może wpływać destrukcyjnie na dalsze życie uczuciowe zranionej osoby. To również stanowi dosyć poważne zagrożenie, gdyż zraniony podświadomie zamyka się na świat zewnętrzny, obawia ponownego zawodu, staje się nieufny. Choć uczucia i emocje rządzą się własnymi prawami, to jednak przyzwolenie na to, by całkowicie zawładnęły człowiekiem, może okazać się zgubne. Rozsądek, choć mało romantyczny, w pewnych sytuacjach jest najlepszym doradcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisać wypada bo ona pomyśli cos jest nie tak? Ona nie ma wpływu na to sie zakochałeś to twoja sprawa, ona jest zamężna i uczucie którym ją darzysz jest bezcelowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nigdy nie będziecie razem to dobrze zrobiłeś takie rzeczy za bardzo bolą, nie ma potrzeby się tak dręczyć... będzie bolało jakiś czas napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś tam zrezygnowałam z kontaktu z kimś, ponieważ zaproponowałam przyjaźń, a on chyba chciał więcej. Teraz po latach żałuję każdego dnia.Bycie jej przyjacielem boli? Ale przynajmniej będzie w Twoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężatka/matka/kobieta od kilku lat zajęta ma byc w życiu wolnego mlodego mężczyzny? wez ty jakis młotek i walnij się nim.Pardon,ale to herezje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw porozmawiaj ze swoją przyjaciółką czy na 100% nie może nic was połączyć miejmy tylko nadzieję, że będzie na tyle lojalna że odpowie Ci szczerze. Jeśli powie że nie masz szans po prostu się wycofaj po pierwsze bo każde spotkanie z nią będzie cię bolało, po drugie jak człowiek nie ma z kimś kontaktu to po pewnym czasie ludzie stają się sobie obcy , po trzecie nie można kochać kogoś kto jest nieosiągalny, po czwarte po zrazisz się do kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz cos z głowa? to nie jest jego przyjaciólka ! Dwa : nie namawiaj chlopaka,bo jest fajny i szkoda go na takie pytania z mężatką i matką. Nie wolno wchodzic miedzy zwiazki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lepiej sie spotkac i pogadać szczerze?? Czy warto kończyć przyjaźń znajomość z niedomowieniami? Jesli ona dla Ciebie znaczyła badz wiele znaczy moim zdaniem bedziesz sobie w przyszłości wyrzucać ze tak sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie hejtuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem lepiej teraz to uciac, skoro wie, że i tak ona z nim nie chce być. Zakończ tę znajomość. Ciężko ci będzie bez niej na początku, ale z czasem to minie, . Lepiej pocierpieć chwilę niż męczyć się nie wiadomo ile, A co gorsza widzieć jak układa siebie życie z kimś innym? Rób cokolwiek ale nie wchodź z nią w przyjaźń... Bo zaboli jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×