Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to prawda, że wytatuowana kobieta ma ograniczone pole do randkowania?

Polecane posty

Gość gość
Wybacz, ale to ty jesteś tu dobrym przykładem patologi. Co to w ogóle za określenie na seks "rżnięcie"? Chyba bym się ze wstydu spaliła gdyby mój partner wyskoczył z czymś takim przy moich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to w ogóle za określenie na seks "rżnięcie"? x to określenie pasujące wyłącznie do wytatuowanych kobiet, taki gryps środowiskowy, który wam zapewne nie sprawia problemów w zrozumieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam duży problem żeby zrozumieć jak można swobodnie używać takiego języka, a jestem mocno wytatuowana. Tylko, że w przeciwieństwie do ciebie ja nie mam kontaktu z patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko tak ci się wydaje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, kwiatuszku, nie wydaje mi się. Dlatego moje wypowiedzi są kulturalne w przeciwieństwie do twoich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś wytatuowana, ale zwyczajnie oszpecona i 90% normalnych facetów ci to powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ale jaki to jest normalny facet? Moim zdaniem nie jestem oszpecona, mnie się moje tatuaże bardzo podobają (dlatego je mam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo faceci boją się wyrazistych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię kobiety z tatuażami, o ile są to fajnie zrobione tatuaże i nie jest ich zbyt dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko każdy inaczej wyobraża sobie to "za dużo" :P no i nie dowiem się jaki to jest normalny mężczyzna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze facet przegioł pałke obrażając tę dziewczynę,ale widziałam to na własne oczy. Nie podobają mi się tatuaże (u kobiet szczególnie) ale to nie powód żeby tak bezsensownie obrażać( pies:D)ale facet ma oólnie coś nie tak z głową.To jest po prostu brak kultury. Jej ciało jej sprawa. Każdy robi jak mu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie niektórzy potrafią tylko obrażać co widać po tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do randkowania rozumianego jako przygodny seks nie, ale do bycia kobietą szanowaną, męzatką, taką do grobowej deski pewnie tak. Dziary kojarzą się automatycznie ze spelunami, imprezami, luzackim trybem zycia, więzieniem, poprawczakiem, alkoholem, trawą bez umiaru, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te mocno wytatuowane to w ogóle wyglądają jak dziwadła. Na ulicy pewnie widac je z daleka, taniej byloby zalozyc pomaranczową kamizelkę drogowców.:) O to chodzi wytatuowanym? By się wyróznić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to niespecjalnie, szczerze mówiąc przyciąganie uwagi to coś do czego musiałam się przyzwyczaić, a nie coś na czym mi zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dziś - dla mnie związek nie ma sensu jeżeli to tylko randkowanie, musi, przynajmniej w założeniu, prowadzić do stałej relacji i dalej nie rozumiem tych skojarzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - jestem kobietą szanowaną, wykształconą, mężatką. Mam tatuaże. W niczym mi one nie przeszkadzają, ani też nie przeszkodziły mi w przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widze wybazgrolone to od razu rzygam na chodnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda, mało komu się podobają tatuaże Historia z sąsiadem ssuper - żaden facet nie ma prawa zaczepiać dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może czas zbadać żołądek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As z rękawa
