Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet odwozi do domu i zada kasy za paliwo

Polecane posty

Gość gość
za paliwo nie, za żarcie nie, za noclegi nie - bo nie wypada :D wy jednak macie ciągoty do sponsoringu, jak tego nie nazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postawmy sprawe odwrotnie to kobieta odwozi mezczyzne... Od razu mowilybyscie ze on ma placic i najlepiej by kupil jej samochod a naj naj najlepiej jakby takiej sytuacji nie bylo bo nie majac prawma i drogiego samochodu nie zasluguje miec dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościa spław. Bo jka byś nie daj boże założyła z nim rodzinę to by cię wyliczał z każdej pieluchy i z każdego razu jak pożyczyłaś samochód, aby wspólne dzieciaki do skzoły odwieźć. A idź Pani z tym syfem! Jak faceta nie stać na podwózkę raz na jakiś czas swojej niby ukochanej to niech nie pakuje się w związek. Albo zacznij jak ktoś napisał, pobierać opłaty za seks i oralkę. No proszę was... to jemu czy jej ma zależeć na związku? Bo myślałam, że obydwie strony się starają. Mój do mnie przyjeźdzał 5 lat 310 km co drugi tydzień mimo, że był studentem i jakoś złotówki nie wypomniał, a tu tylko 20 km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Postawmy sprawe odwrotnie to kobieta odwozi mezczyzne... Od razu mowilybyscie ze on ma placic i najlepiej by kupil jej samochod a naj naj najlepiej jakby takiej sytuacji nie bylo bo nie majac prawma i drogiego samochodu nie zasluguje miec dziewczyny x Masz świętą rację, synowi powiedziałam póki nie będzie miał konkretnej pracy i prawa jazdy niech nie myśli o dziewczynach. Najpierw obowiązki, potem przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi

Czytam te komentarze i się zastanawiam, na ile kobieta musi być zdesperowana żeby byc z takim gościem. Nie ważne jaki, nie ważne jak traktuje, byle by portki były i ustawić sobie status w związku. Żałosne to jest.  Taki facet kompletnie nie rokuje dobrze na męża/ stałego partnera. Nie wierzysz zapytaj swoją matkę, starsze doświadczone kobiety, a nawet własnego ojca. Sprawa jest prosta, jeśli facet wylicza do złotówki, uważa że wszystko ma być po równo, nie ma w sobie poczucia by opiekować się kobietą i zapewnić jej bezpieczeństwo, tak, również to finansowe to nie ma wogole co sobie głowy zawracać takim gościem. I tutaj pan powyżej ma rację, najpierw praca później przyjemności. Nie stac cię na kobietę to jej po prostu nie miej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgg

Jestem kobietą i uważam,że wina leży po obu stronach. Nie będę się rozpisywała dokładnie dlaczego ale uważam,że Ty możesz się czasem dorzucić do tego paliwa bo w skali miesiąca to bardzo dużo wychodzi a on nie jest też darmową taksówką. Sama posiadam auto i wiem jakie koszty w dzisiejszych czasach się ponosi samymi dojazdami do pracy... z drugiej strony on też nie powinien Ci narzucać,że od każdego kursu chce od Ciebie zapłatę bo jest Twoim facetem do cholery - żarełko i seksik ma za free. Mógłby ewentualnie wspomnieć,że drogo go wynoszą w kosztach takie częste podwózki i jakbyś raz na jakiś czas rzuciła przysłowiowe kilka groszy to byłoby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieścioch
3 minuty temu, Gość tgg napisał:

Jestem kobietą i uważam,że wina leży po obu stronach. Nie będę się rozpisywała dokładnie dlaczego ale uważam,że Ty możesz się czasem dorzucić do tego paliwa bo w skali miesiąca to bardzo dużo wychodzi a on nie jest też darmową taksówką. Sama posiadam auto i wiem jakie koszty w dzisiejszych czasach się ponosi samymi dojazdami do pracy... z drugiej strony on też nie powinien Ci narzucać,że od każdego kursu chce od Ciebie zapłatę bo jest Twoim facetem do cholery - żarełko i seksik ma za free. Mógłby ewentualnie wspomnieć,że drogo go wynoszą w kosztach takie częste podwózki i jakbyś raz na jakiś czas rzuciła przysłowiowe kilka groszy to byłoby ok.

 No własnie, jak po niej za friko jeździ, to ona kasy nie woła. Niech idzie do domu uciech, zobaczy ile to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowy krem

Żenua.

Dobrze się zastanów czy chcesz z nim spędzić życie. Podejrzewam, ze najlepsze przed Tobą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luositoye

Jeżeli to nie jest regularne, obowiązkowe odwożenie (np.z pracy), bo wtedy sama bez gadania powinnaś raz na jakiś czas zatankować auto, to burak, że o to prosi. Za okazjonalną podwózkę nie biorę nawet od znajomych, mówię, że postawi piwo czy coś, ogólnie nie lubię takiego liczenia się co do grosza, np.z koleżanką kupujemy sobie śniadanie o raznona raz, ja, ale nie tak dosłownie,  czasem ona 3 razy pod rząd itp i nie przeliczamy co do złotówki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×