Ładne śliczne, zadbane kobiety, fajne, miłe wykształcone i SAMOTNE

18:29 oo teraz tak, wymienione przez Ciebie kobiety to prawdziwe piękności.. Wszystkie to chodzące 10tki :)

Bar Rafaeli mnie się np. nie podoba ;) Szału nie ma. Przesliczna wg mnie jest Lili Colins- dla mnie ideał urody. Jeśli chodzi o polskie aktorki Marta Żmuda- Trzebiatowska bije wszystkie na głowe, może przed śmiercia Anna Przybylska jej dorównywała

Kto jeszcze... Anna Dymna w młodości była piękna. Emily Browning też jest bardzo ładna

Dla mnie Anna Czartoryska i Weronika Książkiewicz. Od Marty osobiście skromnie uważam się za ładniejszą:-PP

A ta Gisele Bundchen jest paskudna moim zdaniem... okropna i tyle z twarzy

No Anna czartoryska też jest ładna. Ale Marta Żmuda- wg mnie ładniejsza. Co do Weroniki Ksiazkiewicz- ladna ,ale nie piekna, juz widac po niej wiek poza tym bo na 20 lat juz dawno nie wyglada

No ja wiem, po prostu ma trochę większy nos niż te wszystkie dziecięce typy urody, ale to jej dodaje jakiejś szlachetności i wyrazistości. Taki skandynawski typ.

Jeśli chodzi o piekna Skandynawke to tu masz przykład http://www.smog.pl/najpiekniejsza-blogerka-swiata-45039/

No co Ty, Marta ma strasznie nisko osadzone łuki brwiowe, trochę kartoflowaty nosek, trochę też zaburzony owal twarzy, ale uchodzi za taką polską J. Lopez bo ma lekko latynoska kolorystykę.

Kwestia gustu, dla mnie Marta ma przepiekna twarz, a ten nos wlasnie jej dodaje uroku, nie wszystko musi byc jak od linijki zeby bylo ladne

Ta z linka taka przeciętna, nic oryginalnego, po prostu ładna blondynka i tyle. Na ulicy widuję ladniejsze :-P

18:49 ciekawe co byś powiedziała o mojej buzi :-P

nie wiem, może bym Cię oceniła gorzej, jak widać w tym temacie kazdy ma inny gust :P

W sumie od tych co wyzej wymieniłam, wg mnie malo jest takich ktore je przebijaja...

Ale ogólnie te same osoby są wymieniane jako ładne i te same jako nieładne. Więc jednak nie jest to tak bardzo sprawa gustu :-P

Generalnie tak, ale to juz jest kwestia umowna, kto jest ladniejszy od kogo, tak jak ktos wyzej pisał, ze Marta Zmuda-Trzebiatowska jest taka sobie, a wg mnie jest bardzo ladna, wiec tak sobie mozna dyskutowac...

Sa tez osoby o kontrowersyjnej urodzie jak Claudia Schiffer w mlodosci. Wielu sie podobala i byla jakas tam ikona seksu swojego czasu, a wg mnie ma brzydka, szwabska urode

19:04 nie no w tym momencie to co napisałaś wg mnie kwalifikuje cię jako osobę niepoczytalną i nie mającą prawa głosu :-P

Tylko brzydko się zestarzała jak tak przeleciała po zdjęciach i jest zdecydowanie za chuda.

Ładne śliczne, zadbane kobiety, fajne, miłe wykształcone x ja pracuje w korpo, zeby teraz nalesc faceta musiala bym chyba nie wiem zwolnic sie z pracy,,,, nie ma szans... 27 lat, jestem zabiegana i nie mam na to czasu, to nie tak ze cos ze mna do bani po prostu wypadam z uczestnictwa w towrzystwie i dlatego

Emily Browning ma jakieś zaburzone proporcje, dużą głowę i wygląda jak jakaś postać z komiksu ale na pewno nie piękna kobieta :-P

moje obserwacje mowia mi ze kobiety teraz nie chca zakladac rodziny moze coniektore ale to rzadkosc

:O

jak ja kocham takie generalizacje, przeciez kobieta mogla sie skupic na pracy, opieka nad rodzicami, siostra, nie kazdy ma taki sam start w zyciu... ludzie

Ja miałam tak że w czasie studiów w innym mieście nie miałam czasu na imprezy. Dosłownie w czasie pięciu lat studiów wyszłam wieczorem na miasto około 10 razy. Potem miałam czas w miarę regularnego chodzenia do klubów i wtedy poznałam mojego byłego. Teraz znów nie mam za bardzo czasu ani z kim wychodzić bo większość znajomych to pary, albo pary z dziećmi. Mam trochę koleżanek singielek jak ja, ale jakoś coraz mniej chce się nam zarywać noce. (To ja ta ładniejsza od Marty Ż-T :-P)

Ładne śliczne, zadbane kobiety, fajne, miłe wykształcone x sa same bo puszczaja sie na lewo i prawo

(To ja ta ładniejsza od Marty Ż-T jezyk.gif ) x jaaasne

:O

20:12 nie uwierzę póki nie zobaczę? :-P

Są same bo mają odrealnione wymagania. Mam taką koleżankę byłem z nią na stażu fajnie nam się zawsze gadało,ogólnie fajna uśmiechnięta dziewczyna z niej była. Minęło jakieś 5 lat skończyła studia ,tatuś kupił jej nowe autko mama załatwiła pracę w urzędzie miejskim. Spotkałem ją na imprezie chciałem się przywitać to udawała ,że mnie nie zna. Nie rozumiem dlaczego jeśli kobieta osiągnie coś w życiu od razu myśli o sobie w kategorii jakiegoś bóstwa. Nie znam żadnej pary w której to kobieta więcej zarabia albo udostępnia swoje mieszkanie partnerowi.