Jak poznaję laskę z tatuzażem to albo kelnerka, albo sprzedawczyni... One nie są rozwiązłe tylko łatwe. Byle czym można im zaimponować. Po studiach z tatuażem nie spotkałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skromny, fajny tatuaż np. na ramieniu, albo nadgarstku, czemu nie? Ale na pewno nie wytatuowana cała ręka, albo połowa pleców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj no i nie dowiem się jaki to jest normalny mężczyzna x wczoraj zakończyłem, bo poszedłem spać, wyobraź sobie, że na kafe piszą ludzie, którzy również pracują, mają własne biznesy, więc logo- potrzebują snu :) Normalny facet, to taki jak ja, dbający o rodzinę, myślący o przyszłości, a co zatem idzie, nie dający powodów do wstydu swoim dzieciom, wiążąc się na stałe z kimś, kto utożsamiany jest powszechnie z patologią. Nie dający powodu, aby inni zaczęli wytykać ich 70-letnią mamusię spacerującą np. po plaży, czy bawiącą się w pięknej sukni na weselu wnuków z OBWISŁĄ PONACIĄGANĄ BRUDNĄ OD TUSZU SKÓRĄ. Ty pewnie będziesz mieć to gdzieś, ale każdy (oprócz podobnie wydziarganych) jednoznacznie oceni twoje życie w młodości. xxxxxxxxxxxxxx Haze dziś gość dziś - jestem kobietą szanowaną, wykształconą, mężatką. Mam tatuaże. W niczym mi one nie przeszkadzają, ani też nie przeszkodziły mi w przeszłości. x przyszłość przed tobą.., poza tym pewnie mąż podobnie wydziargany. To, że jesteś szczęśliwa nie znaczy, że w oczach innych za taką uchodzisz, ja osobiście mogę ci tylko współczuć. btw. dwoje homosi też uważa się za szczęśliwych, prawda? Choć faceci w realu ci tego nie powiedzą (jednak zdanie o tobie mają), to sama widzisz po komentarzach jaka jest rzeczywistość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obojętnie, czy tatuaż jest skromny na łydce, stopie, nadgarstku czy wy wypiertolony na całe lędźwie. Mam obrzydzenie do dziewczyn z tatuażami i kojarzą mi sie z dzeewkami do zaliczenia, lafiryndami, puszczalskimi szmatami itd, itp... A jak widze jakieś bazgroły u laski za uchem to dosłownie zbiera mnie na rzyganie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na studiach poznalam duzo wytatuowanych osob. Moze dlatego, ze studiuja zazwyczaj ludzie bardzo otwarci. Do czasu kiedy ja czy inne panie w tym temacie dobija 70 to wiele babc bedzie tak wygladac wiec czego tu sie wstydzic. Co do pana normalnego to moje zycie w mlodosci wygladalo tak - bardzo dobre wyniki w nauce, malo imprez, zadnego upijania sie i staly zwiazek. Do tego moj partner, bardzo "normalny", ulozony specjalista, nie ma tatuazy wcale. Wiec jak widzisz nie wszyscy sa tak ograniczeni i uprzedzeni jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biblia zabrania tatuowanie ciała z powodu ze za tatuazami stoje demony i jest to odanie ciała im a z wzgledów medycznych np mozna zarazic sie zułtaczka typu c niemozna odawac krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak u dentysty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja na studiach poznalam duzo wytatuowanych osob. Moze dlatego, ze studiuja zazwyczaj ludzie bardzo otwarci. x trafnie to określiłaś >otwarci< dziara, trawa, żyła, sex full service :D xxx Do czasu kiedy ja czy inne panie w tym temacie dobija 70 to wiele babc bedzie tak wygladac wiec czego tu sie wstydzic. x dokładnie będzie taka sam ilość jak jest teraz, ani mniej ani więcej,tylko wasza ilość wiosen jest zmienna, więc nie będzie tego tak duzo, jakiś promil populacji, nie zmienia to faktu, że wasza >otwartość< będzie biła po oczach :) xxx Co do pana normalnego to moje zycie w mlodosci wygladalo tak - bardzo dobre wyniki w nauce, malo imprez, zadnego upijania sie i staly zwiazek. Do tego moj partner, bardzo "normalny", ulozony specjalista, nie ma tatuazy wcale. x nie musisz się tłumaczyć, to nie ma znaczenia, bądź sobą, czuj się z tym dobrze, niemalże wszyscy inni patrzą ciebie jak na odmieńca (patrz komentarze powyżej) xxx Wiec jak widzisz nie wszyscy sa tak ograniczeni i uprzedzeni jak ty x czy ja powiedziałem, że wszyscy? pytanie brzmiało: "Czy to prawda, że wytatuowana kobieta ma ograniczone pole do randkowania?" Odpowiedź brzmi: TAK, jeżeli jesteś atrakcyjna, w co nie wątpię, to masz sznur samców za sobą, powiem, że i mi tatuaże by nie przeszkadzały :P, ale nigdy jako zona ! Masz odpowiedzi powyżej w postach, tylko podobne w myśleniu kobiety do ciebie próbują bronić twoich racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zeby bylo zabawnie to nie znam zadnych narkomNow czy rozwiazlych osob :) z tego co widze po komentarzach to takie skojarzenia maja ludzie ktorych lepiej unikac. Agresywni, wulgarni, widzacy seks jako rzniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×